Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gość nie rozumiem tego wcale
No coś nie halo z tymi lekarzami. To nic, że nie miałas otwartej operacji, myślisz, że ednoskopowo to masz kręgosłup mniej naszarpany? Ja miałam otwarta operację i usunięte dwa dyski a wróciłam do pracy po 6 tygodniach od operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Nigdy nie sądziłem, że ta przypadłość i mnie spotka. Mam 28 lat. Wszystko zaczęło się w okolicach X ub. roku. Nagle, ni stąd ni zowąd, zaczęło mnie boleć w łydce. Pierwsza myśl: naderwałem mięśnie. W XI było już gorzej. Ani siedzenia, ani spania. Jedyne co pomagało to rower, leżenie na podłodze. Poszedłem do lekarza (prywatnie): "pan jest za młody, by to mieć". Dostałem Olfen, Milgammę. Ból minął, ale po 3 dniach nastąpił powrót. Poszedłem państwowo: "pan jest za młody - to jest rwa kulszowa". Dostałem maść i kolejną porcję leków. Mimo wszystko poszedłem do neurologa na NFZ (był już styczeń). Diagnoza: rwa kulszowa (lewostronna), zlecenie badania TK, leki (Anapran, Dicloberl i Myopam). TK robię w marcu (państwowo dają na lipiec: więc dobrze, że bezrobotny ma jeszcze kasę na koncie). Po lekach - rewelacyjnie. Opis badania: "Zniesienie lordozy lędźwiowej. Masywna, centralno - lewostronna protruzja krążka międzykręgowego L5-S1 z uciskiem worka oponowego oraz korzeni nerwowych w lewym zachyłku bocznym i otworze międzykręgowym. Niewielkiego stopnia okólna wypuklina na poz. L3-4 i L4-5 znosząca przednią rezerwę kanału kręgowego. Wysokość kręgów zachowana." Ponieważ zobaczyłem hasło: MASYWNA, zaprzestałem jazdy na rowerze, głównie zaczęły się spacery. Wybieram się do neurologa (prywatnie - państwowo mam na maj). Pani dr: leki zadziałały, zmiana nie jest straszna. Leki od niej dostałem te same, lecz zaczynam je brać zachowawczo, tj. w ostrym bólu. Na przełomie marca - kwietnia biorę jonoforezę i ultradźwięki. Ból przestaję odczuwać w łydce i w kostce (drętwienia, mrowienia dalej brak - nigdy go nie było), odczuwam go w pośladku i coraz częściej w kręgosłupie. Nadchodzi maj. Idę wreszcie do lekarza na NFZ. Na pierwszy rzut oka pani dr stwierdza, że jest lepiej, a na drugi (po próbie schylenia się) stwierdza, że efektu nie ma żadnego i kieruje na neurochirurgię, po błaganiu na rehabilitację. Teraz mam pytania - czytałem, że wypuklina to coś lżejszego od przepukliny - prawda to? pytanie drugie: czy ktoś na forum zna może jakąś dobrą rehabilitację na tą przypadłość? jestem z Łodzi (w grę wchodzą też okolice), pytanie trzecie: siłownia, po wyleczeniu, jest zalecana, czy nie? (słyszałem tylko o basenie) Rower - rzadko. Spacery - często. Noce przesypiam. Dużo leżę na podłodze, z nogami na taborecie (czytałem, że wtedy z powrotem nawadnia się dysk). Zamiast schylać się - kucam. Do tego jestem osobą dość szczupłą (chudy w ramionach i klatce, pasie też). Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was ponownie:) Napiszcie mi jak to jest z tymi wyciągami na stole redresyjnym.Pomagają te wyciągi czy nie,są bolesne?Opiszcie PROSZĘ:))Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reoperacja
też_boląca ... nie martw sie. będzie dobrze...ja tez mam taka nadzieje. U mnie zwykła pomyłka - za krótka stabilizacja - mam za duzo energii by mogła wytrzymać;) Pozdrawiam A kiedy masz operacje ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie też była wypuklina
Pan z dyskopatią Ja też miałam tylko wypuklinę lędżwiową. Była tak uciążliwa, że nic nie pomagało. Chodziłam po domu na klęcząco. Zdecydowałam się na zabieg, ale coś nie pomogło.Teraz dalej żle się czuję. na dodatek mam problemy z odcinkiem szyjnym i piersiowym. Jestem całkiem załamana Są dni, że nie wytrzymuję już dłużej. A zdrowi nie rozumieją tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietajcie_o_sobie
