Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kachandra

Opalenizna - Schodząca Skóra! Proszę o radę

Polecane posty

Gość kachandra

Jakiś czas temu "spaliłam" sobie ramiona,kark i dekold na słoneczku. Schodziła mi skóra. Tzn na dekoldcie jest niewielka różnica w kolorze skóry opalonej a tej która mi została po schodzeniu. Ale np na ramionach mam takie okrągłe plamy, juz białe. Skóra mi tam już nie schodzi a opalałam się półtorej tygodnia temu. Kiedy mogę wystawić to na słońce? JAk sobie to opalić żeby nie zostały mi takie blade plamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachandra
no własnie ja tez wtedy zasnęłam i z przodu byłam bordowa...... myślalam że mi to zbrązowieje ale skóra oczywiscie musi schodzic... moze kup sobie póki nie jest zapóźno balsam po opaleniu brązujący czy cos takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys tez przesadzilam ze sloncem mialam poparzenia do tego stopnia ze woda podeszla mi pod skore na ramionach, dekold rowniez byl spalony w efektcie mialam duze biale plamy i o bluzce na ramiaczka musialam zapomniec na 2 sezony. Nic nie poradzisz na biale plamy mozna je tylko wyrownac opalenizna ale pod warunkiem ze kolejne opalanie bedzie stopniowe. Ja likwidowalam to jak wspomnialam dwa sezony ;( Niestety nieraz przesadzamy ze sloncem a potem cierpimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zasnęłam w zeszłym roku na ostrym słońcu nad morzem. Na dwie i pół godziny. Wróciłam spokojnie do domu, wzięłąm prysznic i nic, stwierdziłam, nie opaliłam się. Za to w nocy...!!! Boże, rano byłam w kolorze meksykańskiej czerwieni! Nie poszłam do pracy, bo wiocha wyjść w takim stanie. Ale uczciwie smarowałam się maślanką przez cały dzień i tak nie piekło. Skóra i tak złaziła, ale nie plackami, tylko w miarę równomiernie. Poza tym w życiu nie miałam tak pięknie opalonych nóg, jak wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, na solarium też można zasnąć :) Jak chodziłam do ogólniaka, to w zakładzie pracy mojej mamy było takie stare łóżko, które coś tam opalało, ale trzeba było leżeć ze 40 minut. Poza tym nie miało nastawiania czasu i samemu trzeba je było wyłączyć z kontaktu. Ponieważ chcialam pięknie wyglądać na apelu jako przewodnicząca szkoły, położyłam się na nim z wlkmanem na uszach i leżałam... aż usnęłam. Jezu! Jak się obudziłam, to się okazało, że leżę ponad dwie godziny! Dopiero wtedy mnie wszystko piekło. A morda też nie wyglądała najlepiej. I wcale nie byłam śliczna na tym apelu. Aż mnie ciarki przeszły, jak sobie przypomniałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy się chociaż opaliłyście. A ja polazłam wczoraj do nowego solarium na moim osiedlu i mówię do faceta, że chce się położyć na 15 minut. A on na to, że max 10 minut, bo mam jasną karnację i na 15 min to się spalę. Ja mu na to, że się ciężko opalam i dlatego chcę 15 minut. W efekcie przekonał mnie do tych 10 minut. I co? Dupa! Wstałam rano i byłam tak samo \"opalona\", jak wczoraj rano. Poleciałam o 9-tej z reklamacją. a facet mi na to, że ... \"Taką ma pani karnację, która ciężko się oapala\". No kretyn jakiś! Pójdę po 13-tej, jak będzie kierowniczka, to się jej poskarżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na początku bardzo się bałam opalać w solarium-więc pierwszy raz poszłam na cztery minuty(jestem blondynką więc się bałam), a potem zaczęłam zwiększać-aktualnie chodzę na 15 i dzięki stopniowemu zwiekszaniu nie opalałam się na czerwono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×