Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdecydowana AGA

Drastyczna przemiana... błagam, wspierajcie mnie! Dodajcie otuchy...

Polecane posty

Gość Zdecydowana AGA
Synek w domu... ulga w sercu, zdrowy jak rybka:)... A ja biedna już nic nie jem od ponad tygodnia, ćwiczę, jestem oslabiona... znowu weszłam dzis na wagę, tak z ciekawości... Na początku było 98 kg, a teraz jest 94 kg, czyli cudnie! Ja wiem, że uważacie moją metodę za drastyczną, ale zrozumcie mnie. Przed odchudzaniem też nie jadłam dużo, ale jak już jadłam to wysokokaloryczne posiłki. Mój organizm jest bardzo silny! Miałam kilka razy anemię, ale udawało mi sie z niej wychodzić. Daję radę już prawie 2 tygodnie i będę trzymać się dalej. Teraz nie głoduję specjalnie, nie mam poprostu ochoty i czasu na jedzenie, zyję w stresie... Zdecydowalam się na laser na blizny... zobaczymy, co z tego wyjdzie, jak nie da rady, to kwasy lub coś innego. Na koncie mam kilkanaście tysięcy, więc mogę poszaleć... miałam jechać na wakacje, ale co ja taka gruba bym tam robiła? Przecież nie rozebrałabym się do kostiumu i opalała! Wstydziłabym się spojrzeń ludzi na moją skromną osobę... W nie całe 2 tygodnie 4 kg... nieźle. Na cellulit tez jestem umówiona na jakieś zabiegi, a kosmetyczkę muszę odwiedzać raz w tygodniu. Fryzjera zostawiam na samiutki koniec. Chodzę na tenis, pływanie, siłownię, aerobik, cwiczę w domu, jeżdżę rowerem... Kosmetyczka nakłada mi jakieś papki, kąpiel błotne, kremy, toniki, kosmetyki... makijaże... wszelakie różności... Jak schudnę do 80 kg to może zapiszę się na kurs fitness... Wakacje trwają, to właśnie w ten czas chcę zrzucić chociaż 12-15 kg... Po wakacjach- praca...:( czyli mniej czasu na odchudzanie, zajęcia ze sportem... A w paźdzerniku ślub... marzy mi się biała suknia, a w niej piękna, zadbana, szczupła kobieta... ach, jak by to było wspaniale... POZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woeszcolubiecie
witam jestem goska i wiesz co lubie cie, jezeli wszytsko co piszesz to prawda to jestes fajna babka. I wiesz co jeszcze zmobilizowalas mnie do solidnych zmian a ja jestem troche podobna do ciebie jak zaczyanm cwiczyc to jak wariatka tez kiedys schudłam 4 kg w dwa tyg Musze zgubić 8kg. więc zaczynam od teraz zaraz zrobie 100 brzuszków o 24 idespac pobudka o 6. A ja tez ide do pracy dopiero we wrzesniu wiec mam troche czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woeszcolubiecie
no i zrobiłam 100 brzuszków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he he
bardzo dobrzez e chcesz zmienic siebie! pamietaj tylko zebys wytrwala bo jak znow wrocisz do normalnej diety do przytyjesz 2 razy tyle co schudlas! trzymam kciuki! a wy rowniez otyle dziewczyny bierzcie przyklad z Agi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdecydowana AGA
Dziękuję wam za wsparcie! Że jesteście ze mną! Że trzymacie za mnie kciuki! Jesteście kochani! DZIĘKUJĘ. A dziś byłam na tenisie, siłowni i basenie... nadal nic nie jem, nie czuję głodu... :)... jest dobrze... za tydzień na wagę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja slyszalam ze..
