Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gość bolesny
Zniknąłem na chwilę żeby sprawdzić teorię czy można chodzić po górach po rozerwaniu dysku.Mimo pogody pod psem wszedłem z rodziną na Grzesia(podziękowania dla pana z Łodzi ,który z córką nocowal w schronisku w Chochołowskiej!).Na Rakoń i Wołowiec nie dało rady (dzieci) z powodu mgły.Odwiedziliśmy Jaskinie Bielską(cudna!!!) i Polanę Kondratową.Byliśmy także w Wąwozie Kraków i Jaskini Raptowickiej(łańcuchy).Dysk wypadł mi w grudniu ,operacji nie było tylko 5 miesięcy zwolnienia.Musiałem na własnej skórze sprawdzic czy dam radę łazić po górach.Może ostatni raz ,ale było warto.Dodam,że chodziłem z plecakiem. Najwięcej strachu miałem po informacjach o podtopieniach i faktycznie Dunajec był wysoki.całe szczęście drogi przejezdne Nowy Targ----Sandomierz.Wisła też wyrównała koryto. Posumowując---ruch jest wskazany,siedzenie tylko w razie konieczności(leżenie lub chodzenie),operacja nie jest niezbędna a na pewno nie w każdym przypadku. Współczuję cierpiącym i pozdrawiam gorąco !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość headphonne
hej, ja tez nowa. jestem ze slaska i 3 tygodnie po usunieciu 2-och dysków. ciesze sie, ze zdecydowałam sie na operacje. Co prawda ciagle jestem na lekach przeciwbolowych ale jest dobrze..Zwlekałam 3 lata i bylo coraz gorzej i gorzej..bo jak tu niektorzy bałam się operacji. Trafilam na dobrego specjaliste :) Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BoDziuba
Pozdrawiam wszystkich z sanatorium :) O warunkach tu panujących nie będę pisać, bo wiadomo, ale codziennie mam 4-6 zabiegów, zobaczymy jak będę się po nich czuła :) Lecę pozwiedzać uzdrowisko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes-disc
----> headphonne Gdzie była robiona ta operacja? Napisz coś więcej. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes-disc
tes-disc : bylam operowana w Bytomiu w szpitalu górniczym przez dr Świdra. Od 3 lat zmagalam sie z bólem, oproz tego co miesiąc dochodzilo do stanu zapalnego przez co nie mogłam chodzić, zastrzyki coraz gorzej działały, blokady w kregoslup tez..rehabilitacja tez nie pomogła. w moim przypadku operacja była konieczna( dyskopatia L4/L5 i L5/L4 - w odcinku L5-S1 mam wypadniete jądro miażdzyste i ucisk na worek oponowy. Na oddzial zglosiłam sie z wynikiem rezonansu, oprocz tego w szpitalu zrobili mi kontrast. Po operacji lezalam w szpitalu 2 tygodnie ( tydzien w lozku ze wzg na otwarte 2 przestrzenie). Dzis juz normlanie chodzę, gorzej z siedzeniem...ale wszystko wroci do normy:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość headphonne
hehe to byłam ja : headphonne , skopiowalam zly nick:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes-disc
----> headphonne Dzięki za odpowiedź ! Ja czekam na operację. Pytam dlatego, ze polecano mi kilka ośrodków, między innymi i Bytom. Zawsze ma się jakieś wątpliwości. Czy wstawiali jakieś implanty? Miło jest czytać, że operacja pomogła. Ja wciąż przechodzę od zdecydowania do niepewności. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość headphonne
tes-disc : wiesz ja tez mialam watpliwosci, kilka lat zwlekałam. Po zrobieniu rezonansu bylam na konsultacji u kilku neurologów..kazdy powtarzał, ze dopoki chodze to operacja jest niepotrzebna..i odwleklam ją. Załuję bo tyle przeszłam, okropny ból, zastrzyki miesiąc w miesiąc - juz nie wspomne o tym jak włosy mi wypadałay, zeby kruszyły...to był koszmar Polecono mi dr Swidra, pojechalam prywatnie w srodku tygodnia a w pon juz znalazłam się w szpitalu, wiec w sumie czekalam kilka dni gdzie inni czekaja na operacje po kilka miesiecy. \tes-disc Nie bój się - wszystko będzie dobrze. Dla mnie najgorszy był bol przed operacją ! - po operacji boli troche noga ale to pestka w porównaniu z tym co bylo wczesniej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes-disc
