Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani Pieczarka

GRZYBICA POCHWY - MITY!!!

Polecane posty

Gość ninka11
bardzo dobrze Pieczarko, :) w koncu ktos napisal pare slow prawdy o ludowych sposobach walki z grzybica. dziewczyny przestancie sie oszukiwac i robic krzywde np. wsadzajac czosnek do pochwy wiecej z tego szkody niz pozytku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninka11
i z tym jogurtem to prawda, zwykle kultury bakteryjne uzywane do produkcji joguru nie pomoga. jedzenie w czasie kuracji antybiotykami nie pomoze; te bakterie nawet jaby "chcialy" to nic nie zrobia bo nie przezywaja transportu przez nasz uklad trawienny-niskie pH w zoladku a potem zolc je wykanczaja. smarowanie sie tym jeszcze gorzej. jedyne bakterie, ktre moga cos zdzialac to b. probiotyczne. i to tylko okreslonych szczepow. takze naprawde lepiej jest kupic kaspulki w aptece niz samemu sobie dawkowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki watku
Pani Pieczarko-nie bez powodu masz taki nick ,tylko jest mala roznica ,tamta Pieczqarka byla o wiele bardziej w temacie o grzybicy pochwy niz ty i duzo Ci jeszcze wiedzy brakuje. To co piszesz to nie do konca prawda a wiec odwiedz jeszcze kilku,kilkunastu, lub kilkudziesieciu lekarzy to wtedy pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddaadd
To jak w koncu z tym jogurtem smarowac pochwe czy nie ? Komus to pomoglo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***** Marta
metody naturalne - czy te z apteki - i tak nie dojdzie do compensum ten topik - to tak jak pytac sie co było pierwsze jajko - czy kura , albo wysoka czy niska . Na grzybicę NIE MA ZŁOTEGO ŚRODKA , czosnek szkodzi hmmm..... flukonazol rozwala wątrobę mozna tak i mozna ale po co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninka11
to jeszcze raz ja w sprawie jogurtu. ja jestem zdecydowanie przeciw. nie pomoga na grzybice pochwy. a moja opinia jest poparta wiedza, a nie "madrosciami " przekazywanymi gdzies pokatnie. zeby nie bylo,ze sobie wymyslam robie doktorat na biotechnologii zywnosci i specjalizuje sie w probiotykach. ktos "u gory" napisal,ze najlepiej dziala L.acidophilus trzymany w cieplym mleku.? nie za bardzo rozumiem co chcesz z tym potem zrobic? wypic czy wysmarowac sobie pochwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninka11
cd. bo mi zjadlo ;) nie odwazylabym sie zaaplikowac sobie mleka ukwaszonego domowa metoda. po piewrwsze niewiele osob wie w jakich warunkach trzeba przeprowadzic taka fermentacje, co to znaczy cieple mleko i jak dlugo ma byc cieple. w domowych warukach nie jestes w stanie zapewnic strylnosci poza tym nigdy nie uzyskasz tylko L.acidophilus tylko kultury mieszane nie zawsze pozytywnych bakterii. wychodujesz sobie na mleku (ktore jest b. bogata pozywka) takze cala mase innych mikroorganizmow-bakterii i grzybow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linkaa
do Ninka 11 A co sądzisz o zsiadłym mleku robionym w domu i aplikowanym do pochwy w celu odbudowy flory fizjologicznej. Taką kuracje zalecila mi moja lekarka P. Profesor nota bene. To tez głupota, ja jestem uczulona na Lactovaginal i nie mogę aplikowac go do pochwy . I co mam zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samusionka
nie ma co się kłócić o ten jogurt. ja uważam że to placebo i po coś się robi leki, i po coś sie je testuje klinicznie i po coś sie potem rezultaty badań podaje etc. jestem daleka od obrony firm farmaceutycznych , ponieważ na wiele rzeczy metody 'naturalne' mogą pomóc. ale jeśli jest grzybek to nie ma mocnych trzeba do lekarza i musi jakiś "azol" przepisać - clotimazol, fluconazol czy inne badziewie... ale fakt faktem, że po którymś leczeniu te leki przestają działać i trzeba szukać nowych :((((( ja na przykład jak czuję, że mnie coś dorywa ratuję się clotrimazolem w kremie na zewnątrz i w ostateczności nystatyną do wewnątrz. Łykam też tabletki LaciBios Femina w czasie okresu bo wtedy najbardziej mnie dorywa a żadnej globulki nie da się wtedy włożyć i tylko to pozostaje :((( ale jak już się uaktywni choroba to już żadne jogurty i żadne bakterie probiotyczne nie pomogą same w sobie, trzeba po leki na grzybicę sie udać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie Ninka że jetes na forum bo od dawna miałam pytanie do fachowca ;) no właśnie z czego powstaja te probiotyki t. na jakiej pozywce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samusionka
