Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iwwwonnna

Czy da się mniej kochać?

Polecane posty

Gość Iwwwonnna

Nie wiem nawet jak dokładnie określić to co czuję. Jestem zmęczona miłością do mojego faceta. Kocham go za bardzo. Nie dzwoni parę godzin - niepokoję się. Wiem że ma coś ważnego do załatwienia i nie ma go cały dzień - wpadam w dołek, popłakuję. Jestem zazdrosna o kobiety w jego towarzystwie. Żyję w panicznym strachu że ode mnie odejdzie (chociaż nie mam podstaw, on naprawdę mnie kocha). Obiecuję sobie nie narzucać mu się za bardzo, nie kontrolować go, nie być taka wylewna - nic nie daje, znów robię to samo. Nie mylcie tego z chorobliwą zazdrością, akurat z tym nie mam problemu, chodzi bardziej o to że ja bym go chciala mieć nieustannie przy sobie. Chciałabym go mieć całkowicie na własność. Jedno jego słowo nie tak, ja mam chandrę, płaczę, zaczynam się bać że mnie nie kocha. Chociaż przecież sprzeczki są w każdym związku. Duszę się. Nie ma go przy mnie, to ja odchodzę od zmysłów. Wiem że to chore i głupie :O Czy da się kochać kogoś mniej? Jak mogę stłumić uczucie? Nie piszcie że powinnam więcej bywać wsrod ludzi i poswięcić się swoim zajęciom, to nic nie daje. Wszystko inne mnie denerwuje i nie mam cierpliwości. Chcę tylko jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejdzie z czasem
gwarantuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiebieskiMotylekl
jezeli on normalnie sie z toba spotyka to faktycznie cos masz na wyrost ale jesli masz tak jak ja, ze wciaz z dali, z dali.. a inne sa blisko, to rozumiem cie doskonale uczucia to delikatny grunt;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta kochającqa za mocno
znam to, taka jestem, ale faceci uciekają przed takimi kobietami, wierz mi, więc zmień się, nie popełniaj błędu, który ja popełniłam wiele razy kochając za bardzo. podpisano: 35 panna, stara panna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwwwonnna
Spotyka się normalnie, wiem że jestem najważniejszym człowiekiem w jego życiu, co wielokrotnie udowadniał. Ale wciąż mi mało. :O Znacie to uczucie że ktoś leży obok a wy za nim tęsknicie? Nie możecie się nasycić? No, może to racja z tym że mi przejdzie z czasem. Jesteśmy dość świeżym związkiem, dopiero 6 miesięcy. A jednak denerwuje mnie to że nic innego nie daje mi radości. Że padło mi na mózg :p że jedynym czego potrzebuję by żyć to on. Wiem że to złe podejście, że potrafię całkowicie się poświęcić, zapomnieć o swoim życiu, wiem to :O a nie umiem tego zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniszka
Kobieto zgłoś sie do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnumka
Wiesz, ja mam dokładnie tak samo. Tylko my jesteśmy razem 3 lata. Nie przeszło mi.... Tak już widocznie musi być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniszka
To się nazywa uzaleznienie i trzeba koniecznie leczyć!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwwwonnna
wiem że to uzależnienie, dlatego założyłam ten topik. Wiem że coś ze mną nie tak. Mam wrażenie że gdyby mnie zostawił, nie umiałabym żyć. Nic mi się bez niego nie chce, za to z nim.. mogłabym wejść na Mont Everest :) Np teraz parę godzin nie dzwoni i ja już łażę z kąta w kąt, mam dołek, płaczę co chwilę, wiem że nie ma powodu. :( Jest mi czasami tak źle z tym moim uzależnieniem że myślę że lepiej gdybym ja odeszła od niego. Rozumiecie to?! :D Popieprzone, co?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwwona
prawdziwa miłość nie polega na zatracaniu sie w drugiej osobie , to dobre na jakiś czas . Będziesz bardzo nieszcześliwa w związku jeśli zapomnisz o własnych potrzebach, Twoje życie i Twoje marzenia musza iść w parze z miłością do Twojego partnera [zazdrść to nędzne uczucie] można kochać i być kochanym nie trzymając kogoś na `żelaznej nitce` każdy potrzebuje swobody, nie można kogoś ciągle pilnować i martwić się ` co będzie` nie na tym życie polega . 1.zaufanie 2.realizacja siebie 3.miłość [to warzna sprawa]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnusia
Iwonnna, tez tak kiedys miala, do pierwszego faceta. Bylam z nim 3 lata, w koncu mnie zostawil, bo stwierdil, ze nie zasluzyl na moja milosc.Dobre, co? Nie warto tak kochac, tak sie spalac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniszka
Iwona pomysł niezły, zrób to. Bolesna metoda leczenia, ale skuteczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnusia
Nigdy wiecej juz tak do bolu nie kochalam..I dobrze mi z tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwonna
Iwwwonnna🌻 jak go nie ma zadbaj o siebie i własne potrzeby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwwwonnna
oczywiscie byłam już w związkach i kochałam ich "zdrową" miłością. To teraz to autentyczne uzależnienie. Próbowałam raz odejść. Powiedziałam mu że to koniec. Pomyślałam że trochę pocierpię, a potem wyzwolę się z tej toksycznej miłości. Gdzie tam.. :O Następnego dnia tak tęskniłam że aż bolało mnie ciało, oczywiście poszłam do niego i wrócil do mnie. Gdyby jeszcze to był zły facet, który mnie nie kocha. Ale on naprawdę mnie uwielbia. Boże, co się ze mną stało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniszka
To choroba a nie miłość, skoro Cie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwwwonnna
nie zadzwoni np. przez 8 godzin, robię mu wyrzuty, jestem obrażona, smutna... boję się że przez takie zachowania właśnie go stracę :( a nie umiem przestac Wiem, to nie jest normalne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestojednolatka
Ile masz lat i jak długo jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwwwonnna
mam 27 lat, razem jesteśmy pół roku, pisałam już to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniszka
Iwonko uważam, że powinnaś jak najszybciej zasięgnąć porady fachowca np. psychologa. Sama sobie z tym nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestojednolatka
Sorki, nie zauwazyłam, ze juz napisalas! Chcialam napisac, że ze mną jest bardzo podobnie! Ale to moj kochany mnie tego nauczył! Jestesmy razem ok.2 latka! Na początku ja byłam bardzo 'rozrywkowa' ale on 'nauczył' mnie gdy zaczelam z nim byc, ze MY powinno byc jedyne i najwazniejsze... i tak po kilku mieisiącach mnie zmienił ,ze stałam sie uzalezniona- tylko on on i on. Potem jednak )kilka miesięcy temu) on mnie przeprosił za tamte zachowania, i stwierdził ze był głupi.... i teraz to on zaczął byc 'rozrywkowy' (mam tu na mysli wiele hobby, spotkania ze znajomymi beze mnie, dyski itd) a mi zaczelo odbijac... gdy nie odzywa sie kilka godzin to jestem nerwowa:O sygnały kilkanascie razy dziennie... itd. ale.... 3 dni temu wyjechał na 3 miesiące do pracy do UK .... najgorzej było przed wyjazdem i pierwszego dnia.... teraz udaje mi sie zyc! jesli chcesz zapraszam: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3253448

