Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gość traperka
Nie jest łatwo kiedy choruje kręgosłup ,nie jest łatwo podejmować decyzje o operacji kiedy ciągle boli.Ja trochę bazowałam na swej intuicji ponieważ mam 9 letniego syna toteż zaważyło ze muszę coś z tym zrobić cała jego szkoła. Lekarza też znalazłam intuicyjnie ,operował mnie dr R.Górski ,operacja odbyła się 20 07 2011r. Trwała sześć godz ale się powiodło implanty śróby i stabilizacja po szpitalu wstążka zero siadania . jestem już 2 m c po coraz lepiej się czuję więcej siły w rękach nogach , odbieram dziecko ze szkoły .Wyjechałam na wakacje .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich.. ja od ponad 2 miesięcy odczuwam ból w pośladku promieniujący do uda i łydki i odczuwam mrowienie w lewej nodze. Udałam sie więc do lekarza 1 kontaktu a ona przepisała mi leki i powiedziała ze mam je brać a jak nie przejdzie przez 10 dni mam sie zgłosić jeszcze raz, musze tez napisać ze w listopadzie 2010r miałam operacje endometriozy na mięśniu brzucha tak więc gdy zaczeła boleć mnie "noga" obawiałam sie ze endo przedostało sie na kręgosłup. Zbagatelizowałam zalecenia lekarki poszłam prywtnie do chirurga który operował moją endo po badaniu stwierdził ze muszę zgłosić sie do neurologa... więc.... Wróciłam do mojej lekarki 1 kontaktu poprosiłam o sierowanie do naurologa gdy juz miałam skierowanie zadzwoniłam do babci:) ona ma znajomości więc neurolog zapisał mnie na wizyte juz tydzień po otrzymaniu skierowania. Neurolog "zbadał" mnie dał skierowanie na rentgen i tomografie... no i znowu telefon do babci:)) no bo znajomości:) na 2 dzień miałam juz rentgena a tydzień po tomografie... Dzisiej juz mam wyniki w ręce a wizyta u neurologa w środę 12.10 i nie wiem co mnie czeka ... a wyniki są następujące :: Przestrzeń międzykręgowa l4-l5 paramedialna od strony lewej przepuklina jądra miażdżystego tarczy m-k z uciskiem na worek oponowy oraz korzeń nerwu rdzeniowego. Kanał kręgowy zwężony do 9mm. Na poziomie l5-S1 centralno-lewoboczne uwypuklenie tarczy m-k z możliwością ucisku na korzeń nerwu rdzeniowego.. Czy możecie mi coś na ten temat napisać?? Dodam tylko ze cieszę sie ze to nie endo neurolog powiedział ze jeśli bedzie to endo to bedę 101 przypadkiem którego on opisze i prowadzi mnie to do wózka inwalidzkiego a mam dopiero 23 lata i dziecko więc narazie jestem szczęśliwa ze to nie endo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś jest nie tak
Endometrioza z przerzutami na mięśnie i kręgosłup? To chyba jakiś ewenement bo z definicji tutaj http://www.endometrioza.net.pl/ i z wiedzy ogólnej endometrioza dotyczy ściany macicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ismina
Agati. Ja jestem po operacji kręgosłupa 4 tyg. i 3 dni. Miałam przepuklinę centralno-bozną prawą jądra miazdżystego L5/S1 z cechami uszkodzenia więzadła podłużnego tylnego, wypełniającą prawy zachyłek boczny, zwężającą światło kanału kręgowego i prawego otworu m-k oraz uciskającą worek oponowy. Historia wędrówki po lekarzach trwała od lutego. Neurolog faszerował mnie różnymi lekami nie chcąc absolutnie dać skierowania na RM. Dopiero gdy w stanie ostrego bólu z niemożnością poruszania się wylądowałam w szpitalu w LIPCU zrobiono mi RM i po powyższej diagnozie neurochirurg zakwalifikował mnie na operację. Dwa miesiące później znalazłam się na stole faszerując się do tego czasu masa leków przeciwbólowych i śpiąc wyłącznie na podłodze. W kilka godzin po operacji wstałam i