KTOS POMOZE?JAk poradzic sobie z MYSLAMI o DZIEWCZYNIE ktorą widziało sie RAZ i

nie można przestać o niej mysleć :( :( :( Było to 2 tygodnie temu. Siedziałem z koleżanką w sklepie (Ona sprzedaje tam) i z daleka wypatrzyłem, że idzie bardzo fajna dziewczyna. Miała ciemne okulary. Z daleka wyglądała na 23 lata. Jednak kiedy podeszła, zdjęła okulary i spytała się "czy można 2 bilety" zauważyłem swój błąd bo miała Ona około 19-20 lat :) Ale gdy usłyszałem ten głos :) jedyny w swoim rodzaju, nigdy nawet w telewizji nie słyszałem podobnego i tak fajnego :) To tego jeszcze od razu rzuciła mi się w oczy kultura tej dziewczyny: dziekuję, a czy można jeszcze... to poproszę..., ahhhhh zaniemówiłem z wrażenia bo pierwszy raz widziałem TAKĄ NORMALNĄ PRAWDZIWĄ NATURALNĄ osobę. Nawet gdybym było po litrze wódki to poznałbym ten głos- raczej w takiej sytuacji nie mógłbym liczyć na oczy ;) hehe Dałbym wiele by ją jeszcze w niedalekiej przyszłości spotkać. Nie jestem aż tak śmiały żeby zaczepiać ludzi na ulicy ale gdybym miał taką okazje na pewno tym razem bym to zrobił. WIEM, że zaraz zaczniecie mi tu pisać, że nawet jej nie znam itp. itd. ale czy Wy też nie mieliście takich sytuacji ????? I jeśli tak to jak sobie z nimi poradziliście ? Teraz musze wyjść ale za godzinę wrócę i odpisze na wasze rady jak sobie z tym poradzić, bo chyba nie jestem jakiś nienormalny :D

hm wracam po godzinie a tu naawet żadnej sugesti :O

takie jest życie .Wogóle go nie rozumiem.

mam swoje problemy co ty o niej wiesz? ja cierpie a ty nie

:O przecież forum jest aby wymieniać poglądy a że ktoś ma problemy........-przecież każdy je ma i o to chodzi w forum żeby się nimi dzielić :) wtedy jest łatwiej :D

moze pokaz jaki masz czarny nik ocenimy czy ty sie tu nie pytasz o nic ----->

ja mialam to samo,tyle,ze zaczelam czesciej spotykac ta osobe,wkoncu wyczailam miejsce w ktorych przebywala,i zagadalam,2 lata znajomosci,slub....

fajnie, gratuluje :) ale nie bede ukrywac, że też mnie tym zdołowałaś, bo ja nie będe miał takij szansy aby żeby gdzieś ją spotkać :( -szczęściara z Ciebie :) ja też tak chce!!!!

sory za literówki :O pewnie to było na studiach i było Ci o wiele łatwiej jego wyczaić

mam kolege, fu cofnij :O miałam :( Właśnie przez taką "głupote" i zamartwianie się identyczną sytuacją skończył ze sobą :(

nie poznalismy sie na tsudiach,mieszkalismy w jednym miescie(nie za duze)ja studiowalam,ale akurat byly wakacje:)jkaos tak wyszlo,ze ja ze swoimi znajomymi przebywalam tam gdzie on ze swoimi,dopiero jak sama zagadalam to powiedzial,ze juz dawno mnie zauwazyl,tylko bal sie,ze go oleje

a wrecz utrudnia

ale wiem co czujesz,bo widzilam go doslownie kilka razy przed wakacjami i nie moglam przestac o nim myslec a tu taki traf:)

