Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gość Nikena
Dodam jeszcze,ze przez jakis czas miala co dzien przez kilkanascie minut do godziny dretwienie jezyka, objawy z tym co podeslalas sie zgadzaja prawie we wszystkim co dotyczy tego odcinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikena
Przypomnialo mi sie, ze po tym urazie miala problem tez z mostkiem cos jej przeskakiwalo i bylo jej niewygodnie. Trwalo to kilka tygodni i przeszlo. Nie wiem co to bylo, ale mowila, ze cos jej przeskoczylo i nie chcialo wejsc na miejsce, ale za jakis czas wskoczylo. Dodam tez, ze bol glowy mijal gdy pociagnelam ja lekko za glowe. wyczytalam tu o czyms takim. Faktycznie ja przestawalo bolec, gdy jakby nie bylo nacisku. Zreszta boli ja przy przechylaniu do przodu co lekarz wiazal z zatoka. Najgorsze jest to, ze zarowno zatoka klinowa jak i ten kregoslup bola dokladnie w tym samym miejscu, czolo, skronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikena
Rozmawialam z rehabilitantem od metody McKenziego, czy ktos z was stosowal ta metode i z jakim skutkiem? Czy znacie kogos godnego polecenia leczacego ta metoda, oraz dobrego neurologa zajmujacego sie kregoslupem z okolic Katowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka2307
ja mam fajna neurolog - ale z Bedzina. Co do mckenziego to napewno jest jeden w Dabrowie Gorniczej z jakims certyfikatem tyle ze ma pryatny gabinet. U niego niestety nei bylam bo mi odrazdzono ze wzgledu na powrot bolu i kazano poczekac co powie lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikena
Dzieki Beatko, mieszkamy w Czeladzi, więc Bedzin blisko. chodzi mi o taka neurolog co zajmuje sie strikte kregoslupem. Podobno pani Surmacz jest dobra neurolog dzieciecy, ale doczytalam, ze ona zajmuje sie padaczka i autyzmem, wiec watpie, aby jeszcze kregoslupem. Wczoraj rozmawialam z panem od metody mc Kenziego i bardzo ja chwalil. ja nie podejme dzialania bez odwiedzenia kilku dobrych i sprawdzonych neurologow dzieciecych. Jesli ten pan jest od dzieci i zajmuje sie kregoslupem to jesli mozesz to podaj mi jakies namiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka2307
podaj mi maila to ci napisze namiary do neurolog i tego faceta - tyle ze nie wiem jak z dziecmi u niego bo nie bylam. Co do neurolog to ja sie u niej lecze od konca podstawowki - dzieki niej wiem ze to przepuklina byla bo odrazu mnie skierowala na rezonans - ona pracowala swojego czasu chyba w Szpitalu Gorniczym w Sosnowcu ale nie jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikena
Moj adres dorotaja@vp.pl. jakbys miala jakiegos ortopede dzieciecego tez bylabym wdzieczna. Teraz od lekarza dowiedzialam sie, ze wlasciwie to nie wiadomo czy jej potrzebny neurolog czy ortopeda. Ale pojde z nia do kilku specjalistow i neurologow i ortopedow, aby miec jasnosc sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszecie tu zazwyczaj zle rzeczy a ja wam sie pochwale ze od kilkunastu dni czuje sie bardzo dobrze(mimo czasowych dretwien rak), kregoslup prawie mnie nie boli, moge chodzic caly dzien bez lekow i nawet nie pamietam ze choruje :) nie wiem co jest grane ale mam nadzieje ze do operacji tak zostanie, chociaz przychodza mi teraz mysli ze jak jest tak dobrze to po co mi operacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też boląca
Lady Ines :) mnie tez sie polepszało przed operacją :P Teraz jestem juz 3 tyg po i dobrze zrobiałam,boli mniej, goi się wszystko powoli... Pytałaś o bliznę ja mam 9 szwów. Rana najmniej mnie bolała... Kalinko:) ja sie jednak ciesze, ze miałam operację z dojscia tylno-bocznego...Po tych z przodu, to może dłuuuuugo nie "działać" hmmm...Twoja dziurka :) jakies czucie często jest zaburzone, na dłuuuugo. Ja o tym wiedziałam, tak mnie bolało,że było mi wsio rawno, co nie bedzie działało, aby tylko nie bolało:P Noooo i widze, że chyba wszyscy wyzdrowieli i nie są bolacy...bo tak tu cichutko.... Zyczę dni bez bolu jak najwiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też boląca
