Feniks

Ja też mam taką nadzieje, bo przecież byłyśmy szczęśliwie i to nie raz :) Na pewno pamiętasz te chwile szczęścia, pomyśl sobie, że jeszcze czeka nas nie jedna taka ;) A nawet jeszcze cudowniejsze. Popatrz na Pomarańczkę, szczęście od Niej, aż bije i człowiekowi się robi cieplej na serduszku. Na Ciebie też czeka gdzieś tam prawdziwa miłość, jestem tego pewna! Tylko czeka na własciwą chwilę, ujawni się wtedy kiedy będziesz na nią gotowa. Ja jak na razie fotki nie zdjęłam ale to tylko dlatego, że przez pierwsze dni, nie miałam (czekała na akceptacje admina) i wszyscy w pierwszym poście prosili o wysłanie zdjęcia :o Więc jak na razie to zwykłe lenistwo z mojej strony, bo nie chce mi się wysyłać komuś zdjęcia. A tak ktoś sobie obejrzy mnie chociaż troszeczkę i jest większa szansa na pozytywne zakończenie takiej wirtualnej znajomości.

Z powodu pomarańczki to rzeczywiście aż ciepło się robi na serduchu:). W ogóle ja Was czytałam to te Wasze znajomości z Panami wychodziły tak zaskakująco :) Ja mam coraz większe wątpliwości, że z tego wyjdą jakiekolwiek znajomości. Niestety nie potafię się zareklamować, bo znanim się otworzę na kogokolwiek to to trochu trwa. A poza tym zwątpiłam w męski ród ostatnimi czasy. Po tych wszystkich świństwach narzeczonego. Ech... Nie wiem czy potafię jeszcze zaufać.

Też się tego obawiam, bo ja ufałam bardzo i niestety się przejechałam :o Z resztą Ty byłas o wiele dalej i to co Ciebie spotkało jest bardzo nie fair. Ale osoba która nas pokocha musi wiedzieć, że zostałyśmy zranione i jeżeli będzie nas kochała to i poczeka na uczucie z naszej strony i zrobi wszystko żebysmy zaufały. Ja wierze w to, że są meżczyźni którym można ufać i którzy walczą o uczucie.

Ale ja ciągle trafiam na kanalie... Buuuuu Czasami nie mam siły... Gdzie Ci mężczyźni, ja ciąle dostaję po tyłu za swoją wiarę w ludzi Wydawało mi się, że mój narzeczony jest inny... Nie tylko mi z resztą. A od Niego dostałam najbardziej... I niczym sobie na to nie zasłużyłam...

Agucha popatrz na moją stopkę :) Kiedy Bóg zamyka jakiś etap w naszym życiu otwiera inny i pomimo tego, że w tym wypadku miał on smutny wstęp to zakończenie będzie szczęśliwe.Ja Ci obiecuję, że spotkasz tego który Cię pokocha i będziesz z Nim szczęsliwa! Nie mówię, że będzie łatwo, bo nie będzie, pewnie jeszcze niejedna noc ze łzami w oczach przed Tobą ale zobaczysz, że pewnego dnia zasypiając uśmiechniesz się i zorienujesz, że sa to łzy szczęścia :)

Dzięki :) Ostatni m-c mam tragiczny, skończyłam studia, czas dorosnąć, nie mam pracy ani nikogo bliskiego przy sobie. Tak tragicznie jeszcze nie było...Najgorsze, że On był moim najlepszym przyjacielem również... w Nim miałam opacie... Widzisz, nie kocham Go, nie chcę z Nim być, ale nikt inny w kryzysowych dla mnie sytuacjach nie potrafił mnie tak podrzymać na duchu. Nikt inny nie dawał mi takiego oparcia w sobie. Nie wiem czy to jeszcze kiedykolwiek znajdę... Takiego człowieka... Miał mnóstwo wad, o rozstaniu nie wspomnę i tym jak zachowuje się do teraz. Wiem też, że to rozstanie było czymś najlepszym co mogło mnie spotkać, ale czasami jest tak ciężko...

