Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

beatko - zapytaj. W połowie lipca też będzie OK. 8 czerwca - trzymam kciuki, żeby Ci się udało szybko dojść do formy. I masz rację: uczucie braku bólu - bezcenne! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaitak
Kochani powiedzcie mi, jak długo trwa rechabilitacja po operacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marta - u mnie 2 miesiące. Pierwszy miesiąc tylko lezenie i chodzenie, drugi miesiąc intensywnie. Potem powrót do pracy i ćwiczenia od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na takim krzesełku
To zależy co rozumieć przez rehabilitację. Ta trwa długo, rok i więcej. Każdy organizm inaczej się regeneruje. Trzeba dać sobie czas na zagojenie jednocześnie nie zaniedbac ćwiczeń i utrzymania kondycji. Ten czas jest zmienny dla każdego inaczej - od miesiąca do trzech a nawet pół roku. Potem odzyskiwanie pełnej sprawności, gibkości, sprężystości. Ja wróciąłm do pracy szybko ale rehabilitacji nie zaprzestałam, niedawno byłam na zabiegach elektrostymulacji nerwu strzałkowego - a to też rehabilitacja, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaitak
mój tata moim zdaniem się kwalifikuje na operacje, tzn. w zasadzie nawet nie wiem na czym bedzie polegała, czy laser, czy inwazyjnie coś będą wkładać dla odciążenia kręgów. Widze, że już nie może chodzić, nie śpi nocami z bólu, ale na operacje nie chce pójść. Mało tego dalej ciężko pracuje, dla mnie to nieludzkie męczarnie i serce mi pęka jak się męczy. Nie chce mi powiedzieć dokładnie co powiedział lekarz, upiera się, że z zabiegiem może jeszcze poczekać do końca sezonu tj, do listopada. Dlatego też jutro wybieram się na wizytę do Pana Andrychowskiego w Warszawie, z wynikami rezonansu, bo moim zdaniem wskazanie do operacji jest w trybie pilnym. I dowiem się jaki to typ operacji, i co się z tym wiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochani, nadszedl ten dzien, jutro ide juz do szpitala, a w poniedzialek operacja, strasznie sie boje ale jestem dobrej mysli, musze. 3majcie kciuki zeby wszystko sie udalo, jak wroce to postaram sie zdac relacje, chociaz bedzie mi ciezko bo nie mam laptopa, tylko zwykly komp, ale postaram sie :) pozdrawiam :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też_boląca
Lady Ines :) glowa do góry, operacja to żadna przyjemnosc, ale da sie przezyc :) A potem.... w koncu bedzie lepiej, szybciej lub wolniej :) Trzymaj sie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, jestem juz w domu, jestem cala obolala, leze wlasnie i postaram sie cos wyskrobac. no wiec, zsotalam przyjeta w niedziele, mialam badania i nudzilam sie caly dzien w szpitalu, w pon. ok 9 zabrano mnie na sale operacyjna (na szczescie nie mialam zadnych lewatyw i innych srodkow powodujacych wyproznienei, tylko mega pampersik), dosalam narkoze i odpadlam, zabieg trwal ok 45 min, ok 13 bylam juz na swojej sali, czulam sie dobrze tylko bolala mnie rana i garlo od intubacji ;/ nastepnego dnia rano postawili mnie na nogi, nie bylo latwo ale nie czulam na poczatku bolu w nodze ;D i bylam szczesliwa, nasepnego dnia juz zaczelam miec dretwinie stopy i silny bol w miejscu ciecia ale lekarz pow ze to sie jakis czas utrzyma, no i pare razy pojawilo sie rwanie w posladku-ae to tez niby ma przejsc dzis juz jestem w domku od