Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gość tes-disc
---> czarna1973 Mysle, ze powinnas poszukac dobrego neurochirurga i dobrej rehabilitaji. No zaakceptowac to, co powiedza. Jesli pomoze rehabilitacja, to nie oznacza wcale, ze na tym koniec. Juz teraz trzeba pomyslec o wyeliminowaniu zlych nawykow, np. zapomniec o odruchu siadania na widok krzesla. Ja nie siadam juz 4 miesiąc i a nawet w samochodzie jestem wozona na lezaco. Dretwienie wokol ust jest mi tez znane. To jednak może byc winć części kregosłupa szyjnego. Pomogla mi rehabilitantka. Trzymaj się! ---> bolesny nie chwaliles sie, ze tez nalezysz do "klubu stojacych"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icemario
--->tes-dysc no rewelacja.nie obraz sie ale jezeli alternatywa na dolegliwosci dyskowe ma byc do konca zycie lezenie w samochodzie jadac lub stanie non stop lub chodzenie to ja bym sie nie zastanawial 5min. rozumiem trzymanie prostej postawy,podnoszenie przedmiotow z nog, cwiczenia raz na jakis czas na miesnie podtrzymujace kregoslup to rozumiem.dodam jeszcze ze przed wstawiniem implantu tez zapewne nie naklanialbym tak smialo na zabieg.ale teraz juz po mowie wam ludzie jeszcze raz:NIE ZASTANAWIAJCIE SIE NAWET!!! implant dysku naprawde odmieni wasze zycie! to tak jakbyscie sie narodzili na nowo! pozdrawiam wszystkich dyskarzy goraco!!! pzdr.ice:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neyra
Witajcie kochani :) Długo mnie nie było... icemario, każdy przypadek jest inny i wymaga innego leczenia. Tobie pomógł implant dysku - super, ale nie znaczy to, że każdemu z pjm to pomoże. Bogdan, nie zapomniałam - weselna czeka ;) heh :) Wczoraj byłam na wizycie u dr Tybora - mam zleconą rehabilitację na nogę, tylko przerażają mnie terminy oczekiwania... Co do samej nogi - niedowład bez zmian. Ja już skapitulowałam, ale mąż mnie non stop męczy ćwiczeniami - uparty :) Co prawda lekarz powiedział mi wczoraj, że noga i stopa mogą wrócić do "normalności" nawet dopiero za 2 lata i że nie jest jeszcze nic przesądzone, dlatego rehabilitacja jest niezbędna. Moim jednak zdaniem, skoro od stycznia do tej pory z nogą nie zmieniło się nic (ciężka, lekko drętwa, w stopie "nie działające" zginacze) to już raczej nie mam co czekać na cud... A co Wy o tym myślicie? Pozdrawiam wszystkich cieplutko :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Do icemario====> Cyt"wymieniamy dysk na implant i po problemie,nic nie uciska nerwów"cyt. No raczej nie do końca.Pozostaje kwestia blizn pooperacyjnych (oczywiście nie u wszystkich),które powodują ucisk na nerwy.Te same ,które były uciskane przez wysunięty dysk.Każda ingerencja chirurgiczna pozostawia jakieś ślady w organiżmie-co nie zmienia faktu ,że chirurgia ratuje wielu ludzi.Jest dużo postów na temat blizn przykręgosłupowych. Do tes-disc===>Stoję gdy muszę lub chcę ,ale na przykład w drodze do Zakopanego staliśmy w korku 2 godziny i przyznam ,że po przyjeżdzie na miejsce(Olcza) od razu ległem sobie na podłodze bo czułem ,że jest nieciekawie.Ale mam wrażenie ,że nawet zdrowy człowiek(czyt.bez dyskopatii)po 8 godzinach za kółkiem miałby dość.Tym bardziej ,że pogoda była śródziemnomorska,znaczy upał. Do Neyra ====> Ta opadnięta stopa powinna być potraktowana z Twojej strony poważnie.każdy neurolog przy badaniu prosi o staniecie na palcach ,piętach i sprawdza siłę z jaką pracują palce stóp.Trzymaj się ciepło!! Pozdrawiam i życzę zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes-disc
