Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gość gość
Witam. Jestem po operacji kregosłupa lędzwiowego i szyjnego i muszę powiedziec ze nie ma co sie bać ani samej operacji ani rehabilitacji po niej . Po lędzwiowym chodziłam trochę na ćwiczenia ale po szyjnym w ogóle, lekarz przestrzegł mnie abym nie pozwalała nikomu dotykać , myslę ze miał na mysli wszelkich uzdrawiaczy. Aktualnie nie jest żle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość casion
do:gość Mogłabys opowiedzieć na jakim segmencie była przeprowadzona operacja kręgosłupa ledzwiowego jaką metodą i przedewszystkim gdzie w jakim mieście,szpitalu.? Mysle,ze warto podawać te informacje -przydatne dla innych "ja ciągle biję sie z myslami,jeszcze 22 dni do operacji"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kregosłup lędzwiowy L5S1, usunięte jadro miażdzyste z kawałkami uszkodzonego dysku, pozostały części zewnetrzne, bez implantu , minęły dwa lata i jest dobrze . Byłam operowana w krakowie przez doktora Chrzanowskiego. Było tak jak doktor mi powiedział że czeka mnie rok dyrektorskiego życia, ale po roku wszystko minęło, mogę powiedziec że nic nie czuję. Nie ma sie czego bać, obudzisz się i będziesz myślał , dlaczego tak długo sie męczyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam termin operacji 17 marzec i też usunięcie jądra miażdżystego dwa dyski wysunięte. Ciekawi mnie jak to jest chwile po operacji i następne dni aż do wypisania do domu mam na myśli siadanie, chodzenie i transport do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie jak to jest z transportem do domu? Można się położyć na boku np na tylnej kanapie? siedzenia raczej sobie nie wyobrażam. U mnie dodatkowo będzie problem z samym przybyciem do szpitala ponieważ nie ustoję już więcej jak 15-20 sek przeszywa mnie ból i drętwienie nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
casion tak operacja klasyczna w Lublinie, chociaż w Konstancinie mam podobny termin marcowy to nie zdecyduje się na wycięcie odcinka ls-l5 jak mi proponują. Szukam jeszcze potwierdzenia u innych lekarzy co do metody mniej inwazyjnej a skutecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość casion
skoro czujesz się dobrze po pierwszej operacji ls to po co propozycja zajęcia się tym odcinkiem w Konstancinie--nawrót dolegliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mialem operacji wogóle, w Konstancinie zapisalem się w kolejkę 14 miesiace temu , ale po konsultacji i zaproponowanej metody j/w napisalem szukam mniej inwazyjnej operacji. Pare tygodni temu mialem konsultacje w Lublinie i tu proponują usunięcie jądra i wsunięcie wypadniętych 2 dysków. Za pare dni będe mial następną konsultację i myślę że ona potwierdzi tą metode mniej inwazyjną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli chodzi o samopoczucie to od blisko 20 lat mam duże problemy z kręgosłupem nie tylko lędzwiowym ale i szyjnym (2 przepukliny i zrośnięte dwa kręgi).Moim najwiękrzym problemem jest pokonanie odcinka. 400 metrowego następuje porażenie konczyn dolnych i broblem z staniem pare minut leków nie biore bo do bolu sie przyzwyczaiłem. Operacji muszę się podać bo obaj lekarze są zgodni albo operacja albo wózek i pampersy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie jest dwóch użytkowników o nicku gosc lub nie zarejestrowanych poniewaz jeden z nich pisal o przebytej operacji. gość-pisał wczoraj o 21:25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam o przebytych operacjach. Nastepnego dnia po operacji pacjent jest pionizowany i zaczyna chodzić, można leżeć swobodnie na plecach i zmieniać pozycję na boki, ze szpitala mozna spokojnie przyjechać na przednim siedzeniu przechylonym . Do miesiąca po operacji jest nakaz ograniczenia siadania, można chodzić i szukać sobie pozycji wygodnej dla siebie np. półsiedzącej, ale te ostateczne nakazy kazdy operator ma swoje, więc należy słuchać jego a nie innych pacjentów, bo to tez zależy od metody jaka była zastosowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Pisałaś o dyrektorskim trybie życia do roku czasu, to jak długo byłaś na zwolnieniu lekarskim i ew po drodze miałaś rehabilitacja w sanatorium czy przychodni.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się złożylo że wtedy ogóle w nie pracowałam , rehabilitację miałam prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po jakim czasie od zabiegu zaczełaś rehabilitacja i ew jakie to są ćwiczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po miesiacu mozna zacząć rehab. ale to tylko ćwiczenia statyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy przypadek jest inny, mnie lekarz mówil że po 2 miesiącach można zacząć się ruszać. Ja mieszkam w lubelskim i nie bardzo wiem czy w tym rejonie jest jakiś dobry ośrodek rehabilitacyjny. Ja raczej licze na wyjazd do sanatorium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość casion
pytanie: zakładając,że bólu nie ma bądz jest niewielki ale są objawy drętwienia łydki i pięty można chodzić na siłę czy lepiej nie? Drętwienie pewnie wynika z ucisku na nerw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askaaa88
