Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

Gość 164..
nawet kawaler... sie wpisal:P obserwuje Cie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuleczka, Ty czasami jesteś Kłębuszek. Oj kobitki, jak Wy kochacie. Jak musicie być szczęśliwe w spełnionej miłości!!!!! Facet to nieobrobiony kloc surowego drewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa_a
Kuleczko Bo wychodzenie z nałogu nielegalnej miłości wcale nie jest takie proste. Pewnie, że jest nieco łatwiej, gdy się nie ma z 2 kontaktu.Wtedy łatwiej jest przypominac sobie te złe rzeczy, które nas od nich spotkały.Łatwiej jest sobie powtarzac, że 2 nie była nas warta. Gdy już prawie w to uwierzymy, w naszym polu widzenia pojawia się 2 i .....znów wszystko powraca niczym bumerang. Znowu pojawia się dziwny ścisk żołądka, motyle w brzuchu. Serce wali jak oszalałe.Nogi są miękkie niczym z waty. Umysł otłumaniony, na moment pozbawiony możliwości logicznego myślenia. Ot, wieczny kołowrotek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowcip: Dwie dwójki po upojnej nocy, w półśnie, nad ranem. Nagle podjechał samochód, trzasnęły drzwi. Kobieta usiadła na łóżku i nerwowym szeptem: -Mój mąż wrócił!!! Facet się zerwał, bieg, spodnie, gdzie wyjście na taras, nagle w locie zerknął na kobietę, przyhamowało go, jeszcze raz na nią popatrzył i mówi: -Przecież to ja jestem twoim mężem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 164..
nie wiem jak inne, ale ja jestem kochana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa_a
:D:D:D:D:D Świetny dowcip :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah, kawał niezły.. czemu kłebuszek? nowa_a --u mnie nie ma motylków do 2.. To taki rodzaj chorego uzaleznia od emocji z nim zwiaznych. To wszytko.. To dzisiaj było włsnie przykłdem,ze jestem jeszcze nie uleczona:D I nie taka pani doktor:Pjak wydaje Mr. na codzien,zyje spokjnie,atki sa coraz rzadziej, i coraz krótsze..i z tego bardzo się ciesze:) Co do facetów...zgadzam się..hehhehe Ale wierze ,ze są inni..bo spotkałm takich na swojej drodze i Mr ..hmmmm, taki całkiem skamieniały nie jestes:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa_a
Kuleczko Może jesteś już na wyższym "etapie" leczenia. Ja jeszcze nie wyzbyłam się motyli, ale wierzę -byc może naiwnie, bo cholernie długo w moim przypadku to trwa - że w końcu i mnie się uda:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bardzo mi przyjemnie. Kuleczko, leczysz, a przynajmniej się starasz. A kłębuszek nerwów był w tym sklepie, co nie? Mam madzieję że ona zdradza tego drania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy macie swoje motyle i wewnętrzne dziewczynki (nie wiem co to), u mnie chyba zalągł się pterodaktyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik kasik
zapraszamy do sklepu rekodziela marokanskiego www.marokostyle.com. Naturalne kosmetyki , bizuteria hand made, elementy wytroju wnetrz, cos dla ciekawych swiata ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mr:) Wyjasnij pojęcie \'\'zalagł się pterodaktyl\'\' Bo to ciekawa nazwa:) Tylko postraj sie nie skrótami myśleniowymi, a tak bardziej jak my...szerzej troche:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie ma co skracać ani wydłużać, w miejscu waszych motyli ja mam pterodaktyla. To będzie gdzieś w okolicach przepony. Czym jest pterodaktyl to nie muszę tłumaczyć, mi raczej chodzi o efekty, które mogą wywołać jego skrzydełka. Motyla noga, ale mam zadanie. W każdym razie czym jest ten efekt kołatania w Waszych brzusiach to dokładnie znam, bo mam to często. Ale motyle u faceta nie pasują, więc mam pterodaktyla. Dokończę później, córkę lulu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ja nie miałm efektu motyla. ja się unosiłam nad z ziemią..pamietam ten stan:) I cigle miałm usmiech na twrzy, chyba musiałam durnowato wygladać..:P tak na ulicy jak ktos mnie widział:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękna uśmiechnięta kobieta wygląda fantastycznie, zwłaszcza kiedy lewituje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten