Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KokosankaPianka

dieta dr Lutza warto spróbować

Polecane posty

Gość No to
ja usunęłam od dzisiaj ze swojej diety węgolowodany złożone (chleb, kasze, ziemniaki, płatki, makarony) i owoce. Nie liczę ile ich zjadam z warzywami, chyba nię będzie ich za wiele. Głowne ich źródło wykluczyłam. Ważę 67 kg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chcę na niskoww :( nie mogłam, bo pełno wyjazdów miałam, tutaj weekend u rodziny, tam jakiś wypad do znajomych i z dietki nici, a tak baaardzo mi sie do niej tęskni... ale od jutra postaram się już trwać! :D wiecie co? trzeba się porządnie zabrać za to, przyłożyć do diety, pisać tutaj jadłospisy i się nawzajem karcić :) bo jak mamy wyeliminować błędy z jadłospisów? tylko inna osoba je zauważy ! mój jadłospis w przybliżeniu na jutro: śniadanie jajecznica: 2 jajka kawałek kiełbasy [tak ~5cm] ALBO kawałek sera feta łyżeczka oliwy z oliwek przyprawy: zioła prowansalskie, suszone pomidory, pieprz obiad + \"deser\" łosoś smażony bez panierki na oliwie brokuły smażone na maśle z serem żółtym i jajkiem kilkanaście orzechów migdałowych ALBO 3 łyżki wiórek kokosowych kolacja I szklanka mleka wiejskiego [ok 6% tłuszczu] łyżeczka kakao gorzkiego łyżeczka miodu z wrzosu [albo i nie...] kolacja II puszka tuńczyka w oleju mam nadzieję, że uda mi się tyle zjeść :) i będzie mniej niż 72g węgli, bo chcę wejść w ketozę. może wyda się Wam niesmaczne jedzenie wiórek kokosowych łyżeczką, ale one są przepyszne... w moździerzu można zrobić z nich pastę, no pycha! tutaj są świetne przepisy: http://www.sfd.pl/Przepisy_niskoww-t98303.html na 14stej stronie podane są deserki, jutro chyba będę robiła galaretkę żelatyna + cola light [wiem, niezdrowo, ale cóż :D ] start98 - Atkins jest dobry, ale jedynie na odchudzanie, bo w nim za mało tłuszczów i ogólnie straszne niedobory witamin. Kwaśniewski ma za mało białka, za dużo tłuszczu można sobie pomimo tych cudowych uzdrowień niezłą krzywdę zrobić, zaś Montignac i SB oparte są na indeksie glikemicznym, nie można ich nazwać dietami nieskoww. i nie ograniczaj tłuszczów, przysięgam - lada dzień zacznie lecieć waga! zwłaszcza obwody :) a tak w ogóle, to ktoś odwiedza jeszcze ten wątek? śmiało pisać :D !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chaiałam jeszcze zahaczyć o dietę owocowo-warzywną i długowieczność z nią związaną... wszystko zawdzięczane jest enzymom, które nie giną na skutek obróbki termicznej, tutaj jednak odsyłam na forum dobradieta.pl do "surowego działu" i do ksiązek Aajonus'a Vonderplanitz'a, bo temat rzeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to
Mam tylko 160 cm 😭 a Ty - jaka waga i jaki wzrost?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to
Właśnie przeczytałam co napisałaś wcześniej "waga jakoś ok. 64 przy 164 cm wzrostu.". A z tego wynika, że ze mną jest dużo gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj sie ważyłam i mam 68kg... się mi zgrubło znów. eh. ale miałam nawet 55kg więc wszystko się da ;P trzeba tylko zacząć, a potem się samo potoczy.. :) jak tam u Ciebie dzisiaj dzień? ja zamiast jajecznicy zjadłam na śniadanie smażoną kiełbasę z sałatką ze słoika w occie, potem kostka czekolady gorzkiej, a teraz kawa z mlekiem. ojj coś mnie do węgli ciągnie, bo okres się zbliża; ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dzień zakończony sukcesem. właśnie zjadłam słodką galaretkę z 3g węgli :) mniam. jeśli nie jesteście do końca przekonane, czy low-carb to dobra droga, przeczytajcie artykuł, który znajduje się w ostatnim poście tego tematu: http://www.fit.pl/forum/showthread.php?t=6855&page=3 osobiście, to on mnie przekonał w 100% do diety low carb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to
u mnie na śniadanie jajeczniczka z kiełbaską, potem mięsa, sery, warzywka, a jak mam ochotę na słodkie to zjadam cukierka bez cukru. Jeden dziennie na wieczór wystarczy na zaspokojenie moich zachcianek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to
szczerze mówiąc (pisząc :) ) nie bardzo mi się chce - zwłaszcza w taką depresyjną pogodę :( . Jak mi się zwolni spadek wagi to trzeba będzie zacząć się ruszać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie :) też mi się nie chce ćwiczyć ^^ zresztą na diecie-low carb mięśnie.. same rosną! dzisiaj u mnie baardzo ładnie :) zjadłam o łyżkę miodu za dużo, ale i tak wyszło dla mnie, bo witaminki i enzymy, mm :) a teraz jem lekką kolację, czyli pseudo deskę serów: ser żółty i feta w plastrach, plus ekologiczna szynka i kilka oliwek :) kupiłam jajka 2jki :D jedynek nie było ;/ o zerówkach nie wspominając... nie wiem czy jeść jajecznicę na śniadanie czy puszkowanego tuńczyka. dzisiaj objadłam się śledziami w zalewie z oleju i octu - pycha. ale wstrząsające historie opowiadam :D mam nadzieję No To, że u Ciebie równie udanie dziś. miłej dietki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to
