Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość danonekkkkkkkkkkkkk

ile danonków w tygodniu?

Polecane posty

Gość e-101
Przpomnialo mi sie...moja kuzynka chwalila sie ze jej synek je az 3 - 4 danonki na kolacje. Mowila to z duma...:O Przeciez to chemia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja mała
ma 13 miesięcy i da się zabić za jogurt NATURALNY!!! uwielbia tez kefiry i maślanki, więc nie mam problemu z danonkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy chcielibyście żyć...
w sterylnym srodowisku, wszystko naturalne, bez oprysków itd. a potem zdziwienie, że same alergie wkoło. kiedyś dzieciak najadł się piasku wna dworze i mu dobrze było, a teraz wszędzie tylko się sracie na widok jakiegoś E... nic z przesadą jedzone nie będzie szkodliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie bo
piachu się najje i mu nic nie bedzie na pewnp,chyba ze jakies robaki złapie bo się kotek załatwił do piaskownicy. a te E niestety się kumuluje w organizmie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest zasadnicza różnica pomiędzy \"naturalnym\" brudem :) a chemią dodawaną do jedzenia. To, że dzieciak się wybrudzi, zje tochę piasku, poliże brudną od ziemi rękę - to przecież nic strasznego. Ale konserwanty w jedzeniu, barwniki sztuczne, wzmacniacze smaku, ... - jest to szkodliwe dla małego dziecka, a skutki mogą wyjść po latach. Znam chłopaka, który jest uczulony na benzoesan sodu - popularny konserwant. Zatem uczulają go: napoje, musztarda, keczup, część słodyczy, część przetworów owocowych (gotowych), część wędzlin, ... Zatem nikt mi nie wmówi, że nie powinno się przejmować chemią w jedzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, ze nie- nie popadajmy w jakąś paranoję, ale tez nie dajmy jesc dzieciakom samych sztucznych rzeczy. zastanawia mnie dlaczego ja i ludzie w moim wieku nie wyglądalismy bedac dorastająca młodziezą jak ta dzisiaj. dziewczynki 10 lat- grubsze ode mnie, brzuchy, wylewający się tłuszcz i cycki większe niz ja i moje kolezanki kiedy mialysmy 17. to proste teraz kazde dziecko wychowywane jest na chipsach, hamburgerach z mc\'donaldsa, danonkach, coca-coli i jakichs hormonach podawanych w zarciu i tak od urodzenia. my wychowujac sie w czasach komuny, kiedy to nic w sklepach nie bylo i trzeba bylo sobie samemu radzic, gotowac kompociki, budynie, zupeczki w szkole kupowalo sie drozdzowki a nie zapiekanki,jakos wygladalismy inaczej, nie slyszalo sie o alergiach a grube bylo jedno dziecko na dziesiec. teraz prawie kazde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdaaaaaaaaaaaaaa - masz rację. U mnie w klasie w szkole podstawowej był tylko 1 gruby chłopak. Teraz gdziekolwiek się nie obejrzę - pełno otyłych dzieci. Rodzice zabierają pociechy zamiast na spacer - to do McDonalda na frytki i hamburgery, kupują chipsy, słodycze - bo dziecko chce. Teraz zamiast biegać, jeździć na rowerze, sankach, większość czasu wolnego dzieciaki spędzają przed komputerem lub telewizorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bez przyczyny
diabetolodzy mówią, żeby nie podawać dzieciom zbyt wczesnie dorosłego jedzenia. Kiedy rozwija się każda komórka w organizmie małego człowieka nie należy jej mutować poprzez dorosłe żarcie, często konserwowane. A wokół się słyszy jak to nas już teraz dorosłych karmiono wszystkim. Ja swojej córce podaję tylko żarcie odtosowane do jej wieku (1 rok) i wszyscy moi bliscy wiedzą, że nie mogą jej podawać innych rzeczy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaleeeee
moja ciotka ma 2 córki. Obie były niejadkami. Wciskała w nie danonki, żeby choć coś zjadły z takich mlecznych rzeczy. Jedna była oporna na wciskanie i w rezultacie ich nie jadla. Druga sie przełamywała i zjadała. Dziś ta co jadła danonki ma nadwage(ma 9 lat) druga jest szczuplutka. Poza tym jadaly tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co mówicie że