Witam wszystkich. W czerwcu minie rok od mojej operacji i wstawienia impantu dysku na odcinku lędźwiowym. Tak samo jak i rok temu zaczęła się moja męczarnia z PZU. Lecz było warto. Byłam ubepieczona na 20tys. zł. Wynajęłam prawnika i zaczęłam wysyłać pisma i odwołania o przyznanie mi odszkodowania. Niedawno dostałam odszkodowanie na sumę 7 tys. zł + 15% stałego uszczerbku na zdrowiu. Mam w tej chwili 19 lat. Powiem Wam tyle,aby walczyć o swoje, bo należy się Nam. Pewnie nikt o tym nawet nie myśli,że za coś takiego można dostać odszkodowanie, gdy dowiadujecie się o tej strasznej i uciążliwej chorobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marychaddd
JA BYŁAM OPEROWANA W GRUDNIU 2011r było ok jakiś miesiąc.operacja implant inSWing/12mm miałam też mieć usuniętą przepuklinę ! teraz jestem 5 miesięcy po operacji i czasem kuleję bo mam ból w biodrze promieniujący do lewej a nieraz nawet do prawej nogi .więc zrobiłam badanie rezonansu a tu zdziwienie mam nowy rezonans na którym wyraźnie widać że przepuklina nie została usunięta!!! jutro jadę na konsultację do neurochirurga innego ciekawe co mi powie?i czy implant nie będzie przeszkadzał w usunięciu przepukliny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryś39
marychaddd Widzę, że nie tylko mnie biodro boli i kłuje. Ja nie mam jeszcze wyniku rezonansu. A już się boję, co wyjdzie. Jestem już ponad 3 miesiące po operacji. Czsuję się gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marychaddd
BYŁAM U LEKARZA POWIEDZIAŁ,ŻE OPERACJA SIĘ NIE UDAŁA(OPEROWAŁ MNIE INNY LEKARZ) TERAZ NIBY IMPLANT SIĘ ,,WYSUNĄŁ" CZY JAKOŚ TAK I NIE DZIAŁA TAK JAK POWINIEN I TERAZ NAJLEPSZE MAM MIEĆ ZNOWU OPERACJĘ TRZEBA WYCIĄGNĄĆ STARY IMPLANT I I ZASTOSOWAĆ IMPLANT POWODUJĄCY STABILIZACJĘ KRĘGOSŁUPA A BIODRO BĘDZIE BOLEĆ TAK JAK PRZED OPERACJĄ BO IMPLANT JEST A TAK JAKBY GO NIE BYŁO!!!!!! CZYLI WRÓCIŁAM DO PUNKTU WYJŚCIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marychaddd
CHCIAŁAM DODAĆ ,ŻE TERMIN NOWEJ OPERACJI MAM NA GRUDNIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sebastian przepuklina
Witam Was wszystkich. U mnei nei ma poprawy żadnej. Jak mnei boli to nie mam sił ćwiczyć, tylko leżę. A jak leżę jest jeszcze gorzej. Dobrze ze pracuję i to wymusza na mnie wstasnie z łozka. Może dobrze zę pracuję. Nei wiem co się dzieje z mim kręgosłupem. Wszystko mi tam gra. Cały czaa go czuję. Może się uspokoi to wszystko. Ja nei wiem, ale raz jest dobrze, raz źle. Moze to od tego jak się ten dysk ułozy i jak naciska na nerwy. Boję się brać leki. Jak już mnie teraz bolało to łykłem olren i jeszczeprzeciwbólwe. I bylo fantastycznie. wiedizałem że tak będzie i chodzilem tak spokojnie aby niczego nie nadwyrezyć, a na następny dzień myslałem że skonam. Bolało dwa razy mocniej. I przykra wiaodmosć Byłem na L4 prawie meisiać. Dwa tygodnie w jednym meisiacua resztę dni w następnym meisiacu. Niestety mój pracodwaca nie zapłącił mi za to L4, I jeszcze potracil mi za jakies narzędzia. To z zemsty za to ze byłem na L4. takie życie. Nie ośmielam się mu o tym mówić, pokornie się zgodziłem bo chce pracować. Jak się będeodchodzil z fiormy to na pewno wspomnę o tym zwolnieniu L4. ma zapłącić bo takie jest prawo. Ale żenada totalna. jego żona jeżdzi nowym mercedsem SL a on takie kwiatki robi i oszukuje. Pójdę jeszcze do inspeckcji pracy. Co musze mieć, jakie dokumenty, mam kwitki z wypłaty, myślę ze wystarczy. czrno na bialym. Tylk ciekawe do kiedy będe mógl się upomnieć o niewypłacone świdczenie za chorobwoe. Bo jak teraz pracuję to nei pójdę zawracać mu głowy bo mnei zwolni. I Tak się boję tej operacji. Powikłąń. Z