w trzeciej dobie wyrzucili do domu. Pierwszy miesiąc minął na polegiwaniu i spokojnym chodzeniu. Nie wolno siedzieć! zaczęłam rehabilitację w tym tygodniu. Niestety mam efekt opadającej stopy co jest dokuczliwe podczas chodzenia bo utykam. Ogromnym plusem jest to, że nie biorę nic przeciwbólowego bo to co teraz mi dokucza to nic w porównaniu z bólem przedoperacyjnym. Mam nadzieję, że intensywne ćwiczenia na razie 3 tygodnie poprawią moją formę i zminimalizują efekt opadającej stopy. Wiem, że długa droga przede mną i jestem optymistycznie nastawiona co do poprawy mojego stanu zdrowia. Ciekawe jest to, że 5 lat temu też miałam operację na endo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do endometriozy to uwierz ze moze przedostać sie nawet na płuca, oczy, mózg, w moim przypadku wydostała sie z macicy przez cesarskie cięcie... choruje na to od 4 lat i nikt nie widział od czego boli mnie brzuch dopóki nie urósł guzek na mięśniu i w zeszłym roku postawili diagnoze, wysłali wycinek z biopsji do badania i okazało sie endo i na stół. Ja też myślałam kiedyś ze endo ma sie tylko w macicy a tu taki zonk... od tamtej pory wiem juz prawie wszystko na temat endo.. Co do operacji to mam nadzieje ze mi wystarczy rehabilitacja (oby)...Zobacze co powie mi lekarz w środę, dziś juz piątek wiec długo nie bede czekała na odpowiedz no chyba ze .... neurolog przepisze mnie do neurochirurga i dopiero on zdecyduje... to jeszcze troche bede musiała poczekać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ismina
agati, zyczę Ci żebyś jak najdłużej mogla odciągnąć operację tego kręgosłupa. Ja niestety jak pisałam wcześniej nie mogłam już się prawie poruszać i musiałam iść pod nóż. Poza tym ja mam więcej lat (42) niż Ty a jednocześnie jestem jeszcze w wieku produktywnym i chcę wrócić do pracy w pełni sprawna. Dzisiaj 4 godz. rehabilitacji dało mi nieźle w kość. Daj znać co powiedział Ci neurolog. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno dam znać co powiedział lekarz czyli myśle ze w środe juz wstępnie bede wiedziała co i jak... co prawda neurolog powiedział ze jeżeli wypadają mi dyski to napewno bede musiała mieć opieracjie ale mi chyba nie wypadają z tego co jest na opisie tomografii.. trzym sie dzielnie na tej rehabilitacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka byłam dziś u lekarza z wynikami...powiedział ze czeka mnie w przyszłości operacja kręgosłupa ale na razie przepisał mnie na rehabilitacje.. i dał skierowanie do neurochirurga i jak nie przejdzie po rehabilitacji to mam sie zgłosić do neurochirurga. powiedział ze nie jest wesoło...wypadają mi dwa dyski. Czy wiecie moze ile trwa rehabilitacja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ismina
Dobrze, że póki co odwlekła Ci się operacja. Co do rehabilitacji to wszystko zależy od tego jak Tobie będzie ona pomagała. Ja byłam wczoraj na konsultacji pooperacyjnej i neurochirurg powiedział, że 3 miesiące rehabilitacji muszę odbyć. Ja jeszcze znacznej poprawy nie widzę a ćwiczę drugi tydzień. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dostalam dzis papiery ze za miesiac jade do sanatorium do szpitala sanatoryjnego w Busko-Zdroju, byl tam moze ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpoąca od zawsz
