Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gdyby nikt się nie chciał podjąć to spróbuj u dr Chrzanowskiego z Krakowa, o którym wspominała zolan kilka postów wcześniej. Od wielu osób już słyszałam, że jest naprawdę niezły w operowaniu kręgosłupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
Witajcie.Z wyników wyszło, że moja przepuklina jest jeszcze większa.Hmm,a przecierz czuję się lepiej...Co ciekawe z rezonsu stawów wyszło: BEZ WIDOCZYCH ZMIAN POZWALAJĄCYCH NA ZDECYDOWANE ROZPOZNANIE SACROILIITIS.DO ROZWAŻENIA BADANIE MR KONTROLNE.Zaznaczę że w czerwcu rezonans stawów w innej placówce ok.Czy ktoś może coś słyszał co to za dziadostwo???Powiem szczerze że się zdenerwowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johajma
No ale dlaczego masz większą przepuklinę jeśli uczęszczasz do osteopaty, jest lepiej?o ile ona jest większa??sacrolitis to raczej coś w kierunku stanu zapalnego stawów krzyżowo-biodrowych.ale to nic pewnego przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
Johajma-czuję się lepiej tak jak pisałam już Tobie.Dlaczego jest większa?Cholera wie.Gdzieś kiedyś czytałam, że te większe nie dają objawów, że możę coś wyżej było małego i dlatego bolało.W kwietniu napisali niewielka przepuklina a dziś piszą duża.Nie zmierzyli ale naocznie to widać różnice.Może się oderwie i odpadnie?A tego coś tam po łacinie to wolałabym nie mieć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
Dziś idę do rehabilitanta. Pokaż płytę i może będę mądrzejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Aga
Może się przesunęło i nie uciska nerwu. Moja po prawie rocznej rehabilitacji też była większa. Ból minął mi na 10 miesięcy, a potem znowu. I lepiej żeby się nie oderwała i nie odpadła. A ja już pracuję:) Ale na razie z domu. Do mobilnej pracy, jak dobrze pójdzie wrócę w lutym. Bardzo się cieszę, że dostałam zgodę na coś takiego. Na zwolnieniu dzięki temu byłam 3 tygodnie. Wczoraj byli u mnie znajomi, zachwycali się tym, jak ja chodzę:D że taka wyprostowana jestem, ramiona do tyłu, pierś do przodu, że się wcześniej tak garbiłam bardzo, nawet, jak mówiłam, że nie boli. A teraz, jakby m 10cm przybyło, wzrostu oczywiście:) powodzenia Ania, daj znać, co powiedział po obejrzeniu płytki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi przepuklinami różnie bywa, wielkość nie zawsze idzie w parze z bólem. Ja mam małą i niestety nie mogę się wygrzebać z problemu. Myślę, że jeśli lepiej się czujesz to rób to co robisz dalej. No i zobaczysz co powie rehabilitant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja byłam dzisiaj u osteopaty.i pierwszy raz ulgę poczułam. czterech rehabilitantów metodą McKenziego mnie prowadziło i w sumie nic dobrego z tego nie wynikało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
Mnie też prowadzi osteopata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko,że ja się jeszcze bardzo boję wszelkiego dotykania mi odcinka lędźwiowego. rozluźnił mi mięśnie i wczoraj naprawdę było ok. ale nie wiem czy dam radę poddać się mobilizacji tego odcinka. nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
Nie dziwie się.Po wielu próbach też nie wierzyłam że ktoś może mi pomóc.U mnie też zaczęto od rozluźniania mięśni.Pocieszę, że te mobilizacje nic nie bolą.Chodzę od 05.07 na terapie i nigdy nie zapomnę tej daty-dzień od którego zaczęto mnie uwalniać od bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piroxeni
Ania lat 35-każdy problem pojawia się od osłabienia mięśni, które pierwotnie powiny być twarde, jak stal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
