Drastyczna przemiana... błagam, wspierajcie mnie! Dodajcie otuchy...

Ehhh nie przejmuj się tą uwagą JA NIE MOGE...Trzymam nadal kciuki i zycze wtrwałości. Boje sie tylko, ze szybko stracisz zapał

Nie dasz rady. Nie mozesz jeść 400 kalorii dziennie - kiedy sucha kromka chleba ma 100 - ćwiczyć kilka godzin dziennie i opiekować sie 2 dzieci. Odstaw słodycze - raz na zawsze. Ogranicz mięso. Możesz z niego w ogóle zrezygnować. Jedz dużo warzyw. Uwazaj na słodkie owoce jak banany, brzoskiwinie itd. Uważaj na orzechy - bardzo kaloryczne. Uważaj na marchewkę - bardzo dużo cukru. Nie jedz białego pieczywa. Bułka ma podobno wyższy indeks glikemiczny niż kostka gorzkiej czekolady. Jeśli chcesz schudnąć i osiągnąć przemianę, to musisz zmienić se raz na zawsze. A nie będziesz do końca zycia na diecie 400 kalorii. Zresztą padniesz z wysiłku. A jesteś matką. Dużo ćwicz, dużo spaceruj z dziećmi. Zdrowo się odżywiaj i nie przesadzaj. Jeśli masz w swoim mieście klub fitness, tam czesto udzielają porad, zasięgnij jej. Po co masz się męczyć, żeby potem waga wróciła. Przy twojej wadze godzina pedałowania to ponad 800 kalorii mniej. Staraj sie po prostu wiecej ruszać a odżywiać racjonalnie.

Aga bedzie dobrze:) musi...nie ma innej opcji

No i znowu piszę, żeby podzielić się z wami moimi wrażeniami z dzisiejszego dnia. Nie mogłam dziś spać, więc wstałam tak po 5:00. Pić mi się strasznie chciało, wypiłam 2 szklanki wody mineralnej. Próbowałam jeszcze usnąć, ale nie mogłam. Tak przed 6:00 zrobiłam sobie śniadanie- 3 kanapki. Potem migiem do łazienki pod prysznic. O 7:00 zaczęłam skakać na skakance, a o 8:00 kręciłam hula hopa. Tak po 9:00 zaczęłam zajmować się dziećmi. Potrwało to 2 godziny, zanim przyszła moja mama. Po 11:00 zjadłam dwie kanapki, i poszłam na aerobik. Trwał on 1,5 h. Na 13:00 byłam w domu. Znowu wzięłam prysznic, bo strasznie byłam spocona. W pół do drugiej- obiad. Była zupa ziemniaczana a na drugie danie bigos... Odpoczywałam do tak mniej więcej 15:30, i zaczęłam ćwiczyć ABS. 16:45- zjadłam sałatkę warzywną. Dziesięć minut później potańczyłam przy muzyce. Właśnie przed chwilą skończyłam, i padam z nóg. O 20:00 wybieram się z moim narzeczonym na przejażdżkę rowerową. Do domu wrócę w nocy, po 23:00. Wypiłam jakieś 3 albo nawet 4 litry wody, do tego czerwona herbata, preparat antycellulitowy, witaminy... Ale jak narazie nie straciłam tego zapału... Na wagę wejdę dopiero we wtorek albo środę, może 1 kg mi ubędzie...

do ja nie mogę: wiem, że się potwornie zaniedbałam, ale nie musisz mi tego tak wypominać! Naprawdę teraz się staram.

zyczę powodzenia... ja jestem w gorszej sytuacji, bo przy wzroście 160 cm ważę 102 kg... i nawet nie wiesz, jak ciężko mi jest w życiu...

Olifffka mylisz się... wiem, że ciężko jest zgubić kilogramy... ale nie tylko my mamy cięzko, na świecie są miliony ludzi z otyłością...

Tak, tak AGA, i to jest chyba największe pocieszenie...że nie jesteśmy same... ja chyba też muszę sie za siebie wziąć... w końcu muszę zrzucić ponad 30 kg!

ty masz 23 lata, a ja mam 20... ty masz rodzinę, a ja jej nie mam...jednym słowem mówiąc- ty to masz dobrze...

ja mam ten sam problem:( mam 21 lat i ledwo co sie ruszam:(

Ja tam nie narzekam... Jak myślicie, przy takiej ostrej dietce i ćwiczeniach zgubię 1 kg w tydzień?

wydaje mi sie ze mozesz zgubic nawet 2

A ja się tam nie męczę! Mam nadwagę 12kg, ale postanowiłam zrobić sobie odssysanie tłuszczu! Trzeba zaszaleć, w końcu mam już swoje lata...

