Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

łe rety...

Feniks

Polecane posty

Nic się nie wyjaśniło, nie mam pojęcia co zrobić :o Ja wolałabym opcje pierwszą ale jest bardziej niepewna, za to opcje drugą mam juz pod nosem i nie wiem, kurcze ostatnio często czegoś nie wiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jesteś odosobniona. Ja też coraz częściej czegoś nie wiem. Ech... wiesz co, sama nie wiem czy bym chciała... Ale nie wiem czy to jest z powodu tego, że tak bardzo zostałam skrzywdzona czy właściwe to On mi nie bardzo leży. Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek ;) U mnie dzisiaj niebo w chmurach i słoneczko odpoczywa, na szczęście, bo przynajmniej jest chłodniej. Ja wczoraj znowu zaliczyłam spacerek wieczorno-nocny. A dzisiaj odsypiałam. Ale decyzja odnośnie pracy podjęta, czekam na odzew z opcji pierwszej i się chyba będę modlić żeby się odezwali! Aguś wiesz co, ja mam wrażenie, że te wszytskie moje próby znalezienia kogoś to próba zapomnienia o P. Nie wiem czy ten sposób jest dobry ale jeżeli pozwoli mi chociaż na chwile się z tego wyrwać to ja będę uważała, że tak. A u Ciebie na pewno jest troszeczkę strachu i nie ma się co dziwić. Facet, hmm... Jeżeli miło Ci się z Nim rozmawia to jest to zawsze dobry początek. Ciężko tak poznać człowieka po tym jak napisze tylko kilka słów o sobie więc jeżeli masz ochotę to spotkaj się z Nim na jakiejś kawce, wtedy na pewno będziesz wiedziała czy warto to kontynuować. Vesnna, gdzie jesteś? 🌻 Szelka, Ciebie też już bardzo dawno u nas nie było! Wracaj 🌻 Ciekawe jak mija czas u Pomarańczki ;) Mmmm... Na samą myśl o włoskich klimatach robi się miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety 🌼 to ja trzymam kciuki, żeby się odzwali :) Odnośnie Pana tak masz rację, ale jak mi Ktoś po rozstaniu powiedział, że w miłości trzeba być też egoistą, to rób tak żeby było Ci dobrze. A czy mi dobrze się rozmawia? Nie wiem, mam wrażenie, że ten pan jest strasznie zarozumiały. A poza tym ja w tej kwestii staroświecka jest i na pewno nie zaproponuję mu spotkania. Czekam na jego incjatywę. I tak przełamałam się sama w sobie i pierwsza go zaczepiłam :). Miłego dnia i zmykam bo na kawę z fumfelą się umwiłam :). Do napisania później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki Ja wlasnie zrobilam sobie pediciure :P i mam ładne stópki. No moze nie ladne a czyste i dopieszczone :D leee rety tak sie zastanawiam . Ty czekasz na tego swojego czy odpusciłas i szukasz kogos bliskiego ? :) Pytam sie bo pamietam gdy ja sie kiedys rozstałam to 3 miesiace bylam wyłączona z zycia towarzytskiego. O innym mezczyznie nawet nie myslam. Poprostu w tamtym momencie zaden nie dorownalby temu ktory odszedl. U mnnie poprostu była załoba :D Teraz pisze o tym z usmiecham na ustach wtedy bylam zalamana. Dlatego pytam sie jak to u Ciebie? :) Z jedej strony widac ze mylisz pozytywnie obojetnie co sie zdarzy i to najwaznijesze :)Nie ma co sie zadreczac i rozpmaietywac bo mowia ze zycie jest krotkie. Mam ochote na psa .Przynajmniej wychodzilbym z nim na spacerki :).Niestety u mnie to niemozliwe. mieszkam w blokach a poza tym moja mama nie lubi psów .Boi sie ich. A co do zle stylistycznie napisanego zdania lub robienia bledow u panow. To oczywscie razi mnie gdy ktos walnie \"rzycie\" zamiast \'\'życie\" Uwazam sie podstway ort. powinny byc znane :) ale raczej nie ocenaim ludzi po tym jak piszą badz ich wyksztalceniu. Znam wspanialcyh dyslektykow :) A błedy sama czasem zrobie. Pozniej mi wstyd :) Tak wiec z gory przepraszam jesli cos takiego nastapiło badz nastąpi :) Pewnien osobnik kiedys mial manie poprawiania mnie. Nie jest to mile uczucie. A poza tym uwazam ze bardzo niegrzeczne. Tak wiec ja rowniez wystrzegam sie tego typu poprawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekam, czekam, nie umiałabym odpuścić. :( Tylko jakoś z każdym dniem mam coraz mniej nadziei... Nie chce o tym myśleć cały czas więc chyba działam trochę na zasadzie klina :o Tylko im z kims bardziej rozmawiam tym bardziej szukam w tej osobie P. Nie szukam miłości, bo ja nadal Go kocham, właściwie nie wiem czego szukam :o Może po prostu kumpla, przyjaciela. Ehh... Koniec smęcenia. Nie chce znowu ryczeć, muszę być silną kobitką i już! I tej wersji się trzymamy :D Nie ryczymy! Vesnna ja marze o owczarku niemieckim, mam warunki, bo mamy duże podwórko ale musze do tego przekonać moją Ciocie, bo Ona podobnie do Twojej Mamy boi się psów. Ale piesek za jakiś czas będzie ;) Hmm... A może kotek u Ciebie by się sprawdził? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łee rety--> kotek odpada. Tym razem ja nie lubie kotow. Jakos nie moge sie przekonac do tego laszenia sie kolo nogi a poza tym z kotkiem nie pobiega sie w parku ;) U mnie tez jest sprawa taka ze moja mam jest pedantką :) Moze nie do przesady ale bardzo lubi czystosc. Chyba by zwariowala gdyby musila znoscić siersc lub kupki po zwierzaczkach ;) Ale kiedys gdy juz uloze sobie sama zycie to psiak bedzie na pewno ;) Pozyczylam ostanio ksiazke od kolezanki \"Pamietnik pisany miłością \" płakalam ;) Jesli macie okazje to kupujcie. Piekna, poruszająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łojej ale zjadam litey:P, to z pośpiechu:P Byłam na kawie z fumfelą, przy okazji zrobiłam skany, więc sprawa z kontem powinna się wyjaśnić. Mam również skan zdjęcia z moją nową fryzurą także za chwilkę podeślę :). Ale, że skany robiłam pierwszy raz w życiu, to kolory są jakieś takie niemarawe:P. Hę, następnym razem pójdzie lepiej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś, jak Ty ślicznie wyglądasz!!! :) Bardzo ładnie, super po prostu! A ja mam dzisiaj problemy z kompem, Opera mi zwolniła nie wiem co się dzieję, przeskanowałam już kompa wszystkim czym się da, wirusów nie mam, a Opera zawiesza się, czasami na stronie na której powinna pamiętać hasło, nie pamięta :o A jak mam korzystać z programu pocztowego to jestem chora... I tak walcze i walcze i przegrywam, ehh... Chyba muszę zgłosić się do jakiegoś informatyka i koniec. P.S. Aga naprawdę wyglądasz świetnie! Ja nie mogę uwierzyć, że taka Babka jak Ty nikogo nie ma! Kurczę, obracaj się częściej za siebie bo tam pewnie Faceci w kolejce stoją!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety 🌼 dzięki, miło mi bardzo :). Ale wiesz, tych kolejek na prawde nie ma :(. Widzisz ja wiem, że onieśmielam Panów, już nie raz to słyszałam. Obracam się wśród ludzi, ktorych znam od lat, więc jakoś trudno o kogoś nowego :(. A na ulicy albo Panom brakuje odwagi, albo zaczepiają mnie takie typy co nie mają nic do stracenia albo macho. A mnie tacy nie interesują. Bo jak słyszę od kolesia: \"a my to się chyba znamy\" to dostaję ataku śmiechu i uciekam. Panowie trochę kreatywności:). Do podpitych Panów w knajpach też jakoś sceptycznie podchodzę. BMW też na mnie nie działa. Sama widzisz, nie mam szczęścia do Panów. Ech... A chciałabym takiego normalnego, zwykłego, oby był inteligentny, po studiach np. Czy to tak dużo? Ale tacy to boją się mnie z zasady chyba. Aaaaaaaaaaa... Nie jest łatwo, oj nie. Jak na portalu zdjęłam zdjęcie to jakoś tak przycichło wszystko. I co Ty na to? Powiem nieskromnie, ale jak Ktoś mnie słabo zna, z takich tam przechodnich znajomych, czy z dalszej rodziny to też się strasznie dziwą, że jestem sama. A ja szczerze nie rozumiem tego ich zdźiwienia. Ja mam problemy z o2, bo na tej stronie na ktorej mogę złożyć reklamację i wypełnić wniosek, za chole** nie mogę nic wpisać. Nie kumam. Jech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiedza