Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gość CZY NIKOGO
nie ma tym forum kto jest po operacji kręgosłupa szyjnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem tutaj nowa, chodz z przepuklina walcze 10 lat, tez mam duza centralno lewostronna przepuklinę jadra miazdzystego z uciskiem na worek oponowy, ze zwężeniem kanalu kręgowego z wpuklaniem się wypadnietego fragmentu jądra do lewego otworu międzykregowwego, tylko ze pierwszy raz zostaje wyslana do neurochirurga, bo podobno gorzej sie poddaje rechabilitacjom taka przepuklina, fakt noga ciagne juz drugi miesiac, ale krzyz mnie nie boli tak jak kiedys, ale noga nie chce dac spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy tez mieliscie taki dziwny bol nogi jakby ktos ja chcial wykrecic na druga strone, jakby cos na niej lezalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich:) Tak jak piszecie,że jak nie boli to nikt się nie odzywa i to prawda.:)Na razie nie boli:)Jeżdżę na wyciągi i bardzo pomagają.Jutro mam ostatni (dziesiąty)i jadę na ustawienie. Świadczenie mam do 29 lipiec.Składałam wniosek o przedłużenie,ale jak mnie wezwą to im podziękuję,bo dalszy ciąg =zwolnienie z pracy:(a tego nie chcę. Musze wytrzymać chyba trzy mies aby znowu móc chorować na ten sam nr choroby.A zaczyna też mi się sypać szyjny.Bardzo mnie bolą ręce od barku do łokcia.Najmocniej w nocy,nie mogę spać.Zrobiłam RTG i napisali:zniesienie fizjologicznej lordozy kręgosłupa C.Zwężenie przestrzeni m-k C4=C7.Zmiany zwyrodnieniowe trzonów kręgówC4-C7 Zrobiłam też usg barku lewego bo ten boli najbardziej i wyszło,że mam niewielkie zmiany zwyrodnieniowe w stawie barkowo-obojczykowym z nieznacznym wybrzuszeniem torebki stawowej.W obrębie brzegu wolnego ścięgna mięśnia nadgrzebieniowego widoczny jest obszar hipoechogenny wielkości 7-8mm,mogący odpowiadać niepełnemu zerwaniu. I dlatego też może tak boleć.:(Tak,że jak jedno przechodzi to drugie zaczyna. Odezwę się po nastawieniach.Pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Zazizaza ja już jestem drugi miesiąc po operacji miałam takie samo rozpoznanie męczyłam się prawie dwa lata z przerwami ale itak ból wracał i to za każdym razem silniejszy doszło do tego że z bólu przekrzywiło mnie na lewą stronę no i doigrałam się też wpadnięcia kawałka dysku do kanału na samym początku ból nie był bardzo dokuczliwy po blokadach z diprohostu-steryd nawet przeszło na ponad rok w końcowej fazie nie pomagało nic nie mogłam stanąć na tą nogę,siedzieć ani leżeć też ostatni miesiąc przed operacją to gehenna modliłam się tylko żeby dzień operacji nadszedł jak najszybciej ile prochów zjadłam i zastrzyków dostałam to szok u mnie rehabilitacja nie sprawdziła się mnie też bolała tylko noga ale jaki był to ból to się nie da opisać.Po operacji ból zniknął jak ręką odjął także ja jestem zadowolona ze swojej decyzji o operacji są też moje wcześniejsze wpisy przed operacji jak masz ochotę to poczytaj wogóle polecam cały wątek ja przed operacją przeczytałam całość powodzenia i zdrówka życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryś39
Witam wszystkich! Długo tutaj nie zaglądałam. Jakoś tak wyszło. smina69, dziękuję za odpowiedż. Właśnie zastanawiam się nad zrezygnowaniem dalszego zasiłku od połowy lipca, bo dotąd mam zabiegi. Chcę wrócić do pracy,nie umiem siedzieć w domu.Muszę sobie jakoś poradzić w pracy. sowa 1- u mnie jest podobnie jak u Ciebie z odcinkiem szyjnym. Podczas spania w nocy przeszkadza mi nawet ramię, jak śpię na boku.A co najgorsze, to piersiowy też odczuwam. Czasem kłuje mnie w klatce piersiowej między łopatkami i bolą żebra. Niekiedy nawet mi się nie chce ćwiczyć z tego wszystkiego. A