rana, sciagniecie szwow 4.07 mam nadzieje ze sie wylecze szyko, choc nie sadzilam ze tak ciezko bedzie bo boli mnie ta rana mimo lekow ;/ jakbym miala 50 kg doczepione w tym miejscu ;/ cwiczen ani zadnych porad nie dostalam w szpitalu, dobrze ze jest te forum i WY :) ale nie wiem czy bede na rzie cwiczyc bo nie mam zbytnio sil to na razie tyle, ciezko mi sie pisze lezac z klawiatura na stoliku ;/ buziaczki i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady Iness, witaj w domku :-))), z ćwiczonkami ostrożnie. Ja przez pierwsze 2 tg. nie ćwiczyłam, ale im szybciej zaczniesz tym szybciej ciałko rozprężysz. Pamiętaj najpierw ten zestaw dla początkujących, żaden inny, z tych podanych kilka stron wcześniej!!! W miejscu operowanym może boleć. Dbaj o siebie, nie noś niczego itd. Wracaj do zdrowia :-)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzio
Witam, wracaj do zdrowia ,ja mam operację 8.08 we wroclawiu a od 12.04 jestem na zwolnieniu lekarskim i o dziwo zus mnie nie sprawdza:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na takim krzesełku
Iness, ćwiczenia od pierwszego dnia. Mnie rehabilitantka w szpitalu maltretowała juz w następnym dniu po operacji (moja trwała ponad 4 godziny, bo strzępek dysku wpadł w kanał rdzenia). Nie odpuszczała mi ćwiczeń i na 3 dobę zabrała mnie na schody. W domu też ćwiczyłam, wszystko na leżąco a do tego duuuużo chodzenia. Od początku. Wyobraźcie sobie, ze przetańczyłam całe wesele (do 4 rano) na 12 cm obcasie :) a w niedzielę miałam jazdę próbną motocyklem :) i od miesiąca jeżdżę zwykłym rowerem po moich pagórkowatych terenach. Jestem 14 miesięcy po operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qalla
Witam,wszystkie dochodzące do zdrowia:) Dzis dostalam zawiadomienie o skierowaniu na rehabilitację do Lądka Zdroju ,,TROJAN,, moje pytanie ;może ktoś z Was byl w tym senatorium,jak wspomina pobyt i czy wogóle warto tam jechać,czy dzialaja tam tel.komórkowe/ internet/?? Proszę o jak najwięcej informacjii,bede wdzięczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na takim krzesełku
Lądek słynie ze swoich dobrych warunków leczniczych. Trojana nie znam, to coś po przeróbce (pewnie sprywatyzowane z FWP). Leży dość daleko od centrum i starych uzdrowisk, na skraju miasteczka, będziesz raczej chodzić na zabiegi, bo to obiekt sanatoryjno-wypoczynkowy, tam była moja znajoma z Wa-wy. Zasięg tel miała, z internetu ona nie korzysta więc nie wiem. Warunki spoko, okolica cudna, jest gdzie połazić w wolnym czasie i jest gdzie się rozerwać. Lądek znam z wypadów weekendowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boje sie cwiczyc juz teraz, a jak chodze to mi po chwili slabo i kreci sie w glowie, unikam siadania, jem nawet na stojaco, moze jutro zrobie jakies lekkie cwiczenie ale jak misprawi bol to odpuszcze jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na takim krzesełku
Iness, ćwicz. Lewy bo, lewa noga ugieta w kolanie a prawa prosta wysuwasz do przodu i do tyłu, stopa pod katem prostym. Potem na drugim boku. Podobna pozycja, jedna noga ugięta a druga (ta na wierzchu) uginasz i prostujesz. Inne ćwiczenie: leżysz na brzuchu, nogi proste, ręce wzdłuż tułowia, naprzemian wyciagasz reke plasko wzdluz glowy i przeciwlegla noge unosisz lekko (wyprostowana). Lezysz na brzuchu, rece wzdluz tulowia nogi proste lekko rozkladasz na boki i potem powrot. Lezysz na brzuchu, nogi proste, spinasz posladki i puszczasz rozluznione. Takie cwiczenia mialam w pierwszych dniach po operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka2307