---> headphonne Dziękuję za pocieszenie. Ja czekam na zabieg w Sosnowcu. Jeszcze trochę i pewnie doczekam... Na razie przechodzę rehabilitację pod dobra opieka. Niestety, nie chce być lepiej. Ból jest do wytrzymania, gorsze są te drętwienia nóg i inne "atrakcje". Nawet, jeśli nie odniesie to skutku, to przynajmniej będę w lepszej kondycji po tych wszystkich ćwiczeniach. To co proponują lekarze, to stabilizacja kręgosłupa i załatwienie sprawy 2 dysków implantami. To wersja wstępna. Wiadomo, ze jak jest lepszy dzień, to oplatają człowieka setki wątpliwości. Dlatego cieszę się z tych ciepłych słów, utwierdzających mnie, że podjęłam słuszną decyzję. Tym bardziej, że chodzenie w gorsecie i życie z tyloma ograniczeniami nie jest przyjemne. ----> Bolesny Zazdroszcze Wam tego wypadu w góry. To niestety jest dla mnie zabronione, choć wyrywa mnie okropnie. O rowerze nawet nie wspomnę. Cieszę się, że jest ktoś, kto wygrał z dyskami... oby tylko na długo! Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mini-aaa
---->headphonne Witaj,wspominałaś wyżej dolegliwości takie jak wypadanie włosów i ząbki,ja mam dokładnie to samo,jak myślisz czym to moze byc spowodowane?moze to i głupie pytanko,no ale......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BoDziuba
---> Mini-aaa Wypadanie włosów? Od leków na pewno, mi też strasznie wychodziły, garściami. Odstawiłam leki po operacji i wszystko wróciło do normy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolkow
Witam wszystkich! mam podobny problem jak większość tu obecnych. Jestem przed operacją usunięcia przepukliny w odcinku lędźwiowym. Operacja odbędzie się za miesiąc w Lublinie na Jaczewskiego. No i mam dylemat. Naczytałam się różnych mądrości i boję się, czy słusznie postępuję decydując się na t a operację. Z punktu widzenia neurochirurgów jest konieczna, ale czy na pewno? I jeśli zdecyduję się ostatecznie poddać operacji to czy miesiąc wystarczy mi na powrót do pracy? pracuję w szkole, więc nie jest to praca fizyczna. Przepuklina też nie jest skomplikowana. Czy ktoś mógłby mi pomóc w odpowiedzi na te pytania? Będę bardzo wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość headphonne
mini Aaa - to przez leki wlosy mi wypadają i zęby kruszą. Od 2 lat jestesm na lekach, od roku na zastrzykach wiec sie co dziwić...liczę bardzo, że jak wszystko sie zagoi to bede mogła zyć bez leków i wszystko wróci do normy:) Pozdrowienia dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania66
do Agusiczek9 Też jestem a okolic Łodzi (Radomsko) i również mam ten sam problem - przepuklina w odcinku szyjnym. Największym problemem są dla mnie powtarzające się bóle głowy i karku, uniemożliwiające normalne życie... Leczyłam się (o ile można to tak nazwać) w łódzkim szpitalu WAM, a potem prywatnie u dr Godlewskiego (neurolog). Nie polecam nikomu - straciłam mnóstwo pieniędzy, a on ograniczał się jedynie do wypisywania recept. Sama załatwiłam sobie rehabilitację (3 x w tygodniu). Pomimo tego, że naprawdę się starałam i ćwiczyłam, to tak naprawdę nic nie pomogło. Wiem, że na forum już ktoś polecał lekarzy z Łodzi, ale nie mogę znaleźć... Pisz, proszę co się z tobą dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Do jolkow---->>>Mnie na jaczewskiego neurochirurg wygonił do domu za co jestem mu wdzięczny.Wróciłem w niedzielę z tygodniowego pobytu w Zakopanym (szlaki -nie Krupówki-zdjęcia na meila) Nikt Ci nie powie -tak albo nie- sama podejmujesz decyzję.Kiedyś był taki prosty sposób na trudne sprawy-bierzesz czystą