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwwwonnna
właśnie zadzwonił i zrobilam postęp :) byłam bardzo miła, kochana, ani słowem nie wspomniałam o tym że czekałam i się martwiłam powoli zacznę pracować nad tym by mu nie wchodzić na głowę cudowny facet z niego, nawet przeprosił że nie dzwonił parę godzin, powiedział że kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczek 84
ciekwe co by bylo gdyby pojawil sie ktos 2 .Myslisz ze zakonczylabys ten zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwwwonnna
ktoś 2 - ale dla mnie drugi czy dla niego? kobieta czy mężczyzna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczek84
dla ciebie,jakis facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzzzzzzzzzzzz
mam tak samo podpisuję sie pod tym co napisała autorka obiema rękoma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwwwonnna
Nie wiem. Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Sądzę że nie. Jednak poznaję innych facetów i żaden inny mnie nie interesuje. Dodam że mój facet też jest bardzo zazdrosny o mnie, więc nawet specjalnie nie miałabym okazji "zapoznać" się z innym bliżej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zrozum mnie zle
Nie chce Cie urazic, ale taki typ kobiety, nazywa sie "bluszczem". Nie potrafisz, zyc bez swojego mezczyzny. I o ile facetowi podoba sie to na poczatku, o tyle z biegiem czasu staje sie bardzo uciazliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwwwonnna
Nowy dzień, a ja znowu to samo :( Nie zadzwonił jeszcze, jestem zdenerwowana i płaczliwa (zawsze dzwonił jak tylko się obudził), telefon ma wyłączony. Próbuję się czymś zająć ale to bez sensu, bo wszystko inne mnie denerwuje i nudzi. Chciałabym przestać go kochać :( BARDZO BYM CHCIAŁA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz zalosna
jestes:O a on na pewno bawi sie w najlepsze teraz! i slusznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×