hej - ja mialam inne cwiczenia - pierwsze to lezysz na plecach, nogi zgiete w kolanach, stopy przylegaja do podloza. Kolana zlaczone i tak kladzie je raz na lewo raz na prawo - razem, tak do kata 45 stopni. Drugie bylo takie ze lezysz znowu na plecach, nogi jak w poprzednim - dociskasz lekko kosc ogonowa do podloza i trzymasz 10 sek - wazne ponoc zeby oddychac regularnie. Trzecie - tez lezysz w tej samej pozycji - teraz wciagasz brzuch i na wciagnietym podnosisz lekko miednice. 10 sek i tak po kilka razy powtarzasz. Jak chcesz to podaj maila to jak bede miala chwile to zeskanuje to i ci wysle - tyle ze to po angielsku. Byly tam jeszcze 2 albo 3 cwiczenia - jedno na rozciaganie nerwu i jedno z lezeniem na boku ale jego nie robilam bo mnie bolalo. Pisalo ze pierwszy miesiac mozna nie robic jesli nei czujesz sie na silach (fizycznei i psychicznie). Ja rozciaganie nerwu robilam clay czas a reszte zaczelam po 4 tygodniach. Byly tez przeprosty ale to to jzu wogoel mi sprawialo bol. Co do fizjo to mnei sie lekarz dopiero po 2 miesiacach zapytal czy chodze czy ma dac skierowanie - ja akurat przelozylam wizyte i mialam dzin po nim isc ale taki mnei bol chycial ze nei bylam w stanie - zgieta w pol o scianie bylam w stanei zrobic kilka krokow a to wszystko w polaczeniu z wielkim bolem i placzem. Trzymam kciuki by sie wszyskto poukladalo jak trzeba w twoim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na takim krzesełku
Ja przez 3 tygodnie nie mogłam leżeć na plecach. Beatka, dziwi mnie że miałaś cwiczenia skrętne i to zaraz po operacji?! Skręty to dopiero po 3 miesiącach i to ostroznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka2307
te cwiczenie sie robi bardzo delikatnie, nie wiem czy dobre ale tylko ono spwodowalao ze palenia minelo przed operacja , a nie wiem czy mialas okazje sie przekonac jak to jets nie moc sie polozyc ani nic zrobic bo masz wrazenei ze sie zaraz zapalisz - doslownie, ja nwet z rezonansu wyskakiwalam jak oparzona i tak z eudalo sie wylezec 15 min- nic ze bylam cala mokra - teraz sie okaze ze przez nei te bole hehe. Ja zapytam moja kolezanke fizjoterapeutke czy moglam je robic po... wychodzi ze co osoba to inaczej zaleca i co innego... dlatego ja nei lubie nikomu nic doradzac bo si eokazuje ze jednym daja to czego nie wolno i pozneioj czlowiek glupi i nie ma pojecia co szkodzi a co pomaga. Ja te cwiczenia mialam na ulotce ktora dostalam w szpitalu!!! To ja juz w takim raiz enei mam zielonego pojecia co mozna a czego nie :(((( Moze oni mnie chca tu dobic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na takim krzesełku
Beatko, nie zrozumiałam Ciebie - te ćwiczenia skrętne robiłaś przed czy po operacji, bo piszesz, że palenie minęło przed operacją po takich ćwiczeniach. Ja przed operacją nie mogłam ani siedzieć ani leżeć ani spać ani chodzić - chodziłam o kulach. Najlepiej jak byłam na kucaka albo na kolanach a ciało na kanapie - najczęściej tak spałam (jeśli to można nazwać spaniem). Po operacji słuchałam się swojego lekarza i rehabilitantki. Mimo, że mdlałam (spadki ciśnienia i osłabienie) to na spacer wychodziłąm mimo schodów w bloku, zawsze dwie osoby mi towarzyszyły. A ćwiczyłam codziennie i rano i wieczorem. Skrętne dopiero po 3 miesiącach i to ostrożnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka2307
