Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapytowywuję uprzejmie

Hej dziewczyny, co sądzicie o ślubie na łące, pod baldahimem, na powietrzu?

Polecane posty

Gość zapytowywuję uprzejmie

A może warto złamać konwenanse ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytowywuję uprzejmie
Słyszałem o ślubach w Lazienkach Warszawskich , urzędnicy zaczynają się przełamywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezra pound
w ogóle to bardzo romantycznie, tylko w Polsce trudne do zorganizowania, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrredota
fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia23
MYSLE ZE TO FAJNY POMYSL.ROMANTYCZNIE ALE CZY POGODA DOPISZE.Z POGODA TO U NAS JEST ROZNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super, w ogóle pomysł ze ślibem \"inaczej\" bardzo mi się podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super pomysl i mysle, ze ksiedza latwiej namowic na taki slub niz urzednika. U mnie tez tak mialo byc, ale ostatecznie zdecydowalismy sie na skromny slub cywilny (notabene tez w parku) i pomysl upadl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinka chyba jednak w Posce to nie za bardzo jest możliwe, żeby ślub kościelny można było wziąć na łące. Z tego co słyszałam to prawo kanoniczne nie zezwala na branie ślubu katolickiego po za świątynią. No chyba, że zmienisz wiarę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nani nani nani
wiatr psuje fryzurę, muchy siadają na ubraniach i obawiam się że trudno o baldachim nie trącący tandetą pomysł fajny ale może być bardzo trudny do realizacji i ten lęk przed deszczem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem, ale skoro mozna odprawiac msze w lesie (np na obozach harcerskich), to dlaczego nie mozna wziac slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dlaczego tak ale właśnie tak to już z nimi jest. No wiesz oni (księża) wychodzą z założenia, że jak Chcesz ślub to musi cię na niego najwyraźniej stać. Przecież ksiądz to zawód nie wiesz o tym?? Czytalm wypowiedź jednej laski która brała ślub ekumeniczny i żeby było wszystko tak jak oni chcieli to musieli się nie źle nalatać a najwięcej wlaśnie problemów robił kościół katolicki. Bo ona chciała, że by ślub był i katolicki i protestancki. I wtedy kościół katolicki nie wyraził zgody na zawarcie ślubu w świątyni protestanckiej bo to nie światynia katolicka. Nie będę więcęj o tym pisać bo się za bardzo rozpiszę wiem, że wzieli wreszcie ten ślub tak jak chcieli ale w kościele katolickim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byc moze tak jest, ale wydaje mi sie to nielogiczne :) a ksieza jacy sa (w wiekszosci) zdazylam sie juz przekonac, swoje zdanie na temat kosciola tez mam - i dlatego biore slub cywilny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiekszosc pisze glupoty o ksiezach i Kosciele, a pojecia nie ma o czym pisze. Na slub poza kosciolem zgode wyraza biskup. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie topic o księżach Moim zdaniem pomysł super, ale nie w naszym klimacie- noce są zimne i te chmary komarów......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia a gdzie mieszkasz
e a ja widziałam ostatnio zdjęcia z takiego ślubu- cudne mówię wam. Para znała się od bardzo dawna, kilka lat mieszkali razem i tak ni z gruchy ni z pietruchy stwierdzili że się chajtną bo po co dalej tak w zawieszeniu :D W miesiąc przygotowali ślub, księdza mieli wspaniałego [tak opowiadali i ze zdjęć też tak wynikało9jeszcze się tacy zdarzają)]. ślub był nad jeziorem, a na ślubie tylko oni, ksiądz i świadkowie- rodziny nie było- pewnie trochę przykro rodzinie potem było- ale załatwili z nimi wszystko (pogadali na kawie z każdym z osobna powiadomili powiedzieli o czym marzą i poprosili by nie mieć do nich pretensji za marzenia) Rodzina się udobruchała po rozmowach. Aż im zazdroszczę. Ech Wiem że to nie brzmi, ale supeeeeeeer!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia a gdzie mieszkasz
a propos wpisu dot. księdza że się KK nie zgadza na to czy coś koło tego- nie prawda- tam nawet ołtarza nie było, jezioro, łąka obok jakiś lasek. Ksiądz miał przy sobie mały zestaw potrzebny do liturgii (podobno z takim samym do chorych odprawiać msze jeżdżą). Też nie przepadam ze niektórymi pomysłami księży i KK, ale nie mówmy o czymś póki się nie upewnimy. Za to że można taki ślub zorganizować teraz już sobie ręke dam obciąć- bo przecież widziałam. A jeśli jakiś ksiądz się nie zgodzi to można zapytać innego:D Bo tak jak mówiłam są i normalni księża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam na takim ślubie