do Linkaa - ja też na Lactovaginal źle reaguję. Spróbuj właśnie ten Lacibios Femina o którym piszę - w kapsułkach i się łyka nie wkłada. Chociaż moja gin. mówi, że jak mnie przypili to nic się złego nie stanie jak się go też włoży do środka, ale tego jeszcze nie próbowałam bo nie było na razie potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linkaa
Samusionka dzieki bardzo za odpowiedz, ten Lacibios Femina od niedawna tez łykam no bo co mam zrobić ? Do mleka zsiadłego też podchodze jak do jeża, nie mam do konca do tego zaufania. no właśnie ten proces fermentacji i to mleko pasteryzowane ze sklepu też mnie nie przekonuje swoją aseptycznoscią. Przecież rzadna z nas nie chce dolożyc sobie nowych patogenów !! Ale najłatwiej to jest niestety radzic albo komentować , gorzej jak człówiek ma dodatkowe problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Pieczarka
uf, dopiero teraz na neta weszłam :) widzę, że mi sie od co poniektórych dostało :) ale ja się z infekcjami grzybiczymi zmagam już tyle lat, że naprawdę uważam, że coś w tym temacie mogę powiedzieć :) W ogóle z tym zakwaszaniem: jest tak, że pH w pochwie powinno być idealne - ani za wysokie ani za niskie, wtedy jest ok. Oczywiście to utopia. Teraz na przykłąd jest upał jak 150 i jak tu sie ma coś fajnego nie rozwinąć? :) Ja w lato zawsze panikuję, na basen w ogóle w żdnym wypadku, płyny do higieny intymnej tylko typu laktacyd femina etc, jednorazowe ręczniczki do wycierania, omijanie wanny, mycie głowy tylko pod prysznicem (bo to akurat nie wiem, czy mit, bo zapomniałam spytać, ale z tego co pamiętam to łupież to podobne drożdżaki są... w każdym razie kiedyś dostałam Nizoral do łykania i globulkę Nizoral też... zresztą nabrałam się już Fluconazoli w każdej dawce, Orungali, globulek to już tez chyba wszystkie możliwe Gynalginy, Nystatyny, Pimafuciny, Clotrimazole, etc tec, były tez takie z jodyną, boże święty, pamiętam jak mi jedna taka pani doktor zaaplikowała watę nasączoną jodyną do środka na takich szczypczykach i mi tam wymiotła wszystko....... extra, szkoda tylko że po 2 tygodniach miałam znowu grzybki :(((( w każdym razie teraz sie trzymam jakoś :) Wiem, jak mi się zaczyna i co mogę zrobić. A notatki z wykłądów Wam jutro powpisuję, to był wykład z taką panią ginekolog więc wątpię, żeby jakieś androny opowiadała, i w dodatku wszystko się dokładnie potwoerdza z moją lekarką, nie opowiadałabym, gdybym nie była już u tylu lekarzy i nie leczyła sie latami :((( jak sobie przypomne, raz dostałam uczulenia od nadmiaru Clotrimazolu, miałam skorupkę :((((( no ale nie czas na takie głupoty, będe jutro to popiszę jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do P.Pieczarki
to co robisz kiedy Cię znowu chyta ta paskuda choroba?? jak sobie sama pomagasz?napisalaś,żę już wiesz co masz robić--podziel się tym z nami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Pieczarki
Napisz cos wiecej na temat Lupiezu glowy i grzybicy pochwy. Bo ja juz od dawna zauwazylam ze gdy dostaje lupiez na glowie to za tydzien musze isc do ginekologa bo mam okropne pieczenia i grzybica gotowa. Jak temu zapobiegac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Pieczarka
wiesz co? do tej pory nigdy nie przyszło mi do głowy zapytać o ten łupież - sama tak uznałam po tym, jak dostałam Nizoral, że to muszą być podobne grzyby. Ale rzeczywiście coś w tym jest - wystarczy, że mam łupież i się wykąpię w wannie i grzybki gotowe. A jak sobie radzę, no różnie, po pierwsze staram się nie dopuścić do tego, żeby coś się pojawiło, więc: 1. staram się jeść zdrowo bo wtedy jestem odporniejsza 2. staram sie łykać ten Lacibios dla kobiet, żeby uzupełniać te braki dobrych bakterii probioptycznych, Actimel też jem, chociaż słyszałam, że on coś źle przechowywany traci te swoje właściowości. Ale zapominam o tym często, w każdym razie na codzień nie stosuję żadnych globulek bo mi tylko pogarszały sprawę i zaciemniały obraz choroby 3. tylko płyny do