danonki to świństwo i chemia .Ale chemia też jest w serach,wędlinach,warzywach,owocach itd które dajecie swoim dziecią. Jedna daje dziecku mleko krowie już od roczku bo ją nie stać na bebko a druga gdy dziecko skończy 3 lata.Tak czy siak my też jedliśmy i jemy będąc dzieckiem ,,niezdrową żywność" i jakoś żyjemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dianemka
Ja sie wychowywałam "za komuny" i też mam alergie :( To niestety bywa dziedziczne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka damulka
Shalla, ja też mam znajomego w Danone, który dawał swojemu małemu dziecku Danonki ;) Uważam, że powyższe wykłócanie sie nie ma sensu, bo każda matka daje coś innego dziecku i co innego uważa za dobre, a co innego za złe. A chemia jest dziś wszędzie! nawet w mleku matki, która je te wszystkie wspomniane przez was "trucizny"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że chemia jest wszędzie. Dokładnie wszędzie. A żeby jeszcze podręcić śrubkę - mam dla Was propozycję - poczytajcie jaki jest skład ZALECANYCH witamin. Na początek proponuję poczytać co jest na odwrocie listków wit.C :) Nie macie w domu? To Wam przeczytam fragment: dwutlenek tytanu ( E 171 ), lak glinowy żółcieni chinolinowej ( E 104 ), stearynian magnezu... pisać dalej? :) Syf jest w wodzie, która leci z lrany, syf jest w wodzie butelkowanej, syf jest w powietrzu, którym oddychamy i syf jest w deszczu, który na nas spada. Nie o to chodzi, żeby spać w namiocie tlenowym - bo przeciez w takim środowisku żyjemy, więc KIEDYŚ wreszcie trzeba się do niego przystosować. Tylko pytanie właśnie KIEDY? Czy zacząć wykańczać już 6-cio miesięczne dziecko? Czy może zaczać truć roczniaka? A może zaatakować syfem dopiero trzy-latka? Każda matka zrobi według własnego uznania. Tylko nie dziwmy się później kolejkom do pediatry i 4-latkom z bardzo powiększoną wątrobą. Dajmy naszym dzieciom choć TROCHĘ czasu, żeby choc do końca wykształciły swój układ pokarmowy zanim nafaszeruje je E.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Shalla - znowu te danonki, co? ;) To i ja napiszę znowu to samo :) Mojej córeczce (20 mies) zamiast danonków daję serek, który sama robię, jest dużo smacznejszy i... tańszy ;) Trzeba wziąć zwykły twaróg, najlepiej tłusty, a jak ktoś ma dużo czasu i chęci może sam sobie twarożek zrobić z zsiadłego mleka. Do twarogu dodaję banana, kilka truskawek albo brzoskwiń, albo co tam mam innego, byle lekko kwaskowate, miksuję i jest pycha serek :) A żeby uspokoić jeszcze sumienie, co do ilości zjadanego wapnia, białka itp, daję małej jogurty naturalne. Bez cukru. Wciąga je z takim zapałem! No i obowiązkowa kaszka z mleczkiem. Tyle, że mała nie jest niejadkiem i zjada chętnie wszystko, co jej podstawie, byle nie za słodkie Macie rację, że nie ma co się dać zwariować i od kilku danonków dziecko od razu nie zachoruje. Ale trzeba też brać poprawkę na to, że producenci żywności dla dzieci są tak samo producentami, jak wszyscy inni i ich celem jest wciśnięcie konsumentowi swjego produktu. Nie ma co się oszukiwać, że akurat taki danone, czy inny gerber albo nutricia są szlachetnymi i altruistycznymi firmami, które odstąpią od większych zysków, żeby dzieciaczki miały super jedzonko :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha - i moja córka teź ma dokładnie 20 miesięcy i zjadłaby woła, gdyby jej tylko pozwolić :) Byle nie był za słodki, ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś napisał żę
jedno dziecko które jadło danonka było grube a drugie ktyóre nie to chude-hehehehe śmiac mi się chce jak ktoś pisze że to tuczy.Dziecko jest grube od : słodyczy,ciągłe siedzenie przez kompem i tv,zero ruchu, dawanie słodyczy czy chipsów niż nabialu,warzyw czy tez owoców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko powinno jeść cztery razy w tygodniu produkty mleczne tego typu. Jeżeli nie chcesz mieć wątpliwości polecam książkę. Przedstawia ona schemat żywienia dzieci do trzeciego roku życia. Produkt dostępny jest na CoZaCena – www.cozacena.pl w niskiej cenie. Polecam gorąco. I pamiętaj, że jeżeli szukasz jakiegoś produktu w najniższej cenie to używaj porównywarki cenowej CoZaCena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×