i to był koszmar. przede wszytskim baldachim był za mały na wszystkich, a że trochę siąpiło, to część gości stała pod parasolami. nagłośnienie było fatalne - jak to na imprezach na świeżym powietrzu. słyszeli się tylko młodzi i urzędnik. przestało padać po slubie, ale był lekki chłodzik. taras do tańca był, ale tez nie na wszystkich gości, wiec trzeba było robić zmiany. panna młoda miałą wianek z kwiatów na włosach - jak kroili tort, to się od os nie mogła opędzić i cały czas trzepała głową. potem zdjęła ten wianek. nieciekawie się jadło wśród owadów, szczerze powiedziawszy - bo os byo zatrzęsienie, nie wiem, czy to kwestia okolicy, czy pory. ludzie się dość wczesniej porozłazili, bo żeby było ciekawiej, to impreza była nad stawem, wiec przed komarami nie było gdzie uciec. no i wieczorem zrobiło się naprawdę chłodno. ale przyznaję, że na zdjęciahc wyglądało to ładnie... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaasd
swietny pomysl, ja bym jednak zrezygnowala z baldachimu :o) łąka albo leśna czy przydrożna kapliczka to jest coś o czym marzę a czy realne ?? okaże się niebawem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje marzenie
mieć taki ślub na wolnym powietrzu ...... ale u nas to moze być wielki niewypał nawet ze względu na pogode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PIRINtildeOLA
CZESC DZIEWCZYNY, PISZE Z HISZPANII, TUTAJ MIESZKAM. POCZATKOWO MIELISMY POMYSL ZEBY SIE POBRAC TUTAJ, JEST PIEKNIE, ZAWSZE CIEPLO I TAK...EGZOTYCZNIE.. OSTATECZNIE STWIERDZILISMY ZE ZNACZNIE LATWIEJ BEDZIE HISZPANOM PRZYLECIEC DO POLSKI, NIZ POLAKOM DO DROGIEJ HISZPANII.. NO WIEC KLAMKA ZAPADLA..MOJ NARZECZONY JEST ZACHYCONY TYM POMYSLEM..CHCEMY URZADZIC PRZYJECIE TAK JAK TO PLANOWALISMY TUTAJ. PRZYJECIE W OGRODACH PEWNEGO ZAMKU...i WIECIE, SZUKAM , PRZEGLADAM STRONY INTERNETOWE I WYDAJE SIE ZE TUTAJ NIKT RZECZYWISCIE NIE MA PRZYGOTOWANIA PROFESJONALNEGO, NO I RZECZYWISCIE TRUDNO CHYBA BEDZIE MI ZAUFAC ZE NAJPIEKNIEJSZY DZIEN MOJEGO ZYCIA BEDZIE WYGLADAL RZECZYWISCIE TAK JAK JA TEGO CHCE..BOJE SIE...ZNACIE JAKIES DOBRE FIRMY? KTOS MA POZYTYWNE DOSWIADCZENIA ZE SLUBU NA WOLNYM POWIETRZU? P.S SEDZIA NAPRAWDE NIE CHCE PRZYJSC NA CEREMONIE KTORA ODBYWA SIE POZA URZEDEM S.C? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minka...
ślubu nie udziela sędzia tylko: wójt, burmistsz lub prezydent miasta, a najczęściej jego zastępca. Wszystko to kwestia pieniędzy i dogadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minka...
jeśli na termin slubu wybierzecie bardzo atrakcyjna date to urzędnik może nie mieć możliwości dojazdu do umówionego miejsca, ponieważ zajmuje to czas. Poza tym urzedy na ślubach zarabiają małe pieniądze i nie pobierają dodtkowych opłat, więc ślub w plenerze im się nie opłaca. Może ślub konkordatowy będzie rozwiązaniem. Bo znając życie ksiądz za odpowiednia płatą udzieli sakramentu poza świątynią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Gliwicach Ślub Cywilny mozna wziąć w Palmiarni :) Jak dla mnie (biorącej ślub) trochę to egzotyczne, ale jako gość chciałabym byc na takim ślubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyna glass
Kobitki to nie Kalifornia, nie wiszystko zalatwicie pieniędzmi, ale życze dużo wytrwalości w załatwianiu takiej imprezki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladde
a ja bylam na slubie katolickim, ktory odbyl sie na polanie w lesie:) wiec wszystko jest mozliwe Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gapciaa
Super pomysł. Pięknie się to prezentuje. Ja tak miałam ale jednak na terenie zamkniętym. Jak wszystkim mówiliśmy, że w namiocie będzie to myśleli, że w cyrkowym hahahahaha , a naprawdę było super i do tego ślicznie (jak dla mnie oczywiście) okrągłe stoły, zieleń dookoła, parasole na powietrzu hmmmmmmm ąz się poryczałam jak zobaczyłam, że moje marzenie może sie spełnić. Życzę Ci takiego zadowolenia z wesela jakie ja mam i żeby Ci się udało je zorganizować właśnie na świeżym powietrzu tak jak mówisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysł rewelacja!!! Tylko żeby pogoda Wam dopisała. A to przyjęcie będzie przy jakiejś restauracji czy jak??? Aby schować się przed deszczem jakby co. Tylko jeden feler ---- KOMARY!!!!! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×