Tak wiem, właśnie jestem na etapie odbudowywania gorsetu mięśniowego i nie jest to takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a możecie napisać na czym mniej więcej polegają te mobilizacje i czy macie wykonywać jakieś ćwiczenia? Pytam dlatego, ze ja właśnie po mobilizacjach jestem teraz w stanie "ostrym". Na początku bardzo mi pomogło, ale po włączeniu ćwiczeń zrobiło się jeszcze gorzej niż na początku. Chciałabym wiedzieć czy wy robicie coś podobnego co ja miałam czy to zupełnie inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
Ja ćwiczenia mam od niedawna-ale nic ostrego a od początku robie przeprosty.Tak jak już kiedyś pisałam "Spotkania polegają na poszukiwaniu punktów na ciele które powodują ból,sztywność i odblokowanie ich.Badanie rozpoczyna się od głowy a kończy na nogach.Znajdowany jest bolący punkt a potem jest on uciskany w odpowiedni sposób wraz z wykonaniem określonego ćwiczenia i ból znika".W sumie to ciągle leżę w różnych pozycjach a terapeuta za mnie podnosi każdą nogę i każe naciskać nogą w różnych kierunkach.To tak w skrócie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
aha-po którymś z takich spotkań zdrętwiała mi noga na amen i dopiero po 2 miesiącach odpóściła stopniowo, więc naprawdę różnie bywa.Byłam przerażona ale nie zrezygnowałam bo czułam że ide w dobrym kierunku.Czasami trzeba posłuchać swojego wew. głosu.No i lepsze drętwienie niż ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po czterech próbach terapii u rehabilitantów McKenziego trafiłam kilka dni temu do osteopaty, który najpierw jakimiś klawikami rozluźniaŁ mi mięśnie przykręgosłupowe.Podobno po wcześniejszej terapii jestem wyprostna i pospinana.Naprawdę czułam się super po tym cały wieczór i w sumie jest lepiej.Mam tam iść we wtorek.Jednak naprawdę nie wiem czy dam sobie tknąć lędźwie.Mięśnie tak ale gnaty chyba nie.Jedno jest pewne -terapia McKenziego w różnych jej odmianach zaprowadziła mnie do nikąd.Nie wiem jak będzie teraz ale tamto z bólu mnie nie wyciągało.Zastanawiałam się nad wyciągami lędźwiowymi.Może mogą być pomocna ale nie wszystko naraz.Zresztą ten osteopata powiedział,że wiele zła McKenzii pacjentom przyniósł i,że ta terapia pomaga tylko na początku.Nie wiem.W każdym razie ja pilnie ćwiczyłam 5 miesięcy i nadal bolało.I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę już nawet cieszyć się,żę coś mi pomaga.poczekam. niech to idzie w jakimś lepszym kierunku jakiś czas a wtedy będzie można powiedzieć,że jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johajma
Ja mam tak dziwnie-trzy dni względne, jeden bólowy. i tak stale. wcześniej było może mniej tych dni. teraz miałam poniedziałek zły, później do czwartku nawet nawet. w środę byłam u tego osteopaty przecież i było dobrze. a dzisiaj czuję się źle. zażyłam dexak i chce mi się ryczeć.właściwie ryczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
Z Mckenziego robie tylko przeprosty-mniej lub więcej razy dziennie,Jestem od nich uzależniona.To pozostałość po poprzednim rehabilitancie.Ostatnio przejechałam 120 km i nic mnie nie bolało (problem miałam głównie z siedzeniem).Po dłuższej przerwie wróciłam na basen i niestety po żabce próbował wrócić ból do uda.Musze jednak zmienić styl pływacki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
johajma-może wykonałaś jakąś czynność, jakiś zły ruch, schyliłaś się po coś, podniosłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie znam nikogo, kto by całkiem wyzdrowiał po McKenzim, ale jak boli to wszystkiego sie próbuje, żeby sobie jakoś pomóc. Ja nie mogę wysiedzieć w pracy osiem godzin, po czterech już zaczyna mnie tak boleć, że nie bardzo mogę się skupić na robocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johajma
