Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chińska róża

2- letnia dziewczynka i napady złości

Polecane posty

Gość chińska róża

moja siostrzenica ma 2 latka. Gdy jest grzeczna to jest najsłodszym, najkochańszym dzieciątkiem na świecie. Ale co dzień ma napady złości. Wszystkiego domaga się krzykiem, to czego chce, musi mieć natychmiast. Nie daje się przebrać, uczesać itp. na dodatek, gdy się czegoś domaga i krzyczy, to od razu rzuca wszystkim, co popadnie. Takie stany dość szybko mijają i potem wszystko grzecznie zbiera, jak jej się powie, żeby mówiła ładnie, to od razu grzecznie mówi "poproszę...". Ale moja siostra w takich chwilach musi brać tabletki na uspokojenie, bo nie daje sobie z nią rady. Czytałam kiedyś, ze takie zachowanie jest typowe dal 2-latków. Moja siostra chce iść z małą do psychologa. uważacie, że to słuszna decyzja, czy można jeszcze z tym zaczekać, może sama z tego wyrośnie. Dodam, ze teraz ujest grzeczniejsza, niż np. 2 miesiące temu. Bardzo proszę o rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zglos ja do programu,, URWIS,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe 21
dokladnie to samo chcialam napisac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chińska róża
sorki, ale wolałabym poważne rady, a nie wyśmiewanie się. jeżeli ktoś ma coś mądrego do powiedzenia, to niech pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Chińska różo to jest typowe zachowanie dla dwulatki. Jestem mamą dziewczynki, która ma 27 miesięcy i przed chwilą miała histerię bo jej młodsza siostra (9 miesięcy) bawi się jej klockami. To jest normalne ale ważne jest aby rodzice nie ulegali takim napadom złości, bo dziecko często nas sprawdza i jeżeli będziemy spełniać kaprysy, to potem już zawsze będzie domagało się wszystkiego płaczem lub krzykiem. Twoja siostra musi nauczyć się opanowania w takich momentach (wiem, że to trudne, sama przez to przechodzę) i musi narzucać jakąś dyscyplinę (boń Boże klapsy) ale mówić stanowczo, że zachowanie się nie podoba i być konsekwentną w swoim działaniu. Dziecko to też człowiek i ma prawo doświadczać wszystkich stanów emocjonalnych (również złości). Warto spróbować spojżeć na świat oczami dziecka. Dla nas pewne rzeczy są oczywiste, a dziecko dopiero się uczy. Niech siostra obserwuje dlaczego dana rzecz zdenerwowała małą. Dzieci trzeba obserwować i próbować wczuć się w ich emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce was zmartwić
ale moja córa ma 4 lata i też się jeszcze tak zachowuje... :( Zresztą wybieram się z nią do psychologa, bo może ja coś nie tak robię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chińska róża
Aga M- pocieszyłaś mnie nie chcę was martwić- zmartwiłaś:( Moja siostra postanowiła niereagować na histerię i krzykliwe domaganie się, tylko dopiero, jak mała powie spokojnie "poproszę", to dopiero wtedy dostaje to, co chce. Powiem wam, że to skutkuje. Takie zachowanie dziecka jest naprawdę, wykańczające. Czasem się nią zajmuję i nieraz po takich akcjach, ze np. nie mogę jej ubrać, to jestem cała mokra. A za chwilę jest taka słodka i kochana, że do rany przyłóż. Ach te 2- latki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjgjhjg
lepiej zeby matka tej dziewczynki poszla sama do psychologa i on jej wytlumaczy o co chodzi kiedys czytalam ksiazke i tam bylo wlasnie cos ze w wieklu 2 3 lat dzieci sa buntownicze jakby ustalaja granice i potem ten bunt jest znowu ale to jak dorastaja mysle ze to normanle mowie czytalam w jakiejs ksiazce psychologicznej o tym a matka tej dziewczynki powinna pojsc do psychologa i pogadac on jej na pewno powie jak ma postepowac aby nie bylo jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciuloza
Na napady złości najlepiej wcale nie reagować , niech wyje ,niech tupie , odejść i nic z tym nie robić , jak zobaczy , że to nie robi wrażenia , to sama przestanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciuloza
ale do psychologa zawsze można pójść , po to oni są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjgjhjg
ta i takie dziecko zakoduje sobie ze dla matki jest obojetne to nie takie proste mowie l;epiejporadzic sie kogos kto sie na tym zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chińska róża
no może się wybierze. Moja siostra reaguje na spokojne słowa, jak o coś poprosi, to dostaje, a jak wrzeszczy, to nie. Szkoda tylko, że przy ubieraniu nie da się tak zrobić, bo przecież ubrana musi byc. Trudno też jest podczas wyjmowania jej z wanny, bo uwielbia się kąpac i jak jest wyjmowana, to jest rozpacz i wściekłość. No cóż, chyba taki jej urok. Mam nadzieje, że to minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjgjhjg
chcialam ci nawet wkleic fragment tej ksiazki o tym buncie u mlaych dzieci bo mam je na kompie ale nie pamietam w ktorej to bylo i nie moge znalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chińska róża
fajnie by byłol, jakbyś znalazła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciuloza
nic takiego sobie nie zakoduje - to tak jak z wychowaniem psa - jak ciągnie na spacerze , to sie staje w miejscu - jak idzie spokojnie , to się idzie dalej dziecko sie nauczy , że jak się grzecznie poprosi , to się moze coś zyska - jak się urządzi awanturę , to ani się nic nie zyska , ani nawet nikt na to nie będzie zwracał uwagi; jak dziecko potem przyjdzie , juz spokojne - to się je przytula - ale ma być spokój; zachowac samemu spokój i być konsekwentnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×