Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość demonica

czy słyszeliscie o zespole demona nocy ...........

Polecane posty

Gość demonica

Zespół demona nocy felieton prof. dr. hab. med. Zbigniewa Lwa-Starowicza Rzadko kto zdaje sobie sprawę z tego, że zmuszanie się do ascezy seksualnej bywa przyczyną silnej erotyzacji psychiki przez podświadomość. Nazwy niektórych nietypowych przeżyć i reakcji seksualnych mają swoje pierwowzory literackie (np. zespół Romea i Julii), historyczne (np. zespół Messaliny), mitologiczne (np. kompleks Edypa). W przypadku zespołu "demona nocy" sprawa jest bardziej złożona i wiąże się zarówno z religijnymi, historycznymi, jak i psychologicznymi odniesieniami. Oryginalna nazwa angielska "the incubus syndrom" oznacza potocznie "demona odwiedzającego kobiety w nocy". Pierwowzorem tego określenia są opisy mistyczek, wizjonerek i zakonnic, które były przekonane, że są kuszone przez szatana przybierającego postać atrakcyjnego mężczyzny i pobudzane przez niego seksualnie. Podobnie jak u mężczyzn zmuszanie się do ascezy seksualnej jest często przyczyną erotyzacji psychiki przez podświadomość. Okazało się, że nie tylko ascetyczne praktyki prowokują powstanie tego zespołu, ale również takie czynniki, jak histeryczne cechy osobowości, niezaspokojenie potrzeb seksualnych u obdarzonych bujną zmysłowością kobiet, rozbudowana wyobraźnia erotyczna pod wpływem środków narkotycznych i halucynogennych. Ponieważ objawy tego zespołu wiążą się z zasypianiem, z przerywanym snem, używa się również innej jego nazwy: zespół okołosennych iluzji seksualnych. Różne bywają tu przeżycia erotyczne. Najczęściej pojawiają się iluzje obecności mężczyzny. Może to być świadomość tej obecności, czucie jego ciała, bliskości intymnej. Osoba mężczyzny może być nieokreślona, ale bywa, że dotyczy to konkretnej osoby, np. stałego partnera. We wszystkich tych przypadkach pojawia się świadomość nierealności tej sytuacji, złudzenia niekiedy przykro odbieranego, bowiem złudzenie okazało się przyjemniejsze od rzeczywistości. U niektórych kobiet występuje odczuwanie prądów, fal przepływających przez całe ciało lub bardziej lokalizowanych w miednicy, a także w narządach płciowych. Tego typu prądy i fale wyzwalają stany podniecenia i są odbierane jako seksualnie ekscytujące. Inne kobiety doświadczają iluzji przeżywania bodźców seksualnych. Najczęściej odczuwane jest wrażenie dotyku, lekkiego, delikatnego, miękkiego. Rzadziej natomiast spotyka się iluzje bodźców wzrokowych, słuchowych, zapachowych. Iluzjom towarzyszy często podniecenie seksualne, mimo że kobieta jest świadoma braku realnego partnera przy sobie. Iluzje dotykowe często dotyczą stref erogennych, które u danej kobiety należą do najbardziej wrażliwych, np. kobieta lubiąca pieszczoty piersi ma złudzenie, że są one dotykane czy całowane przez mężczyznę. Rzadko spotykane bywają iluzje kontaktu seksualnego. Kobieta ulega złudzeniu, że odbywa stosunek, czuje ruchy w sobie. Poziom podniecenia seksualnego w tym zespole może osiągać różną wysokość aż do doznania orgazmu włącznie. Opisane objawy były niekiedy odczuwane jako seksualne oddziaływanie ukochanego z odległości, ale również i temu towarzyszy poczucie bliskości, "telepatii". Warto dodać, że niektóre kobiety wierzą w bioenergetyczne czy telepatyczne porozumienie z bliską osobą i dystans przestrzenny nie ma tu znaczenia. Iluzje seksualne niekoniecznie bywają odbierane jako przyjemne. Niekiedy prowokują poczucie lęku, nienormalności psychiki, pogłębiają stan frustracji seksualnej i uczuciowej. Kobiety "odwiedzane przez demona nocy" różnie na niego reagują. Jedne usiłują stłumić doznania i uciekają się do środków nasennych. Inne rozwijają te doznania przez zachowania masturbacyjne. Bywa, że zaniepokojenie stanem własnej psychiki skłania do nawiązywania kontaktów z mężczyznami. Kobiety mające objawy tego zespołu często czują się osamotnione i nie wiedzą, jak sobie z tym poradzić. Wstydzą się o tym powiedzieć komuś, nawet przyjaciółce, bowiem mogłoby to zrodzić wątpliwości co do ich zdrowia psychicznego. Nie każdy może się zdobyć na takie wyznanie, które u słuchacza może kojarzyć się z chorobą psychiczną. Wyznania te mogą być oceniane jako fantazjowanie, chęć zwrócenia na siebie uwagi itp. Kobiety rzadko decydują się na wizytę u psychiatry czy u seksuologa, gdyż obawiają się, że rozpozna on u nich chorobę psychiczną, nie uwierzy im lub będzie je traktował jako osoby szukające sensacji. W poradnikach czy podręcznikach psychiatrii i seksuologii opis tego zespołu jest bardzo rzadko spotykany. Wiele kobiet tak dalece ceni sobie życie w realnym, a nie iluzyjnym świecie, że wszelkimi sposobami usiłuje się pozbyć "demona nocy", chociaż może on być dla nich źródłem przyjemnych doznań. Tak więc ostatecznie decyduje tu strach przed chorobą psychiczną. Trudno ocenić rozpowszechnienie tego zespołu, ponieważ do specjalistów zwracają się tylko bardziej odważne lub zdeterminowane kobiety. Zespół "demona nocy" jest wyrazem frustracji podstawowych potrzeb psychicznych kobiety - miłości i więzi erotycznej, czyli sygnałem, że poziom frustracji staje się wysoki i intensywny. Łatwiej rozwiązać powyższe problemy w czasie wizyty u specjalisty. Dzięki diagnozie pomoże on ujawnić przyczyny i mechanizmy powstania tego zespołu, a pacjentka może zdecydować się na sposób rozwiązania problemu: stosować leki antypopędowe, zdecydować się na psychoterapię lub związek z mężczyzną. Być może kobieta chcąca współżyć wyłącznie po ślubie przyspieszy decyzję zawarcia małżeństwa i przerwie życie w samotności. Zespół "demona nocy" częściej występuje u dojrzałych i zmysłowych kobiet, ale spotyka się go również w innych kategoriach wieku, chociaż rzadziej. Męski odpowiednik tego zespołu ("the subcubus syndrom") jest rzadziej spotykany w gabinetach specjalistów, gdyż erotyzm u mężczyzn jest mniej złożony niż u kobiet, zachowania masturbacyjne są u nich częściej praktykowane - a może i skłonność do ascezy w tej dziedzinie życia zdarza się rzadziej. "Żyjmy dłużej" 5 (maj) 1998 powrt na gr?trony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świst
Ja to wlasnie mam (Serio mowie) ale jest nawet przyjemne wiec sie nie pozbywam....(i nie wierze ze to tylko zludzenie) A życie seksualne tez mam udane ....O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×