operacji zrezygnowałem i nei wiem czy dobrze uczyniłem. Biorę na przeczekanie i nic nie ma. Nie ma dobrze. jest źle. Mdlę sie aby nei było gorzej. Żeby nei było gorzej. Pójde do neurologa jeszcze abym mnie skierował jeszcze raz na tk. Albo na MR. Tylko ja już raz byłem na tk w grudniu tamtego roku. Mozna tak co ół roku chodzić? Bo mi w tym kręgośłupie wszysko trzesxczy. I już nie wiem. Czytam Was i mnie to przerażą. Po operacji i zamaist dobrze, to źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mam pytanie do tych co maja przepukline mala , ja mam 3 mm i troche pokrzywiony kregoslup, orzeczenia o niepelnosprawnosci mi nie przyznano wiec chyba nie jest tak zle ze mna, czy mozna z taka przepuklina jezdzic na rowerze ? ok 10 km dziennie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
To zależy. Ja w początkowej fazie czułem się bardzo dobrze po rowerze, potem jeździłem rzadko, aż na wiosnę zaprzestałem (po wyniku TK). Wróciłem dopiero jakoś w środku kwietnia na rower i z autopsji powiem, że jest różnie: czasem czuję ucisk, czasem ból, choć zwykle jak mam iść pojeździć to biorę tabletkę przeciwbólowo - zapalną. Jedna pani dr mi odradziła rower. Ja teraz czekam na rehabilitacje, mam nadzieję, że mi pomogą. Ból od kilku dni bardziej czuję w kręgosłupie, niż w nodze (choroba wraca do źródła?). Mnie też przeraziły wpisy, że po operacji poprawy brak. U mnie też była wypuklina: no ja na klęcząco nie chodziłem, ale fakt: zdrowi tej choroby nie zrozumieją. Cóź, walczę dalej. Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kręgowców od kręgowca
Oj, co mówicie, że nie ma poprawy po operacji. Są wpisy o poprawie a prawda jest taka, że ci co im operacja pomogła nie wracają na forum, bo tak jak i ja, powoli zapominają, że kręgosłup sprawiał jakiś kłopot. Nie sugerujcie się jedynie tymi wpisami, tych co im jest nadal źle. Oczywiście, nie wszyscy sa w jednym "worku" - tak jak i przy innych schorzeniach i operacjach. Zdrowia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otóż i to. Jam przykładem, że operacja pomogła natychmiast. Półtora roku po operacji, nie mam dolegliwości. Nie powiem, ze wcale, bo czasem lekko odczuwam część lędźwiową pleców. Wtedy ćwiczę intensywniej i wszystko wraca do normy. Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Havok
A ja mam pytanie co poradzić na zbytnie napięcie mięśniowe w okolicy ledzwiowej? Pomaga mi maść rozgrzewająca, ale na krótko. Ból jest taki hm... miejscowy, pomaga rozciąganie. Po tygodniu przyklejania plastra Olfen ból przeniósł sie niżej, ale mi plastrów brakło w aptece...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Havok
Chwile temu wróciłem z wizyty u dr. Kwieka. Po obejrzeniu rezonansu stwierdził, że przepukliny nie ma. Jądro miażdzyste jest troszkę uwypuklone, ale wygląda prawie identycznie jak w innych segmentach. ucisku na nerw nie ma. Rozwiązałem problem bólu miejscowego... odkąd śpie na boku, a nie na plecach czy brzuchu - problemu nie ma. Czuje się świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tuning
Ju_tka jak ten czas leci...dawno tu nie bylem,mialem kupe roboty ,bylem operowany chyba troche przed Toba,wrocilem do pracy ,ale rewelacyjnie to nie jest..czasem nic mam juz dosc...operacja nie kazdemu pomoze,nawet jesli jest udana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryś39
Witam wszystkich! DK85 zaglądasz tutaj czasem? co tam i Ciebie. Ja mam już rezonans i wiem wszystko. Od L2 do S1 mam wypukliny do 3,5 mm,które ponoć lekko uciskają na nerwy. Tak więc ten zabieg, który miałam za dużo nie pomógł. Doktor zalecił mi schudnąć, jak spadnie waga, to może objawy ustąpią. Jak nie to jedyne wyjście zastosować stabilizację. Dał mi 6 m-cy na to. Mam pytanie, czy ktoś z Was na tym forum starał się o zasiłek rechabilitacyjny i z niego zrezygnował? Czy tak można? Pozdrawiam, trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z dyskopatią