Ktoś pytał o Palucha... Też tam byłam, kilka razy,mnie nie pomógł...ale spotkałam tam mnóstwo ludzi, którzy jeżdzą od lat i są zadowoleni, doktora prawie czczą i wychwalają pod niebiosa:) :) Jednym słowem nie dla wszystkich to samo pomaga...Cholera, szkoda,że mnie dopiero nóż :(:( A ! i już dobrych pare dni jestem bez prochów w koncu..... prawie 3 lata na prochach non stop + zastrzyki co jakis czas , brrrrr...nie czuje już tego upierdliwego bólu... oby nie wrócił !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniak2002
Witam wszystkich cierpiących! Nie było mnie na tym forum już jakieś 4 miesiące, chciałem opowiedzieć jak się sprawy mają. 8 miesięcy temu przeżyłem ostry atak, straciłem czucie w prawej stopie, praktycznie całkowity paraliż prawej nogi, rwa kulszowa i te sprawy. Uciekłem spod noża i rozpocząłem rehabilitację. Oddałem się w ręce chyba najwspanialszej fizjoterapeutki na świecie. Zajęcia 5 -6 razy w tygodniu, do tego basen, i zabiegi laser, pole magnetyczne i coś tam jeszcze. Zmiana trybu życia, spania siedzenia, odżywiania . na koniec stycznia z wielkimi obawami wróciłem do pracy. Dziś mamy koniec maja - schudłem 20kg, na ćwiczenia poświęcam około godzinki dziennie, noga i pośladek po zaniku mięśni praktycznie wróciły do swojego dawnego wyglądu i sprawności. Czasem gdy się budzę czuję napięcie mięśni palców tej stopy ale po rozchodzeniu wszystko jest ok. Jeszcze 3 miesiące temu przy próbie biegania nie dawałem rady ze względu na opadającą stopę - teraz już chodzę na palcach, a ostatnio pogrywałem w piłkę z moim małym synkiem - sam ciesząc się jak dziecko. W mojej pracy ciągle używam pasa stabilizującego. Nie możliwe stało się możliwe i po 8 miesiącach mam nadzieję ,że nigdy więcej nie poczuję tego bólu . Wszystkim cierpiącym życzę szybkiego powrotu do zdrowia i mając takie problemy z kręgosłupem najważniejsze jest zmienić tryb życia i wyeliminować te błędy które popełniliśmy wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniaku, mógłbyś doradzić, jak powinno spać się, wiem, że pewne formy leżenia pomagają rozciągnąć kręgosłup, ale nie wiem jakie??? Czy mogłabym poprosić Ciebie o zestaw ćwiczeń, z chęcią dokonam wymiany, by wzbogacić i moje ćwiczenia, szukam takich, by nie mieć bólu z tyłu uda. Pozdrawiam mój mail: aniolek11155@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Maniak2002 Witam, również chętnie dowiem się jak spaś i jakie ćwiczenia dają najlepsze efekty. Pozdrawiam wszystkich cierpiących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniak2002
Drogie dziewczęta:) Nie wiem czy są to jakieś szczególne ćwiczenia pewno wszystkie je dobrze znacie - podstawą jak mi mówiła moja fizjoterapeutka są przeprosty - czyli leżąc na brzuchu próbujemy wykonać coś podobnego do pompki z tym ,że miednica i nogi zostają na podłodze. Na początku czujemy sztywność kręgosłupa ale po pewnym czasie naprawdę czujemy różnicę, Ja takich przeprostów robię około 60 dziennie zajmują chwilę a dają naprawdę dużo. Drugą najważniejszą sprawą jest wzmocnienie mięśni brzucha - brzuszków robię koło 100 dziennie - krótkie ruchy powolne, dokładne - no i oczywiście oddychanie jest ważne. Kolejnymi ćwiczeniami są ćwiczenia krokodyla ale te można wykonywać dopiero gdy czujemy się już w miarę dobrze - ze względu na to ,że są tam ruchy obrotowe tułowia. Ważne jest też aby w ciągu dnia troszkę czasu poleżeć sobie na brzuchu - ja kładę się na podłodze - stawiam przed sobą netbooka i tak serfuje po necie godzinkę czy dwie - kręgosłup odpoczywa i wyginany jest w drugą stronę . Co do spania zawsze preferowałem spanie na brzuchu i w tym przypadku jest to jak najbardziej wskazane. ważna jest oczywiście odpowiednia