Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w.w.w.

moja przyszła bratowa.......załamka.

Polecane posty

Gość w.w.w.

albo ja jestem nienormalna albo ona...slub za 3 tyg. a przyszła zona mojego brata traktuje nasza rodzine jak zło konieczne....prawie wogóle sie do nas nie oddzywa ani do mnie ani do mojego brata i do mamy. Wesele organizujemy sami a ja nic nie interesuje wszystko spadło na głowe mojej mamy...jej mama niby normalniejsza ale tez nie wyraza checi ....przkabaciła mojego brata na swoje stronę i maja wszystko gdzieś.....wrrrr wczoraj bylismy na " festynie" ja moj chłopak, drugi brat z dziewczyna no i oni.....my w 4 siedzielismy cały wieczór razem a oni nawet do nas nie podeszli pogadać .....moj brat podszedł do nich pozniej to ona powiedziała tylko z łaska "cześć ".... odechciewa mi się isc na ten slub bo ona traktuje wszytskich jak zło konieczne...i nie jest to tylko moje zdanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się dziwne że Twoja mama (jej teściowa?) robi przygotowania a nie oni. Gdybym miała podobne odczucia chyba wcale nie poszła bym na wesele - ślub owszem ale na wesele po co żeby czuć się poniżoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważne żeby brat był szcześliwy a nie wy, moja bratowa to też niezłe ziółko ale wytrzymuje ze wzgledu na to że jemu jest tak dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.w.w.
my tez wytrzymujemy ....ze względu na brata..widac oni sie razem dogaduja wiec nikt sie nie komentuje bo nie chcemy ich skłucic ani pokłucic sie przed slubem z własnym bratem a przygotowania do slubu robimy w większości my ponieważ kucharka jest kolezanka mojej mamy wiec wszystko planuja razem ......choc oczywiscie pomysły młodej sa brane pod uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badu
naprawde gratuluję taktu !!! olej ją ,wiesz taka chłodna uprzejmnośc,nie będziecie się jej na siłe do tyłka pchac,tak jak mówisz po co szum ,w końcu to jest twój brat ,jego wybór,on z nią będzie żył tak trzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do w.w.w.
a czy Ty jesteś idealna? oceń siebie, a potem kogoś. Może Twoje wymądrzanie sie i wiecznie marsowa mina nie zacheca do bycia miłym? A Twoja mamunia może krzywym okiem patrzy na nią - zazdrość o syna? Hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do w.w.w.
punkt wiedzenia zależy od punktu siedzenia... Zreszta to sprawa Twojego brata, a nie Twoja. Brat jest szczęśliwy, chce załżyć rodzinę itd. Nie ma obowiązku cały czas żyć na lonie starej rodziny - ciebie, brata i matki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrrrrrr
taaaaaaa, jasne TWOJA bratowa - załamka....a co Cię to w ogóle interesuje?Co tak naprawdę o niej wiesz?Nie przypadła Ci do gustu i od razu jest beee? Najważniejsze, że właśnie tę kobietę wybrał Twój brat na całe swoje życie, dla niego jest kochana i nie Tobie ją oceniać...Ty ją tylko zaakceptuj.Nie musisz lubić, odrobina kultury na rodzinnych spotkaniach i to wszystko. Przez takie "troskliwe siostrzyczki i rodzinki " jak Ty, płacze wiele kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bratowej www
a moze Twoja matka zrobila wszystko, aby urzadzic to wesele - tzn. nie dopuszczala do glosu tej dziewczyny? cytuje: "a przygotowania do slubu robimy w większości my ponieważ kucharka jest kolezanka mojej mamy wiec wszystko planuja razem ......choc oczywiscie pomysły młodej sa brane pod uwagę" cuz za laska, doprawdy... nic dodac nic ujac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka
jesli to nie przeszkadza bratu, to tobie tym bardziej nie powinno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.w.w.