Wiem, że jest ciężko, bo aż za dobrze to uczucie znam. Są chwile załamania ale po nich przychodza pozytywne myśli. Aguś wypróbuj moja metodę, jak mam złe dni, to idę do lustra i wbrew wszystkiemu usmiecham się sama do siebie i gadam jakieś głupoty w stylu \"eee stara uśmiechnij się\" :D potem puszczam jakąś wesołą muzykę i szaleje przy tym tak żeby się zmęczyć i wyrzucić smutek, czasami to działa ;) Albo oglądam jakiś film tak żeby przestać myśleć, bo o smutkach nie warto.

Tak poza tym znajdź pozytywna stronę sprawy, skończyłaś studia, a to jest osiągnięcie :) Minął dopiero miesiąć od tego, przecież to mało, jesteś juz zarejestrowana więc masz szanse na staż, szukasz pracy - nie chcesz stać w miejscu ale rozwijać dalej czyli ciągle idziesz do przodu!! Aguś, Kobieto masz z czego być dumna!!

Dzięki, masz rację, mam być z czego dumna, ale jak nie ma przy nas tej drugiej osoby to to wszystko jakoś traci blask... Prawda? Widzisz cele życiowe mi się skończyły. Skończyłam prestiżową uczelnię, że tak powiem. To co chciałam osiągnęłam w ciągu tych 23 lat.(że tak powiem nieskromnie) I kurcze mam kilka pomysłów co dalej, ale to są już tylko pomysły, nie marzenia. Skończyły mi się marzenia. Przykre...

widzisz człowiek czasem miewa spadki nastroju, ale to co się ze mną teraz dzieje, to aż mnie samą niepoki. Nigdy nie miałam takiego doła. Ja życiowa optymistka. Ech... Przepraszam, że tak marudzę...

Agusia wcale nie marudzisz :) Każdy ma prawo do gorszych dni. Hmm... Ale przecież Ty masz marzenia, chcesz pracować w zawodzie, z pewnością marzysz też o wielu innych rzeczach, pomysl o tym przez chwile, czego chcesz, bo to są przecież tez marzenia. Marzysz o szczęściu, marzysz o... No właśnie, odpowiedż sobie. :) Marzenia się nie kończą, one się po prostu zmieniają, tak jak zmieniaja się w życiu priorytety. Żyj dla siebie, zrób coś dla siebie, wykorzystaj ten czas na bycie egoistką, po to żeby mieć póżniej siłe na to żeby dać z siebie jak najwięcej temu którego pokochasz.

ale są te realne i te nie realne i mi na dzień dzisiejszy zostały tylko nie realne i w dużej mierze ich spełnienie nie zależy w 100% ode mnie. Bycie egoistką też się nudzi, wierz mi. Od 7 m-cy robię wszystko z myślą o sobie, tylko to na co mam ochotę :). Rozpieszczam się na każdym kroku i naprawdę już mi to bokiem wychodzi. Jech. Jednak wolę pośiwęcać się dla innych :) W tej chwili czuję się taka bezsilna...

No to nie znajduje innego rozwiązania jak tylko znalezienie nowego celu w życiu, czegoś co pozwoli Ci na samorealizacje i wyznaczy nową drogę w Twoim życiu. Aguś, a powiedż mi nie myślałaś np. o wyjeżdzie za granicę?

wiesz co, w zawodzie to tam nie dostanę pracy, za słabo znam język. A po to żeby jeździć na szmacie, to nie dziękuję, kasa nie jest mi niezbędna, a przyjemności w tym nie widzę. Od października zaczynam kolejne studia, więc ruszy do przodu :) Muszę to jakoś przetrwać. Widzisz ja nie umiem tak nic nie robić, to mnie tak męczy, tęsknię za uczelnią :). Ale przetrwam, muszę :) Dzięki bardzo, ponarzekałam, pomarudziłam, jakoś będzie :)