----> IceMario i bolesny Obrażanie się- to nie w moim stylu. Jak juz kiedys pisalam, jestem na etapie oczekiwania na operację. Jakoś muszę dotrwać, stąd ten kontrolowany rezim. Ten styl zycia bez krzesel da się polubić. Wiadomo, że tak do końca nie da się tego zrobić, ale mozna ograniczyć do minimum. U mnie siadanie powodowało problemy ze wstaniem i chwilowy niedowlad nogi. Lepiej więc nie ryzykować. Oczywiście ćwiczę równie wytrwale. Co do blizn warto po wygojeniu rany skontaktować się z dermatologiem. Rozmwiałam ostatnio na ten temat wlasnie z takim lekarzem. Czasem wcześnie działając udaje się uniknąc kłopotu. -----> Neyra Nie martw się! Będzie dobrze. Czy poza rehabilitacją bierzesz też jakieś leki? Też czytałam, ze proces gojenia uszkodzonego nerwu jest długotrwały.Tak więc nie załamuj rak i walcz! Jest o co walczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neyra
icemario, wybacz, ale ja z decyzją nie czekałam, nie wahałam się ani chwili. Mam 20 lat jednak pediatra nigdy nawet nie pomyślał o jakichkolwiek badaniach - ot, krzywy kręgosłup zatem rehabilitacja i "po problemie". Po ciąży dolegliwości się radykalnie nasiliły, zatem gdy już mogłam na własny koszt wykonałam RTG, MR i CT. I pjm to był w tym wszystkim pikuś. Od urodzenia mam tylko połowę kręgu L5 - kręgozmyk więc był w sumie następstwem tego a pjm L3/L4 i L4/L5 naturalną konsekwencją. Więc w moim przypadku zaleciłbyś mi implant KRĘGU??? Wybacz, ale oblicza wszelkich chorób kręgosłupa są inne, choć na pozór wydają się podobne. A co do siadania przy pjm i po operacji - w każdym szpitalu jest inaczej, ale tam gdzie ja leżałam to po operacji nie można było siadać przez minimum 8 tygodni - zatem pozycja siedząca jest wrogiem chorych kręgosłupów. bolesny, neurochirurg właśnie sprawdzał u mnie owo napięcie mięśni i stwierdził, że w zasadzie nie ma go wcale. Chodzenie na piętach/palcach jest nierealne. Pozdrawiam cieplutko :) Neyra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neyra
tes-disc, ketonal itp nie pomaga, zatem nie biorę nic - po co bez sensu niszczyć wątrobę ;) A morfiny nie przepisują - ona działała, ale mało co z tego pamiętam ;) Czasem ból nogi (zwłaszcza w okolicy kolana) jest trudny do wytrzymania, ale pomału się przyzwyczajam... Martwię się tylko tą stopą. Przed operacją noga bolała, ale nie miałam niedowładu. Trochę utrudnia to życie - nie ruszam się z domu bez kuli. Wiem, że regeneracja nerwów trwa długo, ale czasem już tracę nadzieję... Pozdrawiam cieplutko. Samych pozytywnych myśli i wiary - przed operacją są potrzebne. Trzymam kciuki. Neyra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes-disc
---> Neyra, dzięki za wsparcie. Jak na razie się nie poddaję i walczę ze słabościami. PS. Zajrzyj do swojej skrzynki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyleta1985
chcesz zarobić? wystarczy zalogować się na tej stronie www.polski-bux.pl/?r=nowamary i codziennie klikać w 25 reklam, zarobek gwarantowany a na start dostajesz 6zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icemario
--->bolesny z tym uciskaniem nerwow po wstawieniu implantu to chyba nie tak.bo podczas zabiegu wycina sie caly dysk i nie ma blizn wiec kontakt z nerwami ma tylko sztuczny dysk.wiec co ma uciskac nie wiem...u mnie uciskalo na nerwy prfzed zabiegiem do tego stopnia ze spalem po pare godzin w nocy w pozycji skreconej o 90-120 stopni tulow i nogi a o wyprostowaniu nog nie bylo mowy.caly czas na srodkach przeciwbolowych.na prawa noge nie moglem stanac wogole...po zabiegu obudzilem sie lezac na plecach prosto jak struna i bez bolu!!! do dzisiaj nic mnie nie uciska zadne nerwy. dlatego tak zawziecie wszystkich namawiam do implantu a nie do krojenia dysku ktore nie ma sensu i pogarsza tylko sprawe. --->neyra nie jestem lekarzem ale spotkalem sie z wieloma przypadkami problemow z kregoslupem i z tego co sie dowiedzialem to 95% osob ponownie ma problemy i bole i ich stan sie pogarsza(po operacjach). ja jestem jedyna jak dotad osoba ktoa znam z implantem i w 100% jestem zdrowy!!! wiec dowiedz sie u ortopedy jak z twoim przypadkiem i przestan pytac sie o raade neurohirurgow!!! bo jak wiadomo oni nie lubia siebie nawajem i jeden bedzie gadal na drugiego...ja wybralem (na szczescie) dobra droge i ciesze sie bardzo ze nie kroili mnie neurohirurdzy bo zniszczyli by moje zycie... pozdr goraco i nie poddawajcie sie!!! ice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neyra