moja mama nic nie narzuca ......sama powtarza ze wesele robi pani młoda i to nie ona córke żeni.....ale jeżeli nikt sie nie zainteresowała lista zakupów , kto to spisze, jakie dania,kto przywiezie z hurtowni to chyba czas najwyzszy się zmobilizowac do pracy......bo nic sie samo nie zrobi.....ona twerdzi ze pracuje i nie ma na to czasu ale pomijajac juz organizacje wesele ...mysle ze nie jestem tą złą bo jakos potrafię się dogadac z druga przyszłą moja bratowa która przynajmniej zawsze jak przyjedzie pogada normalnie bez humorów , odezwie sie na gg i zawsze jak idziemy gdzieś w 4 to dobrze się bawimy czy z przyszłymi moimi szwagierkami a ona: jak do nas przyjedzie to idzie prosto do pokuj mojego brata i nawet nie powie" czesc" choc wie ze siedze obok w pokoju poprostu nas olewa i wogóle robi łaske ze wszystkiego... dla mnie nie jest normalne ze pani młoda przed sluben nawet nie próbuje byc miła dla najblizszych osób z otoczenia...bratowej , szwagra ...nawet wczoraj byc razem na imprezie i nie podejsc zamienic paru zdań...udawac zes ię nie widzi......aż odechciewa sie tego wesela... brat sobie taką zone wybrał i nikt nie komentuje jego wyboru.....nikt tez przez nas nie płacze bo moja mama , brat , ja jestesmy neutralni........nikt go nie krytykuje z wyborem małzonki ja poprostu nie rozumiem jak mozna byc taka osobą.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj ja mam tez straszna bratowa juz od pierwszych sekund sie poklucilam z nia jak ja poznalam .....wyszla za mojego brata ale co z tego wyniklo??? zrobila z niego papcia domowego nie odwiedzaja nas wyparli sie naszej rodziny przez nia .....a moj brat sie na wszystko zgadza co powie zona tak musi byc teraz maja synka 2 latka ma i wiecie co moja bratowa przy moich rodzicach powiedziala tak: szymon jak bedziesz niegrzeczny to pojedziesz za kare do dziatkow tz.do moich rodzicow.....widzicie jaka fajna bratowa mam straszna straszna gorszej nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hakulina
a wiecie jak jest u mnie jak wyszłam za maż ,to siostra mojego brata niby gadała,ale widać ,ze mnie w dupie miała,taka trzpiotka zapatrzona tylko na siebie a teraz widzę jak się z moim zdaniem liczy,wazne co ja powiem,widzę jak walczy ze sobą ale radzi się mnie o różne sprawy ja mam tak silny charakter ,ze nie muszę walczyć o dominację ,kontakty,zawsze to wychodzi samo przez się. ps.dominacja w dobrym tego słowa znaczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka
do lila24...>>> a czy Twoj brat jest szczesliwy? jesli tak, to powinnas sie cieszyc jego szczesciem, a nie marudzic, ze nie lubi Ciebie i rodzicow. W koncu nie zyjecie pod jednym dachem. Brat zyje z zona i ma sie najwyrazniej dobrze. A zgadza sie ze zdaniem zony, bo to ONA jest teraz dla niego najwazniejsza, a nie Ty czy mamusia. To chyba dobrze, ze sie nie kloca i ze on sie z nia zgadza, a ona z nim. Odwiedzac nie musza non stop tylko od Swieta. Wg mnie to zdrowy uklad, bo tworza teraz odrebna rodzine. Zalozyli nowe gniazdo. Pojmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka
brat ma prawo sie zmieni jesli jest przez to szczesliwy. a to tylko Twoje subiektywne odczucie, ze stal sie papciem domowym:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka
do w.w.w. ...>>> nie rozumiem dlaczego doszukujesz sie problemu tam gdzie go nie ma? To Twoj brat bedzie z nia zyl, a nie Ty czy mamusia. Olej ja i tyle. Zajmij sie soim chlopakiem i druga bratowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badu
wiecie co ,przesadzacie i to zdrowo przecież wazne jaka jest atmosfera w rodzinie,chcąc niechcąc jest się na siebie skazanym znam jedna rodzinę gdzie bratowa tak skutecznie skłociła się ze swoimi teściami ,zabroniła kontaktów z nimi swoim dzieciom i mężowi,i co fajna to sytuacja,dziadkowie cierpią a uwierzcie ,ja patrzę na to z boku,znam tych ludzi,i wina leży po jej stronie nikt nie mówi i codziennych wizytach,bo nawet to przy najukochańszych ludziach stanie się upierdliwe,ale trochę kultury i umiejetności zachowania nikomu nie zaszkodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka
a co do Twojego pytania: ja poprostu nie rozumiem jak mozna byc taka osobą..... coz moja droga, po prostu nie kazdego sie lubi. Moze ona nie lubi Ciebie? A Ty podswiadomie nie lubisz jej. Radze Ci nie mendolic i nie medytowac tylko ja olac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy moj brat jest szczesliwy chyba sie przyzwyczail i wygodnie mu jest ...ale w glebi serca spewnoscia czuje zal..ale on jest taki ze ulega jej zeby miec swiety spokoj zal mi go chociaz na to nie zasluguje bo swoj rozum tez ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam fajną bratową
moim zdaniem to nie w porządku...co jak co ale będziecie rodziną..i nalezy się dogadywać...nie mówie o miłości no ale chociarz dogadywać....potem przez takie pierdoły są dziwne sytuacje że np.dziadkowie żeby zobaczyć wnuka są proszeni jako "państwo" na audiencje....i ;ludziom po prostu robi się przykro....bo jezeli bratowa rzeczywiście ma założyć nową rodzinę i ma być tak jak mówicie,że te obiekcje autorki są bezpodstawne to niech sami robiś obie wesele....nikogo nie zapraszają i mają wszystkich w dupie...wiadomo że tak nie bedzie bo będą rodziną, i jeżlei nią będa to po prostu ma być czysta sytuacja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka
