długotrwale bezrobotni z syndromem bezrobotnego, coraz nas więcej?

brak mi juz nadziei, straciłam wiare w to że kiedykolwiek będe pracować..mam 25 lat i pracowałam zaledwie 4 miesiące :(

Witaj w klubie... mam tyle samo lat co Ty i też pracowałam bardzo mało. I już dawno straciłam nadzieje na poprawe losu :(

mussek skąd jesteś? czy to znaczy że wszedzie jest podobnie? w moim miasteczku nie ma szans na prace( bezrobocie przekracza 32 %), a żeby wyjechac trzeba miec za co:( : :( juz mi się wydaje że jestem do niczego, coraz ciężej mi zniesc kazdy kolejny dzień, nawet nie mam gzdie juz składac te podania :( bo wszędzie złozyłam i nic, to wszystko jest takie niesprawiedliwe, tam gdzie pracowałam przyjeto na moje miejsce córke głównej księgowej i od tej pory nie moge załapać sie nigdzie, bo albo za małe doswiadczenie mam, albo za słabo znam niemiecki..zawsze coś:( KOszmar, próbuje uczyć sie sama w domu języków itp, ale jakoś juz motywacji mi brak i siły na to trwanie w niepewnosci, co dalej, nie wiem co robić...

Mam propozycje dla wszystkich ,ktorzy chca pracowac: poszukuje wspolpracownikow do sprzedazy urzadzen ekologicznych do dezynfekcji, mycia, sprzatania. Zasady wspolpracy: 1. Podpisujesz umowe o wspolpracy-jestes ubezpieczony firma odprowadza skladki ZUS jak przy um.zlecenie. 2. Nie wykupujesz zadnego starteru-materialy potrzebne do pracy otrzymujesz od firmy, 3. Automatycznie jestes kierowana na BEZPLATNE szkolenia, na ktorych otrzymasz wszystkie potrzebne do pracy informacje. 4. NICZEGOO NIE KUPUJESZ ZA WLASNE PIENIADZE, aby potem odsprzedac z zyskiem. Tutaj podpisujesz umowy na zakup danego urzadzenia a wszystkie formalnosci typu dostawa do klienta, platnosci itp. zalatwia juz firma, nie ty. Jesli ktos jest zainteresowany to piszcie.

Na wszelki wypadek jeszcze raz przypominam - są 4 legalne sposoby na zarabianie: 1. Praca na etacie 2. Samozatrudnienia 3. Biznes 4. Inwestowanie I tutaj moje pytanie - czegoście uczepili tego pierwszego jak piany płota???!!! Zrzyczcie te klapki z oczu. Kasy naokoło jest wbrud!!! Tylko weźcie ją.

bezrobotna od..zawsze// Jestem z małego miasteczka na Pomorzu... pracy nie ma... a jak jest to tylko i wyłącznie przez znajomości, których ja nie posiadam. Próbowałam już chyba wszystkiego: pracy na zleceni, umowę o dzieło, chałupnictwo, telepracę, starałam sie o pracę za granicą... i zawsze z jednakowym skutkiem :( Albo mnie oszukali, albo zbytu nie było i mogłabym tak w nieskończoność wymieniać... A kasy na wyjazd też brak. Teraz jestem poważnie chora i nie mam już żadnych szans na pracę w ciągu najbliższego roku. Gdybym mieszkała sama to już dawno umarłabym z głodu... Nie marudzę, nie narzekam na swój los... w końcu musi sie poprawić, ale taki długi okres bezrobocia naprawdę zabija wszelką radość i wiarę w samą siebie. Dzialacz MLM// Chetnie bym spróbowała, ale w moich okolicach jest taka bieda że nie mam szans na sprzedaż takich urządzeń. No a moja choroba uziemiła mnie w domu, więc ciężko byłoby mi jezździć po okolicach... Szkoda :( OpenVoIP// Ja wcale nie mam az takiej ochoty pracować na etacie. Wolałabym sama dla siebie, ale zawsze coś mi stanie na drodze. I nic ztego... dam rade, jakoś się uda coś wymyśleć. Ale pewnie na to czasu trzeba będzie...

Ze względu na twoją chorobę mam dla ciebie specjalną propozycję. Ale musisz mieć internet. Mam na myśli rozdawanie telefonów internetowych. Możesz to robić z domu. Zobacz na moje stronie www.telefonvoip.dog.pl Postarałem się tam opisać nasz system pracy. Biorąc pod uwagę biedę w twojej okolicy miałabyś bardzo atrakcyjną ofertę dla swoich sąsiadów - obniżenie kosztów telefonowania. Zajrzyj na stronę.

Jakoś mi się nie wierzy, że nie możecie znaleźć żadnej pracy, bo w TV non stop mówią o braku rąk do pracy. Zwłaszcza na wybrzeżu.

Napiszcie jakiej pracy szukacie? Co mozecie zaoferowac potencjalnemu pracodawcy? Z moich obserwacji wynika, ze wiekrzosc szuka pracy , w ktorej mozna odbebnic 8 godzin i zgarnac za to kase. Nawet jedna osoba powiedziala mi wprost :szukam pracy w ktorej nie trzeba myslec". Tylko ze takiej pracy nie ma. Powiedzcie jaki sens dla pracodawcy jest w zatrudnianiu pracownika,ktory tylko generuje nastepne koszty? Ja szukam osob, ktore pomoga mi zwiekrzyc przychody i tymi przychodami sie chce procentowo podzielic. To chyba ma wiekrzy sens?

Patrzcie! Jak może w tym kraju być coś lepszego, jeśli nawet proponować cokolwiek poza pracą etatową nie wolno. Mój topik został właśnie usunięty. To się nazywa polska tolerancja, ambicja zawodowa i dążenie do sukcesu... A. Szkoda słów...

Mozna sie bylo spodziewac ze nie odpowiecie na moje pytania. Ciekawe czy ktos sie wogole zastanowil. Tak dla samego siebie.:D