co tracą, a tracą i to wiele! Aga, ja wierzę, że przeznaczenie szykuje nam wszystkim tutaj jeszcze niejedną niespodziankę :) Więc nigdy nic nie wiadomo, może w swojej przyszłej pracy znajdziesz kogoś. Jak zawsze mówiła moja Babcia, bądź uśmiechnięta, reszta i tak nie zależy od Ciebie :) Tak jak już kiedyś pisałam, traktujmy to co się dzieję teraz jako okres przejściowy, to minie, bo musi być lepiej! Wkurza mnie tylko to, że smutek tak boli, nienawidze uczucia samotności i bezsilności. A ja w ramach zmieniania siebie, zaczęłam czytać książkę o której mówiłam, jeżeli któraś chce to mogę podesłać w wersji ebooka, ksiązka bardzo sympatyczna, miło się ją czyta, no i na pewno zastosuje się do kilku zasad. Wiecie co zrobiłam, po raz pierwszy w życiu :D Zaczepiłam sama Faceta na tlenie, najpierw szorstko odpisał, że nie ma teraz czasu i może odezwie się pózniej, a potem rozmowa była tak miła, że nawet tego się nie spodziewałam :) Dzisiaj wysłaliśmy sobie swoje zdjęcia, On napisał, że jest pozytywnie zaskoczony, to chyba dobrze, nie? :D Ja z resztą też ;) Bardzo fajnie nam się piszę :) Przynajmniej jak na razie, na dodatek jego zainteresowania idealnie pokrywają się z moimi! I druga dobra wiadomość, dzwonili do mnie z opcji pierwszej :) Mam przyjść w poniedziałek na mały dzień próbny i mam nadzieje, że się uda! Chciałabym żeby się udało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety 🌼 ja też mam nazieję, że to stan przejściowy, ale czasami... sama wiesz, jest ciężko. Co do pracy, to niestety w moim zawodzie, a tym bardziej tam gdzie chciałabym pracować to Pana nie poznam. Chyba, że żonatego albo po rozwodzie i z dzieckiem. A takich Panów ja nie preferuję. Ja poproszę tę książkę :). A nóż się czegoś dowiem i nauczę :). Ten Pan od portalu ode mnie dzisiaj się nie odzywa. Cóż... Ale z tym od Ciebie może się spotkasz co? Czyli kciuki pomogły i trzymam dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Książka poleciała :) Wiem, wiem, że bywa ciężko :( Ale jakoś trzeba iśc do przodu, bo w miejscu stać nie można. Co do spotkania, to chyba jeszcze za szybko. Ja Go zaczepiłam tak w sumie bez powodu żeby pogadać, nawet nie wiem czy On kogoś nie ma, chociaz gdyby miał to pewnie nie chciał by rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję ślicznie :) każdgo dnia staram się iść do przodu, chociaż nie zawsze mi to wychodzi. Ale będzie dobrze :D hę, różnie to bywa z tym Panami. Ja któregoś razu znalazłam na portalu: \"jestem w związku, ale...\" i na co ten Pan liczy, że zapytam? Albo w kategorii stan cywilny mają wpisane żonaty. Hę, ja chyba nie z tej bajki jestem, bo tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też to strasznie wkurza! Jak można być z kims i czegoś szukać?! Nie rozumiem takich ludzi :o Nie chciałabym byc na miejscy tej \"drugiej połówki\" kiedy zobaczylaby np. swojego Faceta w necie, podpisanego jestem w zwiąku ale szukam miłości :( Hmm... Ja też niby idę do przodu ale czasami mam wrażenie, że robię dwa kroki w tył :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj już nie byłby moim facetem. Ja jestem wręcz zdegustowana, ale mi dużo rzeczy w głowie się nie mieści. Czasami mam wrażenie, że urodziłam się nie w tej epoce. Jech. oj, te kroki, skąd ja to znam :O Nie wiem, na tym to chyba wszystko polega. Czasami wydaje mi się że miałam za dużo szczęścia przez ostatnie 4 lata. Ale z drugiej strony ciężko na to wszystko pracowałam, nic nie było za darmo. Nie rozumiem. A do Panów to na prawde nie mam szczęścia, jech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko Ty, nie masz do nich szczęscia :( Ale musimy próbować bo inaczej w ogóle nie bedziemy szczęśliwe. Gdzie się podziali Ci fajni Faceci??!! A ksiązka mam nadzieje, że