Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izaB

rozstalam sie, tesknie, on niby tez-milczy,odezwac sie znów...?

Polecane posty

Gość beettyyyyy
oki to ja sie biore za telefon i zaraz do niego wykrecam nr tel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beettyyyyy
widzisz to msz podobny problem jak ja mialam wczesniej - tez malo sie odzywal bo mial malo czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beettyyyyy
Natia dzieki za podpowiedz...jasne ze sie odezwe co i jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beeetttyyy..ale przez ponad 2 lata nie wstydzil sie niczego...bylismy najlepszymi przyjaciolmi i nie mielismy przed soba zadnych tajemnic, wszytsko bylo jasne, wszystko sobie mowilismy..i nagle ma sie wstydzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beettyyyyy
nio ale inaczej traktuje sie przyjaciol a inaczej kogos do kogo czuje sie cos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze inaczej sie traktuje przyjaciol ale nie bylismy przez te 2 lata tylko przyjaciolmi, tylko wyjatkowo zgrana i dobrana para...Bo moj facet byl moim najlepszym przyjacielem..chyba tak powinno byc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozliwe ze zrozumialas ze bylismy tylko przyjaciolmi..owzem \'tylko\' tez bylismy ale zanim on sie we mnie zakochal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beettyyyyy
nio to dziwie sie naprawde ze on tak dziwnie piostepuje w takim razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beetttyy..to nie stalo sie ot tak..ja bylam nie w porzadku, on po jakims czasie nie wytrzymal i oslablo w nim uczucie, powiedzial ze juz mu duzo mnie na mnie zalezy i teraz sam nie wie czego chce,czy byc ze mna czy nie..to bylo jakies 3 miesiace temu..i od tej pory niby jestesmy razem(zreszta widzisz jak mnie traktuje, bynajmniej nie jak kolezanke)ale on jest prawie zupelnie bierny...problem moj lezy w tym czy jeszcze to jakos zdolam uratowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beettyyyyy
ja tez probuje ratowac cos co wydaje mi sie nie do uratowania a jednak cchce sprobowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beettyyyyy
Natia ale przeciez telefon zawsze mozna odebrac...chyba ze naprawde nie chcesz z nim rozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia zle robisz....nie odbierajac pokazujesz tylko swoja zlosc a jesli zlosc to takze pociaga za soba to ze cos nadal do niego czujesz....nie bez powodu przyslowie kto sie czubi ten sie lubi do rzeczy,odbierz ale staraj sie rozmawiac olewczo...zareczam ze to bedzie lepsze niz taka powolna agonia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto zawinil w Waszym zwiazku...jesli On to nie doprowadzaj do tego aby czul wymuszenie przeprosin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się zastanawiam czy będzie coś z mojego związku, boję się że nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli nie było kłótni to myślę że możesz się odezwać, ale to jest z mojego punktu widzenia a Ty musisz sama zdecydować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy jakie są te smsy, ale widzę (sądzę) że on chce z Tobą nawiązać kontakt więc może nie jest stracone oczywiście jeśli Ty tego chcesz i on Cię nie skrzywdził za bardzo aby spróbować raz jeszcze... Choć niby 2 razy do tej samej wody się nie wchodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie wiem, nie rozumiem takich ludzi można mieć różne przypuszczenia. To tak jak wczoraj moja dziewczyna powiedziała że nie wie czy chce być ze mną i potrzebuje czasu aby się zastanowić... jak widzisz mamy podobny dylemat ja jak kocham to wiem że kocham, jak chcę być z kimś to też to wiem ale po tylu miesiącach jak można powiedzieć \"nie wiem co czuje\" \"nie wiem czy chcę być z tobą\" \"nie wiem co chcę\" tego ja nie rozumiem a wczoraj to usłyszałem od niej sorry że nie mogłem lepiej pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale te zdania potrafią zatkać człowieka nie? normalnie wczoraj byłem jak zamurowany nie wiedziałem co myśleć, mówić itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponad 6 miesięcy rozumiem że można powiedzieć jeszcze że nie wie czy kocha ale że nie wie czy chce być z kimś to dla mnie trochę dziwne nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrażam sobie takiego czegoś po takim okresie, on nie dorósł do związku - przepraszam że tak piszę ale tak to oceniam i jeszcze okazał się tchurzem że wysłał smsa a nie odważył się powiedzieć Ci tego prosto w twarz. To nie jest facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oho mamy faceta:D ja rowniez moge spytac? ja mam inny problem...p.t brak zainteresowania...:( moge mowic np ze ide z kims na randke a on ok tylko uwazaj na siebie:( kompletny brak zazdrosci....nie wiem co o tym myslec procz tego ze juz mu na mnie nie zalezy...owsze martwi sie ale do tego dochodza takze akcje ze podczas klotni lubi mnie ranic...draznic...prowokowac do awantur....o co chodzi?powiedz tak na chlopski rozum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z twojjego związku facet111 bedzie, wlasnie te jak to nazywasz klotnie;) to wlasnie z tego, ze juz dawno cos mialo byc z tego zwiazku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dobrze ze jest tu facet:) Witaj:) Mam pytanie.... Nie wiem czy czytales moje wczesniejsze wypowiedzi a jak tak to wiesz jak sytuacja wyglada... Czy to normalne ze facet czasem sam nie wie co robic i dlatego raz jest sympatyczny potem niby mnie olewa i tak w kolko? Co o tym sadzisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wodna lilia - to coś będzie czy nie bo już się sam pogubiłem anabelka21 - nie obraź się powiem jak ja to widzę sama doszłaś że nie zależy mu na Tobie - bo jak jest miłość to i jest zazdrość. Pozostałe cechy wg mnie mają Cię sprowokować do zerwania, może on znalazł już kogoś... przykro mi ale taka jest szczera odpowiedź którą mogę Ci dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×