Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gość gala-gaina
----->>>>_snowdrop_dzięki za informacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Oczywiście mowa o dobrowolnym(nie obowiązkowym)dodatkowo płatnym ubezpieczeniu pracowniczym.Nie należy go(tego dodatkowego ubezpieczenia)mylić z obowiązkowym ubezpieczeniem (ZUS).Zawile to opisałem:(,wiem ale zawsze można zapytać,gdyby coś nie tak,prawda:) .I racja -powyżej 4-dniowego pobytu w szpitalu płacą.Są różnice czy to pobyt planowany czy wypadkowy ale pobyt min.4-dniowy Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Markliw
Witam, Po ostrym zapaleniu rwy kulszowej dostałem skierowanie na TK.Wynik: -Na poziomie L4-L5widoczna przepuklina dokanałowa jądra miażdżystego z imprsją na worek oponowy. -Tendencja do dokanałowego uwypuklania krążka międzykręgowego zauważalna na poziomie L5-S1. Co z tym dalej może miał ktoś coś podobnego?Jaka rehabilitacja? Pozdrawiam Marek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda krak 29
Hej jestem 2 miechy po oepracji .jak długo utrzymywały sie u was te delikatne ćmienia?Takie bardzo delikatne bóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Markliw-=====>>Ktoś tu już mówił -"nie leczy się opisu--leczy się pacjenta!"Banalne ale chodzi o to ,że dwóch różnych ludzi z IDENTYCZNYMI opisami będzie różnie odbierać chorobę(bez względu czy to kręgosłup czy coś innego).Ważne jak TY się czujesz,co Cię boli i na jakie leki "zareagujesz".Opis dość "poważny" -z mojego punktu widzenia.Zastanawiał bym się nad schylaniem i niewłaściwym podnoszeniem CZEGOKOLWIEK z podlogi,długim siedzeniem .A przede wszystkim rechabilitacja-laser,magneto-,krio-,pole mag.Trzeba się leczyć-kręgosłup jest jeden!Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Markliw
"Bolesny" Po miesiącu zastrzyków z Ketonalu,Mydocalmu oraz Tramalu czuję się powiedzmy dobrze.22.03 mam wizytę u neurologa i chciałem zobaczyć czego mogę się spodziewać.Czy cały czas muszę być na prochach? Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gala-gaina
----->>bolesny,również dzięx!A teraz mam następny problem-jakąś godzinę temu odkryłam,ze mam wilgotną podkoszulę w tym mięscu,gdzie mam ranę pooperacyną-patrze-a wylewa sie ropa z otworku,ktory znalazł si e w tym mięscu,gdzie był strup po supełku szwa.Patrząc przez lustro-nacisnęłam delikatnie w okolicach rany-az chłystało ropą.Szoook!.minęło 2 tygodnie po zdjęciu szwów,wszystko dobrze się goilo wedle lekarza.Tylko ja cały czas miałam obrzęk w okolicach ,takie zgrubienie,jak dotykałam -delikatnie bolało.No to teraz niema tego zgrubienia,a sączy się ropa.Jak wam szybko się goila rana,czy mial kto z was tak samo?muszę pilnie lecieć do lekarza z tym?czy poczekać z kilka dni?mąż twierdzi ze to jest dobrze ze ropa znalazla wyjscie,teraz zacznie sie goic.A ja chyba dzis nie zasnę,bo rano dopiero postanowilam pojsc do lekarza.bo na pogotowie to chyba z tym się ośmieszę-----napiszczie ,kto co wie!kocham was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Markliw===>Osobiście wybrałem ok.80 zastrzyków(B-12,Niwalin...),tabletek....dużo więcej,dwie serie po 10 zabiegów rechabilitacji -przez okres 5 mieś.Było to na przełomie 2008-2009 .Od maja 2009 wróciłem do pracy ,odstawiłem leki całkowicie żeby sprawdzić .....co?Ból jesli wraca to na dwa ,trzy dni ale jest "do przeżycia".Łykę czasem jakąś B1 ale szczerze -sporadycznie. gala-gaina+++>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
gala-gaina++====--->>>>>>BIEGIEM DO SZPITALA!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gala-gaina
---->>>>bolesny....naprawdę ?!ale mnie wystraszyles!!!teraz juz nie ma tego wycieku ropnego-rano ide do chirurga!wyczytalam co nieco-troche sie uspokoilam.jutro napisze,co powiedzial dok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gala-gaina
