Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

****witam wszystkich cieplutko -> do moniśka 1986 ****** co do Kliniki w Lublinie mam mieszane uczucia..ale..to jedyne z nielicznych miejsc z Neurochirurgią na terenie naszego województwa,gdzie w miarę bezpiecznie można poddać się operacji przepuklin kręgosłupa :o ****** ja na operację czekam już od listopada 2008 roku - kiedy do niej dojdzie - sama już nie wiem ?!******* aby przyspieszyć termin przyjęcia do Kliniki musiałam skorzystać z prywatnej wizyty -trafiłam do wspomnianego przez Cibie doktora M. ( tak !!trzeba szybko poddać się operacji - to są słowa Pana doktora!!!) - rzeczywiście zostałam przyjęta ,wykonano mi Rezonans Magnetyczny ,wyznaczono termin operacji i...niestety w dniu operacji Pan doktor oznajmił,że właśnie od następnego dnia wybiera się na dwu tygodniowy urlop..zabiegu nie będzie a w zamian wysyła mnie na rehabilitację i..po powrocie zaprasza do prywatnego gabinetu ***** oczywiście byłam zła i więcej do niego się nie zgłosiłam!!!****** zdziwiona jestem odnośnie szczepienia Twojego męża na WZW - tam nikogo o takie szczepienia nawet nie pytano ?! *******z moich obserwacji podczas pobytu na tymże oddziale zauważyłam,że dość szybko ( po najwyżej 7 dniach)wypisują pacjentów po zabiegu ( o ile nie ma komplikacji!!!!! )******** a ile mąż będzie czekał na zabieg - to zależy WYŁĄCZNIE od pana doktora który będzie męża operował ?!- takie panują tam zasady!!!!!..bywało różnie - nieraz pacjenci czekali dwa dni,nieraz dziewięć !!!!! :( ************ ale..bądź dobrej myśli !!! i...pamiętaj - każdy przypadek nawet z tym samym schorzeniem jest indywidualny dla każdego chorego !!!! ****** zaglądaj na nasz topik i..pisz co się dzieje- jeżeli miałabyś jeszcze jakieś pytania - w miarę możliwości i wiedzy postaram się odpowiedzieć !!!!!! głowa do góry !!!! będzie dobrze !! :classic_cool:******* pozdrówka dla męża ! 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eempee
moniśka 1986: witaj. Pobyt w szpitalu przed operacją zależy chyba głównie od dostępności lekarza/sali/sprzętu i tym podobnych rzeczy. Zazwyczaj operacje przeprowadza się jak najszybciej, bo przecież dłuższy pobyt pacjenta, to większe koszty. A pobyt po operacji to już chyba zależy tylko od stanu pacjenta i stopnia skomplikowania zabiegu. W waszym przypadku ważny jest też transport do domu, bo 100km po operacji i po naszych drogach to nie lada wyzwanie. 2 szczepionki na WZW B dają już odporność. O lekarzach możesz poczytać np tu: http://www.znanylekarz.pl/lekarz-21682-dr-piotr-markiewicz-neurochirurg-lublin.php Pozdrawiam i życzę zdrowia mężowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśka 1986
od rana czekam na wieści od męża. Dziś będzie wiadomo jaki będzie jego lekarz prowadzący i dokładna data operacji. CZEKAM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśka 1986
do małgorzata06. Mąż miał już jedną dawkę szczepionki na wzw miesiąc temu ale powiedzieli mu że to dopiero druga dawka najbardziej chroni przed zakarzeniem. A doktor Markiewicz skierował męża na operację już na pierwszej prywatnej wizycie w Białej Podlaskiej i czekał tylko niecały miesiąc. A na zwolnieniu lek. z powodu strasznego bólu nogi jest od kwietnia, więc jakoś i tak szybko mu się udało z terminem . Chociaż gdy zajechał w sobotę na oddział to lekarze go juz pytali czy nie chciałby innego terminu bo mają dużo pracy ,alę mąż powiedział że juz sie zdecydował i zostaje .No i leży i czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
