Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

Gabonik Prolaktyna niestety wpływa na obniżenie progesteronu , mam nadzieję że gin ci zapisał jakiś lek , ja brałam duphaston 3 razy dz. aż do 7 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CIIEKAWAA -czekamy na wiadomość-obiecałas dać znać czy zostaniesz mamusią czy też jeszcze nie teraz:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia2
czesc dziewczyny mam pytanko ja biore CLO w 2 dniu cyklu do 6 dnia a czytam wasze opinie ze wy zaczynacie 5 dc to jak z tym jest bo ja juz zgupialam Prosze napiszcie do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia2
aha mam jeszcze jedno pytanko bo za 14 dni bede miala robiona inseminacje i po ilu dniach moge zrobic test ciazowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MONIA2-kazdy przypadek jest inny i na pewno lekarz wie co robi.Wspomniałaś coś o inseminacji -to może dlatego.Na pewno wypowiedzą się jeszcze dziewczyny które miały inseminacje i powiedzą Ci wszystko dokładnie.Myślę że nie masz co się martwić-lekarz wie co robi:-) Powodzenia na inseminaci.Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim:) Gabonik gratulacje❤️ monia2 po insem. test ciążowy robi się przeważnie po 14 dniach, ale gin na pewno Ci powie kiedy masz testować jak już będzie po wszystkim:) pozdrawiam i życzę owocnej insem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia2
dzieki dziewczyny nadal mam nadzieje ale nie mam zaufania do mojego lekarza lecze sie u niego panstwowo ale na inseminacje ied do niego prywatnie moze bedzie bardziej rozmowny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia2, ja tez bralam clo od 2 do 6dc. Takze mysle, ze ten lekarz wie co robi, zwlaszcza, ze jesli idziesz na inseminacje, to pewnie mialas wszelkie badania. Ja dostalam ten lek od tak, od reki, po jednym usg zrobionym na dodatek w samym koncu cyklu i bralam go 2 razy dziennie po tabletce. Dostalam wtedy tez duphaston w tych samych dwakach od 14dc, przez 10 dni bralam. Pozdrawiam i trzymam kciuki za inseminacje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia2 Ja też biorę od 2 dc, po 2 tabletki dziennie. Obecnie jestem w 10 dc i rozpoczynam kolejny miesiąc (czwarty) starań, ale drugi cykl na clo powodzenia na inseminacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wasiulka, migmig- ściskam Was bardzo :) rita- no i nie dal mi gin tego duphastonu bo jak to określil ze skoro ciąża byla naturalna i nie było żadnych wspomagaczy typu CLO to mam nie brać go ....mam mieszane uczucia...natomiast z bromkiem mam zejsc na 1/2 tabl.....powiedzial ze często lekarze nadużywają tego duphastonu...mam nadzieję że wie co robi wiezdac jak jest z moja PRL a ona skoro rośnie w ciąży będzie już niemiarodajna i mam jej wogóle nie badac!?...byłam u endo-gina i u gina i obaj powiedzieli to samo ...dlatego będe się stosowala do ich zaleceń..zwlaszca jak na swoją rękę zrobiłam bad. PRL to mi powiedzieli 'po co' ;)..... pozdrawiam Was serdecznie i zyczę Wam wszystkim II kreseczek!!!!!..... a co do objawów ciąży to rzeczywiscie są one 'niezauwazalne' bo u mnie wystapił tylko ból sutków i calych piersi (a zawsze bolały mnie tylko piersi) pozatym jak dawniej...no i brak @ pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dzisiaj u mojego gina na usg - dzisiaj 10 dc więc nie spodziewałam się cudów jeżeli chodzi o wielkość pęcherzyka a tu szok !!! Mam jeden ale jaki 21mm. Wygląda na to , że