Ania a czy Ty też miałaś tak,że najpierw miałaś dobre pół dnia, później np. ze dwa do 16.00? a później trochę więcej? ja tak miała. a po lepszym czasie-dzień bólu.teraz mam np. trzy dni dosyć nawet a później dzień fatalny. wczoraj musiałam posiedzieć dłużej ale noc była dobra. a dzisiaj cierpię. psychicznie też. nie widzę w sumie związku z żadną czynnością a bólem. żadną. nie dźwigam. pierwszy raz poszłam do tego osteopaty-ot tak, koleżanka dała mi wizytówkę bo komuś pomógł bardzo. McKenzii mi nie pomógł. napiszcie mi czy Wy bierzecie przeciwbólowe w ogóle??bo ja już nie wiem czy to trzeba brać czy cholera nie brać i czekać? ale na co????ja czekam i czekam i czekam?? może do tych Paluchów ostatecznie należy się wybrać???różne są opinie?ja jestem rehabilitantką a rehabilitacja mi nie pomogła. naprawdę nie.chodzę do pracy z pobolewaniem, śpię bez bólu w sumie.mrowi noga, czasem dwie, czasem pobolewa. i tak w kółko.operacja??może jest ktoś na tym forum kto naprawdę wie jak za to się zabrać i od której strony????ja chyba nie wiem już. 16 lat pracuję w zawodzie. nie zajmuję się kręgosłupami ale przecież wiem o co chodzi i głupot nie robię.i co? nikt ze Śląska nie może mi pomóc?źle szukam? a może przypadek beznadziejny po prostu bo ci ludzie z którymi miałam do czynienia naprawdę wiedzę mają.chociaż góruje McKenzii. a to dla mnie chyba jest lipa.znowu nie mam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
Generalnie pomimo lepszego samopoczucia staram się nie przesadzać z siedzeniem.U mnie ból uaktywnia się przy długotrwałym siedzeniu.W pracy siedzę na s-balu i co godzinę staram się wstawać.Jak posiedzę dłużej i zaczyna łapać mnie (na początek) drętwienie pupy i uda to już wiem że pora wstać i ćwiczę przeprosty.Jak przegapie moment i się zasiedzę pobolewo udo i wzmaga się uczucie drętwienia nogi.Mam zakaz siadania z nogą na nogę-nawet ich skrzyżować nie mogę.Pisząc na laptopie leżę.Właśnie rozglądam się za jakąs matą do akumpresury-podobno rewelka na nasze problemy.Może ktoś coś poleci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
Jesteś po pierwszej wizycie u osteopaty-daj sobie szansę.Ja po 4 wizycie wytrzymywałam do następnej wizyty.Spotkania miałam 2x w tyg.Wiadomo, że każdy przypadek jest inny ale pamiętam że po 3 wizycie odstawiłam leki i do dzisiaj nie biorę.Na dzień dzisiejszy chodze raz w tyg. i ogólnie funkcjonuje jak zdrowy człowiek.Celowo nie piszę że czuję się jak zdrowy człowiek bo do tego jeszcze troszkę czasu-pozostają mrowienia i drętwienia mniejsze i średnie, odrętwienia pupy przy długotrwałym siedzeniu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
Aha-dziewczyny przy miesiączce zawsze czułam się dużo gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johajma
a długo brałaś jakieś leki p/bólowe?brałaś jak Cię bolało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
Brałam różne leki od kwietnia.Ostatnio był to zaldiar-chyba najłagodniejszy pbólowy i nie szkodził ukł. pokarmowemu.Odstawiłam w lipcu i to był ostatni lek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do ćwiczących McKenziego - czy wykonywanie przeprostów ma się odbywać bezbólowo, czy do granicy bólu. Dostałam skierowanie na rehabilitację tą metodą, ale nie bardzo to sobie wyobrażam bo ja nie mogę robić przeprostów bez bólu. I co robiłyście dziewczyny w stanie ostrym - leżałyście, chodziłyście trochę na miarę możliwości i ile takie najgorsze stany trwały u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania lat 35
Ćwiczyłam do granicy bólu a może i dalej hmm... Głęboki wdech i na przeproście spokojny wydech.W stanie ostrym brałam leki i poszłam na blokadę. Pomimo to pracowałam. Chyba mam dość wysoko próg bólu umiejscowiony bo sama się dziwię że tak robiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×