Tymczasem ja odwiedziłem w ubiegłym tygodniu lekarza rehabilitacji. Dostałem laser, sollux, prądy TENS. I wyciąg krzesełkowy w pozycji Perschla. Pokręciłem się po mieście, dorwałem najwcześniejszy termin rehabilitacji na połowę czerwca (!!). Niestety, po zapisie się okazało, że wyciągu krzesełkowego nie ma :/ Chyba zrezygnuję z zabiegów w tej przychodni, wyciąg znalazłem w przychodni przyszpitalnej, jutro tam podskoczę jak stoją z terminami. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam widzę,że nasze forum ucichło chyba wszyscy zdrowi taką mam nadzieję u mnie zleciało już 6 tygodni po operacji jest dobrze chociaż zauważyłam że jak więcej pochodzę i chcę się położyć na lewy bok to łapie mnie na chwilę skurcz w plecach ale myśle że to trzeba porozciągać mięśnie muszę zapytać mojego operatora bo w poniedziałek mam wizytę kontrolną a poza tym zapomniałam o ciągłym bólu leków nie biorę żadnych od wyjścia ze szpitala sowa, sebastian co tam u Was jak żyjecie odezwijcie się czasem pozdrawiam i zdrówka życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reoperacja
Witam wszystkich :) Ja juz po reoperacji. Czuje sie niezle jednak nie mam pewności co miałam robione. Wynik - Mam "ŚWIETNY " kontakt z doktorem G. Coś mi tylko bąknął co zrobił i tyle. Żądnej odprawy wyjaśniającej co i jak. Ide na ściągnięcie szwów i wtedy może sie czegoś dowiem - niekonecznie od Dr G. Pozdrawiam Wszystkich i Trzymam kciuki za zabiegi:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sebastian przepuklina j
Dzień dobry wszystkim : )))) I każdemu tutaj piszącemu życzę świetnego samopoczucia i zdrowia i zdrowia : )))) I oby było jak najlepiej : )) Dawno nie pisałem, gdyż u mnie jest znacząca poprawa. Nie wiem skąd i dlaczego. Od dwóch tygodni prawie i modę się aby było tak dalej. Nie pisałem gdyż bałem się ze to chwilowe, modlę się aby było tak dalej. Mało ćwiczę, trochę się ruszam. Chodzę do pracy. Na operacji jak już wiecie nie byłem i nie wiem skąd u mnie taka zmiana. Najważniejsze ze mogę siedzieć, nawet kilka godzin i nic a nic mnie nie boli. Ból pojawia się jak leże w niewygodnej pozycji i muszę wstanąć, wtedy coś mnie okropnie kłuje i ruszam się jak dziadek, ale to szybka mija jak się rozchodzę, po kilku krokach. Raczej się pilnuje, nie wstaje jak młodzieniaszek tylko bardzo powoli i ostrożnie i unikam gwałtownych ruchów . Rower zdecydowanie odpada i bieganie też. Nawet biegać nie próbowałem. Byłem na rowerze, ale większośc drogi go prowadziłem. Parę razy tylko zjechałem, ale na drugi dzięń mnie zaczęło mocniej bolec i dlatego już nie wsiadam absolutnie na rower i nie ryzykuję. Skąd u mnie taka poprawa, nie wiem. Bolało prawie jedenaście miesięcy a teraz taki długi okres znaczącej poprawy. Chce mi się śpiewać z radości. Poważnie. No i czynię plany co do mojego życia. Już nie myslę że będę się z tym borykał do końca mojego życia, wierzę że to się wyleczy. Że to minie całkiem. Że będzie jeszcze cudownie i super. No i doceniam każdy dzień. Po prostu się cieszę. I tego Wam życzę. Owszem lewa ręka mi jeszcze drętwieje i w nocy mam czasem skurcze lewej nogi. Można zwariować, nogę mam wtedy z drewna i czekam aż minie, ale to jest pikuś z tym co miałem i nie warto o tym wspominać. Oby tak dalej było dobrze i oby było jeszcze lepiej. : ) ) Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie. I zdrowia raz jeszcze życzę. : ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sebastian przepuklina j