Schrzaniles sprawe, ale mniej niz ja :(

do ostatniej wypowiedzi ----> wiem, wiem. pisałem, ze teraz nie wachałbym sie ani sekundy. Nawet jakbym ja teraz widział w kośclieli czy gdzieś gdzie nie za bardzo można rozmawiać to nie zważałbym na okoliczności :O do nmdknas---> to jak to było? widziałaś go a poźniej przez 2 miechy wcale i dopiero po takim czasie się spotkaliście? Cały czas o tym myslałaś do tego momentu? bo ja wiem że mi po następnych 2 miesiącach to nie minie :O

ja go widzilam pierwszy raz we wrzesniu,potem czesto spotykalam go w lutym i nagle nic,ale ciagle o nim pamietalam,az wkoncu w sierpniu znowu na siebie natrafilismy i tak sie to ciaglo,dopiero w listopadzie zaczelismy spotykac sie na powaznie,wiec wyobraz sobie co ja przechodzilam hehhe,on nie umial uwierzyc,ze mnie poznal,a ja ,ze poznalam jego

zamienisz sie? też chce mieć tą historie ze szczęśliwym zakonczeniem :( Pewnie jesteś z jakiegoś małego miasteczka albo miałaś holernie dużo szczęścia

co Ty pleciesz? miałaś takie szczęście ooooooooooo!!!!!!!!! a Tobie to aby wspułczuć, wiem co jest grane mam to samo od roku chyba skocze

czy ja wiem miasto ok 100tys mieszk,ale sa miejsca gdzie glownie spotykali sie mlodzi w wakacje,a to,ze widzialm go na ulicy to czytsy przypadek

jestem psem na baby i traktuje je jak na kagancu, cos nie pasi to aut. Nie patyczkuje sie z nimi i nie mam takich problemow. Trzeba być MAHO

to ja mieszkam w miescie troszke mniejszym :) ale sęk w tym że nie widziałem jej w barze, (takich dziewczyn nie spotykach sie w barach :O - i tu bol) :( Na dyskotekach i w barach zawsze Ci sami ludzie, i te same czesto puste blachary albo jakies takie co lubia skoki na boki. Może w innym wcieleniu sie uda, bo w tym to raczej nie mam za dużo szczęścia w miłości

prywatki gdzie sie podziala kobieta ktora widzialem 5 razy na KULu uuuuuu uuu uuuu dziś pije za nią tak jam ze to robił wczoraj i dzis i jutro rtobic bede cccccccuuuuuuuullll to nie to samo co cool

czy tu jeszcze sa jacys dyzperxaci kcocay pogadac!

podnosze bo jeszcze nei dostałęm rady co z tym zrobić i jak się pozbyć tego ciągłego myślenia o tym

wiesz co odpusc sprawe, bo to jedna kobieta na swiecie? Moze juz jutro trafisz na taka co ci sie bardziej spodoba. Ja wczoraj na taka trafilem i schrzanilem sprawe, ale to juz bylo, nastepnym razem bede wiedzial jak postapic

podnosze bo nic mi nie pozostalo :O no dzis bylem cal;y dzień na miescie i jakos widziałem dziewczyny ale takie które nie moga się rówanac z tą z przed 2 tygodni. Jedna parska nosem jak swina na caly glos, druga klnie jak chlop, trzecia ubrana jak dziwka ze jej majtki widac ja chce cofnac czas

w kuchni myśle ze nie to samo co mieszac panom w glowach ale biore tabletki na depresje i jakos żyje z dnia na dzien

no własnie, niewykorzystany czas, boli.. ale mysle, ze nie ma czegos takiego jak za pozno, za mało itp. A ilez to roboty znow tam isc, znow spojrzec, itp. Da jej to myslenia. Poza tym zacznij rozmowe, adekwatnie do chwili. Jak podroz cos o jakism kraju czy ciekawostce. nie zgodze sie z tym, ze na drugi raz bede wiedzial co robic. Moze nie byc drugiego razu. Mozna juz nie spotkac takiej kobiety, a tylko inne, polowiczne do niej. ktos pisze schrzanił sprawe, nie ma czegos takiego, chyba ze zdradził... na inne sprawy jest czas, rozmowa, itp:)