****** do - moniśka1986 :D ********** dobrze,że udało się mężowi w tak krótkim okresie czasu dostać się na Oddział ....a z tym przyjęciem - to ja podchodziłam dwa razy - tak że małżonek też miał szczęście :) ******tam zawsze panowała i myślę ,że nadal panuje taka zasada,że operację przeprowadza lekarz kierujący pacjenta - w wypadku Twojego męża najprawdopodobniej będzie to Markiewicz :o ******** w moim przypadku na sali leżałyśmy we trzy - każda miała innego lekarza kierującego i tylko ten lekarz się nią zajmował !!..podejrzewam,że nic w tym względzie się nie zmieniło :o ( na Neurochirurgii nie ma bowiem opiekunów sali ,tak jak to bywa na innych Oddziałach!)************ jak będzie wyznaczony termin operacji - napisz !!!!będę trzymać kciuki!!! ********** tymczasem ****** pozdrowienia dla małżonka :D ******** trzymajcie się dzielnie!! ( acha! musisz zadbać o wygodny transport małżonka po operacji - powinien wracać na leżąco -o siadaniu nie ma absolutnie mowy przez nawet parę miesięcy !! a macie do przebycia - jak piszesz 100 km - to dużo ) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BoDziuba
----> moniśka1986 ja miałam do pokonania ponad 200 km i jechałam na półleżąco na przednim siedzeniu, przed samym wyjazdem pielęgniarka zaaplikowała mi jeszcze kroplówkę z przeciwbólowym, więc nie było tak źle, w sumie to całkiem dobrze się jechało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neyra
Witam wszystkich :) Widzę, że "sporo się dzieje" ostatnio na forum - muszę nadrobić zaległości ;) Wreszcie już po ślubie :) Bogdan, o weselnej pamiętam zatem zapraszam po odbiór osobisty :D:D:D Małgosiu, wysłałam Ci parę fotek na maila :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siema ;) Trochę Was zaniedbałem ostatnio, ale zmieniłem adres swojej....[bez krypto reklamy :D:D:D], tak, że mam trochę roboty z dokończeniem. ;) Neyra, a gdzie dla mnie fotki ???? :(:(:( Miałaś wlepić u mnie na forum. To możesz teraz na jeszcze nie do końca uruchomionej - adres w \"podpisie\" Gosiu Napisz mi jak w tych postach wstawiasz, te emotki? Poczytam może dziś, to coś Wam skrobnę ;) Siemka i możecie kuknąć do \"mnie\" i coś doradzić, póki jeszcze nie weszłem do końca w sieć ;) Z góry dzięki za każdą konstruktywną poradę. :D:D:D Patrzcie, teraz ja proszę o poradę, ale jazz :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
W 2008 miałem planowy zabieg usunięcia cysty w zatoce szczękowej.Lekarz prowadzący BEZWZGLĘDNIE zlecił szczepienie na WZB .Najskuteczniejsze jest szczepienie w trybie 0-1 mieś-6 mieś.0-pierwsza dawka,-po miesiącu 2 dawka i po pół roku od zerowej 3 dawka.W stanach nagłych szczepią w trybie przyspieszonym i trzy dawki podają w ciągu miesiąca ale skuteczność takiego szczepienia oscyluje w okolicy 30%.Znam szpital na Chodzki i na Al. Kraśnickich i złego słowa nie mogę powiedzieć.Nie dlatego ,że chwalę swój region.Po prostu kompetentna opieka ,merytoryczne podejście do sprawy a nie"może?,,,się zobaczy,,,,"Krótko zwiężle i rzeczowo.Miałem także konsultację w grudniu na Jaczewskiego u dr.Osuchowskiego neurochirurga i bardzo miło wspominam ten dzień.Konkretnie bez owijania w bawełnę przedstawił mój przypadek i ...wygonił do domu!!dzięki Niemu (być może )chodzę dzisiaj,pracuję i modle się żeby operacja na pjm mnie nie dopadła.Ale to czas pokaże.Strach przed niewiadomym jest najgorszy,gdy nie wiadomo CO,GDZIE,KIEDY.Na szczęście wynależli internet i można dowiedzieć się spooro ciekawych rzeczy.