Witam!dzisiaj bylam w poradni chirurgicznej,gdzie ściągano mi szew.Doktor powiedział że to się zdarza po takiego typu zabiegach.Pieliegniarka wycisnela ten plyn,wypłukala ranę solą fiziologiczną,załozyła opatrunek-gazę,którą wieczorem mam polać rywanolem.I będę musiała codziennie chodzić na wypłukanie tej kieszonki gdzie zbiera sie ta ropa.A jak zapytalam co to moze byc-jakies zakarzenie?-odpowiedz-ze nie jest tak zle.Wiec jak sie ucieszylam ze nie musze jechac do neurochirurga,bo w aucie zle mi sie siedzi po tej operacji,to wtedy jednak lekarz powiedzial,zeby pojechalam jeszcze na oddzial,gdzie robiono mi zabieg,że tam lepiej doradzą.Więc rano jadę na odzial neurochirurgii żeby na zimne dmuchac,.Pojechałabym odrazu tam,ale 30 km mam,a chirurg pod bokiem.Ale z tego co już wiem-odrazu trzeba jechać tam gdzie byl czl.operowany.Co z tego że poradnia bliziutko,jak dobre 3 godziny w kolejce czekać musiałam.I nie wiem narazie dla czego tak sie dzieje z tą blizną.Wyczytałam cośże może tak sie dziac z powodu rozpuszczania sie nici,ktorymi zszyta rana głebiej,ale czy ja akurat je mialam?pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskietka taka jak Wy
Do gala-gina. Na razie nosek do gory i nie martw sie na zapas. Wszystkie tkanki podskorne sa zszywane nicmi rozpuszczalnymi, skora takimi, ktore trzeba zdjac bo i za sto lat sie nie rozpuszcza. Czasem dzieje sie tak ze jakas nitka z tych rozpuszczalnych, sie jednak niewiedziec czemu nie rozpusci i musi z czasem wyjsc tworzac przy okazji taki maly odczyn. Jesli lekarz uzna to za wskazane to w czasie tej wizyty kontrolnej moze pobrac wydzieline z rany na posiew i antybiogram. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gala-gana
----->>dyskietka taka jak Wy >>dziekuje za informacje.uspokoilas mnie!bo wlasnie tez cos takiego wyczytalam o tych nitkach rozpuszczlnych,ze jakis wyciek surowiczy moze sie wylewac,jak cos tam sie nie wchlonie,no bo sama blizna zagojona,nie boli,tylko ten otworek sie znalazl,i az chlupie,jak naciskam na te blizne z dolu.a ty jak sie czujesz?pozdrawiam wszystkich.milego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadek pod nóż
Piszecie o swoich bolesnych przeżyciach. Współczuję z calego serca. Proszę, powiedzcie, piszecie o leczeniu operacyjnym przepukliny jądra miażdżystego, Zna ktoś przypadek, gdy kawalek zmiażdżonego dysku wpadł do kanału rdzenia i uciska nerw? Kręgosłup zdrowy, w wyniku urazu mechanicznego wysunął się dysk i został "odcięty" kawałek, który wpadł właśnie w tak niebezpieczne miejsce. Nie wchodzi w grę laparoskopia ani laser, trzeba metodą tradycyjną usunąć uciskający kawałek. Boję się, bo to tak blisko rdzenia..... Czy taka operacja jest bardziej niebezpieczna niż opisywane przez Was przypadki? Pozdrawiam i proszę o "pocieszenie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskietka taka jak Wy
Do gala-gana. Hihihi... Dlatego moje zeznania i to co wyczytalas sie zgadzaja ze ja jestem pewna tego co pisze, jesli czegos nie wiem to nie zabieram glosu a generalnie wiem ciut wiecej. Jeslipowialo zarozumialoscia to przepraszam, naprawde pisze to ze szczerym usmiechem na ustach. Ja dziekuje nienajgorzej a wlasciwie to dobrze juz bylo. Najgorsze co dokuczalo mi tej zimy mam nadzieje juz na razie za mna (na mrozie BARDZO marzla mi stopa , niezaleznie od ilosci skarprtek) po za tym noga troche slabsza, przy dluzszym odcinku do przejscia i dluzszym siedzeniu dretwieje ale tego unikam. Generalnie przyjelam taka zasade ze jak mi zaczyna cos dolegac to ja zaczynam sobie wmawiac ze to wcale nie tak i ze mi sie wydaje, czy