icemario, swoją długą drogę związaną z leczeniem zaczęłam właśnie od ortopedy - Łódź, ul. Drewnowska. Tam powiedzieli mi, że w zasadzie po co przyszłam? "Nóżka w lewo, nóżka w prawo, a jak to nie pomoże to trudno". Jednym słowem żenada... Lekarz nawet nie spojrzał na RTG. Po rocznej przerwie związanej z ciążą znów podjęłam próbę znalezienia specjalisty, który znajdzie przyczynę mojego bólu i tę przyczynę wyleczy. Zrobiłam porządne RTG rzecz jasna na własny koszt i z tym udałam się do poleconego mi ortopedy w moim mieście. Ortopeda powiedział, że na podstawie RTG zbyt wiele nie da się stwierdzić i zalecił mi MR. Na jego podstawie stwierdził, że to "robota dla neurochirurga", ponieważ potrzebna jest stabilizacja kręgosłupa - pjm nawet nie zauważył (!). Po wielu próbach wreszcie trafiłam na lekarza, który wyjaśnił mi konieczność operacji i na czym ona będzie polegać (usunięcie pjm i stabilizacja L3-S1 za pomocą metalowych śrub i prętów). Gdybym słuchała ortopedy to bardzo możliwe, że dziś jeździłabym już na wózku (wypadający KRĄG uciskał korzenie nerwowe i groził ich zgilotynowaniem)... Prawda jest taka, że schorzenia kręgosłupa nie są wcześnie rozpoznawane - wtedy gdy często wystarcza sama rehabilitacja a w razie operacji - daje ona duuuuże prawdopodobieństwo pełnego wyleczenia. Ja miałam operację w styczniu br. w wieku 20 lat. Niby nerwy regenerują się do trzydziestki a 20 lat to młody wiek na operację kręgosłupa, ale - jak wyjaśnił mi lekarz - nerwy uciskane przez 20 lat to tak jakby operować 50 latka... W moim przypadku operacja była konieczna - wiedziałam, że ból nie minie a bynajmniej nie zmniejszy się radykalnie, że dojść mogą większe kłopoty z nogą, ale... lepiej źle chodzić niż jeździć na wózku. Zwłaszcza, że całe życie przede mną :) Mąż jest świadomy i przygotowany na różnego rodzaju niedogodności i przeciwności związane z moim kręgosłupem - i to najważniejsze. Grunt to znaleźć rozwiązanie najlepsze dla siebie, dla naszego konkretnego przypadku. Cieszę się, że Tobie pomógł ten implant, ale nie zawsze jest możliwa taka operacja. Są różne metody na pjm. Zawsze decyzja należy do pacjenta. W każdym razie ja jestem szczęśliwa, bo NEUROCHIRURG odmienił moje życie na lepsze (i nieco mniej bolesne) :) Pozdrawiam wszystkich cieplutko :) Neyra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neyra
tes-disc, sprawdziłam skrzynkę, ale jeszcze nic nie przyszło. Może dojdzie później :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icemario
--->neyra to naprawde wspolczuje ci takich ortopedow na jakich trafilas. moze powinnas przyjechac do Olsztyna do tego ortopedy co mnie wyleczyl?wiem ze kazdy przypadek jest inny ale ja tez mam stabilizator plus implant a z tego co slyszalem to u nas to wlasnie ortopedzi wszystko poprawiaja po neurochirurgach... choc czasami naprawde jest juz za pozno ale lepiej zachamowac to co jest niz ma sie poglebiac.widocznie hirurg hirurgowi nie rowny jak i ortopeda ortopedzie. duzo zdrowia zycze i pozdrawiam goraco! ice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes-disc