2kg? Obliczmy... 2 kg przez 4 tygodnie- 8 kg mniej w miesiąc, 2 kg przez 8 tygodni- 16 kg mniej w dwa miesiące, 2 kg przez 12 tygodni- 24 kg w trzy miesiące!!! To byłby wielki sukces, pozbyć się nadwagi w ciągu 3, 4 miesięcy...

jak jesz teraz to nigdy nie schudniesz

odsyss to tlyko z wybranych partii cialka,ta metoda jest do modelowania sylwetki a nie ODCHUDZANIA!

:O bigos:O i pięć kanapek do południa:O:O:O i Ty chcesz schudnąć?:O

Nie schudnę? A czemu? Za duzo jem? Zbyt kaloryczne?

aha, czyli za dużo jem? Ale przecież ćwiczę! Kilka godzin dziennie! SPALAM kalorie!

oczywiście, że za dużo i nie to co powinnaś

ale bez diety przy takiej nadwadze nie dasz rady nawet ćwicząc poza tym już teraz, gdy jesteś zdecydowana powinaś zmieniać nawyki żywieniowe raz na zawsze i definitywnie:)

to co mam jesc?

Zupa ziemniaczana, bigos, 5 kanapek... w sumie to powiem ci, że zjadłam około 800-1000 kalorii. LICZę, to, co jem.

ja już muszę się szykować na przejażdżkę... KTO UWAŻA ŻE ZA DUŻO JEM? POPATRZCIE W MOJE POSTY I NAPISZCIE SWOJE OPINIE! KTO UWAZA ZE MAM SZANSĘ SCHUDNĄC?

na pewno nie tyle chleba:) wystarczą ze dwie kanapki rano, ale chleba pełnoziarnistego (razowego) z wędliną i warzywami (ogórek, pomidor, rzodkiewka itp. co lubisz), może jajko co drugi dzień na drugie śniadanie jedz jakiś owoc (albo owoce) teraz jest sezon więc korzystaj z tego na obiad polecam rybę morską albo pierś z kurczaka lub indyka i najlepiej duszona albo gotowaną (odpuść sobie tymczasowo smażenie) plus dużo surówki na podwieczorek - coś z nabiału, np.jogurt naturalny i śmiało duży kubek ;) wsyp sobie do niego otrąb pszennych i zarodków pszennych, bo są zdrowe na kolację np. serek wiejski z warzywami:)

i może teraz, gdy sporo się forsujesz kup sobie jakis suplement diety by mieć siłę i nie wykończyć organizmu:) CENTRUM czy FALVIT powodzenia, dasz radę:)

trzymam kciuki:)

Ooo, dzisiaj piszę dosyć wcześnie... Dostalam dziś okresu, więc będzie trochę ciężko mi ćwiczyć. Najczęściej w te dni nie chce mi się kompletnie jeść. Dlatego przez równe 5 dni urządzam sobie głodówkę. Będę jedynie piła i ćwiczyła. Więc dziś wstałam o 9:00, bo wczoraj późno wrócilam. Z moim ukochanym jeździłam aż 3 godziny na rowerze... ganialiśmy się:). Było cudownie. Dziś jeszcze nic nie jadłam, nie mam ochoty na jedzenie. Na szczęście nie boli mnie brzuch, więc śmiało mogę ćwiczyć. Zaliczyłam ABS na wszystkie partie ciała, hula hop i skakankę. Znowu jestem umówiona na jazdę na rowerze, a także mam dziś siłownię. Dzieci nie ma domu przez 2 tygodnie więc mogę zająć się sobą. Jeszcze muszę dziś iść na pływanie (mimo, ze mam okres, nie przesunęłam pływania, bo w pierwszy i drugi dzien krwawienie mam bardzo skąpe), także posprzątam cały dom, potańczę przy muzyce i jak będzie czas to wybiorę się na jogging.

Głodówka powiadasz? Nie wiem, czy to dla ciebie dobry pomysł... no, ale cóż, jak chcesz, skoro nie masz chęci do jedzenia, to wykorzystaj to! Życzę powodzenia.

podobno jednodniowe głodówki są całkiem dobre dla organizmu, ale ja bym sie nie zdecydowala... a przynajmniej nie w taki upal ------------------------------------- www.kobieta.wellnesslife.pl Dla babeczek które lubią dbać o swoją urodę - 21 dniowy program by być piękną!