mialam je i przed i po :/ co do spania to ja po turecku z masa poduszek przed soba i tak kimalam po pare minut... Wiesz ja mam wrazenei ze tu wszystko robila moja fizjoterapeutka na odwal sie - probowala mi wmowic ze czucie wroci a ja juz mialam taki uciask ze neurochirurg zlapal sie za glowe jak uslyszal ile z tym byalm bez jego interwencji. Ciekawe co mi powie teraz bo jak mialam scisk na srodku tylka tzw stringi to teraz mi poszlo na caly lewy posladek:((( Mialo powoli mijac a ja mam wrazenie ze sie pogorszylo teraz ze stopa - jakby nei moja jest - czucie jest ale tak dziwnie, inaczej. Fakt miesiac po operacji bylo super i wszystko powoli szlo w dobrym kierunku a po 2 miechach wielkie bum, ja sie zastanawiam co to bedzie jak mi druga operacje zrobia i jak ja o 10kg mojego szczescia zadbam bo tym razem nikt nei przyjedzie a moj pracowac musi zeby bylo za co rachunki oplacic i co do gara wlozyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na takim krzesełku
Beatka, to jakaś bzdura, żeby zaraz po operacji robić te same ćwiczenia co przed operacją. Może po 3 miesiącach to tak, ale nie zaraz po zabiegu! Jak czytałam Ty od razu siadałaś, dźwigałaś. Rozumiem, masz trudna sytuację ale operowany kręgosłup tego nie rozumie. Jeśli po miesiącu Tobie się pogorszyło to wygląda na to, ze porobiły się bliznowce i one uciskają i się rozpychają (mniej więcej miesiąc goi się to wszystko). Jeśli druga operacja ma je usunąć to licz się z tym, że zrobią się ponownie. Ćwiczenia po operacji, takie delikatne, własnie mają między innymi zapobiec bliznowcom. Nie wierzę, że dobry neurochirurg nie widzi tego na rezonansie, a taki miałas przecież robiony. Wybacz szczerość ale zachowujesz się nieodpowiedzialnie i nierozsądnie. Też mam dziecko i rozumiem jak to jest ale zobacz - w telewizji na pewno widziałaś, że osoby niepełnosprawne - bez rąk albo bez nóg, poruszające się na wózku, na protezach też wychowują dzieci, też je przewijają, dźwigają.... Czy Ty nie rozumiesz, że jeśli nie zadbasz o siebie przez kilka miesięcy to dziecko nie będzie miało sprawnej matki na resztę Twojego życia? Chyba sobie zdajesz sprawę do czego może doprowadzić nieodpowiedzialne działanie po operacji. Nie bardzo chce mi się wierzyć, że tam ktoś Ci zalecił robić te same ćwiczenia po operacji co przed, wtedy kiedy walczyłaś nieinwazyjnie z poprawą sprawności kręgosłupa. Nawet tu nie bardzo stosujesz się do tego co Ci doświadczeni ludziska radzą. Wybacz szczerość, ale żal mi Cię, że cierpisz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka2307
na krzeselku - ja wlasnie pierwszy miesiac mialam pomoc i nie nosilam malego wcale - dopiero po miesiacu zaczelam go sama znosic na dol jak mamapojechala. Fakt ze siadalam ale tez nei siedzialam calymi dniami. Ale to jzu z siedzinei co innego bo mi w szpitalu pozwolili. Co do rezonansu to lekarz napewno zobaczy dokladnie co tam sie dzieje - ale ja jestem w UK - tu nie daja badania do reki tylko wysylaja wyniki lekarzowi a z tym mam spotkanie dopiero za 2 tygodnie. Wiesz jest troszke inna sytuacja jak sie nei ma pomocy bo dzielei cie od rodziny 2 tys km, mama