"Nie było mnie kilka dni, i nikt się tym nie zainteresował... no cóż, trudno." Wcale nie, Aga. Ja prawie codziennie odwiedzam twój topic i właśnie zastanawiałam sie dlaczego Cie nie było. :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J 09
dziewczyno kiedy masz zamiar cos zjesc? Za miesiąc? :o NIE FARBUJ WŁÓSÓW PROSZĘ! Życzę ci abyś osiągnęła swój cel i była śliczną panną młodą ale coś mi się zdaje że jak rzucisz się na jedzenie po tygodniu to waga ci "ciut" wzrośnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasdas
Słuchaj aga...teraz chudniesz i masz zapał to tak drastycznej diety ale przyjdzie niedługo moment ze waga stanie. Przestaniesz chudnąć na jakis czas...a to zniecheca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaamyyk
Nie szalej aż tak. Nie możesz przestać jeść wogóle. Głodówki są dobre bo świetnie oczyszczają organizm ale niedłuższe jak do pięciu dni, w tym czasie powinnaś pić mnóstwo niegazowanej wody mineralnej. Dłuższe głodówki powinny być pod ścisła kontrolą lekarza. Nie staraj się odzwyczaić od jedzenia, to bez sensu - schudniesz szybko ale kiedy zaczniesz znowu jeść nabierzesz masy z powrotem. Tzw. jojo. Jedz mnóstwo warzyw i owoców - one leża zaledwie 15 min w żołądku, więc dostarczą Ci dużo energii i niezbędnych witamin a napewno nie zaszkodzą Twojej diecie. Możesz jeść jeszcze jogurty, odtłuszczone mleko z płatkami kukurydzianymi, a zamiast zwykłego pieczywa możesz kupować pieczywo WASA i na litość boską zacznij jeść!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eulalia8
uhhh...jestem pod wrazeniem Twojej konsekwencji, trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaamyyk
Poradzę Ci coś skutecznego na blizny po trądziku - słyszałam już od kilku osób, że efekt murowany i sama chce się podjąc takiemu zabiegowi. Tylko usłyszałam od swojej kosmetyczki, że najlepiej z tym zaczekac do jesieni, kiedy upały miną. Wklejam adres strony: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3255686 Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdecydowana AGA
Dziękuję ci kamyku za radę, ale ja już jestem umówiona na laser na blizny. Pod wpływem waszych rad i próśb zaczęłam jeść! Narazie jadam o godzinie 10:00 dwie kanapki, a o 15:00 obiad... wiem wiem, że to mało, i że będziecie na mnie za to krzyczeć, ale ja jakoś nie mam ochoty na jedzenie, ostatnio mdli mnie trochę, głowa boli, ale ćwiczę nadal. Byłam dziś u dietetyka... powiedział, że dobrze, że zrobiłam sobie głodówkę, tak na oczyszczenie organizmu, ale źle postąpiłam, bo taka głodówka powinna trwać około 4-5 dni, a ja głodowałam już nie pamiętam, ale pewnie z tydzień albo więcej... zważył mnie i oczywiście był zaskoczony, że w ciągu 15 dni zrzuciłam już 4,5 kg... Ja mu na to odpowiedziałam: zrobię wszystko, by być piękną panną młodą. Uśmiechnął się i zaczęliśmy rozmawiać. Polecił mi dietę 1000 kcal, ale gdy dowiedział się, że dobrze mi idzie, nie czuję głodu (to pewnie po tabletkach i herbatce) powiedział, żebym nie jadala kolacji, jedynie na podwieczorek białko, obiad oczywiście (wystarczy jedno danie), a co do śniadań, to już ja mam wybrać sama, powinnam coś przekąsić na śniadanie, ale ja powiedziałam, że zwykle nie mam ochoty po nocy jadać... Dietetyk polecił mi własnie chrupkie pieczywo (które jem już od dawna), picie dużych ilości wody, minimum 2,5 litra dziennie, witaminy, coś na energię (jakiś cytrus, lub szklanka napoju cytrusowego), jak już wcześniej pisałam białko na podwieczorek, wiadomo, że zabronił mi slodyczy, a także potraw tłustych i jeszcze coś, ale nie będę wszystkiego pisać. Dziś byłam na basenie, siłowni, tenisie, u dietetyka (jak wyżej), zaliczyłam jogging, jazdę na rowerze i ABS... Aha, dietetyk właśnie dlatego kazał mi więcej jeść, ponieważ podczas ćwiczeń spala się mnóstwo kalorii, więc dziś spaliłam te kanapki i obiad... zjadlam