czytam wasze wypowiedzi i zastanawiam się co ze mną jest nie tak. choruje już 15 lat!!! przez pierwsze 2 chodziłam od lekarza do lekarza i nikt nie wiedział co mi jest. dopiero jak trafiłam do szpitala z rwą kulszową i niedowładem lewej nogi doszli co mi dolega. najpierw chcieli mnie operować a potem nie pozwolili bo byłam za młoda ( 15 lat). przeszłam wszystkie możliwe rehabilitacji i zabiegi. byłam w kilku sanatoriach .jak skończyłam 18 lat to mi powiedzieli że będą mogli mi pomóc dopiero jak wcale nie będę mogła chodzić. dziś mam 30 lat dwoje dzieci i dalej żyje z bólem. w takie dni jak dziś mam wszystkiego dosyć i chyba chciałabym już nie chodzić. może wtedy by mi pomogli i przestało by w końcu boleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A stwierdzili w ogóle co Ci dolega?? moze spróbuj jeszcze raz pochodzić po lekarzach, moze jakiś inny lekarz Ci pomoże ? jest to nie do pomyślenia że męczysz sie z bóle przez długie lata a oni nic nie robią!!!! Moim zdaniem powinnaś nie odpuszczać siedz na nich dopóty czegoś nie zrobią... i co Ci dolega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzio
Witam,9.10 minely 2 miesiace od operacji,usuniecie 2 dysków,świadczenie rehabilitacyjne przyznane mam na 6 miesiecy,sanatorium w styczniu.Samopoczucie to rewelka,2 miesiace nie siadalem wogole teraz tez siedzenie sobie dozuje umiarkowanie ale jest ok.Rehabilitacja od wczoraj w rejonie;laser 12 min,prady tens 15min,pole magnetyczne 15min,cwiczenie bez obciazenia konczyn gornych15min i tak przez 10 dni,pozniej nastepne cwiczenia.Blizna przypomina o operacji. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytam
a czym sie zajmujecie ? ja przez ta przepukline w ogole nie moge znalesc sobie pracy , przedtem pracowalem fizycznie a jestem mlody i mam tylko wyksztalecnie srednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzio
Przed operacja pracowalem jako stolarz,zakaz dziwigania ciezarow,oszczedny tryb zycia mam teraz mieć:)ale dochodze powoli do siebie i wiem ze napewno bede pracowal w tym co lubie uprawa warzyw,kwiatow juz mam nagrywana prace w niemczech....jak tylko swiadczenie sie skonczy to od kwietnia praca:)Zaklad gdzie pracowalem nie przedluzyl ze mna umowy(byla na 2 lata)a w opini jaka mi wystawili to caly czs naj,naj,naj lepszy pracownik..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem informatykiem
Wróciłem do pracy 3 miesiące po operacji, juz zapomniałem, że mnie coś bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak powiem
siedzący tryb życia to nie ma co się dziwić , ja pracowałem w piekarni i nie dość ,że robota przyjemna i lekka to musiałem się zwolnić ze względu na bóle właśnie w kręgosłupie. a ktoś ma orzeczenie o niepełnosprawności ze względu na przepuklinę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem informatykiem
No nie wiem czy siedząca to fajnie. Od czasu operacji nie siedzę za dużo, jeśli już to na piłce, a co, mogę sobie na to pozwolić w pracy. Duuuuużo chodzę po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpoąca od zawsze
stwierdzono u mnie p.j.m. l4 l5 s1 chodzę do dobrego lekarza dr kloca. byłam we wielu sanatoriach i szpitalach o rehabilitacji nie wspomnę. miałam styczność z wieloma osobami z tą chorobą i nie zawsze było wesoło. niestety więcej było problemów niż pożytku. boje się operacji, ale mam też dość bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaga68
Operacji boi się każdy ,ale czasami ból już nie pozwala normalnie żyć i trzeba coś z tym zrobić .Jestem 6 lat po operacji L4L5 ,oprócz ogromnego bólu zaczął się i niedowład lewej stopy po leczeniu manualnym .Niedowład się cofnął ,może nie całkowicie ale jest dobrze a ból no cóż co jakiś czas daje znać o sobie ,ale po lekach przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c5-c6 przepuklina