kartkę ,dzielisz na połowy ,po lewej stronie kartki piszesz ZA, po prawej PRZECIW.Po której stronie jest więcej argumentów taką decyzję podejmujemy.Upraszczam ale coś w tym jest bo człowiek lubi sobie wizualizować problemy.Gdy usłyszałem od lekarza -operacja-przez tydzień nie schodziłem z netu żeby dowiedzieć się czy warto czy nie.Dziś po 7 miesiącach od rozerwania się "mojego" dysku wiem że postąpiłem słusznie lecząc się zachowawczo .Po prostu jestem zdrów.Dodam tylko ,że pierwsze "spotkanie" z dyskiem miałem w wieku około lat 19-tu ,potem kilka razy ostre stany przez tydzień ,dwa i ostatni(oby!!) atak w grudniu.I pytam -czy gdyby operowano mnie 20 lat temu chodziłbym po górach?Nikt tego nie wie .Dodam że dość intensywnie pracuję fizycznie ,nie prowadzę siedzącego trybu życia Ale to wszystko dotyczy MNIE.Ty musisz sama podjąć decyzję-nikt Ci nie pomoże w jej podjęciu-to Twoje życie.Czas pokaże czy podjęłaś dobrą decyzję .Ja ze swojej strony życzę TYLKO mądrych decyzji!!!! Pozdrawiam i życzę zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiaczek9
WITAM BARDZO DZIĘKUJĘ ŻE KTOŚ I TO NIE JEDEN MI ODPOWIEDZIAŁ!!!!!! GDYBY KTOŚ CHCIAŁ SIĘ ZE MNĄ SKONTAKTOWAĆ TO PODAJĘ MEILA: agusiaczek9@amorki.pl . JESTEM Z MALUTKIEJ MIEJSCOWOŚCI WŁODZIMIERZÓW POD PIOTRKOWEM TRYB. POJUTRZE MAM KOLEJNY REZONANS A 7 LIPCA JADĘ DO BEŁCHATOWA DO PORADNI NEUROCHIRURGICZNEJ. ZOBACZĘ CO MI TAM POWIEDZĄ. JESTEM PO KONSULTACJI Z DR DĄBROWSKĄ ZE ZGIERZA.POWIEDZIAŁA ŻE OPERACJA KONIECZNA ALE PO ZAOSTRZENIU SIĘ OBJAWÓW LUB PO POGORSZENIU STANU OGÓLNEGO. NADAL NIE WIEM CO MAM Z SOBĄ ZROBIĆ. NIE PRACUJĘ, JESTEM NA ZWOLNIENIU, BO BOJĘ SIĘ ŻE NIE DAM RADY PRACOWAĆ ( JESTEM POŁOŻNĄ).CZUJĘ SIĘ DUŻO LEPIEJ ALE JAK ZA DUŻO POCHODZĘ TO MI SIĘ ODZYWAJĄ PLECKI.WIĘCEJ POPISZĘ JUTRO, MOŻE KTOŚ SIĘ JESZCZE DO MNIE ODEZWIE...DZISIAJ MAM ZDECYDOWANIE GORSZY DZIEŃ, CZAS NA MOVALIS DOMIĘŚNIOWO I SPAĆ.POZDRAWIAM CIEPLUTKO!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyy
Witam!!!!!! Bogdan ----> mam małą prośbę. Czy mogłabym wysłać Ci na @ opisy RM, chciałabym żebyś rzucił na nie okiem i powiedział co o nich myślisz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemanko Dyskmeni ;):) Chyba jeden jetem bogdan ;) :D:D:D Dawaj ;) Pisz śmiało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyy
Właśnie wysłałam Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolkow
Do 'bolesny"- dzięki bardzo za wsparcie. Wiem, że to tylko moja decyzja, niestety. Pozostaje mieć nadzieję, że będzie ok. Chyba gorzej to już być nie może:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość headphonne
Hej wszystkim. A ja mam takie pytanie - czy po operacji, jak juz wróciliście do domu, mieliście jakies stany podgorączkowe ???? Ja mam 38,3 tak od kilku dni ( nie jestem chora na grype , anginę itd. czuje sie dobrze )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Do jolkow-----> Stary Cygan mawiał,że nigdy nie jest tak żle,.zeby nie mogło być gorzej(czyli bardziej żle).Najgorsza jest niewiedza -co dalej???Trudno kogoś pocieszać ale spróbuj ,posłuchaj na necie kabaretów,oglądaj głupie filmy ,żeby nie myśleć o swoich kłopotach.Nie warto się zamartwiać "na zapas".Bądż dobrej myśli!!!! Do headphonne-----> A na co czekasz????Lekarze nie wszyscy w Irlandii,stan gorączkowy oznacza COŚ ZŁEGO ,nie wiesz coś się dzieje w Twoim organiżmie - co? nie musisz tego wiedzieć-od tego jest labolatorium szpitalne czy prywatne)-biegaj do lekarza i nie czekaj na 40 ,2 Jestes po operacji kręgosłupa czy usunięcia kolki z palca???? Nie czekaj!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eempee