Drętwienie to niestety ucisk na nerw :/ Ja bym zrezygnowała z siłowni, jakiś nieodpowiedni ruch, zrobi się większa przepuklina i... Mój mąż miał to samo, ból niewielki ale to drętwienie, i szybko na stół trafił. Dziś - z perspektywy czasu - mówi, że nie ma się czego bać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przestałem się juz bać teraz tylko czekam na operację. Nie chodziło mi o siłownię:)nie jestem szalony tylko o chodzenie na siłę czyli pomimo drętwienia. Tak myslałem ,że oszczędzać się do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.01.07 - casion ja mam też drętwienia obu nóg po przejściu dłuższego odcinka wtedy kucam lub siadam jak mam gdzie na ok 30 sekund i mi przechodzi. U Ciebie operacja za 12 dni, ja do 16 marca muszę czekać. Postanowiłem nie iść na zwolnienie lekarskie bo po operacji będę zapewne parę miesięcy w domu. Myślę że po przeczytaniu tego forum Ty i ja raczej jesteśmy optymistami co po niej nastąpi. Życzę wytrwałości do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodzę tyle co do toalety i zaczyna sie te drętwienie. Przechodzi i pięte mam jak z kamienia. Ale już bliżej jak dalej:) Dzięki i również życzę wytrwałości "tak przy okazji gdyby ktos miał bardzo silne dolegliwości bólowe polecam lek olfen 75 w zastrzykach ,trzyma conajmniej 10 godzin"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askaaa88
Sorry, źle przeczytałam ;) Myślałam że o siłownię chodziło... Z tym chodzeniem nie pomogę, tzn mąż mój chodził ale tyle ile potrzebował, nie bolało go, ani to drętwienie jakoś specjalnie nie przeszkadzało. Pocieszę jeszcze, że po 3-4 tygodniach od operacji drętwienie całkowicie minęło, znów da radę chodzić na palcach/piętach :) Tuż po operacji było gorzej, tzn noga wydawała się całkiem drętwa i był strach czy się nie pogorszyło, ale to była tylko reakcja na odbarczenie nerwu. W piątek będzie 6 tygodni jak mąż miał operację, i teraz jest już bardzo dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwianka
Witam Wszystkich Dyskopatów :) Dołączam się do grona, ja też się borykam z tą przypadłością od kilku lat, do tej pory przy rwach kulszowych pomagały leki przeciw zapalne i przeciwbólowe, ale ostatnio przy podniesieniu córki strzeliło i zostałam w pozycji zgiętej...ból niemiłosierny, każdy z was wie jak to boli...a że leżałam z córką w szpitalu przez tydzień męczyłam się faszerując tabletkami...Gdy wyszłam od razu do lekarza zastrzyki przeciwbólowe i rezonans magnetyczny..wynik: lewoboczne skrzywienie kręgosłupa z rotacją, odwodnienie L5S1 i obniżenie wysokości.Duża przepuklina centralno-prawoboczna 7mm z wydzielonym sekwestrem przemieszczonym po stronie prawej i ku górze w kierunku otworu międzykręgowego,uciska worek opony twardej i korzeń nerwowy po stronie prawej.Co za tym idzie ból nogi, aż do stopy,ból pośladka i uda pozostał cały czas...Konsultacja u ortopedy i dwóch neurochirurgów, opinia taka sam operacja. Prawdopodobnie będę ja miała w lutym, w moim przypadku nie ma na co czekać bo tylko może być gorzej niż lepiej, a rehabilitacja w chwili obecnej możne mi tylko zaszkodzić nie pomóc...podjęłam decyzję i czekam na telefon od dr. z terminem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
askaaa88 cieszę się razem z Wami że mężowi lepiej (gość 2015.01.13 ). Powiedz mi czy po wypisie do domu mąż dostał jakieś ćwiczenia czy zakazy odnośnie codziennego funkcjonowania i ew jak se z tym radził. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwianka gdzie to operacje będziesz miała w tak krótkim terminie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askaaa88
Jakieś podstawowe ćwiczenia jeszcze w szpitalu mu rehabilitant pokazał. Do tego zakaz dźwigania, schylania się, przez pierwszy miesiąc ograniczać siedzenie, jeśli już to do max. 15 minut jednorazowo, później leżeć albo chodzić. Miał mieć wizytę po miesiącu, taką pierwszą kontrolną i dalsze zalecenia, ale terminy takie zapchane że dopiero na początek lutego mu kazali przyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askaaa88
Aaa, a jak sobie radził? ;) On straszny pracoholik, nie może na miejscu usiedzieć więc ciężko było... Przez pierwszy miesiąc zalegał przed tv i xboxem :P Ja tylko pilnowałam żeby nie siadał za bardzo. Sporo też chodził, bo to wolno. Jak na dzień dzisiejszy (dziś równo 6 tygodni po operacji) to już praktycznie normalnie funkcjonuje - oczywiście nie dźwiga (najwyżej nasze dziecko 13kg :P ale nic cięższego...), nie schyla się, ale już coś wkoło domu się kręci bo w domu nie wytrzyma... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszłam na konsultację do Jarsoława Andrychowskiego prywatnie, i Pan doktor powiedział ,że nie ma na co czekać.ja jestem z Warszawy i mam propozycję polożenia się w Olsztynie bo on przeprowadza zabiegi w Enel-medzie w w-wie i w Olsztynie, pracował w Bielańskim ale zaprzestał. Więc położy mnie po feriach bo wyjeżdża na urlop, a po urlopie będzie dzwonił z terminem. Wiec operacja przez fundusz drowia, warto czasem zapłacić za konsultacje prywatnie, latwiej o miejsce w szpitalu i szybszy termin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwianka
Poszłam na konsultację do Jarsoława Andrychowskiego prywatnie, i Pan doktor powiedział ,że nie ma na co czekać.ja jestem z Warszawy i mam propozycję polożenia się w Olsztynie bo on przeprowadza zabiegi w Enel-medzie w w-wie i w Olsztynie, pracował w Bielańskim ale zaprzestał. Więc położy mnie po feriach bo wyjeżdża na urlop, a po urlopie będzie dzwonił z terminem. Wiec operacja przez fundusz drowia, warto czasem zapłacić za konsultacje prywatnie, latwiej o miejsce w szpitalu i szybszy termin usmiech.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×