Drastyczna przemiana... błagam, wspierajcie mnie! Dodajcie otuchy...

poproszę kicius19@vp.pl

ty to tak wszystko serio piszesz, Aga??

Ja jej wierzę, bo sama wiem, że jak się chce, to daje się radę! Zresztą nie da się wymyślić tylu rzeczy! Ja jej życzę powodzenia, też mi się kiedyś udało! Farma pięknosci to normalne, w końcu stworzona jest dla kobiet, które są \"przy kasie\" i chcą się uatrakcyjnić. Powodzenia, Agusiu!

Nie będę komentować waszych wahań w stosunku do mojego odchudzania. Nie zabraniam wam pisania tych rzeczy, każdy ma prawo do swojej opini, swojego zdania. Ja nadal będę opisywać przebieg mojego upiększania, kto chce, niech czyta, ja nikogo nie zmuszam. Jestem odprężona... wypoczęta... cudownie tu jest. Szkoda, że jutro muszę wracać :( ale jeszcze kiedyś zaszaleję i znowu tu przyjadę. Masaże, zabiegi, ćwiczenia, papki, kąpiele itp, to jest świetne, polecam każdej kobiecie. W niedzielę wejdę na wagę... zobaczymy, czy coś drgnęło. W poniedziałek- goście... Nie wiem, co pisać... jeżeli macie jakieś pytanie, to zadawajcie, ja mam teraz chwilę wolną:)

? mozesz wypisac?

Już pisałam tu o tym. Dania warzywne, sałatki, warzywa pojedynczo na przekąskę, na obiad np. risotto, pieczywo wasa, owoce, małe kanapki mało jem, więc dokładnie nie mogę napisać, co dokładnie, bo bywają dni, że wcale nie jem, a są i takie, że tylko trochę.

Pisz pisz Aga i nie zwracaj uwagi na te głupie komentarze. Zdecydowana większość dziewczyn odwiedzająca ten topik Cię wspiera, i ja też:) POZDR! Pisz jakie wrażenia ze SPA bo ja nigdy nie byłam i może się w końcu skuszę...

nie przesadzaj z ilościa kalorii, 400-600 to stanowczo za mało, szybko schudniesz, jeszcze szybcie nadrobisz te kg z nawiazka. Ustal sobie diete 1200-1300 kalorii, duzo warzyw, chudych przetworów mlecznych, owoce w mniejszej ilości, troche kasz, mięsa chudego, wody, herbatek ziołowych. I jada regularnie 5-6 posiłków dziennie, tylko małych. Nie bedziesz czula głodu i wtedy wytrwasz. No i nastaw się na to że to juz Twój styl odzywiania na długie miesiące. Uwierz mi, musisz to rozłozyc w czasie, nie głódź się, bo to do niczego nie prowadzi, szybko sie zniechecisz i zrezygnujesz, poza tym zycie w takie presji to tez nic dobrego. Masz dzieci i one musza widziec mamę zadowolona z siebie a nie zestresowana. Bądć cierpliwa a za pół roku przyznasz mi racje. Powodzenia

mam pytanko :) Aga czy po osiagnieciu swojego celu (serdecznie Ci tego zycze :)) bedziesz mogła wkleic swoje fotki lub przesłam na poczte z przed i po metamorfozie ? :) nie musisz pokazywać twarzy :)

Trzymam kciuki! 6 lat temu też miałam dietę i polegała ona nie tylko na zmniejszeniu posiłków, ale przede wszystkim na intensywnych ćwiczeniach ( 3 godziny dziennie). Schudłam i od razu poczułam się lepiej.

Chętnie wkleiłabym fotki, ale nie mam jak... aparatu cyfrowego ani komórki z aparatem nie mam... Wróciłam w piątek wieczorem... niezwykle odprężona... niezwykle oczyszczona... piękna... zadowolona! Będę takie zabiegi powtarzać co roku. Całą sobotę poświęciłam dzieciakom i ćwiczyłam... ponadto dostałam kilka wskazówek w dbaniu o siebie. I weszłam przed chwileczką na wagę... jak zwykle doznałam szoku! Ważę obecnie 83kg! To naprawdę wspaniale! Na tym SPA więcej ćwiczyłam, mniej jadłam, więc to pewnie dlatego aż 4 kg tygodniowo! NAwet powiem wam, że sama nie wiem, co tam jadłam, jakieś dziwne przekąski warzywne... nie mam pojęcia co to było, nie pytałam. Jestem wypoczęta i szczęśliwa. Jutro zjeżdżają się goście!!! CUDOWNIE! Pokażę im się z jak najlepszej strony! Ząbki są ładnie wybielone, ale będę kupować pasty wybielające, bo efekt nie jest jeszcze idealny. Patrzę w lustro i jestem z siebie dumna! Naprawdę! Już nie wstydzę się tak swojego ciała. Sama nie wiem, jak ja to wytrzymuję. Dziwne, że przyzwyczaiłam się do ćwiczeń, głodówek. Nawet zaczęłam pić szklankę drożdży codziennie, tak na cerę i zdrowie. Nie wiem co pisać... kończę. Odezwę się niedługo. Pozdrawiam!