Ehh, to rzeczywiście wyjazd nie ma sensu. W tym wypadku mogę zaproponowac jedno, wypad ze znajomymi na piwko :) Na pewno poprawi Ci humor, a i może w stanie konstruktywnego zalkoholizowania powstaną ciekawe pomysły. :D

wiesz co, chyba tylko to mi pozostaje, hihi :D Zmykam spać, dziękuję raz jeszcze. Dobranoc, śpij dobrze :) Do napisania ;)

Nie ma za co dziękować, od tego tu jestem/jesteśmy :) śpij dobrze i pamiętaj: \"... A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój...\" Bedzie dobrze! :)

jeeeeeeeny kobity ale wstyd!!!!!!!!!!!!!!!!! ogólnie randka była super udana i zaraz S :) przyjedzie do mnie do domu, bo mieli dziś nagranie w regionalniej tv z samego rana a ja mieszkam niedaleko studia :D ale siara związna była z..............kafeterią.......................... S powiedział mi, że kiedy nie miał żadnej wiadomości ode mnie i nie odpisywałam mu na esy (to było jakieś dwa miesiące temu, byłam wtedy jeszcze z Marcinem i nie chciałam być nielojalna) to zapragnął czegoś sie o mnie dowiedzieć............................wpisał w google moje imie i nazwisko, ale tam nic ciekawego nie wyskoczyło....................wpisał mój adres e-mail.................wyskoczyła strona KAFETERII!!!!!!!!!!!!!! Tyle, ze to był topik jakiś sprzed roku, tam podałam inny e-mail i nie wiem jakim cudem on go miał, chyba musiałam mu dać go rok temu w pociągu...no ale nie ważne, topik był pod tytułem.........................SPÓŹNIA MI SIE OKRES.........ratunku, co za wstyd........dawałam tam jakieś super profesjonalne rady na temat luteiny i opisywałam swój strach przed spóźniającym sie okresem :(:(:(:(:((:(:(:(: no ale asekuracyjnie strzeliłam szybko focha wczoraj, że niby jestem zła, ze tak mnie zinwigilował ;) i w sumie jakoś to wyszło...ale siara pozostała.....dobrze, że nie zna adresu, jaki tu zostawiam....boszeeee.

pomarańcza pomysłowy Chłopak z tego S. :) miłego dnia wszystkim :)

O kurczę to nieżle :D Jednak kafe jest niebezpieczna! Myslimy, że jesteśmy dla innych w miarę anonimowi i czasami porusza się intymne, niewygodne, czy też bzdurne tematy a tu niespodzianka. Pomarańcza, zobaczysz, że za jakiś czas będziecie się z tego smiać, swoja drogą rzeczywiście pomysłowy :D Ale to dobrze o Nim świadczy i nie będziesz się z Nim nudziła ;) Tak poza tym to Dzień dobry Wszystkim Dziewczyny gdzie się podziewacie?

Dzien dobry wszytkim :) Ja dzis wstałam o 6 .00 !! :D .Nie macie pojęcia jaka to masakra dla kogos kto sie przez ostanie 2 miesiace wyleguje do 10.00. Niestety moje jedyne rodzenstwo wyjechało na wczasy i musze na tydzien pomoc w interesie :P. Tak wiec wstaje sobie o 6 przychodze o 11 i o 17 spowrotem az do 21 :) Ale wiecie jakie to wspanaile miec wypełniony dzien. Wiedziec ze przez tydzien nie bedzie sie czlowiek zastanawiac co by tu wymyslić. Tak wiec nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) Pomaranczka --> Ale sie uśmiałam :D Rzeczywiscie mialas niezła przygode. ale powiem wam szczerze ze to tak jest .W interencie nie jest sie anonimowym. to jest moj pierwszy topik na ktorym sie udzielam i mowie o sobie.chcoiaz i tak bardzoo skromnie. Mam wrazenie ze ktos mnie rozpozna. A z tym szukaniem w google to juz w ogole niebezpiecznie :) Kiedys znalalm wlasnie w googlach zdjecie mojego bylego z matury :D a innym razem dowiedzilam sie ze pewnien osobnik szukal kogos by zabrac sie na stopa do gdanska :D Dlatego nie podaje nigdy e-mailow na forum zebym pozniej nie miała takich niepodzianek :) łee rety jak randki.o2 ? Cos sie tam wyklulo intersującego ? Czasem warto samej napisac. Ja tak zrobiłam i nie załowalam :) setunia gdzie nam zwiałas ? :) wracaj szybko