headphonne: stan podgorączkowy jest normalny po operacji i może się utrzymywać około tygodnia nawet (prawdę mówiąc to znam takich co przy większym siniaku mają gorączkę). Ale ponad 38 to już podejrzana sprawa. Ja bym poszedł z tym do lekarza na twoim miejscu. Nie wiem jak to jest w twoim przypadku, ale ja jeszcze w szpitalu i jeszcze tydzień po wyjściu dostawałem/brałem antybiotyk - tak na wszelki wypadek dają, co by jakaś infekcja się nie wdała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
********* witam wszystkich ciepło a nawet upalnie :D :D..............do : BoDziuba - i jak tam pobyt w Uzdrowisku ?!..zabiegi masz w jednym miejscu,czy biegusiasz od budynku do budynku ?!:p ...i jak ogólnie Lądek - da się wytrzymać ?!...mam nadzieję,że jest okej! a towarzystwo i pogoda też dopisuje ;)...pozdrówka dla wszystkich..3 majcie się zdrowo!!..🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BoDziuba
---> małgorzata06 Hello :) Zabiegi oczywiście porozwalane po wszystkich ośrodkach, ale da się wytrzymać. Najgorzej jest z gimnastyką o 7 rano, jakiś sadysta wymyślił te godzinę... Lądek jak to Lądek, nic się tu nie zmieniło od mojej ostatniej wizyty, tj. 16 lat temu :) Dobrze, że pogoda się trochę poprawiła chociaż ponoć znów ma być brzydko :( Głodna ciągle chodzę, więc zwiedzam lokalne knajpy, trzy na krzyż i do tego drogie. Niestety, w moim życiu prywatnym stało się coś bardzo smutnego i od wczoraj mam mega doła i ciągle płaczę... Z tego powodu chciałabym wrócić już do domu i zająć myśli pracą i znajomymi, bo tutaj czuję się teraz bardzo samotnie :( A to jeszcze 18 dni :( Pozdrawiam wszystkich cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Niecały tydzień temu dostałem silnego bólu w kręgosłupie(część lędzwiowa) przy podnoszeniu sporego ciężaru. Stosowałem środki przeciwbólowe, maści typu Fastum. Ból z dnia na dzień ustawał, przez 2 ostatni dni bolał bardzo mało, ale jakoś tak dziwnie tzn. jakby ktoś szpilki wbijał(no może trochę bardziej). Dziś natomiast ból kręgosłupa jest już praktycznie nieodczuwalny(jest taki mały dyskomfort podczas ruchu). Jednak pojawił się nowy kłopot, mianowicie podczas chodzenia pojawił się przenikliwy ból w lewej stopie(okolice kostki), do tego delikatne mrowienie na stopie. Ból ten nie przypomina raczej takiego co występuje po tym jak się krzywo stanie stopą. Stopa w okolicy kostki nie jest spuchnięta. I tu moje pytanie czy ta boląca stopa może być konsekwencją tego wypadku z kręgosłupem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemanko :) Słuchajcie drodzy Dyskmeni. Potrzebuję jakiś wiadomości nt. lekarzy - dr. Skórki i dr. Palucha z Lublina. Każda opinia będzie cenna. Jakbyście mieli jakieś opory, to można śmiało na maila ;) ******************* >>> chris007. Ból w stopie może mieć bardzo wiele przyczyn. Mogą to być bóle promieniujące od kręgosłupa, ale sądząc, po tym co piszesz, że ból w lędźwiach ustąpił dość szybko i po lekach \"lekkich\", to sądzę, że raczaj ma inne podłoże. Ale ! Kontroluj ból i w stopie i w grzbiecie, jeśli będzie się dłużej utrzymywał, albo nasilał, to nie zwlekaj z wizytą u lekarza i opisz, że ból w stopie powstał zaraz po bólu lędźwi. Siemka. Z góry dzięki za odpowiedź ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagmareczek
Jesli chodzi o dr Palucha(nie ma pewnosci czy ten sam dr Paluch) to przyjmuje on w Opolu.Lecze sie u Niego od kilku lat i niemam zamiaru poddac sie operacji.Na poczatku leczenia poinformowal mnie,ze nie jest w stanie mnie wyleczyc w stu procentach,ale bede funkcjonowal w miare normalnie.Caly czas pracuje,a niemam lekkiej pracy bo jestem listonoszem i mysle ze moj kregoslup dostaje w tej pracy popalic.Gdyby ktos chcial wecej informacji chetnie udziele.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×