Aga jestes super!!!! naprawde Cie podziwiam i zycze powodzenia!!!! Z odchudzaniem to jest tak, ze gdy widzisz efekty, masz swiadomosc, ze panujesz nad swoim cialem, dopada Cie swietny humor i wola walki o kolejne sukcesy, czyz nie? 3maj sie!!!

najlepsza dieta oparta ma byc na warzywach i odrobinie owocow,jesli chodzi o białko to wystarczy jadac je tylko raz w tygodniu-to opinia lekarza ,znanego dietetyka swoja drogą niepotrzebnie wciskalam w siebie kazdego dnia jakies chude miesko,pzdr

Aga- czytam,czytam...i jestem pełna podziwu!! Zaczernij sobie tylko nika;) Czym wybielałaś ząbki?? pozdrawiam!!

ile takie SPA kosztuje? i jak dlugo trwa?:) i mniej wiecej jak dzionek wyglada?:) Podziwiam Cie naprawde, trzymaj sie i oby tak dalej! :* Jak ja Ci zazdroszcze silnej woli :D eeech... :)

wystarczy mieć kase i trochę chęci. Kasa kasa i jeszce raz kasa. wszystko załatwi... niańka do dzieci a kobieta może sobie hulać po specjalistach i robić się na bóstwo... Niestety taka jest prawda... Ja niestety nie mam zbytnio funduszy ale teżstaram sięi dbam o siebie ale nie wyglądam jak panie z okładek. Ostatnio ładnie wycieniowałam włoski i zafarbowałam na dość ciemny kolor, codziennie układam fryzure co wcześniej mi sięnie zdarzało i od razu inaczej wyglądam :)Nietsety na wszystko trzeba teżmiećczas... Pozdrawiam założycielkę-ciekawa jestem jak wyglądasz (przed i po jakby....) :)

czy ja też mogę się przyłączyć?? chciałabym schudnąć około 15 kilo...razem będzie raźniej... :*:* gorące pozdrowionka:*

Ząbki wybieliłam Blend-a-med, paskami wybielającymi. Tzn, poprawa jest, widoczna, ale jeszcze nie doskonała, więc zaopatrzę się w pastę wybielającą. Ja miałam te SPA w niższej cenie, bo po znajomości. Zapłaciłam za 5 dni pobytu 200 zł, ale nie wiem, jak w rzeczywistości ta cena wygląda... Dzień w Spa jest cudowny. Wstawałam sobie o 8:00 rano, jadłam małe śniadanie, a potem szłam na różne papki, maseczki, kąpiele. Trwalo to jakieś 5 godzin. Mniej więcej o 14:00 (po odpoczynku) chodziłam na siłownię, gdzie spędzałam około 5-7 godzin z małymi przerwami. Po męczarniach miałam masaże, odprężające, cudowne. Każdemu polecam. Dodam że miałam robiony manikiur, zabiegi na włosy, cerę i ciało. A teraz mam gości... cała rodzina mojego ukochanego siedzi od wczoraj. Moja przyszła teściowa nie mogła uwierzyć, że tak dużo schudłam, sporo czasu mnie nie widziała. Ale powiedziała mi, ze jest ze mnie dumna,bardzo mnie lubi, i nawet jakbym ważyła ponad 100 kg nadal by mnie lubiła... Powiedziała, że mój ukochany musi być ze mną szczęśliwy... Uwielbiam ją! Mam od poniedziałku głodóweczkę... całotygodniową, bo nie będę miała czasu chodzić na basen i siłownię... wstaję wcześnie, i od 3 do godzin ćwiczę... niestety, muszę się tak pomęczyć cały tydzień... co będzie dalej? Zobaczymy... Dobra, lecę już, bo kolację muszę zrobić rodzince:) Napiszę coś wkrótce. Jak macie pytania- zadawajcie. Dziękuję, że ze mną jesteście, wierzycie we mnie... i wszystkim puszystym paniom życzę takiego zapału, jaki mam ja:) Pozdrawiam.

Aga wpadaj częściej!!:) I pisz nam o twoich postępach, bo niejadna może ci pozazdrościć zapału!! Ja jestem na diecie kopenhaskiej,ehhh...;) pozdrawiam!!