efekt skrzydłowego przypomina miejscowe porażenie prądem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta chwila którą opisałaś, to Sczęście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że nie było takiej potrzeby. Uczucia z biegiem lat przygasają i zmieniają się, tracą blask i siłę, ale nie giną. To było jak grom z jasnego nieba , wbrew logice. Tamta mojej żonie do pięt nie dorasta. Jest inna. Pierwsza miłość też nie pytała. A Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obie moje "przygody" , ta sprzed lat i dzisiejsza, a także moja pierwsza miłość są do siebie podobne fizycznie i to bardzo. Może to ma jakiś związek ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zakupy w końcu zrobiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mr..masz z jakis komunikator\/ wolłabym prywatnie porozmawiac.. a dzisiaj narazie nie mogę.. acha i bez zadnych podtekstów..:P:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla byla
Mr- dwie rodziny.... a mojej juz nie ma- wiesz co to znaczy? za motyle ipterodaktyle zaplaca niewinni, trywialne jak romans,zrozumienie tego przychodzi po czasie i juz nie ma usmiechu. Kuleczko - pamietam swietnie swoje "loty nad ziemia" zakonczyly sie Bardzo Bolesnym lupnieciem o glebe w dniu kiedy dostalam pozew rozwodowy. Dzisiaj kiedy spotykam 2 rumienie sie ze wstydu, nie ma mowy o jakichkolwiek pozytywnych wspomnieniach to byl czas mojego i nie tylko mojego upodlenia. Moj byly nigdy nie potraktowal mnie jak "szmate", nie bylo wyzwisk,bylo pytanie DLACZEGO, CZEGO CI NIE DALEM to bylo gorsze niz 1000 policzkow -wolalabym je ale nie dal mi tez drugiej szansy. Przestalam "walczyc" o malzenstwo po tym jak z pozornym spokojem wyjasnil- nie zapomne tego nigdy - " Wolne wybory maja tylko ludzie wolni, kto lamie przysiege jest "chwastem", jest nim twoj zonaty ........ , a ty wyrownalas poziom, wyrownalas do niego. Nie w takiej sie zakochalem, nie takiej przysiegalem, nie znam cie - nie chce z taka byc i nie bede... wiecie jak sie czulam? jak czuje sie do dzis? Jest sam nie chce nikomu zaufac, bywaja "one" wiecie jak sie czuje widujas Go z nimi ale wiem, ze to moja zasluga.. zniszczylam przyzwoitego czlowieka, zniszczylam siebie, pozbawilam nasze dziecko codziennej opieki cudownego ojca..... motyle.... niech mi Bog wybaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuleczka, nie było żadnych podtekstów, przyrzekam na własną głowę. Jak możesz? Jeśli omyłkowo coś zrozumiałaś - proszę wybacz!!! Tak, mam gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mr..to są zarty.. napisałam,zebys sobie nie pomyslał,ze chcę Cie poderwac ..hehhe to tak na zapas:P ja tez mam gg i co dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Była była, Bóg już dawno Ci wybaczył, miłość pochodzi od Niego. Nie jestem szczególnie wierzący, ale modlę się za siebie i często za wszystkich dookoła. Niech nam da siłę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no i już jestem z powrotem w rzeczywistym swiecie bez iluzji... nie było tak źle dzisiaj, morza łez nie wylałam, ale małe jeziorko się uzbierało... ...pokasowałam wszystkie wiadomości, ostatnie zdjęcie, jeszcze został nr tel...ale to z czasem, może jeszcze kiedyś sie przyda... ...co było niech bedzie dobrą lepkcja pokory dla mnie, teraz pora iść dalej... zaczynam zgodnie z radami kuleczki (...) od siebie, muszę duzo rzeczy nadrobić, kilka spraw zakończyć związanych z moją edukacją i karierą... zając sie swoim uśmiechem, żeby nigdy już nie znikał za sprawą odebrania mi mojej siły, mojego poczucia wartości... choć jeszcz jeden powazny dylemat pozostaje, co mam dalje robić ze swoim małżeństwem, ale do tego muszę dojrzeć...jeszcze nie pora na podejmowanie decyzji... z tym dylematem pozostaję razem z Wami, jak zawsze liczę na mądre słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
była (...) czy odeszłaś od mężą bo tak zadecydowałas czy romans przetal być tajemnicą (sama powiedziałas prawde czy ktoś był tak uprzejmy?) i to bylo przyczyna rozwodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×