pęknie szybciej niż zwykle:):) A mój mąż akurat na wyjeździe, ale jutro wraca:) Dostałam już skierowanie do szpitala ale nie na laparo tylko na hsg, gin mówił, żeby jednak lepiej to zrobić a nie od razu dziurę w brzuchu. A tak ogólnie to powiedział, że przygotowuje mnie do poradni leczenia niepłodności:( Trochę smutno mi się zrobiło. No cóż trzeba walczyć dalej. W tym cyklu mam szansę - mam pęcherzyk:) Ciekawe co u Aniusi28?? - trzyman kciuki:) Pozdrawiam wszystkie staraczki i przyszłe mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Inka - dzieki za pamiec:-) Jeszcze chodze z brzuchem...Modle sie oby juz niedlugo i zeby wszystko poszlo gladko, szybko i sprawnie i ja juz chce miec ZDROWGO FRANIA przy sobie !!!!!!!!!!!!!! Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczynki po dłuższej nieobecności:) Sporo nowych koleżanek, ale moje staruszki też widzę, że nadal są:) Do niektórych, jak widzę zawitał bocian z czego bardzo się cieszę - gabonik, gratuluję z całego serducha:D Pozostałym szczęściarom też gratuluję:) Aniusia - no, to trzymam kciuki za szczęsliwe rozwiązanie, chyba już odliczasz godziny...Pozdrawiam:) nadwiślanka kochana - dzięki za sms-ka, chyba ściągnęłaś mnie telepatycznie, bo właśnie zamierzałam dzisiaj do was skrobnąć:) U mnie wszystko ok, postanowiłam znowu zacząć wędrówkę po lekarzach (jak ten rok laby szybko zleciał), zwłaszcza że dostałam cynk od kuzynki na dobrą gin i właśnie wczoraj byłam u niej na wizycie. Pierwsze wrażenie dobre, no i to pierwsza kobitka wśród moich ginów, więc może będę miała szczęście tym razem. Przejrzała wszystkie nasze wyniki, które zrobiliśmy do tej pory i powiedziała, że na jej oko są ok tylko że brakuje podstawowych badań (szok!) tzn. wykresu hormonalnego z przebiegu całego cyklu. Owszem miałam robione te badania, ale tak zawsze na wyrywkę, nigdy przez cały cykl (czyli trzy razy w ciagu cyklu, 1 raz w czasie @, potem 12-14 dc i potem w 20-22dc) - LH, FSH i estradiol. Dodatkowo mam zbadać testosteron i krzywą obciążenia z glukozy (tego też nie miałam). No i potem jeszcze prolaktynę, bo to juz robiłam ponad 2 lata temu. Także prawie wszystko zaczyna się od nowa. Aha, no i powiedziała, że koniecznie musi mi wyleczyć nadżerkę (do tej pory lekarze twierdzili, że na razie nie trzeba), bo może być przyczyną ew. poronień. No i przyjrzała się tym naszym przeciwciałom i powiedziała, że musi sie skonsultować z koleżanką immunologiem, bo jeszcze nie miała takiego przypadku, że mój mąż wytwarza je przeciw własnym plemnikom. I prawdopodobnie będzie coś z nim działać, leczyć, odczulać, i nie wiem co jeszcze. W każdym razie jestem pod wrażeniem, bo do tej pory leczyli mnie, a nie mojego męża, a oboje podświadomie czuliśmy że problem może być większy właśnie po jego stronie. Także przyszły cały cykl robię badania i dalej zobaczymy. Poza tym zmieniłam pracę na mniej stresującą, ale zaczynam dopiero od czerwca, więc mam cały miesiąc przymusowego urlopu i jestem z tego powodu przeszczęśliwa. Z nowym siłami ruszam znów do walki. Pozdrawiam was wszystkie i chyba teraz będę do was częściej zaglądać mam nadzieję:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziolka-brakowalo mi ciebie, i ciesze sie ze jestes i powspierasz nas troszke a my ciebie. Nowe dziewczyny są, ale brakuje mi weteranek :) szachy takze. Wiesz, to b. dobrze ze ktos wzemie cie pod lupe raz a dobrze!! A ten cukier, to slyszalam o tym, ze mzoe byc przyczyna