Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kongo_set

MÓJ MĄŻ DAJE MI DO ZROZUMIENIA, ŻE CZASY MOJEJ ŚWIETNOŚCI MINĘŁY BEZPOWROTNIE...

Polecane posty

do kongo,wiesz co jesli cie to pocieszy mam podobna sytuacje do twojej.i tez czasami mam dola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna__żmija
Jestes młoda! Nie użalaj się nad sobą tylko bierz sprawy w swoje ręce i czerp z życia,jak najwiecej;-) Wyjdź do ludzi. Najlepiej, zawrzyj nowe, interesujące znajomości. Powiew swieżości w konatktach międzyludzkich dobrze wpływa na ogólne samopoczucie. Odetchnij trochę od dziewczyn mających podobne problemy do Twoich, bo wspólnie spotkania na których ubolewacie nad swoim ciężkim losem niczemu dobremu nie służą, a tylko wpływają na Was deprymująco. Buźka do góry! Bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna__żmija
19.7.1973 hehe, mąż poszuka sobie młódki, a nowa panieneczka wydoi z niego ile się da i kopnie w dupę frajera, bo takich naiwnych, napalonych gamoni wszędzie na pęczki i szkoda tracić czasu na jednego dupka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę to czarno koło 40 gdy mąż poczuje że jest jeszcze młody (tak zwana druga młodość) odejdzie i zostawi cię bez dostępu do konta (popatrz tylko na Judytę od Grocholi to klasyczny przykład), zadbaj lepiej już teraz o swoją przyszłość, znajdź sobie dobrą pracę, skończ ten kurs prawa jazdy, bo nie da się jeżdzić bez dokumentów i narobisz sobie jeszcze kłopotów weź sprawy w swoje ręce musisz miec swoje pieniądze i być niezależna bo inaczej mąz nie będzie cię szanował choćby nie wiadomo jak pięknie było na początku tacy mężczyźni, którzy doceniają domową pracę żony i opiekę na dziećmi są wyjątkami i ze świecą takich szukać... trzymam kciuki i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaciarka
Tz uwazam, ze te ksiazki i tamten temat to strzal w 10!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm.........
przeglądnęłam mniej więcej to co pisałaś i to co pisali inni. Może juz ktoś dawał CI taka radę. Przede wszystkim musisz dążyć do usamodzielnienia sie. Na początku finansowego. Mówiłaś że nie ma problemu byś wróciła do starej firmy. Postaraj się więc wrócić tam, najlepiej na pełny etat. dzieci sa juz w takim wieku, że jedno idzie do zerówki, drugie możesz oddac do przedszkola. Mówiłaś że rodzice CI pomagają z dziecmi więc może Ci pomoga też w odbieraniu z przedszkola itp. Nie zatrudniaj się na pewno w pracy męża (nawet gdyby się zgodził) bo bedzie miał nad Tobą kontrolę. Po drugie: zbieraj dowody na winę męża. Mówiłaś że ktoś widział go z jakąś laską na plaży. Postaraj się pozbierać dowody świadczące o jego spotkaniach z kobietami. Najlepiej zdjęcia, no ale wiem, ze to nie jest proste. Na razie nie mów mu nic o rozwodzie, udawaj, ze wszystko jest w porządku, znoś te jego różne wybryki (np niewracanie do domu... trochę to dziwne) jeśli byś się kiedys zdecydowała na rozwód, bedzie pewnie ciężko. Ale sądy często patrzą przychylnym okiem na to, że kobieta siedzi w domu i dba o rodzinę. Jesli to bedzie nawet rozwód bez orzekania o winie, będziesz mogła potem (przez 5 lat) dostawac od niego alimenty na siebie (jeśli Twoja sytuacja materialna się bardzo pogorszy w związku z rozwodem) i oczywiście na dzieci. Ale na razie daj sobie czas na usamodzielnienie się i zbieranie dowodów (jeśli nie zdjęcia to chociaż relacje świadków) Moze to CI sie nie przyda, bo moze jemu przejdzie, ale z tego co piszesz nieciekawie to wygląda. Facet Cię nie szanuje, szuka sobie innych kobiet i raczej wątpie by mu sie to zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantycznaaaa
"""koło 40 gdy mąż poczuje że jest jeszcze młody (tak zwana druga młodość) odejdzie i zostawi cię bez dostępu do konta (popatrz tylko na Judytę od Grocholi to klasyczny przykład), zadbaj lepiej już teraz o swoją przyszłość, znajdź sobie dobrą pracę"""""""""""" I ma racje. Kobieta zawsze powinna miec prace, a nie patrzec na kase męza. W koncu on tez nie wie czy ona kocha czy siedzi z nim dla kasy. Malo to ludzi sie przymila bo czuja korzysc. A co dopiero kobieta. kasa daje duzo, babki o tym wiedza. kobieta zawsze powinna byc samodzielna, finansowo przede wszytskim. Stac ja na nianke i inne rzeczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. I znów piszecie ciepłe słowa, których, nie ukrywam ,bardzo potrzebuję. Bardzo Wam dziękuję! Mąż przyjechał sobie do \"noclegowni\" późnym sobotnim popołudniem. Nici więc z wyjśćia, które zaplanowalam na wieczór... Zachowywał sie tak, jakby nic sie nie stało... Ale wiecie co, ja tez sie tak zachowywałam...Zero kłótni,podniesionego tonu, taraktowałam go jak powietrze... W takiej obojętnej atmosferze minęła również niedziela. A najśmieszniejsze i najdziwniejsze było to, że nocą mój mąż bardzo chciałą się \"poprzytulać\" do czego ,oczywiście, z wiadomych względów nie doszło! Wpadł w szał, padły ostre słowa w moim kierunku, ale dałam mu tym jasno do zrozumienia, że\" łóżko\" nie załatwi i nie naprawi naszego braku porozumienia w poważnych relacjach małżeńskich,partnerskich,życiowych... Jego odpowiedzią na moje \"nie\" było wyjście z domu bladym świtem... Pewnie i dziś nie wróci na noc, ale juz przywykłam do tych nocnych niespodzianek! Aha, zablokował mi dostęp do komputera-zahasłowując go, ale mój 6-letni synuś sprytnie podpatrzył ów hasło to i dzięki niemu mogę sobie teraz poklikać z Wami. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kongoset,czytam ze masz ljuz lepszy humor,czy naprawde tak bardzo go kochasz ,niech sobie idziegdzie chce,znudzi mu sie,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm......
o ja pierniczę.... z tym hasłowaniem to juz przegiął. Tylko może nie pokazuj mu że weszłaś bo znowu Ci zablokuje. Wyczyść sobie historię i pliki cookie. Może w sobotę trzeba było zawieźć dzieci do rodziców i wyjść sobie gdzieś? Nie wiem czy to dobre posunięcie.. tak sobie gdybam. Mówiłaś że widziano go kiedyś na plaży. A jakbyś sobie tam poszła sama, z dzieciakami na plażę posiedziec trochę? CHyba ze to daleko. A propos tego jego noclegowania w domu. Moze mu powiedz kiedyś że dom to nie hotel, TY nie jesteś jego służącą, niech sobie sam sprząta, pierze, gotuje....Albo jest ojcem i męzem i w wolnym czasie (od pracy) zajmuje sie też domem i rodziną. Albo jest gościem. Niech sie zdecyduje na coś. Tylko wtedy pewnie musiałabyś być przygotowana na odcięcie od kasy bo prawdopodobnie zareaguje odcięciem od finansów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ci zahasłuje
nastepnym razem to wejdź w sieć w trybie awaryjnym. ciekawe - może wtedy kable poodcina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko. Właśnie jakieś 15 temu sobie pojechał gdzieś w nieznane... (nie tłumaczy się z wychodnych) Nie wie, że tu wczoraj byłam bo nie jest świadomy, że znam hasło(dzięki synusiowi) do odpalenia kompa;-) Pisał ktoś, że może poodcinać kable, albo odciąć od gotówki... Otóż z kabelkami mam juz temat przerobiny. BYŁO TAK-NIE RAZ. Co zaś sie tyczy gotóweczki to temacik również przerabiany i w związku z tym doskonale znany. Za każdym razem, gdy atmosfera sie zagęszcza-blokuje karty płatnicze i pozostawia bez grosza przy duszy!Tak jest i tym razem. Od tygodnia żyję za cudze-pożyczone od najbliższych:-( Ps-wrócił na noc ale za karę_-(za brak łózkowej miłości)- jest rozgniewany i zajeb...ał mój tel.kom.żebym nie miała kontaktu ze światem! Ach, co ja sęe z nim mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lou Pisałaś, że masz podobną sytuację a negowałaś i krytykowałaś mnie za niekonsekwencję w przekazach mojej historii. Ciekawa jestem Twoich relacji i sposobów na istnienie w waszym związku. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OJEJKA
KOCHANA, masz przerabane,naprawde i ejstes taka naiwna.. Ale znam to, za dobroc dostaje sie w dupe. Nie pozwalaj sobie na to!! Naprawde. Co jeszcze ten Twoj wymysli?? Prosze Cie, bo icazej utwierdzisz go w przekonaniu, ze kobiety to naiwne stworzonka,z ktorymi wszystko mozna. Co post,to zaskakujesz nas jakimis rewelacjami. Usamodzielnij sie, a zacznij rzeczywiscie od tego,ze zrobisz w koncu cos dla siebie. dzieci moga pobyc z dziadkami,ci na pewno sie uciesza a ty zacznij od grona kolezanek. Nie awanturuj sie,tylko rob cos dla wlasnej przyjemnosci ,meza traktujac tak, jak on Ciebie. Odetnij mu dostep do garow haha Trzymam kciuki Aha, nie mam meza,ale jestem dobrym obserwatorem,wiec widze,co wyczyniaja obecni moich kolezanek i wyciagam wnioski Szkoda,ze faceci maja tak posrane w glowach ps. Bylam kiedys taka jak Ty..olalo mnie dwoch pod rzad za moja dobroc.Wkurzylam sie i zaczelam dumnie nosic glowe. Zmiana!! Totalna- teraz tylko wybierac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krykiet