do lila24...>>> lo zesz matko! a Ty to jego sumienie? Pewnie oceniasz sytuacje tylko ze swojego punktu widzenia. Rozmawialas o tym z bratem? - choc to ostatnie to moze nie najlepszy pomysl, bo nie masz prawa sie wtracac do jego malzenstwa i udowadniac, ze nie jest szczesliwy ( przyzwyczajony heh:-O). Nie oceniaj na co zasluguje, a na co nie! To nie dziecko! Jak by bylo mu zle to zrobilby z tym porzadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
www ----> Jakie to żałosne. Nie zazdroszczę tej Twojej bratowej takiej przyszłej \"rodzinki\". Katastrofa!!! Jeszcze ślubu nie wzięli a już wszyscy jej jadą. Z tego co wiem to wesele robią i rodzice młodego i młodej. Więc nie wiem czemu Twoi robią z tego problem.Powinni się cieszyć, że mogą pomóc.Zresztą to też wesele ich syna, więc łaski nie robią. A tak na marginesie zajebistą masz rodzinkę, nie macie co robić to gadacie na innych. PORAŻKA!!!! Przyszła żona Twojego brata nie będzie mieć z Wami łatwego życia. Mam nadzieję, że chociaż Twój brat nie da się w to wciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka
do w.w.w. ... >>> a ja widze tu proste rozwiaznie :-D. Jak przyjdzie do Twojego brata dziewczyna to zawolajcie ich oboje do pokoju i razem z mama oswiadczcie, ze weselem sie nie bedziecie zajmowac, bo macie pewne pilne sprawy do zalatwienia. Ot i jedna sprawa z glowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona która ma szwagierkę
A u mnie przygotowania do slubu i wesala były na mojej glowie, troche na głowie narzeczonego (obecnie mężą) a ociupinkę na głowie moich rodziców i rodzeństwa. Za to teściowie i siostra mojego męża nawet nie kiwneli palcem. Nawet nie zadzwonili z pytaniem czy wszystko idzie do przodu czy w czymś pomóc. No nic, a nic nie pomogli!! I wiecie co? Ja nawet w końcu jestem zadowolona, bo nie mam być komu wdzięczna i nikt mi nie bedzie wypominał. A na poczatku, jeszcze przed ślubem, moja szwagierka to wtrącała się do naszgo życia non stop i cały czas u nas przesiadywała. Doradzała, nawet jak się jej nikt o nic nie pytał. Miałam jej serdecznie dość!! Nie przepadam za nią do dziś. Ale to już inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam najlepszego kontaktu z moim bratem po jego slubie zmienila go strasznie az mi go zal taki francowaty sie zrobil przez nia pewnie dlatego ze nieszczesliwy jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mało wiadomo
o tej sytuacji.... u mnie np też teściowa urządzała przyjęcie.... ja nie mam dużej rodziny właściwie tylko mamę i kilka przyjaciółek.... , no i czasu mamy niewiele, bo mieszkam daleko, od miejsca gdzie miał być ślub.....najpierw z mężem ustalilismy więc, że będzie tylko obiad w restauracji.... ale teściowa uparła się, że ona chce zrobić wesele dla swojej rodziny.... ja tam jest ugodowa, więc się zgodziłam i mój mąż też.... ale jakoś specjalni angażować się w organizaje tej imprezy też nie zamierzaliśmy, odpowiedzieliśmy na pytania, zaakceptowaliśmy salę, menu i tyle..... w końcu to nie nam na tym zależało... tylko teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka
do lila24...>>> przeciez brat nie dziecko i jakby byl nieszczesliwy to sam by o tym powiedzial albo rozwiodlby sie itp. A Ty skad wiesz? Skoro nie rozmawiasz z nim. Nie mieszkasz z nim. Zaczynam podejrzewac, ze jestes jak te kochaniutkie tesciowe zakochane w syneczku, ktore widza, ze im malenstwom krzywda sie dzieje. Choc sa szczesliwi. Twoj brat sie zmienil, bo nie jest juz Twoim braciszkiem. Mieszka z dala, obraca sie wsrod innych osob, postarzal sie itd. Czlowiek nie jest cale zycie taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badu
widzę ,ze tu się dwie frakcje zrobiły:bratowe i reszta świata;) w.w.w ja ci radze tak,zachowaj spokój,dajcie sobie czas na zapozananie,nie musicie być przyjaciółkami od razu ,może po latach,kto wie może jest ,ze ona jest mało otwarta nie tylko do was ale ogólnie-a to już dużo zmienia,prawda? pamiętaj nie stawał nigdy po niczyjej stronie,to się zawsze źle odwróci,np brat przyjdzie ponarzekac ty mu zaczniesz potakiwać,on się z żoną pogodzi(oby!!) a ty wyjdziesz na głupią ,zawsze złoty środek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.w.w.
nikt po niej nie "jedzie"....a raczej nikt sie nie odzywa na ten temat.....chyba wszyscy udajemy ze nikt w jej zachowaniu nie widzi nic złego...... ja z nią życ nie bede ...ale mam byc starosciną u nich na weselu....sami o to poprsili, ona ma tylko brata więc az przykro sie robi na mysl ze tak jak traktuje mnie na codzien tak i potraktuje mnie na weselu......bo pewno nie bedzie inaczej..... reszta mnie juz nie obchodzi...jak bede żyć i czy będzie tak czy inaczej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×