pomaga nie pytaj bo sama nie wiem. Dobrej nocki. Przypadku pod noz, to co urwalo sie Tobie i to co mamy my i jedno i drugie uciska na rdzen i moze powodowac trwale deficyty neurologiczne od przemijajacych po trwale i nikt z nas tu nie powie Ci kto jest bardziej chory bo wynik badania to jedno a obraz kliniczny pacjenta to czasem zupelnie co innego. To ze beda operowac Cie klasycznie to akurat nie powod do zmartwien, podobno po mikro czesciej sa poprawki. Mnie jak obejrzeli(w sensie moj kochany oprawca-neurochirurg) to nawet nie probowal sciemniac ze moze mikro, zeby sie dostac do L5-S1 napoczeli mnie od L4. To ja baba i sie nie maze ze mam dluga blizne, tak na ucho Ci powiem ze i tak prawie jej nie widac. 3maj sie, pozdrawiam. PS. Nie wiem skad mi sie to wzielo ze jestes facetem ale moze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskietka taka jak Wy
przypadku... jeszcze zapomnialam dodac ze generalnie zarty koncza sie kiedy ktos ostrzy na Ciebie noz, nie sa to moze operacje porownywalne z transplantacja serca ale to taka zmudna, koronkowa robota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadek pod nóż
Dyskietko dziękuję za odpowiedź. Nie jestem mężczyzną, baba ze mnie - jak ostatnio słyszę: twardziel, bo się nie mażę i nie panikuję. Oj, żeby wiedzieli co się dzieje w środku.... i pewnie to co "daję sobie w skórę" trzyma mnie w takim spokoju. Mieszkam sama, więc przygotowuję wszystko na swój powrót, żeby było mi łatwiej. Mało tego - zamiast grzecznie siedzieć w domku na chorobowym i odliczać dni, to wróciłam do pracy, dbam o siebie i nie przemęczam. Nawet szefowi powiedziałam, że nie wolno mnie denerwować :P Mam możliwość nawet poleżeć w pracy a nawet wpaść do domu i odpocząć, więc.... twardziel ze mnie......? Nie chodzi o długość blizny, nie chodzi o ból "po" tylko jakoś to dla mnie nie wyobrżalne dłubanie w kanale rdzenia :/ Nie znam anatomii i nie kumam jak może wpaść coś tam i ugniatać nerw kulszowy, no ale cóż - nie ma innego wyjścia jak poczekać, odbyć co trzeba a potem szybko wrócić do zdrowia, bo czas tak szybko ucieka a już wiosna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gala-gaina
----->>>dyskietka taka jak Wy :::Dzięki jeszcze raz!ja tez już mam trochę wiedzy na temat tej choroby,metod leczenia,teraz przez tą blizne tez przybiedzie mi wiedzy-hehe.Ja miesiąc po zabiegu-a naprawdę nie mam problemu z chodzeniem,staniem,siedzenia unikam całkowicie-więc nie wiem .Dużo tu piszecie o rehabilitacji,a nam rehabilitant w szpitalu powiedział,że właśnie po tych sanatoriach i ćwiczeniach częto wracaja z powrotem na stół oper.Najlepsze-powiedział-PŁYWANIE,I SPACERY-REGULARNE.Lekarze i rehabilitanci zmieniaja zdanie.To jest nauka-która się rozwija.----- >>>przypadek pod nóż :::jak oberzysz ten film http://www.youtube.com/watch?v=PmNYsy_tqJk ,to mysle ze mniej -więcej zrozumiesz o co chodzi,fakt ze po rosyjsku mówi,ale wyłącz głos-i tylko patrz-a moze jest ten film po posku?ja nie szukalam-bo rosyjski-to moj native .w sprawie blizny jade w poniedzialek dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskietka taka jak Wy
gala-gaina, sluchaj lekarza i rehabilitanta z osrodka w ktorym Cie operowano bo prowadzenie pacjenta po zabiegu zalezy od metody operacji. Ja gdzies wyzej juz pisalam ze mnie przez trzy miesiace nic nie bylo wolno, tam gdzie mnie operowano tak jest, zadnej rehabilitacji i w wypisie ze szpitala bylo to napisane tlustym drukiem. A w moim szpitalu od razu po takich zabiegach wiecej wolno i szybciej pozwalaja na rehabilitacje. Prawda jest ze czesc pacjentow zle prowadzonych albo takich co to sa madrzejsi od wszystkich madrych wraca na stol z przepuklina nawrotowa i rowniez prawda jest ze gdziekolwiek bys nie trafila na rehabilitacje to kazdy mowi Ci co innego, jezeli chory na ten temat nic nie wie to latwo moze zrobic sobie krzywde. Zlota zasada: cwiczenia wykonujemy do granicy bolu. Madry rehabilitant dobiera cwiczenia do mozliwosci danego pacjenta i jeszcze jedno, na poczatku nie pozwolic sie wrzucic w grupe, tylko gimnastyka indywidualna. Daj znac w poniedzialek co u Ciebie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Do przypadek pod nóż ===>U mnie była sekwestracja dysku ok.1 cm .