Życzę zdrowia i wiary że wszystko będzie dobrze.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Do --->moniśka 1986< Będąc w szpitalu w Lublinie zapytaj o możliwość TRANSPORTU ze szpitala do miejsca zamieszkania.Są takie możliwości (przypadki(pacjęt leżący),że to szpital organizuje transport do domu Pytaj na oddziale,izbie przyjęć lub w administracji szpitala Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici kici kotka
Cześć! no i jestem po kolejnej wizycie u ortopedy. Nie wiem już o co w tym wszystkim chodzi. Ostatnio lekarz mówił że przepuklina jest dosyć duża i że najlepiej by było zrobić operację bo po co mam się męczyć z bólem i doprowadzić do jeszcze większych komplikacji. A dzisiaj powiedział że operacja to już tylko ostateczne wyjście. Mówił że na razie próbuje to uspokoić zastrzykami przeciwzapalnymi. Mała poprawa po nich jest no ale jednak cały czas odczuwam ból promieniujący do uda, czasami nawet do stopy.Pytałam się o jakąś rehabilitację i ćwiczenia to powiedział żebym na razie sobie odpuściła jakiekolwiek ćwiczenia. Mam poczekać aż ból zmniejszy się o jakieś 60,70%. A jak na razie basen, basen, i jeszcze raz basen.Tego nigdy nie ma za dużo. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Z jednej strony cieszę się że operacji nie będzie ale z drugiej to nie wiem czy nie było by lepiej gdyby jednak była. Boję się tego że może być jeszcze gorzej. Mogą dojść komplikacje i że potem to już na operację może być za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola..
Witam. Wczoraj byłam na wyciągnięciu szwów. I nie wiem co się stało, chyba w wyniku jazdy samochodem (jechałam na półleżąco na rozłożonym siedzeniu) na opatrunku pojawiła się krew. Do tej pory opatrunki zawsze miałam czyste, ale w jednym miejscu obok szycia było takie miejsce leciutko opuchnięte. Lekarz wyjął mi szwy i bardzo tam podusił to miejsce. Wyleciała jeszcze krew. Założył mi opatrunek uciskowy i powiedział że gdyby coś się działo, gdyby pojawiła się krew, to będzie musiał mi założyć jeszcze jeden szew. Dzisiaj ściągnęłam opatrunek były na nim ślady krwi i coś takiego trochę żółtego. Ale sama rana jest sucha. nic się nie sączy. Nic mnie nie boli. Nie wiem co mam robić. Czy zgłosić się do lekarza czy jeszcze poczekać do jutra? Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Do Ola...---->A na co chcesz czekać ???Aż pojawi się stan zapalny,obrzęk i na koniec zakażenie???biegaj do lekarza i nie czekaj.To są okolice kręgosłupa i nie ma co czekać .Nie wiesz co się dzieje,może to nic takiego, a może....?Osobiście używam hibitanu na "brudne "rany.Goją się błyskawicznie.Hibitan rozpuszczony w wodzie ,nie w spirytusie. kici kici kotka---->Słuchaj lekarzy .Leczenie zachowawcze pomaga .Wiem po sobie.Leżenie na twardym ,schylanie z ugiętymi kolanami,zero dżwwigania.A na operację zawsze zdążysz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirek12321