dojdzie, a jak nie to wyśle jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja coraz częściej wątpię w ich istnienie... Porażka. próbować będę, ale czy coś z tego wyniknie? a jak Twoje doświadczenia z panami przed tym ostatnim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam raczej pozytywne doswiadczenia, o ile można tak nazwać rozpadające się związki :o Przed P. był tylko jeden więc porażającego doświadczenia nie mam, reszta to przelotne przyjaźnie, bardziej na zasadzie wspólnego wyjścia gdzies niż miłości, to jeszcze za czasów młodości ;) W sumie to poprzedni rozpadło się jakoś tak naturalnie, po prostu coś w nas wygasło, przeżyłam to ale czas mijał i było coraz lepiej. W sumie zaleczyłam to imprezami i wyjściami z przyjaciólmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety 🌼 odpowiem na pytanie wieczorkiem, bo chciałabym w końcu zasiąść do książki :). Ciekawe czy mi się uda ?:) i po 🌼u każdej z osobna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki Agucha masz bardzo delikatna urode. Na zdjeciu wyszlas jak aniolek ;) Zazdroszcze bo mnie ciagle dodaja 3-4 lata :( A ja przeciez jeszcze podlotek :P Tydzien pracy dobiegl konca. Brat dzis juz wraca z wczasow. Tak wiec jestem wolna. Niedawno wrocilam. Obejrzalm sobie filmek i wiecie co ? Nudzi juz mi sie ;) Koleznka chciala mnie zabrac nad jeziorko ale niestety nie dorobilam sie kostiumu kapielowego i nie pojechalam. Teraz nie moge sobie miejsca znalesc. Chyba pojde sobie na spacerek ale czekam az troche upal zmaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaczytałam się w \"Dlaczego mężczyźni...\" :D Też się strasznie nudzę ale mam nadzieję, że z tego poniedziałkowego dnia próbnego coś wyjdzie i czasy nudy się skończą. Vesnna, a jak to u Ciebie było z końcami związków? Raczej były to pokojowe rozstania czy bardziej przesiąknięte emocjami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ł ee rety --> konce a raczej koniec bo tylko jeden moge nazwac zwiazkiem byl pokojowy. To od niego uslyszlam pierwszy raz w zyciu magiczne słowo. Rozstalismy sie w zgodzie jesli mozna tak to nazwac. To ja odeszlam. Nie chcialm tego ale sytuacja mnie zmusila.On sie poddal, nie probowal walczyc nawet o mnie. Ciezko mi o tym mowic tu na forum. On mial problemy ...złe towarzystwo, łatwe pienidze to go zgubiło .Mimo wszytko to byl czuly, opiekunczy, inteligentny chlopak.Ja bylam zbyt mloda i głupia by mu pomoc. Myslam ze jesli odejde to zmadzrzeje. Pomylilam sie. Wygralo co innego. Przezylam to bardzo. Choc wiem ze dobrze sie stalo. Spotkalismy sie dwa lata temu. Przypadkowo. Przywitalismy sie. Podal mi reke. Zamienilismy pare słow co tam u nas. Ciesze sie ze potrafilismy zachowac sie jak dorosli ludzie. Dwa miesiace temu zobaczylam go ponownie. To byl szok. Nie ten czlowiek. Zamiast wysportowanego, weslowego mezczyny zoabczylam przygasnietego czlowieka z calkowicie zmienionym cialem. Nie wiem co sie stalo. Nie rozmawialismy.Szedl z mama .Powiedzial czesc. Mysle ze to choroba.....przykre to...Mimo wszystko zycze mu jak najlepiej. Reszta to byly \"znajmosci\". Wieksze badz mniejsze. Nie padały w nich zadne obietnice. Tylko w ostaneij ja sie zagubiłam. On zaczal mnie traktowac nie jak kolezanke. Wyjazdy, czulosc, przytulanie, słowa \"zalezy mi na tobie\". Gdy sie otworzylam przed nim powiedzial ze moze mi "ofiarowac wszytko oprocz milosci". Do tej pory mam czasem hustwki nastroju z jego powodu bo kontakt mamy do dzis. Lubie go pomimo tego co zaszlo. Czasem potrafie to wszytko odzielic i rozmwaimy jak starzy kumple. Smiejemy sie , pocieszamy.Mysle ze pomału mądrzeje...Teraz czekam na słowa...\" nie moge ci dac wiele... ale kocham Cie \" :) Tym razem chce to uslszyec od kogos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×