średnicy.Do kanału kostnego .Było to w grudniu 2008.Sekwestracja czyli oddzielenie części dysku .Operacji nie miałem ,leczony byłem zachowawczo (spoczynkowo) -długo ale skutecznie. Gala-gaina===>A co z u Ciebie z tym wysiękiem z miejsca operacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytanie co do skutecznoci
Bolesny, jeśli do kanału kostnego to uciskało Ci nerw? Miałeś niedowład nogi? Logicznie rzecz biorąc, jeśli kawałek dysku leży na nerwie to co, sam się wchłonie? Niewiarygodne. A jeśli nadal leży to uciska? Więc co znaczy skuteczność metody w tym przypadku? Ogłupianie lekami byś nie czuł bólu i czekanie aż powłoka nerwu na tyle zwłóknieje by nie odczuwać ucisku i nie przesyłać informacji o bólu? A jeśli tak to co z niedowładem - ustąpił? Twoje wypowiedzi na tym forum przypominają mi wypowiedzi jedynego słusznego wygranego. Obawiam się, ze być może zniechęcasz do podejmowania dyskusji albo dzielenia się doświadczeniem osób, które czekają lub odbyły operację. Jak tu powiedziano każdy przypadek nalezy rozpatrywać indywidualnie. U mnie kościec jest zdrowiusieńki a uraz mechaniczny, inaczej bym się miał, gdyby to był schorowany, zdeformowany, zwyrodniały kręgosłup. Wiem, źe operacja kręgosłupa to ostateczność, ale wybacz, jeśli kawałek ciała leży wewnątrz nieukrwiony, nieodżywiony to w pewnym momencie staje się ciałem obcym. Wnioski nasuwają się same. Jak długo u Ciebie trwał powrót do zdrowia? Piszesz, że długo. Jak długo? Jeśli miałbym perspektywę źycia na prochach miesiącami, latami, nie mogąc pracować a co za tym idzie, zycie na zasiłku z perspektywą zwolnienia z pracy, albo rentą to wolę operację, rehabilitację i powrót do pracy i rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zapytanie.....
jesli pozwolisz to podpisuje sie pod Twoim postem bo zwyczajnie masz racje, mam wlasne doswiadczenia z sekwestrem do kanalu oraz z racji zawodu tez troche wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saina
doAniaSzczecin- własnie szykuję się na operację i proszę Cię abyś podała mi namiary na dobredo lekarza, również pochodzę ze Szczecina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Do Zapytanie====>>>Leczenie w moim przypadku trwalo 5 miesięcy(grudzień 2008-kwiecień 2009)-intensywne leczenie (zastrzyki,tabletki ,zbiegi rech).Od kwietnia 2009 wróciłem do pracy (fizyczna-konserwator),wokół domu też raczej się nie mam jak"oszczędzać"Leki w zasadzie(czasem polfilina i witamina B-1) odstawiłem,nie brałem sterydowych..Brak czucia w prawej stronie łydki prawej trwa stale od 2 lat,ale nikt nie dał gwarancji ,że po operacji zniknie.Nie miałem niedowładu stopy.Mam brak czucia w łydce.czy jestem"jedynym wygranym"? Raczej nie jedynym gdyż dostep do internetu w Polsce jest na razie dość ograniczony ,więc nie liczyłbym ,że WSZYSCY "cudownie(?)uleczeni"wypowiedzą się w kafeterii.Czy zniechecam do dyskusji???Osobiście dziwi mnie tak ogromny brak wiary w inne sposoby leczenia przepukliny dyskowej niż operacja.Jeżdze na nartach ,dużo chodzę ,pracuję więc jestem przykładem ,że można.Mozna mnie dotknąć:) ,poczytać historię choroby,niedowiarków zapraszam do siebie,do Krasnika.Opis rezonansu wyślę na priv -tylko kto uwierzy ,że to nie blef???Pod rozwagę.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak na tak oczytana, wyedukowa