200 zl,czy 2000? :P Rany nue wiedzialam ze tak tanio... chociaz Ty mialas po znajomosci:) wiec napewno taniej... musze sie popytac bo z checia sama bym sie wybrala. I jeszcze jak sie dowiedzialam jak tam wyglada dzien to juz calkiem :D heh bardzo Ci dziekuje za odp :* i zycze wytrwalosci,ktorej napewno juz Ci nie zabraknie bo skoro juz tak daleko zaszlas :) Pozdrawiam!:)

Dziewczyny tydzień w spa nałęczów kosztuje....2600zł:( Same zobaczcie : www.spanaleczow.pl

Tak... różnica jest. Ja miałam właśnie sporo taniej, wiadomo, załatwione po znajomości (5 dni) Nadal głoduję i intensywnie ćwiczę... Efekty mojego całego odchudzania: - 30 procent zmniejszony cellulit:) - szczuplejszy brzuch, - łydki szczuplejsze, - biust... hmm... :( nie ma poprawy, był wielki, i nadal jest :(:( - uda szczuplejsze, - pulchnej buźki prawie nie mam wcale (prawie), - skóra ujędrniona, - twarz wygląda teraz świetnie! Codziennie kładę na nią maseczkę oczyszczającą z glinki i jest jaśniejsza, blizny rozjaśnione, ale niestety, jeszcze ich jest sporo, dopiero chyba 2 tygodnie używam tej mikstury na blizny... efektów jeszcze nie widać. Byłam wczoraj u dietetyka. Powiedział, że nie powinnam głodować (jak zwykle on swoje, ja swoje), małe wskazówki i oczywiście zadowolony był z mojej przemiany... Dziś idę z rodziną mojego kochańca :) na miasto. Muszę kupić sobie jakieś ubrania, bo stare są za wielkie na mnie, pójdziemy do parku, pozwiedzamy sobie trochę:) Pozdrawiam.

Gratuluję Aga- naprawdę:) Ja nadal na kopenhaskiej,a spa zrobiłam sobie w domu:D pozdrawiam!!

Ale się zmęczyłam! Ale za to jestem bardzo zadowolona z zakupów! Kupiłam sobie kilka ubrań, kilkanaście kosmetyków i zabieram się dziś do roboty... czyli... domowe SPA:):) Najpierw peeling, potem maseczka, później żel oczyszczający, potem tonik, krem, kupiłam preparaty z serii Johnson & Johnson - Clean & Clear... zobaczymy... zaszalałam, wykupiłam całą serię:):):), prawie całą. Za tydzień z miśkiem nad morze... cudownie. Nie mogę się doczekać. Muszę pięknie tam wyglądać... bo tak głupio, żeby grubaska była z takim przystojniaczkiem:-/ Muszę lecieć, pozdrawiam.

wróżka sierpniowa... mam nadzieję, że wytrwasz z dietką. A ile chcesz schudnąć i w jakim czasie'?

Spoko z ciebie babka, Aga. Moja stara waży koło setki i ani myśli to zgubić... mi to nie przeszkadza, ale chciałbym mieć taką ładną żonę :) pozazdrościć Twojem facetowi!

OOo, dziękuję (w imieniu kochańca mojego), co do powyższej wypowiedzi. Ważyłam się i jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie! Ważę 79 kg!!! Czyli 4 kg zrzuciłam, głodowałam cały tydzień, (dwa razy zemdlałam i dostałam nauczkę ale wrato było), ćwiczyłam około 5-7 godzin dziennie... świetnie! Mam małą nadwagę... ale jeszcze jakieś 3 tygodnie odchudzania (w ciągu tygodnia mniej 3 kg, czyli 9 kg) i pozbędę się nadwagi!!! Marzy mi się 65 kg... A moja przyszła teściowa? Cieszyła się ze mną jak dziecko, gdy powiedziałam jej, ile ważę. Jutro idziemy razem na zakupy. W piątek wyjeżdżam nad morze z narzeczonym i dzieciakami. Muszę kupić kilka bluzek, spodni, sukienkę, strój kąpielowy, bieliznę i jeszcze wiele rzeczy, a co zrobić ze starymi ciuszkami? Nie wiem... nikt w rodzinie ich nie chce :/ W środę idę też na siłownię. Cały dzień poświęcę się całkowicie cwiczeniom. W czwartek basen i aerobik... i szykowanie się. Bo jedziemy o północy, żeby rankiem tam być i jak najdłużej cieszyć się słońcem. Żeby tylko ładna pogoda była... Pozdrawiam.

Aga, super super, wspieram i zycze dalszych sukcesow! Dzielna dziewczyna z Ciebie, az pozazdroscic:) do-pin-gu-je bedziesz jeszcze szczupla, trzymam kciuki!!

Gratuluje, oby tak dalej:) Nie orientuje sie za bardzo,ale stare ciuchy mozesz oddac do second handu,albo np.do Caritas czy innej organizacji:) a kiedy slub?:)

No pomyślę o tym oddaniu ciuchów... a ślub w październiku :)