Wieczór panieński - zamawiać striptiz?

Pytanko jak w temacie :) Kumpela będzie niedługo wyprawiać wieczór panieński i padła propozycja, aby zamówić striptiz :-P - zdania dziewczyn są jednak podzielone... Fajnie? Warto? Czy to tania rozrywka i ogólnie żenada?

E tam żenada, fajny show i tyle :) Mozna popatrzec na umiesnionego mana ;-) zawsze jest przy tym troche smiechu

a czy w cenie jest to że jak chciałabym albo moja kumpela np: mu obciągnąć? to jak wtedy?

witam was.wlasnie wczoraj siedzialem w pracy jak zadzwonila kolezanka i poprosila zebym zatanczyl na wieczorku panienskim u jwj kumpeli w przyszly weekwnd,wiecchyba musi sie to kobieta podobaac skoro dzwonia i prosza!

totalna żenada, nie chcialabym a gdyby ktoras moja kumpela zamówiła na mój wieczór panieński striptizera, wtedy to bym sie wkurwila i wypieprzyla ja z imprezy razem z nim.

zdecydowanie odradzam!!!!

Dorabiam na stanowisku starszego odbytowego w miejskim szalecie

i na co tu patrzec? wole poogladac mojego umiesnionego seksownego faceta a nie jakicgos oblecha fuuuuuuuuuuuuj no chyba ze ktos ma brzydkiego facecika to wtedy moge to zrozumuec

dowiedział,że moja zamówiła sobie striptizera,albo ktoś jej zamówił, a go nie wurzuciła i dobrze się przy tym bawiła to bym po prostu zerwał i tyle. Tutaj chodzi o to ,że małżeństwo ze mną ona traktuje w tym momencie jako katorgę i zakończenie życia. Bo jak to tłumaczyć? Wnioskuję, że stwierdza ona tym samym ,że małżeństwo to coś smutnego i musi wykorzystać ostatni wieczór na tzw ostatnią zabawę. A po co mi taka żona , która zamiast się cieszyć z tego ,że ma ślub to jest zawiedziona i zamawia sobie jakiegoś kurwa męskiego?

jak ja bym się Jeśli dwójka osób chce być ze sobą, to zamawianie sobie dla zaakcentowania porzucenia panieńskiego/kawalerskiego stanu jakiś sprośno-nagości (niejako na zasadzie "ostatnia okazja") jest tylko przekreśleniem pragnienia bycia we dwoje, zaprzecza związkowi tych osób. "Striptiz, bo już potem nie będe mogła?" To może po prostu nie wychodź za mąż, a striptiz będziesz mogła mieć co weekend - jeśli właśnie na tym ci zależy... Straszne!