jestem po usunięciu jądra miażdżystego dysku C5 C6 z dostępu przedniego z odbarczeniem kanału kręgowego, wszczepienie protezy sztywnej dysku (c-disc LFC, peek) do przestrzeni międzytrzonowej, zespolenie trzonów kręgów C5 i C6 płytką przednią (LFC tytan). operacja była 22.04.2011r i wszystkie dolegliwości nie ustąpiły...co mogę zrobić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszkodowana
Witam! W czerwcu bieżącego roku przebyłam operację usunięcia dokanałowej centralnej przepukliny na odcinku L5/S1 (odcinek lędźwiowy) ,usunięcie dysku i wstawienie implantu wraz ze stabilizatorem. Obecnie jestem 5miesięcy po operacji i czuje się dobrze. Coprawda nie mogę robić wielu rzeczy (dźwigać, długo siedzieć w jednej pozycji oraz musiałam zrezygnować,ze sportu), ale było warto gdyż nie doświadczam tego strasznego bólu,który mi towarzyszył. Obecnie staram sie o odszkodowanie, rente i o orzeczenie o niepełnosprawności wraz z moim prawnikiem (uraz nabyty podczas meczu). Mam 17lat. Polecam mojego lekarza ortopedę Alberta Stachurę oraz Dariusza Larysza ,którzy operowali mnie w Szczecinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka2307
poszkodowana poedaj mi swojego maila jak mozesz - wypadniecie dysku na tym odcinku i to centralne moglo doprowadzic ci do tego co ja mam. Ja tez mam prawnika i czekam na wyniki ekspertyzy (mnei zle zdiagnozowali w szpitalu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje "prawdziwe" problemy zaczęły się w maju b.r. Piszę słowo prawdziwe w cudzysłowiu, gdyż na ból w okolicy lędźwiowej cierpiałam epizodycznie kilka lat wcześniej (coraz częściej). Pierwszym zwiastunem nadchodzących problemów, jakie zauważyłam było skrzywienie ciała w obrębie talii w prawo. Wrażenia: lewo biodro położenie wyżej niż prawe, lewa noga dłuższa niż prawa. Zaraz potem pojawiły się coraz większe bóle w lewym biodrze i bóle promieniujące do lewej nogi, śródstopia i palców. Po radach znajomych, którzy wysyłali mnie do reumatologa, ortopedy, neurologa - udałam się do Internisty, by lekarz ogólny zdecydował, jaki specjalista mi pomoże. Pani doktor internistka bo badaniu podejrzawała problemy ze stawem biodrowym. Zleciła morfologię, OB, badanie moczu, CRP, rtg miednicy ze stawami bioder. Wyniki badań zasadniczo w normie, zdjęcie miednicy nie wykazało żadnych zmian. Internistka zapisała mi DicloDuo, lek osłonowy i na rozluźnienie mięśni, których nazw już nie pamiętam :( Leki wg zaleceń przyjmowałam 10 dni. Po tym czasie przyszłam na kolejną wizytę w o wiele gorszym stanie. Internistka wypisała mi skierowanie do reumatologa. Reumatolog (starszy Pan wygłaszający mnóstwo tekstów, które mógł sobie darować (na mój temat - zaczepne, na temat Internistki, która nie zdiagnozowała od razu dyskpatii - okropne), kazał natychmiast zrobiś rtg kręgosłupa. Wynik: Kręgosłup lędźwiowy nieco zrotowany w osi długiej, lewostronnie skrzywiony o wyrównanje lordozie. W trzonach kręgów lędźwiowych zmiany deformacyjn0 zwyrodnieniowe w postaci zaostrzeń i dziobków kostnych na krawędziach powierzchni trzonowych. Przestrzeń międzytrzonowa L4/S1 w tylnym odcinku dyskopatycznie zwężona. Opisał mi zdjęcie słowami, że płakać mi się chciało, jak bardzo jest źle (oczywiśćie nie neguję Jego słów). Zlecił lek przeciwzapalny, oczywiście nazwy już nie pamiętam, fizykoterapię (10 wizyt) i basen codziennie. Po doświadczeniu z Internistką