-> Neyra: wysłałam jeszcze raz.... -> IceMario Tak jak wszędzie są lekarze z prawdziwego zdarzenia i lekarze, którzy nie powinni być lekarzami. To, na kogo się trafi i jakie mamy odczucia - to kompilacja szczęścia, przypadku i oczekiwań pacjenta. W moim wypadku, to ortopoeda powiedzial od razu, w czym problem, ale nie podjał sie leczenia. Pierwszy neurolog zbagatelizowł. Tylko neurochirurg próbuje coś uratować. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Do icemario====>Chodzi o blizny ,które powstaja w czasie zabiegu usówania "naturalnego" dysku i wstawiania implantu .Trzeba się przecież jakoś dostać do kręgosłupa przez powłoki skórne i mięśniowe.Potem ciało się zabliżnia i te blizny potrafią wywołać podobny efekt jak wysunięty dysk.Wirtualnie się nie da -bez ingerencji skalpela czy endoskopu.I o te właśnie blizny mi chodzi -miejsce przez które jest dokonane usunięcie dysku i wstawienie implantu. Miałeś widocznie to szczęście ,że u Ciebie ten efekt nie wystąpił .Cześć i chwała!! Ja chwalę neurochirurga za proste wytłumaczenie jak to jest z operacją na kręgosłupie"Jak przejście przez szosę na zielonym świetle-powinno się udac!!".tes-disk ma świętą racj -są lekarze i "lekarze".To taka loteria -szczęśliwi trafiają na LEKARZY. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icemario
--->bolesny ja tam nie wiem ale wiem tylko jedno. wszyscy co byli krojeni przez neuro chirurga narzekaja,a ja mam implant wstawiony przez ortopede ktory mowi ze juz nie pierwszy raz poprawia partanine po neurohirurgu i nie narzekam. rachunek jest prosty.20 operacji przez neuro hirurga i kazdy narzeka.1 oeracja przez ortopede i brak zazalen. wybor nalezy do was. ja bym sie nie zastanawial i ciesze sie ze wybralem jak wybralem. pozdrawiam goraco i zycze trafienia do prawdziwego lekarza. pzdr.ice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neyra
Jedni chwalą sobie ortopedów inni neurochirurgów w zależności na jaki typ - lekarza czy LEKARZA - trafią. icemario, Chirurg-ortopeda a neurochirurg to nie aż tak ogromna różnica - jeden i drugi może "kroić", aczkolwiek ten drugi wydaje mi się fachowcem od bardziej skomplikowanych rzeczy, gdy w grę wchodzą jakieś uszkodzenia nerwów itp. "20 operacji przez neuro hirurga i kazdy narzeka.1 oeracja przez ortopede i brak zazalen" - na jakiej podstawie tak uważasz? Prowadzisz dane statystyczne? Weź pod uwagę, że ortopeda i neurochirurg leczą inne przypadki i inne stopnie zaawansowania choroby. Nie da się więc tego porównać, bo to tak jakby porównywać Twój implant dysku do moich śrub - dwie różne rzeczy i dwa różne przypadki. Ja bym raczej narzekała na ortopedów, bo na moich oczach to co partolili ortopedzi naprawiali neurochirurdzy - jednak są i przypadki, którym już żaden lekarz i rzadna operacja nie pomoże. Po "klasycznej" operacji na pjm jak i w przypadku wymiany dysku na implant mogą powstać blizny, o których była już wcześniej mowa. Poza tym wszystko ma swoje plusy i minusy. Pozdrawiam. Neyra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icemario
--->neyra 1 na 1 przypadek ktory znam daje 100% skutecznosci leczenia. a tym przypadkiem jest zabieg chirurgiczny przeprowadzony przez lekarza ortopede czyli wstawienie implantu dysku wraz ze stabilizatorem. a o bliznach z wycietego dysku nie ma mowy aby miejsce to uciskalo nerwy. poniewaz jak wiemy miejsce uciskania nerwu jest w momencie przepukliny. neuro hirurg wycina przepukline w tymze miejscu i zmniejsza ucisk na nerw przywracajac poprzednia wielkosc dysku... ale w tym ze miejscu tworzy sie zrost ktory takze moze i czesto tak jest ze uciska na nerwy w mniejszym lub wiekszym stopniu. NATOMIAST po wymianie calego dysku na implant taka sytuuacja nie zachodzi poniewaz po wycieciu calego dysku wstawia sie w jego miejsce nowy a zrosty ktore powstaja po zabiegu znajduja sie daleko od okolic nerwow. wiec zastanowcie sie o czym wy mowicie??? ja jestem zywym dowodem tego ze technika poszla o wiele dalej niz sie wam wydaje.neurohirurdzy kroja dyski z przymusu bo jak wiemy nie bylo odpowiedniego lekarza fo tej roboty bo neuro hirurg niestety ale jest to lekarz co sama nazwa wskazuje od operacji glowy a nie kregoslupa. wczoeaj dowiedzialem sie ze jeden z koszykarzy przeszedl operacje wymiany dysku na implant i ponownie gra zawodowo. z tego co wiem to Doda rownierz (jak wczesniej juz ktos pisal na tym forum) ma sie dobrze po takim zabiegu. przejrzyjcie na oczy i przestancie wierzyc w stereotypy. komuna sie juz dawno skonczyla. czas na impllanty i nowe zycie dla dykarzy!!! :) pozdrawiam goraco i 3majcie sie i nie dajcie sie (kroic neuro hirurgom!!!) :D pzdr.ice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neyra
