test pozytywny, wielki brzuch, apetyt, mdłości, brak okresu i BRAK CIAZY!!!!!!!1

ona jest zimna i nie ma uczyć, zawsze taka była. jak jej powiedziałam że jestem w ciązy to się zrobiła dosłownie fioletowa. krzyczała jak obłakana, wpadłą w histerię.

Twojej matce ktos powinien przemówić do rozsadku.. nie można kuźwa kogos trzymać pod kluczem.. myślę że powinnas porozmawiać z ojcem szczerze.. jakie są wasze relacje.. on napewno ma duży wpływ na mame i z tego co piszesz nie jest złym człowiekiem.. mógłby Ci pomóc:) Spróbuj:)

ona się tym nie przejmuję że bede mieć uraz. mowię jej że jej nie kocham za to co mi robi ale ona ma swoje arguemnty i tylko powtarza że kiedyś jej podziękuję.

Bo jest nienormalna i potrzebuje psychiatry!!!! Mowie Ci to ja- terapeuta i nauczyciel osob niepelnosprawnych i uposledzonych umyslowo!!!! Skoro straszy Twojego faceta policja- Ty ja nastrasz, zobaczysz jak zareaguje:D:D:D:D Ciekawe czy to będzie dla niej mile:P:P:P Wrrrrrrrr,szkoda ze ja nie znam takich ludzi, juz ja bym sobie z nia z checia pogadala:D:D:D:D

tata nie ma żadnego wpływu. on się wogole od tego wszytskiego odcina i mowi że to nasz sprawa. czesto go nie ma w domnu, cały czas siedzi w salonie lub na delegacjach. nie mm z nim prawie żadnego kontaktu

Popieram Joannaz :):) Też bym jej chetnie powiedziała co o niej mysle..

jak jej powiem to z policja to ona nie zareaguje, jak zwykle zrobi ta swoją mine i powie ze mam dzwonic ale tylko się upokorzę bo ona ma rację a w razie czego srodki by tej racji dowieść. mogłaby przekupić policję, mogłaby zrobić wszytsko! ona jest do tego zdolna!:(

Co za chora rodzina, zadnych iezi, relacji, kazdy sobie, wiec jak ma byc dobrze?????Dzwon na Policje, albo chociaz ja nastrasz -nie wiem, ucieknij do lekarza i wroc za godzine, zrob cokolwiek tylko...nie siedz sama i nie czekaj !!!

No to masz faktycznie problem:(:(:(:( I ciezko Ci będzie cokolwiek zrobić, jęsli masz taką sytuacje:(:( Naprwdę współczuje..:( Ale od teraz masz nas:) A moze faktycznie Twojej mamie w końcu przejdzie.. chociaż minęły 4 miesiące:/

Ps.Nie masz babci jakiejs? Moglabys wyjechac do niej na wakacje i chociaz psychicznie odpoczac

musze się położyc na jakiś czas bo już chce zeby ten dzień się skończył. chce zeby była już 23 i żebym mogłą porozmawiać z chłoapkiem przez net. tylko to mnie utrzymuje przy życiu. dziękuję wam wszytskim za dobre checi pa

Właśnie co Ci szkodzi.. ja bym zadzwoniła, ale po prostu ubrała się i wyszła tak zeby nie zauwazyła i skontaktowała się jak najszybciej z chłopakiem.. razem napewno coś wymyslcice:)

Karla--o to to

Twoja matka to morderczyni!!!!!

mieszkalismy w Rostocku przez dłuzszy czas a wczesniej w koszalinie i tam mam całą rodzine(babcię, dziadka, ciocię i dwóch kuzynów-ale oni nic nie wiedzą!!!!!!). teraz mieszamy w takiej małej mieścienie pod poznaniem i tu nie mam nikogo. mama nigdy nie pozwoli mi wyjechać...mogę jednynie pomarzyć o wakacjach. nie jest to wszytsko takie łatwe jak myślicie. jak ja się z nim spotkam to bedzie koniec. mama mnie zniszczy...no nic. jeszcze raz wam dziękuję i wróce tu jutro. jestescie bardzo kochane wszytskie!!!!!!!!!!!papa

A co Ty sie kuzwa mamy bedziesz pytac????Poprostu wez plecak i jedz do babci, dasz znac jak dojedziesz--moze jej to przemowi do rozsadku! A nie sadze aby babcia Cie wyrzucila po jak sie mowi: dzieci sie ma a wnuki sie kocha:)))) A tak na marginesie: mieszkam stosunkowo Koszalina:) Pozdrawiam

Ps, stosunkowo niedaleko mialo byc

Właśnie też tak myśle.. pakuj się wi wyjeżdzaj!! Zobnacysz że wszystko będzie dobrze:)

Jasne ze dobrze, w koncu to bacia- kazda kocha bardzooo swoje wnuki:)))) A durna mamuska moze zmadrzeje a jak nie nastrasz ja ze albo zacznie sie normalnie zachowywac albo nie wracasz!!! Uszy do gory, jakos to bedzie, daj nam znac jakby co:D Pozdrawiam i cmok w czółko;)

maleńka i co u Ciebie podjełaś jakąś decyzje??:)

Bez przesady , do czego ja namawiacie? Badz co badz to sa jej bliscy. Tozumiem ja bo ja z wlasna matka rowniez nie mam wspolnegi jezyka. I niestety jestem o wiele starsza (30lat) . Wiem jak matka potrafi zatruc zycie dziecku. Rodzice sa dla nas autorytetem wiec ciezko nam sie przeciwstawic. Nie uciekaj z domu , raczej staraj sie porozmawiac z mama. Wiem ze to nie łatwe ale spróbuj moze to pomoze. Doskonale Cie rozumiem moja matka przez swoije poglady rowniez zn iszczyla moja radosc zycia .

Mnie babcia nie kocha, mimo że mieszka obok mnie to rozmawiamy tylko w święta dwa razy w roku, a tak do dzień dobry mówie jej. Aa jak rozmawiamy w święta to tylko- jak tam, ja że dobrze no i tyle, tak z 10 minut maksymalnie, wiec co mówicie głupoty o babciach