i braku już zaufania przez poprzednie doświadczenie, a także postawę lekarza reumatologa postanowiłam skonsultować się z neurochirurgiem. Neurochirurg obejrzał rtg kręgosłupa oraz przeprowadził badanie neurologiczne. Potwierdził, że fizykoterapia będzie potrzebna, proponuje zrobić badanie Rezonansem Magnetycznym. Wynik badania RM: Spłycenie lordozy lędżwiowej. Cechy dehydratacji tarcz międzykręgowych L4/L5 z obniżeniem ich wysokości, bardziej na poziomie L5/S1. Na poziomie L4/L5 widoczne wypadnięcie jądra m. na głębokość 9 mm dokanałowo z uciskiem worka oponowego od strony przedniej i lewostronną lateralizacją w kierunku lewego zachyłka korzeniowego kanału kręgowęgo; cechy kolizji z korzeniem nerwowym L5 lewym. Niewielkie uwypuklenie tylnego zarysu tarczy tarczy międzykręgowej L5/S1 na głębokość 4 mm w obręb kanału kręgowego i w obręb dolnych częśći otowrów międzykręgowych. Zmiany zwyrodnieniowe trzonów L4 i L5 pod postacią niewielkich ognisk obrzęku pod blaszkami granicznymi w przyleganiu do tarcz międzykręgowych L4/L5 i L5/S1. Rdzeń kręgowy w uwidocznionym dolnym odcinku prawidłowy. Stożek końcowy widoczny na poziomie L1/L2. Wymiar strzałkowy kostnych ograniczeń kanału kręgowego w odcinku lędźwiowym wynosi 16-17 mm - w granicach normy. Po obejrzeniu obrazu na CD i przeczytaniu opisu, neurochirug zadecydował, że jednak potrzebna jest operacja. Ze wskazaniem na leczenie operacyjne trafiłam do szpitala na oddział Neurochirurgii. Ordynator Oddziału bo obejrzeniu zapisu Badania RM na CD wydał dźwięk UUUU i powiedział trzeba operować. W lipcu br. miałam operację. Po wybudzeniu z narkozy odczułam niesamowitą ulgę, ból zniknął, jak ręką odjął. W pierwszy dzień po operacji, nie dałam rady wstać bo byłam bardzo osłabiona i kręciło mi się w głowie (tłumaczę to tym, że jestem sczupłą osobą, a tak się złożyło, że przed operacją byłam dłużej na czczo niż potrzeba, bo nie dokońca było wiadomo, kiedy będzie mogła zostać przeprowadzona).Wstałam na drugi dzień po operacji. Trzeci było lepiej, czwraty jeszcze lepiej. Na piąty dzień zostałam wypisana ze wskazaniem dwa tygodnie leżeć i trochę chodzić. Z perspektywy czasu rekonwalescencja w domu była dla mnie trudna. Nie chiało mi się wstawać z łóżka, a i w trakcie leżenia łapał mnie nagły, strzykający ból w operowanej okolicy. Po miesiącu był okres, że właściwie z dnia na dzień odczuwałam poprawę. Dziś jestem zadowolona z tego jak chodzę, biegać nie próbowałam i nie mam na razie pojęcia kiedy będę gotowa. Dalej mam skrzywienie talii w prawo i to preszkadza w chodzeniu, czuję się dziwnie, próbuję ustawiać, jak kazał fizykoterapueta, ale jak na razie nędznie mi to wychodzi. Ćwiczę ważne mięśnie, i klnę na siebie, że nie tak regularnie jak kazano. Czasem boli dolna część lewej łydki (próg bólu 1-2 w skali 1-10).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZNOWU TO SAAMO
moja mama miała operację na odcinku lędźwiowym 3 lata temu, teraz zaczęło się niestety od nowa - silny ból i nie może ani siedzieć, ani leżeć... najgorsze jest to,że w tym kraju nie dostaniesz się do specjalisty od razu - trzeba przejść całą procedure na nowo...czyli skierowania i czekania, a ból jest nie do wytrzymiania, będziemy szukać jutro kogoś prywatnie -ale z wizją 11-stego listopada, gdzie wszyscy mają długi weekend to MAKABRA..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszkodowana
Beatko, szpaczus@wp.pl Pisz śmiało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate 73