tak swoją drogą sowa 1, o jakich nastawieniach wspominasz? Także kochani trzymajcie się, głowa do góry pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam u neurochirurga i powiedzial że mam jeszcze "popróbować lekow", bo nie jest jeszcze tak żle tzn nie mam problemu ze zwieraczami i że u mnie wystarczy chwila "poziomego się wyprostowania, ażeby przestalo bolec, chociaz jak cos robie w domu wyglada to komicznie, prasowanie np: wyprasuje pół bluzki zaczyna mi ciagnać noge i podeszwe stop, nie moge ustac no to siup na chwile do łóżka, przechodzi, nastepne poł bluzki i znowu siup do lozka, wszystko robie na raty, ból pośladka też szybko przechodzi, ale jest taki jakby miała wielkiego siniola, juz nie wiem co o tym mysleć, bo kiedyś jak świeży mi wypadl dysk, to oprócz nogi bolal mnie krzyż, i ten ból nie mijal nawet jak leżałam, ale wtedy mi to wszystko przeszlo, ponieważ leżalam jak kłoda, nie wstawałam do toalety przez 45 dni na podlodze, ból nie pozwalał sie ruszyc o milimetr, to co mam teraz to pestka w porównaniu to co bylo, tylko że kurcze nie moge za bardzo chodzić od 3 miesięcy, tak myśle moze kule sobie sprawie, to nie bede taka krzywa :), może ktoś mial cos takiego że tylko byl problem z nogą, neurochirurg kazal mi chodzić na basen i plywać na plecach. Powiedział że operacji się nie udaje 30% i należy to odwlekać, póki nie ma tych ubytków. :) Dziwna sytuacja bo strasznego bólu nie ma, latwo daje się opanować tylko nie chce się wyleczyć, jest to denerwujące, bo nic nie mozna za bardzo w domu zrobic, ani wyjsc na spacer chyba ze bede sie klaść co pewien czas na okolicznych ławkach, ta.... a pozniej bylyby ploteczki, ze popilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, a ja z takim pytankiem po jakim czasie po operacji usiedliście za kierownicą bo zapomniałam neurochirurga zapytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałem operacje 20 czerwca na odcinku lędźwiowym (Mikrodiscectomia) i wczoraj wsiadłem za kółko bo jechałem na wizytę kontrolną:)Lekarz powiedział że mogę jeździć..zwłaszcza że dobrze się czuję i nic mnie nie boli.Pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy za bardzo sie rozczulam nad sobą, jak byłam u neurologa to kazała mi jak najwiecej leżeć, bo mam rwę kulszową i nie ćwiczyć teraz, jak byłam u mojego starego lekarza na samym początku, czyli miesiąc wcześniej przed neurologiem, to kazal mi ćwiczyć (miesnie brzucha), ostanio u neurochirurga to kazał mi jak najwiecej plywać. Próbuję w domu coś zrobić, to robie to z kilkunastoma przerwami, jak stoje czy siedze, ból narasta, juz mam te problem 15 tydzień (3 tydzien na l4) i juz mnie coraz bardziej złości ta sytuacja!!!! Czuję sie jak ofiara losu!!! Dostaję tylko coraz inne leki, ale zadnych rehabilitacji. chociaz nie wiem czy bym sama doszla, zaczynam watpic czy to ta dyskopatia czy co innego. Chciałabym wrócić do pracy ale boje się że z bólu mogę żle nacisnąć pedaly w samochodzie, tak jak przed l4, moja jazda nie byla prawidlowa, bo jak nacisnac pedal sprzegla jak ta stopa boli i widocznosc ze srodka samochodu ..... (wygieta). Na początku to chociaz mnie nie bolalo jak siedzialam a teraz nie da się siedzieć ani chodzić!!!!! Jestem wkurzona sama na siebie. No bo ile to moze twac i żadnej poprawy!!!! A jak jeden dzień jest lepiej to nastepnego dnia to odchorowuję!!!! Mogibyście coś poradzić, czy porocz basenu może jakieś masaże, albo kręgarz? Ja już mam dość tego szczypania się ze sobą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Do SAWA Ustawienie miałam na myśli kręgarzy.Byłam i ruszyło jeden kręg znowu ustawił.Ale 8 tyg smarowałam smalcem z krwawnikiem aby zmiękczyć