na podwieczorek jedno małe jajko. Jutro aerobik, tenis, jogging, rower, ABS... Cieszę się, że założyłam ten wątek, bo gdyby nie wasze posty typu "dasz radę" "uda ci się" "jestem z tobą" "trzymam kciuki" naprawdę podtrzymują mnie na duchu i dają więcej tego zapału... w mojej głowie tkwi taka myśl: "Muszę kobietkom z kafeterii pokazać, że ja potrafię, że umiem schudnąć, szybko, że swoim zachowaniem, ochudzaniem i zapałem powinnam dawać przykład i tak jakby zachęcić wszystkie kobietki z nadwagą i otyłością do odchudzania..." Modlę się codziennie, żeby nie stracić tego zapału... żeby pokonać zachcianki, złe chwile i wreszcie pokazać sie ludziom, taka, jak dawniej, jako zgrabna, o pięknym ciele i twarzy dziewczyna z uśmiechem na twarzy, bez kompleksów... :) Ciuchy powoli robią się za tęgie na mnie... ale jeszcze nic nie będę nowego kupować... za jakiś czas dopiero, za 2-3 tygodnie... gdy już mam nadzieję, że cala szafa będzie zapchana starymi, zbyt tęgimi ubraniach dla jakichś "puszystych" pań... Mój narzeczony jest ze mnie dumny. Wspiera mnie, jak może, chociaż powiedział, że nawet jak będę wyglądać jak hipopotam :D dla niego zawsze zostanę piękną Agą... jemu nie przeszkadza moja otyłość, brzydkie ciało... dla niego liczy się to, co jest w środku... trafiłam na cudownego mężczyznę:) Obiecałam sobie, że jeżeli mi się uda schudnąć porządnie, bez efektów jojo, to będę poświęcać więcej czasu rodzinie i za rok spędzę wymarzone wakacje... już bez wstydu... bez problemów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdecydowana AGA
Ale się rozpisałam... :) ale lżej na duszy teraz... wyraziłam swoje emocje, plany, nadzieje... żeby tylko to wszystko "szlag nie trafił"... jeżeli chcecie, to piszcie tu, na tym wątku, jestem naprawdę szczęśliwa widząc te wasze posty. Jutro kolejna relacja... pozdrawiam i idę spać:) DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga! Rozumiem cię doskonale i popieram! Ja też kiedyś w ciągu miesiąca pozbyłam się aż 12 kg! Głodowałam, dużo ćwiczyłam i pokonałam nadwagę bez efektu jojo! Ja też modliłam się, żeby nie stracić tego zapału, żeby mi się wreszcie udało! Modlitwy poskutkowały... jestem z tobą, musi ci się udać! A co do twoich włosów, masz długie włosy czarne, tak? Proponowałabym je ściąć, i to porządnie, bo np do końca łopatek! A z farbowaniem... to prawda, że niszczy włosy, odradzam... czarne włosy są piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdecydowana AGA
Witam ponownie. Dziękuję za stronkę o rozstępach, pomyślę o tym, jak zrzucę nadwagę. Aerobik i tenis już było. Abs też, wieczorem jogging i rowerek. Przed chwilą zjadłam mój pierwszy posiłek- obiad. Dziękuję za te komentarze. Za dwa tygodnie zjeżdża sie do mnie rodzina... przyszli teściowie z moimi trzema przyszłymi szwagrami i dwiema szwagierkami... całe szczęście, że mam duży dom, pomieszczę wszystkich... a bedzie razem ze mną, dziećmi, moim chłopakiem i jego rodziną 15 osób (dzieci szwagierek)... właściwie to słabo znam się z moją przyszłą rodziną, widziałam ich jakieś 2-3 razy w życiu, ostatnio na zaręczynach, muszę zrobić wrażenie... przyjeżdżają zobaczyć, jak będę mieszkać z moim przyszłym mężem i wreszcie chcą spędzić więcej czasu z przyszłą synową (zostaną u mnie dwa tygodnie, więc zdąrzymy dobrze się poznać)... cieszę się, że przyjeżdżają... W niedzielę albo w poniedziałek znowu wejdę na wagę... w poniedziałek miną trzy tygodnie od odchudzania... Zapomniałam wam wcześniej wyjaśnić, że nie chodzę na ten kurs fitness... rozmyśliłam się... pomyślę o tym kiedy indziej... Mam pół godziny dla siebie, więc możecie coś teraz pisać... ja odpowiem. POzdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstepy
:) prosze bardzo! 3mam kciuki, bo sama walcze i tez wiem, jakie wsparcie innych jest wazne! powodzenia! wiem, ze osiagniesz sukces! w takim razie zobacz jeszcze tu: http://www.wellnesslife.pl/index.php?view=new&lev=02&dest=13&in=0&box=0 - SMUKLA NA LATO przykladowe tematy: Mniej znaczy szczuplej Tęcza na talerzu Listy do redakcji Prawda : owoce odchudzają Jedząc cześciej, chudniesz Sałata sałacie nie równa Tabele kalorii: Sprawdź ile spalasz... Co powinnaś znać - Piramida Zdrowia Urlopowe pułapki dietetyczne Pułapki kaloryczne Cukier - wróg Twojej sylwetki http://www.wellnesslife.pl/index.php?view=new&lev=02&dest=7&in=12&box=center - DIETA I RUCH Jesteś aktywna? Zadbaj o zbilansowną dietę! Chcesz być szczupła? - Przekonaj umysł Wszystko czego potrzebuje Twój oragnizm Co jeść, by być piękną Czy wiesz, dlaczego tyle jesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdecydowana AGA
rozstepy- dziękuję za tę stronkę, znalazłam tam interesujące rzeczy! Bo ja gram w tenisa około 1,5 godziny-2 godziny, czyli spalam około 1350 kalorii, a przy dwóch godzinach 1800!!! Jogging uprawiam godzinę dziennie, czyli spalam 1120 kalorii! Do tego dochodzą inne czynności, więc to jest niesamowite! Aha, i dziękuję, że we mnie wierzysz... to mnie podtrzymuje na duchu. Ale dziś sprawa się trochę rypła, bo jestem strasznie głodna... :-/ :( na śniadanie zjadłam kanapkę, ale żeby tylko nie jeść, piję bardzo dużo wody! Nie wiem, jak to będzie. Zjem porządny obiad i jakiś podwieczorek... zaczynam trochę się bać... to chyba moja pierwsza próba wytrwałości... Dam wam znać wieczorem. POZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstepy alex
... zajmij czyms glowke, by nie myslec o glodzie - moze spacer? moze skiazka? zadzwon do znajomych... A moze przekaska z warzyw? albo platek chlebka ryzowego? 3mam kciuki :) jak chcesz pogadac, wejdz na www.forum.wellnesslife.pl --- najlepiej z kims pogadac, by nie myslec o glodzie :) do napisania Alex :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdecydowana AGA
Na szczęście ten jeden dzień udało się! Nie jadłam dużo, chociaż mój brzuch domagał się jedzenia ciągłym burczeniem... ale wytrzymałam i wytrzymam dalej. W samo poludnie poszłam się opalać... do ogródka... i opalenizna jest i to jaka piękna... 1,5 h na przód i tyle samo na tył... szybko się opalam, ale siedzialam długo, bo musiałam nałożyc krem z flitrem, ktory troche spowolnił te opalanie, ale jestem zadowolona. Jutro biegnę do biblioteki po jakieś książki do czytania... jeszcze będę trochę się opalać... Ćwiczenia już zaliczyłam! Wiecie może gdzie znajdę figi (takie owoce, czy coś, orzechy, nie wiem, co to jest, nie majtki tylko coś do jedzenia)?? Dietetyk mi to zalecił na brzuszek, ponoć dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sroczka .
Agus! bardzo sie ciesze, ze podjelas tak wazna decyzje, ja tez mam wielka motywacje i odchudzam sie od poczatku lipca. Ja postanowilam pojsc troche w inna strone... w strone glodowki leczniczej. Przez dwa tygodnie przygotowan do niej spadlo mi jakies 4 kg i teraz jeszcze 4,5 podczas jej trwania. Jestem na siodmym dniu i zostalo mi jeszcze 3. Oczywiscie to dopiero poczatek drogi, ale potem mam zamiar wrocic do jedzenia - 3 posilki dzienie koniecznie o regularnych porach, zeby organizm wpadl w rytm i oczywiscie cwiczenia. Trzymam mocno za Ciebie kciuki i wiem, ze Ci sie uda! Bedziesz piękną panną młodą! Dodatkowo wreszcie jak juz sie zebralas to na pewno jeste duzo bardziej zadowolona z siebie! I to widac tez na pewno na zewnątrz! Jesli zainteresuje Cie glodowka (czytalam, ze juz robilas) to polecam www.glodowka.pl i temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1364432&start=0 Jesli chodzi o blizny tradzikowe to ostatnio wpadlam na ten temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3279501 Nie wiem co o tym myslec, ale zawsze warto przeczytac :) Pamiętaj, wszystko o czym tylko pomyślisz, mozesz zrealizowac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdecydowana AGA