u mnie dzisiaj znów OK: jaja, kiełbaska, sery, warzywa, rybka. Jakoś w ciągu dnia nie tęsknię za węglami, chyba że właśnie robię moim kolację: rogaliki i chlebek razowy :( Jak schudnę do 62 kg (conajmniej) to zjem sobie kanapkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja obiecałam sobie pączki na tłusty czwartek... już nawet mam plany gdzie i jakie kupie :D no i obiecałam sobie też pomarańcze [duuużo pomarańczy] na boże narodzenie :) w ogóle boje się o święta ;/..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to
już ważę 65,7 :D :D :D a w Boże Narodzenia to na pewno nie odmówię sobię uszek i pierogów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluję spadku wagi :) dzisiaj u mnie dobrze, ale mało jedzenia: jajecznica z kiełbasą i skwarkami, cycek kurzy z grzybami i serem fetą + żółtym, 2 łyżki miodu niepasteryzowanego. na kolację zrobię koktajl z jajkami, mlekiem i wiórkami kokosowymi, ciekawe czy będzie zjadywalne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to
piąty dzień za mną, nie spodziewałam się , że tyle czasu wytrzymam bez pieczywa :D heroima a jak tam u Ciebie z wagą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dzisiaj 4 dzień, 1 kg mniej. w niedziele kolejne ważenie i mierzenie :) wczoraj trochę przesadziłam z miodem.. zjadłam z 80g O,o ale okres się zbliża, to dlatego. dziś ładnie, póki co śledzie, wsiowe mleko, kapuśniak [ależ mam zachcianki :D] potem będzie pierś z kurczaka z tłuszczem jakimś, jajka, śmietana 30%, wiórki kokosowe... na szczęście do miodu mnie juz nie ciągnie :D Tobie za chlebem, a mnie się tęskni do słodkich jogurtów :( i czekolady wszelakiej. gorzka to nie to samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to
zjadłam dzisiaj 4 kostki czekolady :( miałam straszną ochotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam nic się nie stało :) głowa do góry :) ja czasami skubię trochę gorzkiej.. na słodycze nie mam ochoty bo jem miód wrzosowy niepasteryzowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to
nawet nie wiesz ile daje takie wsparcie :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pije ostatnia kawe z cukrem
zaczynam od jutra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pije ostatnia kawe z cukrem
dziekuje :) zakupyjuz zrobione. chociaz bedzie ciezko rozstac sie z chlebem (razowym, ale pochlanianym hurtowo) :o za to ze slodyczami powinno pojsc gladko. zobaczymy co z tego wyjdzie. mam 30kg do zrzucenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może Ci się przydać, powinno być dobre: Podstawowy chleb proteinowy - 1 bochenek składniki: * 3 jaja o temperaturze pokojowej, rozdzielone, * 2 łyżki kwaśnej śmietany, * 2 łyżki masła, rozpuszczonego, * 1/2 szklanki mąki sojowej, * 1 łyżeczka proszku do pieczenia przygotowanie: nagrzać piekarnik do temperatury 180 stopni. Połączyć żółtka z wszystkimi pozostałymi składnikami. Dobrze wymieszać. Ubić pianę z białek i ostrożnie wymieszać z ciastem. Przełożyć do formy wysmarowanej masłem i piec 50 minut lub do zrumienienia. Przechowywać w lodówce .Węglowodany 18 g {made by Atkins} 30 kg to wcale nie tak dużo jak się wydaje. Damy raaadęę :D A co Cię skłoniło właśnie do tej diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to
dzisiaj też zawaliłam :( ale jutro się poprawię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pije ostatnia kawe z cukrem
le tonie bedzie to samo ;) jam wybredna, jadam prktycznie 2 rodzaje chleba ;) wybralam ta diete bo: 1. jakis czas temu bylam nadiecieniskokalorycznej, szlo mi baaaaaaaaaaaaaaaardzo w kratkę- przeanalaizowalam sobie toi wyszlo mi, ze chudlam najszybciej w okresach kiedy nie jadalam prawie wegli (niebylo to zamierzone), nie mialam tez takich strasznych atakow ssania w zoladku ;) stratowalam z ponad 100kg!!!!! pozniej nagle rpzrwalam dietei nie tylam, kilkukilogramowe jojo wrcocilo jak zaczelm obzerac sie znowu nieprzyzwoicie chlebem - to byl bodziec zeby znowu skupic sie na tym co jem. 2. chcialam sie etraz zebrac w sobie, ale mi nie wychodzilo. mam teraz nad soba "psychiczny mlot", wiec ta dieta bedzie dobra bo nie trzeba sie tak na niej skupiac. poza tym przez pierwszy tydzien-dwa nie zamierzam zwracac tak bardzo uwagi na objetosc posilkow a oduczyc sie jedzenia pewnych rzeczy. 3. nie rpzepadam za owocami, za slodyczmi rowniez. chleby i mkarony wole razowe niz biale :) - trzeba bedzie tylko je ograbniczyc 4. uwielbiam mieso, jajka a kocham nad zycie twarogi. caly szkopul w tym, ze nie znosze wiekszosci wedlin (sama chemia, niedobrze mi jak na nie patrze). a jesli chodzi o mieso to mieszkam z rodzicami i nie odpowaid mi jak oni je rpzygotowuja, dlatego pomimo, ze lubie jadam rzadko. czas to zmienic i jedyny minus tej diety to to, ze bede musiala w kuchni postac ;) 5. bylam bardzo sceptycznie nastawiona do takichdiet, ale nigdy nie zaglebialam sie w temat. poczytalam troche i to mnie przekonalo, zeby sprobowac. to chyba tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×