Witam Mam dwa pytania dotyczące operacji: 1. Czy znacie może skuteczność metody IDET? (Wewnątrzdyskowa Terapia Elektrotermiczna). Chodzi o przepuklinę na odcinku L5-S1, mój stan jest jeszcze nie najgorszy, tzn mam bóle pleców, które czasami promieniują w dół. 2. Gdzie w województwie śląskim/małopolskim można liczyć na najszybszy termin operacji? (refundowanej z NFZ) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici kici kotka
Na temat tej metody to nic nie wiem. ale wiem że w woj. Śląskim a dokładnie w Piekarach śląskich termin oczekiwania jest około miesiąca. Nie wiem też czy tam tym sposobem operują. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes-disc
mirek12321 Z tego, co mi wiadomo, robią to w Bielsku-Bialej Pod Bukami, w Żorach, Katowicach Ligocie, Krakowie. Najczęściej robią to w prywatnych klinikach. Decyzję o metodzie leczenia i tak podejmuje lekarz neurochirurg. my możemy się tylko zgodzić lub nie. Pytałam kiedyś w Bielsku-Białej, robią prywatnie i na NfZ. NFZ - to niestety kolejki. Popularna jest też nukleoplastyka - robiona bezoperacyjnie. Czeka się krócej. Nie każdy jednak się do tego nadaje. Podawałam kiedyś linki... opisane jest to dobrze na stronach: http://www.terapiakregoslupa.pl/nukleoplastyka.html i tu też: http://www.dyskopatia.eu//content/view/47/31/ Najczęściej trzeba jednak zaliczyć prywatnie wizytę u neurochirurga. Ja mam pecha - nie nadaję się do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśka 1986
Na razie nawet nie słychać o terminie operacji. Lekarz prowadzący nie pojawił się ani razu od soboty, a inni lekarze nic nie mówią...i tak lerzy sam, z dala od bliskich. Nienormalne to wszystko, ale taka już jest polska rzeczywistość. Nikt sie nikim nie interesuje -aby tylko kasa była-...a ja siedzę z moją kruszynką w domu i tysiąc myśli w głowie.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola..
do bolesny Hej. Nieźle mnie wystraszyłeś, ale to chyba dobrze. Byłam u lekarza rodzinnego, bo do mojego lekarza mam dość daleko. Dostałam antybiotyk do smarowania 3 razy dziennie. Mam nadzieję że będzie dobrze. Dzięki i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BoDziuba
---> Mirek12321 Ja miałam robiony odcinek L3/L4 właśnie metodą IDET 3 tygodnie temu, na śląsku. Z tego co się orientuję z NFZ czeka się ok. 1,5 roku (tak przynajmniej mi mój neurochirurg powiedział, a operuje w Bielsku-Białej, Mikołowie, Chorzowie a nawet w Przemyślu - tam najkrótsze kolejki). Jeśli chcesz szczegóły to odezwij się na maila :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Standingwoman
Witam, Jestem tutaj nowa, pisze po raz pierwszy....ale czytalam wasze posty, moze nie wszystkie bo jest ich dosc duzo. Ja mam 2 wypukliny i jedna duzo przepukline na l5-S1 na 8 mm :( ktora uciska na prawy korzen nerwowy...juz o bolu nawet nie wspomne, bez Tramadolu nie da sie normalnie aktywnie, albo chociaz troche aktywnie funkcjonowac. Mialam w marcu robiona nukleoplastyke, dosc nowa i malo inwazyjna metoda. Niestety mi to nie pomoglo...nie ma zadnych zmian. Poszlam znow do mojego neurochirurga i powiedzial ze teraz juz trzeba operowac klasyczna metoda, ze nna nie ma sensu.....Jestem dosc zalamana:( nie ciesze mnie to ze znow mnie czeka zabieg....i to ta klasyczna metoda:( Czy ma ktos tutaj na forum jakies opinie na temat Dr. Baranowskiego (CKiR, Raszyn, Wwwa)? Ide do niego na konsultacje. Bo mysle ze dobrze miec opinie drugiego neurochirurga. Czy byl ktos tutaj operowany przez Dr. Lisa (CKiR, Wwa)? Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Do Ola...->>>Super że nie czekałaś !!O własne zdrowie trzeba samemu dbać i dokuczać lekarzom bo po to są.Inna sprawdzona metoda na trudnogojące się rany to liście włoskiego orzecha.Testowałem wielokrotnie na sobie i się sprawdzało. Do Standingwoman->>Poczytaj(popytaj lekarzy)o leczeniu zachowawczym przy dyskopatii.W grudniu doszło u mnie do rozerwania dysku l-5 s-1 z sekwestracją do kanału kostnego ok.1 cm.Obylo się bez operacji ,od kwietnia wróciłem do pracy,(fizyczna),ogródek,króliki.nie mówię że Tobie pomoże to co mnie ale ZAPYTAJ o leczenie zachowawcze,B-12,niwalin,naklofen dicloratio.Organizm człowieka to cudowna instytucja.Rany się zabliżniają,grypa mija ,czemu zaraz skalpel?Przemyśl,proszę Pozdrawiam i życzę zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyy
Witam!!!!!!!!! Dzisiaj byłam u PANI neurolog. Stwierdziła, rwę kulszową z torem lewostronnym (przed operacją było prawostronnym), zanik odruchów skokowych (które miałam jeszcze w poniedziałek), chód z oszczędzaniem nogi prawej. Jestem przerażona i boję się że to nie jest dobra diagnoza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
******** witam wszystkich ********* - moniśka1986 : niestety tak jak wspominałam w poprzednich wpisach - w Lubelskiej Klinice te parszywe zwyczaje nadal panują : jak nie ma lekarza prowadzącego ,to przysłowiowy \"pies z kulawą nogą\" nie zainteresuje się pacjentem - ZGROZA!!! :o ******** teraz przerwa- długi weekend i..ciekawe czy pojawi się w tym czasie dr.Markiewicz ?! ..jeżeli nie- to podejrzewam,że jeszcze troszkę małżonek będzie leżał i czekał !!..w poniedziałki planują operacje na cały tydzień - więc w najgorszym wypadku,operacja męża odbędzie się w następnym tygodniu - oby!! *********** zdaję sobie doskonale sprawę co On przeżywa z dala od bliskich i Ty z dzieciątkiem - oczekująca na decyzję doktorka :( ********** pozdrawiam ***** trzymajcie się dzielnie !! i..daj znać ,jak będziesz coś już wiedziała ******* [ cześć] ******************* ad: Beatka - dzięki za foteczki ,odpisałam na e-maila..pozdrówka ..buziaki..👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśka 1986
do małgorzata06-------Dzis był lekarz i powiedział, że operacja JUTRO!!! Z jednej strony ulga, z drugiej jeszcze większy strach czy operacja się uda. A może być i tak, że przełożą operacje na inny dzień jak to bywało w innych przypadkach. Zobaczymy jutro. Na razie idę spać, bo moje maleństwo już śpi (o ile zasnę)>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eempee
Standingwoman: ja byłem operowany właśnie przez Dr. Baranowskiego w Konstancinie i polecam :) Wiem też, że Lis też jest polecany i dobry bo leżałem po operacji z gośćmi operowanymi przez Dr. Lisa. Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat mojego zabiegu w CKiRze, to polecam przeczytać moje posty kilka stron wcześniej :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Standingwoman