niepowodzen. Dobrze ze wezma sie za Ciebie!! Pisz czesto i gesto co i jak! A ja dzis @ :( (nadal nie pozbylam sie nadziei, ze moze jednak, cud...ale moze w nastepnym cyklu) PS. Ziolka-bede w srode przejazdem przez twoje miasto. Jak masz chec, czas i w ogole, to daj znac. Jestem nieuwiazana, wiec w razie co dostosuje sie. Buziaczki dla Ciebie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwiślanka - to fajnie, możemy się spotkać w środę, co prawda będę musiała skoczyć do starej pracy m.in. odebrać świadectwo pracy i załatwić parę spraw, ale myślę że do 12 h ze wszystkim sie wyrobię, także zapraszam:) A jakie ciasto najbardziej lubisz? Z chęcią upiekę, a co, mam teraz kupę czasu, więc eksperymentuję w kuchni, co lubię robić, a na co nigdy nie miałam juz ochoty po pracy:) Także zbieram zamówienie, nie krępuj się, mów na co miałabyś ochotę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja zaczynam II podejście z CLO, śledzę wątek cały czas, GaboniK nas tu mocno podbudował, ja widziałam nawet jakieś stare wątki jak Gaboniku pisałaś o CLO o początkach itp. jak fajnie, że ci się udało!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny.a ja dzisiaj bylam z malym patrykiem i mezem u tesciow i strasznie mnie wkurzyla.po ciazy zostalo mi troche kilogramow.akurat jak przyszlismy ona miala zrobiony obiad,wyciagnęła 3 talerze dla siebie meza i dla mojego przyszłego meza a do mnie powiedziała \'\' ty nie bedziesz jadla bo i tak jestes za gruba\'\'\'\' myslalam ze wyjde z siebie.nakarmiłam małego i wyszłam .wiecej moja noga tam nie postanie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwie Ci się WASIULKA-to bardzo nie ładnie z jej strony no i smutne:-( mam nadzieje że mąż jest po Twojej stronie.Ja przytyłam troche po CLO ale nikt mi nic nie mówi bo to wiadomo że to hormony a nie nasze zachcianki-no ale jak widać nie każdy to rozumie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wasiulka - szczęka mi opadła z niedowierzania i aż normalnie nie skomentuje zachowania twojej teściowej, bo wywaliliby mnie z tego forum, taka mam ochotę puścić wiązankę, dlatego powstrzymam sie. Co to za babsztyl wogóle? No nie, no az mi się wierzyć nie chce. Współczuję ci tylko i na twoim miejscu tez bym sie tam nie pojawiła, chyba że po wielkich przeprosinach. Ludzie, nie, no w pale mi sie to nie mieści.... Dobra, już nic nie mówię, bo zaraz sie posypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja myślałam, że moja teściowa jest niekiepska, ale twoja bije moją na łeb!!! to było wredne.....i masz racje nie idź tam więcej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziolka-wolalabym nie robic klopotu i moze tym razem to Ty dasz sie zaprosic na kawe, jest tak ladnie wiosennie? Wybierz ylko przytulna kawiarenke. ja stawiam!!!! Ja o 12stej raczej nie zdaze, bo mam sparwe do zalatwienia w L. Mysle, ze ok. 14stej bede dopiero wolna, no moze o 13stej. Bo u siebie musze w urzedzie zlozyc papiery, czyli dopiero ok. 9.00 wyjade do twojego miasta, co zajmie mi kilka godzin. (ze 4). potem godzinke potrzebuje na zalatwienie czegos w miescie twoim a potem bede dostepna. Bedziemy w kontakcie telefonicznym. PS ciesze sie ze jestes na forum, choc wolalabym byc tu byla, ale juz dzidzia przy boku. Ale wczesniej czy pozniej tak bedzie. Zobaczysz! U mnie 2 dzie @. wczoaj dala mi popalic, ale wytrzymalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wasiulka-powiedzialabym olej to, ale wiem, jak latwo to owiedziec a jak trudno zastosowac w praktyce. Postaraj sie jej unikac. To najlepsza rada. A jak juz musisz tam byc to miej przygotowana dobra riposte: typu: no, wiedzialam, ze jak schudnac to tylko u serdecznej tesciowej! To najlepsza metoda. Mzoe przeprowadze się do mamy na kilka tyg, na takie darmowe wakacje odchudzajace?(koniecznie z kąśliwym usmiechem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymanka
Czesc dziewczyny!! Dzis zaczelam moj pierwszy cykl z CLO, jestem ciekawa jakie beda tego efekty, w sumie nie licze na zbyt wiele bo chyba malo ktorej udaje sie zajsc w ciaze juz w pierwszym cyklu stosowania :) a staramy sie o dzidzie w sumie juz 10 miesiecy. Mam brac od 5 do 9 dc po dwie tabletki dziennie. Tylko w sumie nie zapytalam lekarza czy mam brac dwie na raz czy np jedna rano a druga wieczorem. Moze ktoras z Was mi powie? No i czy duzo sie tyje po CLO? Wasiulka jestem w szoku po tym co przeczytalam o Twojej tesciowej. No moja noga tez juz by nie przekroczyla jej progu, a co Twoj maz na to? Bo w sumie jego zdanie na ten temat (temat tego co zrobila jego mama) jest moim zdaniem bardzo wazne. Bo to nie o to chodzi zeby sklocac sie z rodzina i zeby dzidzia nie miala dziadkow. Mysle ze ta kwestie wspolnie z mezem musicie przedyskutowac. Bo kobieta przesadzila :( Milego dnia kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj \'\'\'\'przyszły mąż \'\' jest po mojej stronie.sam jest w szoku co ona zrobiła.on nie słyszał jak ona to powiedziała,a siedzac przy stole zapytał sie mnie dlaczego ja nie jem,a ja ze głodna nie jestem poprostu,a ona tak sie zapychała tym obiadem jakby ktos mial jej to zaraz zabrac.zawsze uważałam ja za super kobiete ale juz teraz moje zdanie zmieniło sie drametralnie. pozdrawiam wszystkie staraczki.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wasiullka, Mam taką samą teściową i teścia jeszcze gorszego. Dwa lata temu jak przytyłam i jechałam na wakacje do Włoch z własnym wyżywieniem to powiedziała, żebym dla siebie nie brała bo jestem za gruba. Teraz jak się odchudzam i lecę z wagi powoli (a poza tym wyglądam normalnie) to udaje, że nie widzi. Sąsiadka powiedziała, że schudłam to za nim zdążyłam powiedzieć dziękuje to odpowiedziała, że ona nie widzi, żebym schudła. Sama jest gruba, ale ona może. Podsumowując takie zachowanie to mega prostackie zachowanie, niestety. Uważam, że tylko zakompleksieni i prymitywni ludzie takie rzeczy mówią. Zwłaszcza mówią jak nikt ich o zdanie nie pyta. Ja ws sumie nie narzekam na teściów, ale mieszkać z nimi długo nie zamierzam. Inny świat, inna mentalność, wszystko inne.... pozdrawiam i olej ją z góry na dół, to na pewno ją najbardziej wkurzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie w kazdą niedziele byliśmy u nich na obiedzie a teraz bedzie sama go jadła bo napewno nie pojde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wasiluka, Masz rację. Ja miałam taki zwyczaj, że po pracy chodziłam do teściowej na kawę. Od miesiąca tego nie robięm (a mieszkamy w jednym domu). Zapytała dlaczego nie przychodzę czy się o coś obraziłam, to jej powiedziałam, że dzieckiem nie jestem, żeby się obrażać, ale powinna bardziej się zastanowić nad tym co mówi. Bo znowu coś mi dogadała. I nie będe chodzić, ani też szarpać sobie nerwów przez jakiegoś babsztyla, który udaje, że mnie lubi, a kiedy tylko okazja to docina. Także olej ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×