higieny intymnej - jeśli coś się zaczyna dziać to wtedy jest lactacyd w emulsji, na codzień Lactacyd płyn, ale on brzydko pachnie :( no ale co zrobić :( 4. mam osobny ręczniczek, jednorazowy albo prawie jendorazowy, żeby nie wycierać stóp i włosów tym samym co "małą" 5. tylko i wyłącznie bawełniana biezlizna, noszę też wkłądki, ale to polecam tylko tym, co nie mają na nie uczulenia 6. NIGDY nie siadam na kiblach w publicznych miejscach 7. omijam baseny szerokim łukiem :( z tego powodu akurat mi przykro, unikam też sauny uf, jaki długi wątek, idę po picie i piszę dalej - strasznie dziś gorąco :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alena44
Pieczarka Tak jak juz pisalam wczesniej lupiez na glowie jest oznaka ze zaczyna sie problem z grzybkiem . Lekarka mi doradzala zeby myc Nizoralem glowe i troszeczke do podmywania tez dac Nizoralu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Pieczarka
uf. no a co jak się zaczyna.... na dzień dobry staram się zaleczyć Clotrimazolem, bo jest bez recepty, ale to różnie z tym bywa, jak się za długo stosuje to on przestaje działać uczula i w ogóle dramat. Lekarka i też pimafucort przepisuje, on jest przeciwświądowy, ale też do bardzo krótkiego stosowania. Jeśli nie mam w domu leku przeciwgrzybiczego (a zazwyczaj mam coś w lodówce) to wtedy staram się przetrwać do wizyty lekarskiej na tantum rosa (chociaż on jest raczej antybakteryjny niż przeciwgrzybiczy więc nie mogę z czystym sumieniem polecić), clotrimazolu i łykam ten lacibios cały czas - i wtedy już żadne globulki typu lactivaginal, czy to nieszczęsne płukanie jogurtem nie pomoże, bo tylko się wszystko zacznie paprać ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Pieczarka
no z tym Lactovaginalem to jest tak - pierwszy raz go dostałam jak jeszcze był w takich fioleczkach a w środku była pianka taka twarda, miałam wrażenie, że zawsz ejak go zastosuję dorywa mnie jeszcze bardziej, ale to na pewno tylko takie moje wrażenie. Drugie podejście do niego miałam jak już był w kapsułkach, ale ta sama historia, wolę go nie brać niż brać bo mi potem wycieka, paprze się, w ogóle mi nie pomaga :( Chociaż lekarze przepisują, musi więc coś w tym być.... ja w zamian za ten lactovaginal łykam właśnie Lacibios Femina, to są też szczepy abkterii tylko jakieś dokładniejsze i się łyka nie wkłada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Pieczarka
A i jeszcze - wiem, że niektóre dziewczyny są uczulone, ale polecam sex w prezerwatywach. Nawet jak brałam pigułki (które niestety nie pomagały mi w leczeniu grzybicy) to też stosowałam. Chociażby dla świętego spokoju, żeby jego cały czas nie zarażać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani pieczraka!!! buhahaha tak jak ktoś napisał wyżej Pieczarka miała wiedzę ale ty jej nie masz. Jesli twoja gin mówi ze nie można użyuwac jogurtu to nie znaczy że ma rację. Są różne teorie lecznia!!! Zachowujesz się tak jakbyś wiedziała wszytsko a jeden wykład naprawdę nie daje ci całej wiedzy paranoja jakaś!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała minia
z tym jogurtem to paranoja jakaś. przeczytałam tu już parę razy o tym i się pytałam specjalnie o to mojego lekarza - powiedział mi, że to pic na wodę fotomontaż. To znaczy - owszem mogę sobie użyć. Ale równie dobrze mogę się przemyć rumiankiem czy przegotowaną wodą.... Na wszelkie drożdżyce i inne infekcje dróg rodnych kobiety, jakieś bakteryjne itd. nie pomogą środki naturalne, bo za mocne te grzyby są. Trzeba się przeleczyć a potem profilaktycznie sobie stosować różne dopiero Lactovaginale, Lacibiosy, i inne tego typu. Ale wiadomo - placebo też pomaga, więc nic dziwnego, że jogurt ma tyle zwolenników.... A prawda jest taka, że bez lekarza i porządnego badania z posiewu niewiele sie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meluzyna74
DZIEWCZYNY - siedze i czytam, i nie moge uwierzyc, ze NOWOCZESNYM, WSPOLCZESNYM kobietom chce sie chodzic z czosnkiem w pochwie, myc sie kefirem czy innym nabialem przez wiele wiele dni - zamiast LYKNAC SOBIE TABLETKE RAZ DZIENNIE- profilaktycznie czy leczniczo i miec klopot z glowy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzybobranie non stop....