byla boakurat pracy nei miala a teraz pracuej wiec dlatego nei bedzie zadnej pomocy. A co do cwiczen to z tym skretnym tak bylo i nic nie poradze ze mi je dali - ja sie nie znam - od tego sa fizjoterapeuci, a ze oni mi dali takei cwiczenia to je robilam. Zreszta ktos kto moze liczyc na pomoc to nigdy sie nei przekona jak to jest jak jest sie samemu i mimo wszystko musisz sobie jakos radzic. Wiesz 10 miesiecznemu dziekcu nei powiesz zejdz sam na dol. Wogole to sorry jesli was urazilam tymi cwiczeniami - chcialam pomoc i napisalam jakie sama mialam. Moze i bzdura ze mailam takie same. MNie lekarz na kontroli ppowiedzial ze bol bedzie sie pojawial do roku od operacji a po 2 miesiacach nie mam prawa sie dziwic czemu boli bo tam wszystko jeszcze swierze. Ale to twoim zdaniem tez fikcja skoro mowisz ze wszyskto sie goi miesiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na takim krzesełku
Beatko, nie chciałam Cie urazić. Mi powiedzieli, ze nie mam dźwigać więcej niż kilogram do 2 miesięcy a potem nie więcej niż 2 kilo do pół roku, potem też nie dźwigać, uwazać. Nikt nie zna niczyjej sytuacji w domu, Ty mojej też nie, więc się nie licytujmy. Nie można było przeorganizować spania żeby nie schodzic po schodach u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka2307
wiesz nie bardzo sie dalo bo angielskie domki maja to do siebie ze na gorze laienka i sypialnie a na doel kuchnia i salon. Nie dalo sie raczej nic zrobic dlatego mama jakmogla to byla. Nie wiem jak bedzie trzeba to najwyzej bedziemu uziemieni na gorze:( tlyko ze najwiekszy probelm z wyciaganie z lozeczka - moje dziecko jak nauczylismy je samozasypiania to teraz jzu nei usnei na naszym lozku niestety i to tez jest problem bo wsadzic go do lozeczka czy wyjac to ciazko bedzie. Ale rozmawialam przed chila ze znajoma fizjoterapeutka i mowila ze sa masaze poprzeczne czy jakos tak na rozciaganei blizny i moze mi dadza cos takeigo zanim zdecyduja si na operacje nastepna. to by mi odpowiadalo - sprobowac a operacji ajk bedzie trzeba to si epoddac jak maly jzu bedzie sam chodzil - mysle ze az tak dlugo to nei potrwa bo przy meblach jzu smiga. Tez nei chcialam nikogo urazic tlyko czasmai to sie zastanawiam bo niby lekarz wie co robic a okazuje sie ze nie jest to wcale takie idealne dla zdrowie - miedzy innymi dlateog zlozylam skarge na moj spzital - oni mnie olali i efekty sa jakei sa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, czuje sie juz lepiej, bylam wczoraj i dzis na 10cio minutowym spacerku, mam klopoty ze schodami bo nie powiedzieli mi jak mam poprawnie schodzic iwchodzic, na szczescie to tylko 10 schodow ;p ale moze jakas podpowiedz z waszej strony? cwiczylam dzis i nic mnie nie bolalo ale noga zdretwiala wiec moze to za wczesnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na takim krzesełku
Iness, ćwicz regularnie. Noga ma prawo być jeszcze zdrętwiała, w końcu był ucisk (coś tam odkręgosłupowo) dłuższy czas, noga musi dojść do siebie. Po schodach na początku wchodziłam "na jedną nogę". Schodzenie jest trudniejsze, na palce (jeśli możesz) tak jakbyś chciała amortyzować całe stąpnięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka2307
mnei uczyli w spzitalu jak wchodzic i schodzi - po jednym chodzku cala stopa, ja nie mam odruchu skokowego wiec nawet n aplacach bym nei stanela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miluniass