Daj mu więc do zrozumienia, że to czasy jego świetności minęły bezpowrotnie!I że staje się żałosnym, podstarzałym lowelasem, uganiającym sie za małolatkami, zeby sobie coś udwowodnić. I że nie zasługuje na taka żonę jak Ty. Zamiast płakać, zacznij sie z niego śmiać, bo on nie jest wart jednej Twojej łzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ojejka
Przeczytaj wszystkie posty autorki a potem radz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże ja to czytam i jestem w szoku!!!!!Kongo set dlaczego nie zmienisz czegoś w swoim życiu?Jesteś uzależniona finansowo?Nie czytałam wszystkiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jestem naiwna i mam przez to przerypane! Byłam bardzo zakochana, a co za tym idzie cholernie zadrosna! Z perspektywy czasu wiem, że to był najwiekszy błąd jaki popełniłam na początku naszego związku. Pozwoliłam sobą manipulować nie będąc tego świadomą bo klapki miałam na oczach! Teraz-konsekwencje swojej miłości-odczuwam na własnej skórze. Brak zrozumienia, brak szacunku,obojętnośc wobec moich potrzeb,krótko mówiąc- nieodwzajemniona miłość. I choć były momenty miłe i sympatyczne( w końcu dzieci nie są z gwałtu) to jednak swój małżeński staż zaliczam do lat nieudanych, zszarpanych, żałosnych-przepełninych goryczą , żalem , smutkiem i złością na siebie za wspomnianą naiwność i źle ulokowane uczucia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penelopo Tak, jestem uzależnina finansowo i aż wstyd sie przyznać to właśnie tak jest. Mam swoją małą prackę, taką odskocznie od rzeczywistości, ale przez wzgląd na dzieci-rzadko w niej bywam( raz w tyg.) i w związku z tym -zarobki mam adekwatne do ilości wypracowanych godzin. Strarcza to na moje -bieżące kobiece wydatki ale to kropla w morzu potrzeb. Na życie < gdy jest dobrze, daje mąż,gorzej, gdy mamy ciche dni przed lub po burzy-wtedy jestem zdana na siebie, a raczej na najbliższych(albo pożyczam, albo zostawiam dzieciaki i lecę dorobić choć to drugie zdarza mi się rzadziej przez wzgląd na to, że Ci, którzy chętnie służą pomocą finansową-niestety nie deklarują dyspozycyjności i pomocy przy opiece nad dziećmi z racji tej, że też pracują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kongo
Wyglądasz na obrotną kobietkę :) to dobrze, bo znaczy ze sobie poradzisz w tym trudnym momencie życia, czego oczywiście życzę! Spróbuj porozmawiać z prawnikiem!! w tej sprawie bo mąż nie ma racji - porady prawników są też bezpłatne,wystarczy poszukać:) Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penelopo Moja Rodzina,głównie mama i siostry bardzo mi pomagają. Nie mogę jednak za każdym razem obarczać ich(je) sobą i moimi dziećmi tylko dlatego, że mam męża tyrana. Nie opowiadam się z kolejnych małżeńskich niesnasek i tego konsekwencji, choc wiem, że gdy coś sie dzieje niedobrego-czują to przez skórę. Do niedawna-wtajemniczałam jedynie moich najbliższych, ale zmieniłam taktykę. Od pewnego czasu-wydzwaniam do teściowej i to jej opowiadam o tym, jak traktuje mnie jej syn. Bo warto dodać, że dotychczas mój mąż zabraniał mi \"denerwowania\" jego najbliższych... Niby jakieś tam wsparcie od jego Rodziców -mam, ale za każdym razem słyszę od nich, że nie jest taki zły,nie przepija, nie wydaje na dziwki( kwestia sporna), nie pali,jest zaradny... Wyobrażenie więc jakby bardzo płytkie o tym, że bez tych nalogów można być większym tyranem ! Rozmowa więc spełza na niczym. Znów pozostaję tylko ja i moi najbliżsi:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno zadbaj o siebie
ZOSTAW TEGO PALANTA, poznasz kogos i wtedy przekonasz się jak dobry potrafi być mężczyzna, przecież twój to IDIOTA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm....