-na i madra osobe to powinienes wiedziec ze to nie jest przepuklina dyskowa, nie ma takiej ale p. jądra miazdzystego i wybacz ale naprawde kreujesz sie tu na jedynego wszechwiedzaco-nieomylnego. Wieje z tego Twojego Krasnika (?) zarozumialoscia. Troche pokory nie zabija, nie boj sie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny dziecinko
To nie wiesz co to ból prawdziwy, nie wiesz jak boli uciśnięty nerw kulszowy. Ja jestem na lekach od 4 miesięcy,. Nic nie pomagało! ani zastrzyki ani tabletki ani czopki. Dawki poczwórne i nic! Czekam na operację i mam dość bólu, opadania stopy, kurczy i braku czucia łydki, uda, stopy. może u Ciebie to było chwilowe i się samo cofnęło, bo przepuklina to nie to samo co sekwestr, kochany. Ja na zastrzyki to prawie na czworaka, z łóżka nie wstanę bez wygibusów i łez ciurkiem po policzkach. Przepuklina może "wyskoczyć" i się cofnąć ale to też tylko czasami, sekwestr niestety nie. Więc nie rób z siebie bohatera, bo do pięt nie dorastasz ze swoim schorzeniem. I nie powołuj się na innych z całej Polski, fe, nieładnie. Wybaczcie, że atakuję bolesnego, ale niektórych coś zaboli i już sięrobi nieszczęście. Nie zabieraj kochaniutki tu głosu, nie rób z siebie bohater, bo nawet Twój kręgosłup nie zasługuje na takie traktowanie. Wróćmy do wymianu doświadczeń i pomagania sobie wzajemnie, bez zgrywania bohaterów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny
Cóż jeśli uważacie ,że próbując(bo nie jesteście w stanie)obrazić kogos ,będziecie zdrowsi to gratuluję!!!Jak okropny ból odczuwałem ,to wiem tylko ja,a że ból minął-przepraszam ale to zasługa mądrego lekarza -nie Wasza.Jeśli Waszym zdaniem nie ma innego sposobu walki z PRZEPUKLINA JĄDRA MIAŻDŻYSTEGO(czepianie się słowek-domena maluczkich)-tylko operacja-to Wasz kłopot -nie mój.I tak na koniec-życzę wszystkim miłych snów ....o skalpelu.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesny dziecinko
Bolesny, kąsasz, a nikt na to nie zasługuje. Ciesz się zdrowiem i szczęściem trafienia na mądrego lekarza, ale zdaje się nie umiesz czytać ze zrozumieniem - przepuklina przepuklinie nie równa i organizm organizmowi też nie podobny. Myślisz, że tylko głupi lekarze zalecają operacje?? Daj sobie spokój i nie agituj do bojkotu leczniictwa chirurgicznego, nie każdy ma zdrowie żby przyjmować takie dawki leków przeciwbólowych. Nikt cię nie obraża, więc nie pień się, bo nie miejsce tu na takie zachowania. Zrozum ludzi cierpiącychi i jak nie masz nic do powiedzenia to zamilknij, bo nie pomagasz. Nie dziwi cię, że ludzie czekając leczą się miesiącami i bez skutku? Przecież nie siedzą bezczynnie miesiącami oczekiwań a jeśli ustanie ból i cofną się objawy to przecież można zrezygnować z terminu i z operacji, prawda? Być może wielu tak zrobiło, ale zrozum, nie znajdziesz dwóch jednakowych przypadków choroby ani organizmu. Jak nie potrafisz pomóc to się lepiej nie odzywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bolesnego
Miałeś przepuklinę czy sekwestrację, bo już się gubię w twoich schorzeniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie operacja?
Witam, mam ten sam problem co wszyscy tu obcni:/ Zostałem skierowany na operacje do Akademi Medycznej w Gdańsku. Ale nie wiem czy to dobre wyjscie. Czekam już prawie 4 miesiące i prawie co miesiąc każą mi tylko dzownić i pytać o termin operacji. Ból jest coraz wiekszy. Jakie macie doświadczenia ze szpitalami. Jakie polecacie? Jestem skłonny jechać w każde miejsce w polsce byle tylko zrobili to możliwie szybko i DOBRZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×