icemario, nie wiem skąd u Ciebie uprzedzenie do neurochirurgów. A tak na marginesie to neurochirurdzy również przeprowadzają operacje wymiany dysku na implant - gdy zachodzi taka potrzeba i są wskazania ku temu. Właśnie - komuna się skończyła i są różne metody leczenia, nie jest zawsze konieczna wymiana całego dysku. A poza tym neurochirurg nie jest tylko od operacji głowy - rdzeń kręgowy to nie przypadkiem splot nerwów? Gdy kręgi lub dyski uciskają na nerwy to wybacz, ale chyba najlepszym specjalistą będzie NEUROchirurg, nie ortopeda. A co do blizn - nie powstają one "daleko od okolic nerwów" tylko właśnie w miejscu cięcia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od czarna1973
Witam serdecznie,tak czytam was wszystkich i mam jeden wielki mętlik w głowie.Już nie wiem co jest dobre czy tylko ćwiczyć może operacja a może zabieg endoskopowy.Sama nie wiem czy neurochirurg czy ortopeda.Pare wypowiedzi wyżej dałam opis badania rezonansu.Proszę może ktoś zna lekarza który mi pomoże w Warszawie,już dość mam bólu i cierpienia.Pozdrawiam ,dużo zdrówka życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icemario
--->neyra pytasz skond u mnie takie uprzedzenie do neuro-hirurgow??? pocztaj te 29 stron postow a bedziesz wiedziala skond :) dla mnie neuro-hirurg to rzeznik... kroja bez opamietania i efekty macie tutaj na forun... az nad to. a z bliznami to sie dalej nie rozumiemy... posluchaj: hirurg wycina czesc dyku uciskajacego nerwy. po takim zabiegu wszystko powinno byc wporzadku poniewarz zbedna chora tkanka (przepuklina) juz nie wystaje poza obrys kregoslupa i nie uciska nerwow. ale... w tym samym miejscu powstaje blizna ktora ma swoj rozmiar i ... niestety tak ze uciska nerwy i operacja znowu... ktora ma na celu usuniecie blizny... itak w kolko. uwierz mi za znam osoby ktore mialy juz po kilkanascie takich zabiegow i dalej jada na morfinie...!!! bravo dla neuro-hirurgow... super robota... ale chyba tylko dla nich dodatkowy grosz do kieszeni. co inneg jest po wstawieniu implantu dysku: wycina sie z chorego miejsca CALY DYSK i zastepuje sztucznym a miejsca zrostow znajduja sie od wewnetrznej czesci dysku gdzie nie przechodza wiazki nerwowe a punkt styku nerwow ma kontakt jedynie ze sztucznym dyskiem ktory nie ma mozliwosci wyjscia po za obrys kregoslupa wiec i nie bedzie uciskal nerwow :) ...czego ja np.jestem dowodem :) wiec jak chcecie sie kroic na okraglo to wasza sprawa. ja tam jestem wyleczony i od wrzesnia przygotowuje sie do nowego sezonu koszykarskiego u mnie w miescie w amatorskiej lidze koszykowki :) --->czarna 1973 nie zastanawiaj sie tylko przyjezdzaj do Olsztyna na prywatna konsultacje ze swierzym MR do dok.Kołakowskiego. moja ciotka ma dyskopatie i jest po 2 operacjach przez neuro-hirurgow... na sierpien ma termin na operacje wlasnie u tego lekarza bo poprawy nie ma... powiedzial ze ja wyleczy... tak samo jak mi pomogl... mam nadzieje ze wyleczy i ciebie :) pozdrawiam goraco. ice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icemario
--->czarna 1973 przepraszam oczewiscie ze chodzilo mi o dok.Niedźwiedzkiego :D choc dok.Kołakowski tez byl podczas zabiegu pozdr.ice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienka8383