i musiałam mieć wyciągi bo pierwszy raz nawet nie drgnęło,a oni nic na sile.Teraz mam wizytę dopiero w listopadzie. Do 29 lipca mam świadczenie a w środę jestem wzywana do lekarza wyznaczonego przez zus.Składałam wniosek o przedłużenie i chyba chcą opinię swojego lekarza, sprawdzić czy nie udaje.Bardzo mnie bolą ręce od barku do łokcia,lek kazał zrobić badanie na borelioze i wynik wyszedł pozytywny skierowali do por chorób zakażnych 10 lipca.Nigdy mnie kleszcz nie ugryzł,ale mogła być meszka:( Jak w kręgosłupie troche ustało to co inne się czepia.Na szyjny tez robiłam rtg i tez mam zwyrodnienia,przesuniecie lordozy...:( A tak chce isc do pracy bo mnie teraz zwolnią jak by przedłużyli świadczenia.Czy wiecie ile trzeba przepracować aby znowu iść na l-4 na ten sam nr choroby?Zrezygnowałabym ze świadczeń,ale jak lekarz med pracy mi nie podpisze zdolności to będe bez niczego,ani świadczeń,ani pracy.Co byście zrobili na moim miejscu?Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reoperacja
Sowa1 - Jeśli chodzi o zwolnienie to wiem , ze aby chorować na to samo musi minąć 60 dni po przebytej chorobie (182 dniach ) O tym wiem od Pani z Kadr u siebie w pracy. Myślę , że to że jestes wezwana do zusu to tyllko kontrolnie , a moze dadza Ci senatorium? Ja mialam teraz zabieg 12.06 i mam zwolnienie do 13.07 a juz dostałam wezwanie na 10.07 do kontroli . ale ja licze na wczasy od ZUSU :)) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co powiecie na temat metody Mkenziego, bo kazdy lekarz to tylko wali prochy (nic nie pomagaja) i nic wiecej, ostatnio lekarz zaproponowal mi basen, efekt po dwoch dniach jest tylko gorzej, czy ktos korzystal z pomocy fizjoterapeuty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cwiczenia Mc Kenzego są bardzo dobre.Też je stosuje.Tylko najlepiej by było gdyby rehabilitant dobrał ci ćwiczenia dla ciebie indywidualnie.Itaki który kończył kurs tą metodą. Ja na internecie kupiłam ksiązkę ,,Ćwiczenia usprawniające kręgosłup"autora St. Szabuniewicza.Jest bardzo pomocna do ćwiczeń w domu,na leżaco bo najbezpieczniej.Niedroga ok.25zł.z przesyłką polecam warto ją mieć:)Jak nie możesz pływać to w domu ćwicz kocie grzbiety (to też w tej ksiązce jest)Mnie pomagają.Nie musisz robić dużo tych ćwiczeń,wystarczą dwa,trzy rodzaje po 6-7razy,ale robione regularnie.Powodzenia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Zazizaza: normalnie jakbym czytał siebie ;) u mnie też jeden dr mówił, by ćwiczenia robić, drugi, że nie. Też mi przechodzi, jak leżę na wznak na podłodze. Noga już mnie tak nie ciągnie. Nie mam silnych bólów, czasem czuję pieczenie w udzie. Jestem po laserze, miałem 10 zabiegów, 13go zaczynam Prądy Tens i sollux. Niestety, nie udało mi się dorwać wyciągu Perschla i mam się podciągać na drągu za ręce - aczkolwiek spytam się jeszcze mojej pani dr po zabiegach, jak je wybiorę. Udało mi się nawet wytrzymać tydzień bez tabletek :) aczkolwiek to nie jest jeszcze to czego oczekuję, leżąc na wznak nadal nie mogę podnieść nogi. Ćwiczeń się boję robić sam, czasem wyjdę na rower, ale jeżdżę wolno i niedużo km. Piszecie o pracy. Chciałbym pracować, ale choroba mnie dorwała akurat po skończeniu stażu, który nie był przedłużony. Irytuje mnie to siedzenie w domu :( z pozdrowieniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno wiekszość Was leży lub próbuje nie leżeć, co porabiacie poza laptopem? Jakie znacie triki, żeby mniej bolało, albo szybciej przestało boleć. Np na bardzo ostry ból ze skurczami w nogach najlepszy jest.... obłożenie lodem kregoslupa i nogi, kiedyś pomoglam sobie tak dwa razy :) jezeli chce cos zrobic na siedzacą, to krzeslo postawić odwrotnie, usiaść okrakiem, a ciezar przerzucić na podparcie. Spać to na boku z poduszką między nogami:). W jaki sposób ladujecie sobie baterie czyli co robicie, ażeby coś można bylo zrobić w mieszkaniu bez bólu.:). Mam w zanadrzu tez jedno cwiczonko rozciagajace, po którym jestem 'naladowana' jak na razie na krótki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammae
Korzystalam z pomocy fizjoterapeuty przez pol roku po najwiekszym zaostrzeniu (zwolnienie prawie 4 miesiace) Teraz pomaga mi sporadycznie. On tez ustawil mi cwiczenia. Mysle, ze bez niego nie dalabym rady a teraz w miare dobrze (czasami gorzej funkcjonuje) Mam problem z przepuklinami i blokujacym sie stawem krzyz.-biodr. Na poczatku mialam watpliwosci, czy mi pomaga jego dzialanie, bo bywalo zle,powoli lepiej ale pozniej juz z gorki. On nauczyl mnie jak obchodzic sie z cialem, aby uniknac zaostrzen, nauczyl mnie tez cwiczen na tasmie thera band. Zaczynalam od kilku pociagniec na krzesle, bo wiecej nie bylam w stanie. Teraz cwicze na obie rece, czasami godzine. Kazdy musi sobie znalezc jakas aktywnosc, ktora mu bedzie pasowala - basen, rower, cwiczenia. ja znalazlam cos co akceptuje i co trzyma mnie w formie. Fizjoterapeuta to duze obciazenie finansowe, nie bylo mi latwo, ale w efekcie poradzilam sobie z zagrozeniem utraty pracy, czy niepelnosprawnoscia, wiec moj bilans wypada dobrze. Wazne tez jest na kogo sie trafi i jak sie wspolpracuje. To jest w wiekszosci praca, ktora nalezy wykonywac samemu. Wiem juz po moich bledach, ze to praca na cale zycie. Bo mialam momenty, kiedy lekcewazylam sobie moj rezmonas :( Na forum jest duzo dobrych rad, sama sie wpisywalam i czytalam innych. Najwazniejsza to chyba wziasc odpowiedzialnosc za swoje zdrowie, zrobic tyle ile sie tylko da, aby potem sobie nie wyrzucac, no i pamietac o stabilizowaniu kregoslupa, cwiczyc, cwiczyc, cwiczys... i starac sie nie stresowac za duzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Zazizazo - ja laptopa nie mam, siedzę przy kompie stacjonarnym ;) no właśnie - siedzę. Bo jeszcze niedawno nie mogłem wysiedzieć 15 minut. Podkładam sobie cienką poduszkę pod pośladki (wcześniej podkładałem pod kręgosłup). Siedzę prosto. Nogi podparte na małym taboreciku lub podstawie krzesła. Już nie zakładam nogi na nogę, nie wyciągam ich itp. Gorzej jest ze spaniem u mnie: leżąc na lewym boku (mam wypuklinę lewostronną) po prostu mnie boli w okolicach uda, więc staram się leżeć na prawym, kładąc coś między nogi (obojętnie: kołdrę lub poduszkę). Od kilku dni odczuwam znaczną poprawę (tzn. przy podnoszeniu nogi leżąc na wznak nadal ból jest pod kątem 30 stopni, tzw. objaw Lassage'a). Grunt, że nie boli w ciągu dnia. Jest znośnie. Trochę chodzę na rower ostatnio. Poza tym się rozciągam, nie siedzę zbyt długo w jednym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Aha. Mam wielką, wielką chęć pokonać doszczętnie tą chorobę. Chcę jak najszybciej się da wrócić do sportu. Przerzucić się z roweru na tenis, który nie grałem od kilku lat i być może siłownię (oczywiście w pozycji leżącej; jestem dość "chudy" w klacie i w ogóle chudy). Wiem, że pomaga basen, ale ja nie lubię wody, mam już tak od małego. Myślę, że głównie liczy się nastawienie. A choroba jest dość męcząca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kontra68