poduszka i łóżko - ale do tego dochodzimy sami po pewnym czasie. Gdy siedzimy czy leżymy wybierajmy twarde krzesło czy łóżko - zapadające się fotele i poduchy tylko nam szkodzą. Leżąc na plecach dobrze jest podłożyć sobie pod lędźwia małą poduszkę aby zachować odpowiednią krzywiznę kręgosłupa. Ćwiczenia i prawidłowa postawa przy staniu siedzeniu czy leżeniu to podstawa. Ważne jest także czytanie sygnałów które daje nam nasz organizm. No i trzeba sobie uzmysłowić ,że to że mamy problemy z przepukliną jest tylko i wyłącznie naszą zasługą i to my na to ciężko sami zapracowaliśmy przez lata zaniedbując nasz kręgosłup i przeciążając go. Teraz tylko ćwiczenia i wyeliminowanie tego co robiliśmy źle może nam pomóc. Życzę Wam wszystkim wytrwałość w tym co robicie - bo zmiany nie przyjdą z dnia na dzień - aby zobaczyć efekty potrzeba tygodni i miesięcy - ale mówię Wam ,że warto. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniak - co to sa za cwiczenia krokodyla? widze ze sporo cwiczen jest na brzuchu, tak samo kocham spac na brzuchu i lezec tak, ale od kad mam problemy z kregoslupem nie moge tak lezec bo dretwieje mi cala noga, a pozniej pojawiaja sie silne bole, mam nadzieje ze po operacji to sie zmieni i bede mogla spokojnie wykonywac te cwiczenia. fajnie ze tobie sie udalo bez krojenia :) ja sobie jak i wam zycze wytrwalosci w cwiczeniach itd bo niestety ja jestem leniwa i szybko odpuszczam-wiec przeraza mnie to ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź Maniaku, choć niczego odkrywczego niestety nie dowiedziałam się :-)). Mc Kenziego prawie Wszyscy tutaj przechodzą....do pewnego czasu. Myślałam bardziej o spaniu na boku, podobno nogę wewnętrzna podkurczając i którąś rękę wyciągając, rozciągamy kręgosłup, ale nie wiem, jak do końca tę formę przyjąć. Mówiąc o brzuszkach trochę nie zgodzę się, bo wymaga ono podnoszenia całego kręgosłupa do góry...jaki sens miałby wówczas nakaz wstawania bokiem z łóżka, skoro wstając tradycyjną formą wstawało się podnosząc kręgosłup jak przy ćwiczeniu brzuszków??? Tak samo skrętne, obrotowe ćwiczenia są zakazane??? Nie wiem, może Twój przypadek jest inny??? Widzisz, też brałam laptop na łóżko po operacji, podkładałam pod plecy ręcznik i wykształciłam zbyt dużą lordozę :-))). Teraz mam problem ze zmniejszeniem jej :-((. Też uwielbiam spać na brzuchu, ale podkładam coś pod brzuch :-))). Trzymaj się zdrowo :-)))).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zastrzeżenia
Nie podobaja mi się ćwiczenia sugerowane przez maniaka, może faktycznie jego przypadek jest inny. Brzuszki przy chorym lędźwiowym? Pas mięśni brzusznych wzmacniamy zalecaną metodą unoszenia na przemian ugiętej raz jednej i raz drugiej nogi, a następnie robienie jakby kroków w powietrzu (w kierunku wyprostowania nogi przy ugiętej drugiej - coś jak rowerek tylko stopy bliżej podłoża), w następnym etapie przyciąganie ugiętej nogi (leżąc) do brzucha, pomagać sobie rękami. Świetnie rozciągają i ćwiczą mięśnie kręgosłupa. Spanie na brzuchu owszem, na płasko, z poduszeczką pod brzuchem, stopy zależnie od własnych odczuć - rozłożone na zewnątrz lub do wewnątrz. No i chodzić, duuużo chodzić. Najlepiej po schodach w górę a zjeżdżać windą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka2307
ponoc super ciwczeniem na miesnie przykregoslupowe jest "supermen" -n apieska jedna noga wyprostowana i przeciwlegla reka i tak na zmiane - trzymac po 10 sek. Co do lezenia na brzuchu to ja jak poszlam n alease io si epolozylam to pozneij sie podniesc nei moglam - ale u meni cos sie dzieje nei tak bo nawet bokiem mi bylo ciezko wstawac. Nie moglam nawet na plecach lezec - teraz troszke lepiej jest ale i tak mam skierowanie do neurochirurga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mam do WAs pytanie, moze to glupie o co zapytam powiedzcie mi jak to wyglada mam przepukline na poziome L5S1 uciska na korzen S1,czesto silne bole chcialabym miec dziecko domyslam sie ze pewnie cesarka musialaby byc ale jak sobie poradzic z tym bolem ktory bedzie bo przeciez kregoslup miesnie sie rozciagna:( doradzcie cos prosze. Bambi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_bolaca