I raźniej spoglądam w przyszłość. Najwazniejsze ze nie czuję się już jak wrak człowieka. Psychika mi wtedy ładnie siadła. I chodziłem z taką miną, że ojejku. A teraz w pracy mi się pytają dlaczego się tak wciąż uśmiecham. : )))) I zacząłem być optymistą. Uda mi się z tego wyjsc. Na razie jest dobrze i super. I Wam też się uda. Trzymajcie się dzielnie : ))) Hej : ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minęło dwa lata od opercji
A ja sobie wzięłam działkę 5 arową i ją uprawiam, sadzę drzewka, krzewy, kwiaty, nawet za skoszenie trawy się wzięłam. I co? Czuję się jak młody bóg :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_boląca
Hejka :) Reczywiście bardzo tu ucichło... oby to dlatego,ze tak nie rąbie :P Reoperacja :) to pewnie prawie bysmy sie spotkały u dr.G :P ja miałam termin na 1 . 06. ,ale dziecko miało wysiękowe zapalenie uszu i nie chciałam zostawic tak dzieciaczka. Teraz mam termin na 30. 06. to sobota, jakos dziwna data , ale oby udało im sie w końcu mnie od tego cholernego bólu uwolnić :(:(:( łykam tramal od pół roku, a i tak boli :( dzisiaj strasznie ehhhhhhhhh. Szybkiego dochodzenia do siebie Ci zyczę, oby było pózniej już piknie i niebolaco !!! Sebastian, suuuuper !!!! oby tak juz pozostało na zawsze !!!! Mam ogromna prosbę do tych, którym operacja pomogła, PROSZE , odezwijcie sie i dajcie nam chociaz promyk pozytywnego myslenia,ze po operacji będzie dobrze. Czytajac to forum wyglada, na to,ze operacja to masakra i wszyscy maja tylko powikąłnia i zle zrobione operacje... Ja akurat miałam :(:(( takie szczęście - chyba ??!!) , ale idę znów się ratować, ja już nie chcę żeby mnie bolało, non stop,bez dnia bez bólu, bolu mnie juz 3 i pół roku. Psychika mi wysiadła :(:( Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minęło dwa lata od opercji
No przecie odzywam się, że mi po operacji jest super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reoperacja
tez_boląca moze beda robic dr G. i K jak Kubaszewski z tym drugim jest lepszy kontakt i chyba wie co robi... ja sie do niego przepisuje bo do G. cieżko sie dostać . Zapisy w czerwcu ok 25 na pażdziernik dopiero a ja pracujaca jestem i nie moge sobie pozwolic na chybanie pomiedzy jedną a dr. wizytą. Pozdarwiam Ps. jutro jade na sciagniecie szwów , i po wypis. Sorki wszystkich za literowki ale na leżąco jeszcze pisze;;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość havok
A ja dzisiaj zakupiłem orbitreka. Za radą rehabilitanta. MRI wyszło w porządku. niby jądro miażdżyste jest troszkę uwypuklone, ale ucisku żadnego nie ma. DIAM siedzi idealnie więc zacząłem się ruszać. Noga przestała boleć. Mam niestety blokujący się staw krzyżowo biodrowy co zresztą czuje...w każdym razie ćwiczę i czuje się z dnia na dzień lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smina69
MARYS39 Ja jestem po operacji odcinka lędźwiowego L5-S1 usunięta przepuklina, która mocno uciskała nerw. Do 7 lipca jestem na świadczeniu rehabilitacyjnym i lekarz orzecznik z ZUS powiedziała mi, że w każdej chwili mogę zrezygnować z tego świadczenia muszę tylko zgłosić to do ZUS. Teraz po półrocznym świadczeniu mogłabym składać ponownie wniosek do ZUS o to świadczenie i z praktyki wiem że przy podobnych stanach do mojego ZUS daje roczną rentę. Ja wracam do pracy bo utrzymanie się z pieniędzy ZUS jest niemożliwością. Dzisiaj lekarz medycyny pracy spojrzał na dokumentacje skserował sobie i nie badając mnie nie zapytał o samopoczucie bez mrugnięcia dał mi zgodę na powrót do pracy:-). Dobrze, że nie musiałam przy nim chodzić (już byłam w gabinecie gdy przyszedł i po papierologii wyszedł) bo zauważyłby, że mocno ciągnę prawą nogę. Mam nadzieję, że dam radę w pracy. Pozdrawiam wszystkich ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×