czytam kolejne posty i oczom nie wierze.\No chyba by mnie szlag trafił jakby mi mąż odcinał kasę (że juz o kompie nie wspomnę) Dlaczego Ty się nie spakujesz i nie pojedziesz do rodziców? Jak bedzie się o nie awanturował, powiedz, ze nie masz im za co kupic jedzenia więc pojechałaś do rodziców. Może nie pakuj wszystkich rzeczy (bo wtedy sie zacznie walka o dzieci) ale po prostu pojedź do nich na kilka dni. A drugie, idź do tej pracy. Jesli Twoi rodzice mają chęc Ci pomóc to skorzystaj z tego. Dzieci przecież pójda do przedszkola więc chodzi tylko o opiekę nad nimi po powrocie z przedszkola. Komórkę Ci rozwalił? To idź gdzieś z dziećmi, ciekawe co zrobi jak bedzie chciał Cie poszukać. Czy w tym tygodniu co macie ponoc ciche dni, gotujesz mu jedzenie? Jeśli tak, to przestań natychmiast. Rób zakupy tylko dla siebie i dla dzieci. Ręce mi opadają. Też miałam męża kretyna, teściowa też oczywiście niczego nie widziała, ale na takie traktowanie to bym sobie juz nie pozwoliła. Acha, jak Ci odcina kase, dzwonisz do teściowej? Powiedz jej że mąz Ci nie daje pieniędzy, a Ty nie masz na jedzenie dla wnuków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy Twoj mąż nei wie, że dzieci msuzą jeść nawet wtedy gdyu macie ciche dni? Może mu to uświadomisz za pomocą jakiegoś prawnika? Kopnij go w dupsko wkoncu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 78
hej kongo;-) chyba rozumiem jak sie czujesz...patrze na twoje zycie oczami dziecka, ktore doswiadczylo podobnej sytuacji domowej kilkanascie lat temu...wypisz wymaluj...pewnie dobrze wiesz,ze twoje dzieci to widza...ja do tej pory, nie potrafie zaufac mezczyznie, co pewnie brzmi smiesznie, poniewaz uwazam, ze jestem b szczesliwa:-) pewnie powiele tylko wypowiedzi innych, ale masz 2 wyjscia- zyc z tyranem albo go po prostu zostawic, teraz jest pora na rozrachunki, jestes mloda, na prawde mloda, to twoj duzy atut!!!!!!!! wiesz, ze zycie i tak sie jakos ulozy, zawsze sie uklada, to ze twoj maz ma kilka kart i jakies tam zabezpieczenie finansowe spowoduje, ze bedzie musial placic na dzieci, a jego ego zmaleje wraz z twoim odejsciem:-) kasa jest niczym w porownaniu ze szczesciem i pelna rodzina, uwazam, ze jego czas juz sie skonczyl, popisy przed znajomymi to wszystko na co go stac... nie boj sie zycia, ono jest dla ciebie, tak je przezyjesz jak zechcesz:-) masz ta mozliwosc-pamietaj o tym:-D on za niedlugo powonien byc juz tylko 7 letnim epizodem milosnym, ktory nota bene przyniosl ci wspaniale pociechy:-D wiecej odwagi i glowa do gory!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! trzymam za ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno
zostaw tego palanta! Nie szkoda Ci życia swojego i dzieci na ciągłe kłótnie? Pomyśl o sobie i o nich! Masz dopiero 30lat i spokojnie znajdzie się ktoś wyjątkowy, kto sprawi,że poczujesz się szanowana,kochana i potrzebna :) Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Dziękuję za rady i psychiczne wsparcie. Stawiacie mnie na nogi i dajecie siłę, której potrzebuję! Nabieram pewności w to, że tym razem uda mi zerwać tę toksyczną więź! Jestem Wam bardzo wdzięczna za wszystkie posty. Wasz odzew był niemal natychmiastowy i dzięki temu dziś czuję się już znacznie lepiej. Pozdrawiam i życzę wszytkim, którzy zagladają na ten topik milutkiego dzionka! :-):-):-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×