Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ło rrety

znacie chociaż jedną osobę,która wiecznie

Polecane posty

Gość ło rrety

narzeka masakra,nie? po godz przebywania chce się uciec gdzie pieprz rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zołza
trzeba pocałowac w czółko i przytulić.przejdzie jej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja znam takich nawet troche więcej niż jedną, ci ludzie albo nie umieją się bawić i korzystać z przyjemnych stron życia, albo naprawde mają tak przegwizdane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło rety 2
o nie ,nie mówię jak ktoś ma chandre znam dwie osoby ,które jadą z tym koksem non stop :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zołza
a moze wy trafiacie na nich w takim momencie zycia, hę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to widocznie strasznie długo to u nich trwa- ten zły moment życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zołza
znaczy się jak długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie poznawałam ich z kalendarzem w ręku ale niektórych to znam juz pare dobrych latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość newewewew
ja taka jestem:) czesto narzekam:) a mój boy marudzi za to, ciagle mu cos nie pasuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupu23
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewiorka smietnikowa
mialam taka kolezanke na studiach, to byl horror czesto sie spotyka ludzi, ktorzy czesto (hehe) narzekaja, ale to byla absolutna mistrzyni, przy niej kazdy inny maruda sie chowal; zawsze miala najgorzej, jak ktos sie poskarzyl , ze cos mu nie wyszlo, ze teraz musi poprawic i sie boi albo ze ma niedobrego prowadzacego i ma stracha, to ona zaczynala swoja ulubiona spiewke 'a co ja mam powiedziec' i tu przychodzila spiewka , jak to ona ma zle, a to zle , a tamto zle, a ten prowadzacy taki , a tamten owaki , a do tego jeszcze to, to i tamto- wszystkie nieszczescia swiata; mialam jej serdecznie dosc , to samo moje kolezanki z pokojow w segmencie , no ale ze sie kolegowalysmy, to ona praktycznie dzien w dzien wpadala i trula nampowietrze tymi katastrofami kiedys to nawet wymyslila, zebym z nia zamieszkala w kolejnym roku akademickim w pokoju, ale jej powiedzialam, ze mnie zniszczy tym swoim marudzeniem; to wprowadzila sie do niej inna kolezanka, z entuzjazmem, znala ja wprawdzie od tej strony, ale nie tak na co dzien i nie wiedziala, jakie to potrafi byc nieznosne; po miesiacu przychodzila do nas sobie od niej odpoczac, bo nie mogla zniesc tego ciaglego zrzedzenia i narzekania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×