Do dyskowców: pamiętajcie, aby siedząc , kolana zawsze były troszkę nizej niż biodra - siedzenie z podpórką na nogi jest niewskazane! No i oczywiście siedzimy na guzach kulszowych, a nie na "ogonie". Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie czuje poprawę, nareszcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Byłam 5 razy u rechabilitanta, musze przerwac wiadomo finanse..... w domu ćwiczyłam głownie grzbiet kota, nie pozwolił mi innych ćwiczen wykonywać, ale jest juz nieżle. Tylko musze sie dowiedziec jaki ćwiczenia robic na noge, bo kuleję, jużtylko trochę boli, ale ciezko mi na niej sie stoi, taka jakby byla po jakims ciezkim wysilku, jest troche jakby galaretowata? Przeszkadza to zwlaszcza przy wchodzeniu na schody czy schodzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i przegiełam, miałam wczoraj imieniny, za długo siedziałam, kurcze blade, sie czuje jakby ktos mi w d.... nakopał, nózka tez daje znać o swojej bytności, łamaga ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pan z dyskopatią, nie czuje pan bólu przy jeżdzie na rowerze, nie kłuje przy nierównościach terenu? Naciskać bolącą nogą pedał? Widze ze mozna miec prawe identyczną przepulkinę a rozne objawy. Siedzieć mi najlepiej jest jak jestem mocno pochylona-obieranie ziemniaków:). W przyszłym tygodniu chce iść do pracy, chociaż boli mnie bardziej niż jak szłam na l4, ale ile można leżeć. Najedzę się tabletek przeciwbólowych i spróbuję. Bo i tak nic nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Ja na rower mam taki patent: jadę ok. 5 km (to jest tak do 30 minut, łącznie z cyklem świateł, który blokuje jazdę - mieszkam w mieście). Potem zsiadam, spaceruję, chodzę, prostuję się. Droga powrotna jest o wiele, wiele lżejsza - nawet bez bólu :). Jadę utartymi już ścieżkami, drogami, więc wiem, gdzie są nierówności. Jeśli je widzę - zwalniam i podnoszę się z siedzenia (stoję na pedałach). Z tym, że raz jak się wypuściłem, jeszcze we wcześniejszej fazie choroby (maj, kwiecień) ok. 30 km, to mnie potem bardzo bolało i zrobiłem sobie przerwę w jeździe. Mnie od wczoraj też bardziej boli. W piątek rozpocząłem sollux i prądy Tens - po nich ból odczuwałem w kręgosłupie, ale nie był duży. Najgorzej jest jak się zasiedzę w jednym miejscu, bo ból głównie łapie jak się podnoszę. Jutro dalsze zabiegi. Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryś39
Witam wszystkich Długo tu nie zagladałam,jakoś tak wyszło. Powiedzcie mi drodzy, ci którzy maja problem z wypuklinami w odcinku lędżwiowym. Bolą Was pięty stóp, jak wstajecie po nocy lub siedzeniu. czy jest ktoś komu ból pięt dokucza. DK85 co u Ciebie, jak się czujesz? Pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate 73
Maryś 39, mnie boli prawa pięta (tą stronę miałam niewładną przed operacją). Tak myślałam,że może mieć jakiś związek z kręgosłupem ale z drugiej strony pomyślałam,że już może szukam dziury w całym i wymyślam jakieś nowe cuda:) Widzę,że pozostałe forumowiczki już całkiem wyzdrowiały bo nie dają znaku życia. Chociaż kontra 68 ostatnio się udzielała (przy okazji pozdrawiam):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Maryś39 - mnie nie boli i nigdy nie bolała. Najwyżej lekko w kostce. Walczę dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy bral ktoś z was na rwę Nivalin i Amizepin, bo jak na razie inne leki przeciwzapalne nie zadzialały przez 17 tygodni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odwiedziłam nową neurolog i oprocz przeciwzapalnych przepisala te leki, ciekawe mam nadzieje ze pomoze, bo mnie to wkurza........ ze taka ze mnie ofiara losu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co lekarz to inne zalecenia, pierwszy reumatolog-ćwiczyć jak boli, drugi neurolog-leżeć ale leków nie brać, bo i tak nie pomogą, póżniej ze ćwiczyć do bólu, ostatnia nie ćwiczyć, ale jak przestanie to wtedy ćwiczyć, też wspomniała o metodzie mkienzego, czy ktoś to wypróbował, ile to kosztuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×