NEYRA! Jak mozesz polecać swojego lekarza skoro SPARTOLIŁ Ci operacje? Naprawdę jetes tak glupia ze nie wiesz, co sie stalo? Przed operacją nie mialaś niedowladu a po operacji go masz - a Ty sądzisz ze "ujawnilo się" uszkodzenie nerwu? NIE. Przed operacją nie mialas uszkodzonego nerwu tzn jego czesci ruchowej. A po operacji masz. Inaczej mowiac Twoj wspanialy neurochirurg uszkodzil ci nerw podczas operacji i zamydlił oczy - a Ty probujesz oszukac siebie i innych twierdząc, ze bol jest mniejszy, a funcja ruchowa nieważna? Widze ze pojęcie o medycynie masz liche dziewczyno. Twoj lekarz popelnil bląd lekarski i powinnas go za to skarżyc a nie go chwalic... Co nie znaczy ze twierdzę ze tym sie powinni zajmowac ortopedzi - NIE - ale moze trzeba bylo poczekac na te operację w WAMie zamiast lapać sięna blyskotki i "cudowną atmosferę'" na oddziale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od czarna1973
Witam Serdecznie =====>icemario dzięki wielkie za odpowiedź i propozycję dobrego lekarza,ale jest w Olsztynie,moje skomplikowane życie nie pozwala mi na wyjazd nawet że ma to pomóc mojemu zdrowiu.Szukam pomocy w Warszawie . Pozdrawiam ciepło,dużo zdrówka życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neyra
basienka8383, nie, nie jestem głupia i mam całkiem duże pojęcie medycynie a zwłaszcza swojej chorobie. Lekarz nie "spartolił" operacji - nerwy przy takich operacjach są "odchylane" na bok by lekarz mógł zająć się kręgami/dyskami, a to wiąże się z ich podrażnieniem, zatem niedowład stopy nie jest przy tym czymś strasznie dziwnym. I owszem - polecam tego lekarza, bo mnie pomógł. Grunt to mieć realne oczekiwania a nie liczyć na cud. Operacja to nie koncert życzeń. Pozdrawiam. Neyra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neyra
PS. Za operacje w WAMie to ja serdecznie dziękuję. Do tego czasu jeździłabym już na wózku. Lekarz z WAMu czekał na grubą kopertę - wówczas operacja byłaby szybciutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Do icemario=====>>>>>>Na jednym przykładzie dokonałeś generalizacji środowiska.Twoja analiza jest podobna do dyskusji o przewadze świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia:).Zastanów się i pomyśl czy nie zbyt pochopnie oceniasz WSZYSTKICH neurochirurgów. Napisz jeszcze jak implant dostaje się między kręgi kostne kręgosłupa?Jest kilka filmów z operacji i wyrażnie widać,że powłoki skórne i mięśnie przy kręgosłupie są CIĘTE skalpelem więc muszą być blizny i te blizny uciskają nerwy kulszowe.Pomacaj się po plecach i poczuj,że kręgosłup jest wyczuwalny przez skórę. Szanuj ludzi których nie znasz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BoDziuba
Pozdrawiam wszystkich! Dawno mnie tu nie było, miałam i chyba nadal mam doła, na szczęście nie związanego ze zdrowiem :) W lipcu byłam w sanatorium, myślałam, że nie wytrzymam tych 24 dni ale czas szybko zleciał na zabiegach i piwku :) 2,5 miesiąca po operacji (dla przypomnienia usuniecie L5/S1 metodą endoskopową) poszłam nawet w górki :) Teraz, 3 tydzień już pracuję, 8 godzin przy biurku. I wiecie co? Jest ok! Czasem pobolewa mnie noga, od dłuższego siedzenia ale generalnie jest ok. Staram się codziennie ćwiczyć min. 20 minut, do tego 2 razy w tygodniu basen. Od czasu do czasu śmigam nawet w bucikach na obcasach. Jeśli ktoś się waha a czuł się tak koszmarnie jak ja to śmiało mówię: NIE ŻAŁUJĘ :) Pozdrawiam i lecę do pracy ! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icemario
===>>>BoDziuba ciesze sie ze i ty masz po problemie ;) rozumiem ze po usunieciu dyku masz wstawiony imlant bo nic o tym nie piszesz... napisz cos dla niedowiarkow moze wtedy sie zdecyduja cos zmienic w swoim zyciu (czyt.kregoslupie) na lepsze ;) pozdrawiam wszystkich i zycze duzooo zdrowka :D pzdr.ice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×