Gratuluję ci sroczko, że wlaśnie postanowiłaś poprowadzić sobie głodówkę leczniczą. Zazdroszczę ci tych efektów:) Zrezygnowałam z lasera na te blizny potrądzikowe... niestety wolę nie używać tego czegoś ze ślimaka... zdecydowałam się usunąć te blizny zabiegowo, nawet w droższy sposób. Szukam w internecie i pytam się kosmetyczki co by tu na to poradzić... jak narazie to wiem, że mogę sobie zrobić: - Crystal (zabieg na bazie kwasu askorbinowego...), - Roll-Cit Kosmetyczny (urzadzenie najnowszej generacji, polega na mikronakłuwaniu warstwy rogowej...) - peeling chemiczny (chemabrazja) Dermatolog (moja znajoma) poleciła mi peeling chemiczny... nie mam pojęcia, na co się zdecydować... już mam wielki bałagan w głowie... musi to być zabieg naprawdę skuteczny... a może wy znacie jakieś sposoby? A jakieś (mogą być droższe) naprawdę dobre kosmetyki na blizny? Bo zabieg to będzie ostateczność... może najpierw powinnam stosować preparat na blizny... może coś doradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdecydowana AGA
Znalazłam na pewnej stronce jakieś płyny na blizny. Od razu zadzwoniłam do znajomej dermatolog i zapytałam, czy to miało by sens. Powiedziała, że Henryk Różański (ten, który te płyny przygotowal) jest świetnym lekarzem, więc można mu zaufać. Dodala, że jej trzy pacjentki chyba albo cztery właśnie dzięki tym recepturom pozbyły się blizn, oczywiście nie wszystkich. Więc wybrała mi ten przepis: Rp. Płyn 2 Roztwór kwasu mlekowego 5% w wodzie - 50 ml Sok cytrynowy – 15 ml Witamina C – draż. 200 mg – 5 drażetek (zmyć w ciepłej wodzie żółtą otoczkę i rozpuścić w soku cytrynowym) Azulan – 5 ml Woda mineralna gazowana – 50 ml Spirytus kamforowy – 30 ml Składniki wymieszać. Skórę przemywać 2 razy dziennie. Jednocześnie stosować preparaty z nadtlenkiem benzoilu do mycia i smarowania. Oczywiście sama mi to przygotuje, ja wolę się do tego nie mieszać... zrobimy taką kurację przez (jak sama powiedziała) około 3-4 miesiące, jeżeli będą widoczne chociażby małe efekty, to pociągniemy to dalej. Preparaty z nadtlenkiem benzoilu do mycia i smarowania też będą załatwione. Płyn ten dostanę za 2 lub 3 dni, i oczywiście zacznę używać. Szybko sobie załatwiłam "zabieg" więc nawet nie zdążyliście mi poradzić :)... mam nadzieję, że to coś pomoże. Podaję link do stronki z tą recepturą: http://luskiewnik.strefa.pl/acne/plama_blizna.htm może wy też coś znajdziecie dla siebie. Jutro idę omówić z dermatolog zabiegi na cellulit. Prawdopodobnie będą one wykonane na mojej skórze tak we wrześniu, październiku ewentualnie nieco wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdecydowana AGA
To może jeszcze coś napiszę :), tak żeby tego głodu nie czuć:) Już zdecydowałam co z włosami. Otóż obetnę je, do połowy pleców i może wycieniuję. Koloru zmieniać nie będę narazie. Mam nadmierne owłosienie na brzuchu, dekolcie i biuście, więc oglądałam kiedyś "Chcę być piękna" i postanowiłam- LASER, już niedługo idę na "zabieg". Zapiszę się do dentysty na wybielanie zębów (mam zdrowe zęby, więc nie będzie trzeba nic innego robić). Zapisałam się dziś do takiej kosmetyczki, co ma naprawdę świetny gabinet. Pojadę do niej na 5 dni, podczas tych dni zrobi mi najróżniejsze peelingi, kąpiele, maseczki, papki itp... to, czego nie ma w gabinecie kosmetycznym znajomej mojej mamy. Umówiłam się z nią na 7 lipca do 11 lipca. Odmłodzi mnie trochę:) Pieniędzy jeszcze mam. Jestem oszczędna, ale tym razem wydam wszystko, żeby tylko być piękna. Dziś już 17 dzień odchudzania... szybko zleciało. 17 dni i 4,5 kg mniej:)... W poniedziałek się zważę... skoro chudnę 2 kg tygodniowo, to myślę, w poniedziałek waga pokaże 6 kg mniej, czyli 92 kg... ach, cudnie by było :) zobaczymy, narazie to ja jadam kanapkę, obiad (zupa i jakieś lekkie drugie danie, np. surówka z ziemniakami), 3 litry wody, 1 litr herbaty czerwonej i na podwieczorek albo jajko, albo szklanka mleka. Jutro mam się spotkać z moim ukochanym Radziem:):):):), już go 3 dni nie widzialam, ale się stęskniłam :D... makijaż, fryzura, rozmowa, wino... łóżko :):):):) (w końcu tam też się jakieś kalorie spala:D) Pozdrawiam was wszystkie moje kochane, najwspanialszą decyzją było założenie tego topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdecydowana AGA