Witam. Postanowiłam dołaczyć do tego forum ponieważ od dłuższego czasu (ok.3 lata) również mam duży problem z kręgosłupem. Dwie przepukliny na poziomie L-5 S-1 oraz wypadający dysk i pęknięty kręg. Po zrobieniu tomografu 2 lata temu jedna przepuklina już miała rozmiar operacyjny. Po wizycie u neurochirurga L.Sagana ze Szczecina doszliśmy wspólnie do wniosku,że może warto na razie spróbować poćwiczyć,jakąś rehabilitację porobić i powiem Wam,że przeszło na dłuższy czas. W tym roku ,w czerwcu niestety dopadł mnie ból tak potworny,że prosiłam Boga o śmierć.Nie podejrzewałam w najczarniejszych myślach,że może człowieka tak powykręcać niemożliwie. 6 bitych tygodni leżałam w łóżku. Ból odjął łydkę,udo,pośladek i kręgosłup. Wyłam z bólu,nie spałam wcale,byłam wycieńczona,leki nie pomagały żadne (za to wątroba odreagowała znakomicie). Po kilku tygodniach przeszło i teraz wróciło ze zdwojoną siłą. Jestem na sterydach bo one jedynie pomagają(wyglądam co prawda jak Magda Gesller ale to przejściowe:)W niedzielę jadę do szpitala na operację(Szczecin ,Unii Lubelskiej). Zostałam zakwalifikowana na operację w trybie pilnym.Boję się jak diabli ale wierzcie mi ,wolę zaryzykować niż TAK cierpieć. Jak już będę po, to dam znać ,jeśli ktoś będzie zainteresowany oczywiście. Pozdrawiam Was wszystkich bardzo cierpiących i trzymajcie za mnie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate 73
kate 73

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieńka*
Witam :) zaglądnęłam prawie po pół roku zobaczyć co u Was słychać i widzę że przybywa nas nieszczęśników :( obiecałam że się odezwę po wizycie u fizjoterapeuty - żebym ja miała tę wiedzę zaraz po operacji to może dzisiaj nic by mnie nie bolało dlatego piszę to co wydaje się bardzo ważne zaraz po zabiegu: !!!!! nie siedzieć przez miesiąc !!!!!!!!!!!!! stoimy,leżymy , spacerujemy ale nie siedzimy !!! wczesna rehabilitacja bardzo delikatna!!! - bez obciążeń , oporów , skłonów ( niestety ja 3 tyg.po operacji trafiłąm w nieodpowiednie ręce pseudo fizjo który kazał mi sie schylać, mocował się ze mną oporując ruchy moich nóg). JA wyszłam z błędnego założenia że jak zaraz po operacji nie będę intensywnie ćwiczyć to mi wszystkie mięśnie zawiotczeją , zanikną ( do tego miałąm opadniętą stopę której funkcja nie wróciła po zabiegu więc ćwiczyłam praktycznie od razu ).Skutek jest taki że owszem - mięśnie mam sprężyste i mocne ( niedowład stopy powoli się cofnął , prawie już nie czuję różnicy jedynie w ekstremalnych momentach czyli np. pół dnia chodziłam po Tatrach i przy zejściu stopa mi już nie trzymała , klapała bez mojej kontroli - owszem obwód podudzia mam 2 cm mniejszy niż w zdrowej nodze i odczuwam drętwienie grzbietowej cz. stopy - z podudzia już zaszło ) ale cóż mi z tego jeśli ból lędźwi który się pojawił ok 3-4 tyg po zabiegu ( podczas felernej rehabilitacji :P ) utrzymuje się nadal a nasila nieznośnie i bardzo boleśnie podczas kichania i kaszlu :( Fizjo do którego trafiłam prywatnie 4 m-ce po operacji ocenił to tak że niestety to co miało się zagoić w m-cu usuniętego dysku nie zrosło się i coś tam dalej wysuwa się drażniąc nerw. Dwa razy udało się mu manualnie odbarczyć to bo przez 4 dni NIE CZUŁAM BÓLU :) o jak się cieszyłam - myślałam że wszystko minęło .... Czekam do przyszłego roku i spróbuję zdobyć skierowanie na RM bo strasznie jestem ciekawa co się tam dzieje . lecę czytać jak się Wam układa :szczególnie co u beatki2307 :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×