oki wszystko fajnie ja tez staram sie stosowac do wszystkich zalecen mojego gin ale i tak laduje u niego z grzybkiem;) Bo non stopa łykam antybiotyki przy czym zabezpieczam sie od dolu nystatyna i pije tone jogurtów, maslanek i biore doustnie żywe kultury bakterii , mam osobny recznik sprawdzony płyn do higieny intymnej, nie siadam na desce ,,broń boże'' w miejscu publicznym,i naprawde sie staram to jednak i tak nie moge wyleczyc swojego grzybka. hm no i gdzie mam szukac przyczyny i jak to uleczyc??? Moj gin twierdzi, że jak długo będe zapadala na infekcje drog oddechowych to grzybek bedzie moim odwiecznym towarzyszem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meluzyna74
a probowalas probiotykow doustnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzybobranie non stop....
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Pieczarka
hej - przepraszam wszystkich którzy mylą mnie z nickiem innej Pani Pieczquarki - ja sobie taki wzięłam tymczasowo z wiadomych względów :D do Grzybobranie non stop - spróbuj może jeszcze zrobić mykogram, niech Ci zrobią posiew i sprawdzą na jakie leki reagują grzybki w Tobie, może na nystatynę już się zobojętniły... Ja zawsze mam nystatyne w lodówie, ale też nie jestem pewna, czy ona jeszcze na mnie działa.... A te probiotyki doustne też dobrze stosować w czasie gdy bierzesz antybiotyki, wiem, że TriLac i inne bierze się po kuracji antybiotykowej, bo inaczej antybiotyki wybijają te bakterie, ale z tego co pamiętam z ulotki LaciBiosa to ten się bierze w trakcie brania antybiotyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lactovaginal
wkladam sobie już 4 dzień(przed tym zauwazylam lekkie uplawy)a teraz mam wrażenie,że są one więszke..i zamiast mi pomoc ten lactovaginal,chyba zaszkodził:(( a może to tabletka się'rozpuścila'i tak się dzieje na początku aplikowania sobie?? i gdy będę wkladać 1-dną na noc ,to wszystko wroci do normy?? jak ktoraś wie proszę o odp...będę wdzięczna...ajesli byście polecily..to ktory lepszy--Lacibios Femina-ponoćmożna też dowcipnie wkladać w razie potrzeby,czy ten nieszczęsny Lactovaginal?:( już sama nie wiem czy tak to ma dzialać,czy to zaostrzenie choroby przez ten Lactovaginal:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doP.Pieczarki
proszę o radę-lukam od kilku dni tabl.z czosnkiem i rownocześnie aplukuję sobie Lactovaginal--i mam wrażenie jakby uplawow bylo więcej niż przedtem..czy mogę lączyć te tabl.czosnkowe z tym lactovaginalem jednoczenie? czy najpierw trzeba np czosnek,a pożniej lactovaginal..?wiem,żę npkremu croktimazolum-jakoś się tak pisze..napewno każda wie o jakim mowa,nie wolno lączyć z lactovaginalem np..dzięki za odp😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale smieszny topik
Pani Pieczarka to forumowa Pani dr? Ale jaja. Hehe..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×