Bambi:) ja od wielu lat cierpiałam na ból kregoslupa, i o dziwo w ciąży nie było tak żle...po pierwszej ciąży przez jakis czas nawet spokój...po drugiej po 10 latach...bolał mnie kregosłup ponad dwa lata non stop...i skonczyło sie...operacją prawie miesiac temu...Teraz dochodze do siebie:) Nie wiadomo jak sie zachowa Twój kregosłup. A co mówią lekarze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej w sumie neiwiele ze bedzie trzeba lezec ot to odpowiedz,co mi po takiej odpowiedzi ze z bolem musze si enauczyc zyc,eh lekarze,a powiedz mi cesarke mialas? czy normalnie rodzilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka2307
bambi ja rodizlam naturalnie bo niby to nie bylo przeciwskazanie... o cesarce nawet nie wspomnieli natomiast znajoma jest w ciazy i jej zalecaja cesarke ale tez miala przeboje bo kazdy co innego mowil. ja mialam przepukline od dziecka praktycznei i w sumie nie dawala o sobie znac - dopieor w ciazy zaczelo bolec biodro i ostra rwa i tak prawie 8 miesiecy a po juz bylo coraz gorzej w moim przypadku az wyladowalam na stole z brakiem czuci ektore jzu moze nie wrocic. najlepiej skonsultuj swoj przypadek z kilkoma lekarzami jak masz mozliwosc - ja nei mialam niestety bo tutsj u mnei panuja troszke inne zasady - ba nawet gina nie widzilam cala ciaze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniak2002
Witam drogie Panie. Każdy przypadek jest inny , każdy organizm jest inny , tak samo jak lekarz czy fizjoterapeuta. Ja zaufałem swojej fizjoterapeutce i są tego ogromne efekty, nie jest to pierwsza lepsza fizjoterapeutka bo takich w moim mieście pełno - osoba znana i szanowana, po wielu kursach w Polsce i za granicą, posiadająca wiele certyfikatów. Fakt jest jeden mam "przepuklinę L5S1 o wymiarach 16,5 x12,8 x 12 mm migrującą ku dołowi powodującą ucisk oraz dogrzbietowe przemieszczenie korzenia prawego nerwu rdzeniowego". W takim stanie z jakim trafiłem na ostry dyżur chyba nikt z Was nie był. Stan w jakim znajduję się obecnie zawdzięczam fizjoterapeutce i własnej osobie. Polecam wszystkim najpierw spróbować ćwiczeń i rehabilitacji a potem decydować się na operacje. Ćwiczenia trwające tydzień miesiąc czy 2 mogą przynieść niewielką poprawę. Ale ćwicząc dłużej i przede wszystkim regularnie można osiągnąć wspaniałe efekty . Każde ćwiczenie które się wykonuje trzeba wykonywać dokładnie, powoli i bez szarpania. Ja pierwsze 3 miesiące po szpitalu ćwiczyłem na dużej piłce - ekstra dla rozciągnięcia i wzmocnienia mięśni kręgosłupa. Brzuszki ćwiczę od 3 miesięcy i tak jak pisałem nie są to takie brzuszki jak wszyscy sobie wyobrażają . Pozdrawiam i pamiętajcie jednemu coś pomoże a drugiemu zaszkodzi - każdy musi poznać sam swój organizm i na podstawie własnych obserwacji i odczuć będzie wiedział co jest dla niego dobre. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka2307
maniak a w jakim stanie trafiles na ostry dyzur, ze pisze, ze chyba nikt w takim nie trafil??? ja trafilam na ostry dyzur z barkiem czucie i problemami z pecherzem i nie wim czy moglo mnei spotkac cos gorszego niz wyslanie w takim przypadku na fizjo a nie pod noz. Efekt jast taki ze czucie moz enie wrocic nigdy a ja zlozylam skarge na szpital po opini kilku lekarzy z ktorych kazdy powiedzil ze bym byla cieta "na juz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Was czytać