hej! ja to się chyba pospieszyłam z tą radością, że wszystko jest dobrze. czy to możliwe, że po 3 msc od operacji zaczęło znowu boleć?:( ból pojawia się w nocy i po pracy, jak poloże się to tak jakby miało wszystko pstryknąć:( zazdroszczę Wam, że wiecie jak ćwiczyć. Mi zabronił lekarz ćwiczyć do czasu kiedy nie pojade do sanatorium, czyli ok 4 msc po operacji (a już minęły 3)... też uważam, że ćwiczenia dużo dają, ale pewnie każdy musi mieć dobrane je do siebie. Nie wiem jak Wy, ale ja mam ten implant- myslicie że to może być na razie przeciwskazaniem do ćwiczeń? mogę tylko w basenie pod okiem rehabilitantów, ale brakuje mi funduszy aby chodzić tam codziennie:( żal, aby nawet basen ze skierowania był płatny! z dnia na dzień jest gorzej... muszę robić dużo błędów : siedze sporo (lekarz mówił, że nie ma takiego zakazu), kieruję często no i pracuje na pełnych obrotach. a wieczorem mam co mam :( myslicie, że mogę mieć zrosty? nie leże przecież jak kłoda, ruszam się mimo że nie ćwicze ( ale na prawde lakarz zabronił), mięśnie nie powinny mi zaniknąć skoro prowadze aktywny tryb życia. A było tak pięknie po operacji, teraz wraca szara rzeczywistość :( Pozdrawiam i duuużo zdrowia życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannacota
Jesli prowadzisz tak aktywny tryb zycia, to nie rozumiem, dlaczego nie masz wskazan do cwiczen. Cwiczenie sa niwskazane w przypadku zaostrzen. Zreszta gama mozliwosci w ciwczeniach jest ogromna. Mnie rehabilitant pokazywal nawet, jak cwiczyc siedzac przy stole. Tu ludzie pisali, jak cwiczyc lezac w pewnej niesprawnosci po operacji. Ale kazdy taki rodzaj cwiczen nie moze byc z internetu, albo z gazety. Z mojej wiedzy wynika, ze codzienna aktywnosc polegajaca na ruszaniu sie, ma sie nijak do wzmocnienia miesni przykregoslupowych, bo na te trzeba ciezko pracowac. Lekarze zreszta czesto nie zajmuja sie poradnictwem dotyczacym profilaktyki, bo wiekszosc z nich zwlaszcza chirurdzy lekcewaza ten problem. Proponowalabym skontaktowanie sie z DOBRYM fizjoterapeuta na konsultacje. Porzadne cwiczenia dobrane do pacjenta nie sa refundowane. Niestety. A zainwestowanie w fizjoterapeute zwroci sie efektem na lata. Nie rozumiem, jak duzo kasyz NFZ moze isc na leczenie a jak zaniedbuje sie profilaktyke. Przeciez to w ogolnym podsumowaniu sie nie oplaca. A bez wmocnienia miesni i umiejetnosci stabilizowania moga byc zagrozone, bo bardziej obciazone kregi obok tych, gdzie byla ingerencja chirurgiczna. Zreszta, jesli ten problem pojawia sie u ludzi, ktorzy sa w okolicy 30, to trzeba myslec o tym, co bedzie sie dzial, kiedy przekroczy sie 50, albo 60. ! Przede wszystki, z bolacym kregoslupem, czy bez - siedzienie jest katrupiace, do tego jeszcze niewiele osob wie jak siedziec, jak wstawac z krzesla, jak siadac. Nawet na tym forum chyba nikt o tym nie pisal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka2307
mnie o siedzeniu powiedzili tyle ze prosto, glowa z tlowiem pod katem prostym i najwazniejsze zeby byl dobry support dlaplecow - mnie jak usiadlam to kazalam sie dobrze dosunac do oparcia odcinkiem ledzwiowym i kazal o tym pamietac. Jak siadac i wstawac nie mowil ale ja pierw opieralam rece na oparciu i dopiero siadalam - wstawalam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×