Z Radziem spędziłam piękną, upojną noc... było cudnie :):) Głód już minął, wczoraj malo zjadłam, dziś jeszcze nic, bo nie czuję głodu... jest dobrze! Zauważyłam małe zmiany u siebie... w talii trochę się centymetrów odjęło (straciłam dopiero 3 cm, ale spokojnie, dam radę więcej), cellulit jakby trochę zanikał (biorę tabletki na cellulit), w biodrach coś ruszyło, chyba 1,5 cm, albo 2 cm... niestety piersi jeszcze nie:( nadal mam miseczkę E, a marzy mi się C... ale to raczej niemozliwe, więc wystarczy D... Nie wiem co pisać... jakoś nie mam weny dzisiaj... niewyspana jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaamyyk
Witaj:) Długo tu nie zaglądałam i cieszę się, że ostatni wpis ma dzisiejszą datę:) Przyznam, że kiedy przeczytałam Twój pierwszy post nie do końca w to wszystko wierzyłam. A kiedy zaglądnęłam z ciekawości kilka dni później byłam milo zaskoczona:) Podziwiam Cię i Twój opór. Jesteś niesamowita! Nie jedna dziewczyna zazdrościłaby Ci tak silnej mobilizacji:) Gratuluje i tak trzymaj!!!! Dam Ci tylko jedną radę odnośnie wybielania ząbków. Otóż też chciałam je wybielić i szukałam najlepszej metody. Dowiedziałam się zatem, że najbezpieczniej umówić się na tzw. piaskowanie zębów a nie wybielanie. Ponieważ wybielanie bardzo osłabia zęby i przez długi okres mogą być nadwrażliwe. A przyczyną tego jest silnie stężony nadtlenek wodoru, który powoli uwalnia się wnikając w zębinę i w ten sposób rozjaśnia ją. Można więc trochę to porównać do rozjaśniania włosów. Zabieg nie jest tani i wymaga również co jakiś czas powtórek. Naczytałam się trochę i zrezygnowałam bo zęby już i tak mam nadwrażliwe i nie potrzebuje ich dodatkowo osłabiać. Zrobisz jak zechcesz ale radzę najpierw troche się w tym zorientować a to jest mój topic na ten właśnie temat: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3255625

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdecydowana AGA
Dziś jakaś nerwowa jestem... tak mnie wszystko denerwuje! Płacz dzieci, dziwna pogoda... na szczęście jeszcze nikogo mocno nie pokrzyczałam bez powodu... Weszłam na wagę dziś... i szok! Z 98 kg jest teraz 90,5 kg, czyli 7,5 kg w 22 dni! Ja sama nie mogłam uwierzyć! Ale postanowiłam trochę przystopować... boję się problemów ze zdrowiem, włosami i w ogóle urodą. Postanowiłam, ze będę jeść tyle samo, co przedtem, ale bardziej kalorycznie... to małe postanowienie, ale ważne. Odwiedziła mnie dziś bratowa. Jak mnie zobaczyła, to o mało co, nie zemdlała... ona też jest grubiutka, ale nie tak jak ja, bardziej, zapytała, co robię, że tak szybko chudnę... opowiedzialam jej moją historię... postanowiła pod wpływem moich namów również zacząć odchudzanie... ale ona ma do zrzucenia 30 kg, ponad 30 kg... ale wierzę, że jej się uda! Kupiłam sobie paski Blend a med wybielające i zobaczymy... faktycznie naczytałam się o tym wybielaniu u dentysty i jakoś nie bardzo teraz chcę tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielenda*
A ja kiedyś schudłam w 23 dni 10 kg więc zyczę ci powodzenia! *nie mylić z kosmetykiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała czarna ex
Bielendo a co jadałaś??? zdecydowana Ago a Ty co jadałas ,ze az tyle zgubiłas,poproszę o menu,dzienkss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielenda*
Ja tam właściwie to jadałam tylko raz dziennie, i to tylko coś małego, np. surówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×