Maniak, nie licytujmy się - to a propos Twoich słów "W takim stanie z jakim trafiłem na ostry dyżur chyba nikt z Was nie był." Nie wiesz w jakim stanie są inni a też weź pod uwagę, że każdy ma inną "moc" znoszenia bólu. Patrząc wstecz aż mi się wierzyć nie chce, że człowiek może tyle bólu znieś, więc z całym szacunkiem - nigdy nie mówcie, że kogoś bolało bardziej a kogoś mniej. Czynników wspomagających jest wiele - czas trwania choroby też, czas reakcji po urazie, czas ćwiczeń itp itd. Mnie mcKenzi pomógł nawet w staniue uszkodzeń fizycznych powypadkowych, tez byłem u wysokiej klasy specjalisty, który upierał się że mnie wyciągnie z tego bez operacji. Dopiero jak zobaczył wynik MR odpuścił, było to u mnie niemożliwe do wykonania. A po operacji? Jaka operacja? Już nie pamiętam, żeby mnie coś bolało albo ograniczało wszelkie czynności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszkodowana
Witam wszystkich borykających się z tym problemem. ;) Mam 17 lat i (jeszcze) żyję z przepukliną L5/S1, gdyż czeka mnie operacja już za niecały tydzień. Mam nadzieję ,że nie będę żałować tej decyzji ,mimo doraźnych wskazań (samoistne popuszczanie moczu,drętwienie stóp oraz promieniowanie bólu do nóg). I moje pytanie brzmi tak: Czy jest sens dalej ubiegać się o odszkodowanie (szkolne-sportowe PZU) po operacji, gdyż wcześniej odrzucili mój wniosek ,a przepuklina powstała w wyniku upadku podczas meczu? Mój lekarz ortopeda oraz lekarz rodzinny potwierdzili to na piśmie,że przepuklina powstała w wyniku upadku. Czy jest sens pisać odwołania? Proszę o pomoc, Dziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaga68
Zgadzam się z,, Lubię was czytać '',że nie powinniśmy się licytować odnośnie przeżytego bólu.Mnie kiedś ktoś powiedział ,że dobrze że to na mnie trafiło ,bo ona to by tego nie wytrzymała ,to co by zrobiła? Człowiek sam nie wie co i ile może znieść w życiu ,czy to będzie ból czy jakieś nieszczęście. Z moim kręgosłupem tak było ,że to co innym pomagało mnie nie pomogło a wręcz zaszkodziło, Trzymajcie się zdrowo ,ja też lubię Was czytać i często tu zaglądam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszkodowana- moja przepuklina tez powstala (wg lekarza) podczas upadku, a raczej podczas wielokrotnych upadkow w czasie jednego dnia, bylo to na wyjezdzie szkolnym na nartach (to byl moj pierwszy raz, wiec stad taka ilosc upadkow ;p), nikt z lekarzy ani w szkole nie powiedzial mi ze moge dostac za to odszkodowanie, wiec nawet sie nie staralam, choc wedlug mnie jest to powazny ubytek na zdrowiu (dodatkowo dochodzi operacja), jestem ciekawa co ci inni odpisza, jesli jest jakas szansa to i moze ja sie o takie odszkodowanie postaram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszkodowana
Lady Iness- pierwszy raz,gdy rozpatrywali moją sprawę czekałam na odpowiedź 2 tygodnie. Przysłali mi list ,w którym napisali mi jasno,że nie przyznają mi odszkodowania, gdyż mój "uszczerbek na zdrowiu" nie był urazem miejscowym ani zewnętrznym (rozumując to w ten sposób,że podczas upadku przepuklina nie zrobiła mi się od razu ,tylko w jakimś czasie po nim) i że nie przyznają oni odszkodowania za ból i cierpienie. Bardzo mnie ten list rozśmieszył,nie powiem. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka2307
ja uwazam ze nalezy sie starac - wszystko jest ok a jak cos nei tak to kazdy sie wypiera ze to nei jego wina. czytalam ze w PL jeszcze ludzie tak nie wnosza roszczen ale powoli sie to zmienia bo zaczynaja byc swiadomi swoich praw. ja te zbym pewnie nie poszla dalej gdyby nie to ze duzo osob mi mowilo zebym to zrobila. Dzis mi juz napisali ze musza miec jeszcze zgode moja na zajrzenie do papierow od mojej lekarki i ze jak jzu zgode dam to beda sie starac to zalaywic jak najszybciej - a i prawniczka pozniej kazal to przeslac zeby zobaczyc jakie sa szanse na wygranei sprawy - az sama jestem ciekawa co z tego wszystkiego wyjdzie - nawet jak nei wygram to zawsze bede miec swiadomosc ze chociaz probowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×