Oo, czyli na najbliższy tydzień masz troszkę zajęcia, to fajnie. :) Ja czekam na tel. Z introligatorni oby w końcu zadzwonił. Randki ok. Ciągle ktoś się dozywa, jednego zboczeńca mam juz zaliczonego :o I jego wypowiedź o namiętnym zaciskaniu ud :D Do tej pory nie mogę przestać się śmiać :D Ja mam dwa mejle, jeden, że tak powiem na potrzeby poszukiwania pracy, z imienia i nazwiska, no i drugi który jest do wszystkiego innego, tak sobie teraz pomyślałam, że jak czasem znajdzie się drugi taki poszukiwacz i wyszuka sobie mnie po mejlu, to bez problemu trafi tutaj, hmm... No i niechcący (albo i chcący ;) ) dowie się wielu rzeczy. Tylko czy mam coś do ukrycia, chyba nie, no może niekoniecznie bym chciała żeby ewentualny przyszły facet czytał nasz poprzedni topik, dlatego, że za duzo by wiedział, w końcu zawsze musi być jakaś doza tajemnicy. P.S. Wiadomość dla ewentualnego Poszukiwacza ;) Wstydź się Szperaczu :P To ja miałam Ci o tym powiedzieć. To teraz grzecznie spójrz w prawy róg monitora :D Widzisz, jest tam biały krzyżyk na czerwonym tle, koniecznie musisz na niego kliknąć ;)

A Setunia to po prostu nas olewa :P

Wroce do Was!:) Czytuje Was caly czas ide na sloneczko czytac ksiazke;) Milego dnia

Dziewczyny ale porażka :o Napisał do mnie na mejla Facet, że dziękuje mi za zdjęcie, skomplementował mój usmiech, w ogóle wydaję się być bardzo fajny, a ja nie wiem kto to :o Wyczyściłam skrzynke z kontaktami na randkach i musiałam pomyłkowo skasować wiadomości od Niego, bo nie mogę nic znaleźć w historii :o Kurcze przecież nie napiszę, ups... Wiesz nie przypominam sobie Ciebie :o O rany, teraz chyba wszystko będę przenosiła do historii, bo inaczej cuda się dzieją. Kurde ale mi głupio. :o Poprosiłam Go o przysłanie zdjęcia, mam nadzieję, że jakoś Go wyśledzę ;) I lecę do apteki po cos na sklerozę :o :D

Hej, jestem. Prace społecznie mnie dzisiaj pochłoneły, hihi. Zrywałam wiśnie u rodziców na działce za miastem. Przynajmniej Oni skorzystają z mojego bezrobocia :). Odnośnie pomysłowego Pana pomarańczy :D to ja mam forumowe konto pocztowe i nie podaję go ludziom z zewnątrz :). Jest to jakieś rozwiązanie, mają go tylko ludzie z forum :). Vesnna 6 rano, to środek nocy :D łe rety do mnie odpisał Pan. Zobaczymy co będzie dalej ;)

Agucha, tylko nie kasuj wiadomości od Niego :D

łe rety oko :) jak dzień? A gdzie reszta ekipy? :)

Dopiero wróciłam do domku, zabalowałam trochę, byłam ze znajomymi na piwku i muszę Wam powiedziec, że od dawna nie bawiłam się tak dobrze, wróciłam uśmiechnięta, trochę zmęczona ale czuję sie fantastycznie :D Tego mi brakowało!! Buziaki, a ja lecę do wyrka ;)

Hej, ale jestem wściekła. prawdopodobnie ktoś mi się włamał na skrzybkę. Od 3 dni nie mogę się na nią dostać, a adinn mi mówi, że mam nieprawidłowe haslo. A najlepsze jest to , że mam zmienione pytanie pomocnicze. Aaaaaaaaaa