Hey, eempee---- Wlasnie przejzalam twoje posty, i fajnie ze miales taki dokladny opis przebiegu tych dni operacyjnych. Moge to sobie wyobrazic skoro ze wiem jak tam jest w CKiR, bo mialam tam robiona nukleoplastyke. A jaka masz blizne? mnie wlasnie ta blizna jakos martwi troche:/ Teraz pewnie plupie pytanie....ale metoda klasyczna to dyscetomia czy mikro dyscetomia? Bo mi powiedziano ze metoda klasyczna jest teraz najbardziej wskazana dla mnie, bylam szokowana i w stresie, wiec wypadly mi oczywiscie polowe pytan ktore mialam zadac neurochirurgowi. Pytalam sie o Dr.Lisa bo mialam z nim doczynienie, i uwazam ze jest bardzo sensowny i rzeczowy, ale zawsze sa ciekawe opinie pacjentow tez. Tez mi wyceniono zabieg na taka cene jak tobie, ( u mnie tez NFZ nie wchodzi w gre) nie jestem w stanie czekac....Ide wlasnie na konsultacje tez do dr. Baranowskiego ktory ponoc bierze 250zl za ./ sama konsultacje w Raszynie, ale co zrobic, zdrowie najwazniejsze. Pozatym jestem ciekawa opini drugiego neurochirurga. Ale cos czuje ze bedzie mial podobne zdanie. Bo moja przepuklina jest na tyle duza ze sie sama "magicznie" nie cofnie....tylko moze byc jeszcze wiekszy ucisk na nerw...a juz sie spory, co bardzo odczuwam w prawej ale lewej czasem tez nodze, i w posladkach. Wiec eempee mozna powiedziec ze jestes zadowolony? Zgadzam sie z toba, co do atmosfery tam na oddziale w CKiR, super mily personel:) Bolesny---Dzieki za rady. I ciesze sie ze dla Ciebie odbylo sie bez operacji! Ale niestety borykam sie juz z dyskopatia od wczesnego lutego, mam za soba nukleoplastyke...rehabilitacje..zastrzyki....A jak chodzi o leki to przerobilam wszystkie od diclofenakow do Tramadolu( bez ktorego obecnie trudno funkcjonowac mi) no i wszelkie rozluzniacze typu Sirdalud, Mydocalm....mam cala apteke w domu. Poprostu wszystko probowalam....i juz mi bokiem wychodzi ta cala cholerna dyskopatia i branie lekow:(. Jak by czuje ze nie mam juz na co czekac...jestem bardzo aktywna osoba i te ograniczenia i bol mnie powoli dobijaja:( jest to dla mnie okropne ze jak zrobie cos bardziej aktywnego jak wczesniej typu pojde na impreze, to potem czuje jak bym kijem zostala pobita w plecy, i juz wiem ze musze caly nastepny dzien odlezec i to nie z powodu kaca;) :/ Ok, widze ze sie strasznie rozpisalam...... Zycze wszystkim duzo zdowia i wiare ze bedzie dobrze i milego dnia, pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Do Standingwoman--->A więc pozostaje mi trzymać kciuki za Ciebie!!!Tak jak wielokrotnie było pisane-każdy przypadek jest inny-jednym pomaga to,innym tamto.Oby wszyscy mieli trafne diagnozy i mądrych lekarzy w pobliżu!Życzę zdrowia i optymizmu wraz z nadejściem lata Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
** do - moniśka 1986 : napisz czy operacja męża doszła do skutku?!..czy operował Markiewicz i..oczywiście najważniejsze - jak się czuje małżonek ?! ********** musisz wierzyć - będzie wszystko dobrze!!! **** i może to brzmi banalnie - ale trzymaj się dzielnie - teraz mąż potrzebuje Twojego wsparcia !!!! myślami i sercem jestem z Wami ***** czekam na wiadomość od Ciebie **pozdrawiam***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes-disc
--->bolesny jestes chyba szczesciarzem. Mój przypadek jest podobny do Twojego + niestabilność i kręgozmyk. Leki mam podobne, ćwiczę ile się , leżę ile się da - i nic. Trafiłam na na świetnego neurochirurga i doskonałą rehabilitację - ale muszę pogodzić się z myślą o operacji... Decyzja jest trudna - ale co zrobić, gdy tyko leżenie przynosi ulgę? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×