Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kongo_set

MÓJ MĄŻ DAJE MI DO ZROZUMIENIA, ŻE CZASY MOJEJ ŚWIETNOŚCI MINĘŁY BEZPOWROTNIE...

Polecane posty

Gość o rety rety
agnieszka, jesli będę chciała się uzewnętrznić, to zapewniem cię,że założe swój topik:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulpit
agnieszka, nie chciałbym być twoim mężem, brakuje ci kobiecości, o rety ma rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dria
do kongo porozmawiaj z tym swoim głupim mężem tak na powaznie, powiedz że boli cię jego zachowanie, ze poświęcasz sie dla waszej rodziny, wowczas moze cos trafi do niego, moze dojdzieci do jakiegos porozumienia, a jak nie, to nie zawracaj sobie nim głowy, widac to jakis egoista:o. co za palant. W koncu macie razem dzieci. Moge sie załozyc ze nawet jak go zostawisz to po jakims czasie bedzie chcial wrocic do ciebie, bo zobaczy co stracil. On mysli ze kobitki z platynowymi kartami dadza mu szczescie...ha ha ha Oj zawiedzie sie...i wroci z podkulonym ogonem....Świnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulcherija
o rety o rety to - kobieta po 40, zgorzkniała, miała męża tyrana i pijaka i uważa, że jeśli mąż nie pije i nie bije to jest wspaniały. Polemika z tego typu kobietą nie ma sensu - facet, nienawidzący kobiet, prawdopodobnie zachowujący się wcześniej jak mąż kongo, tylko, że żona była sprytniejsza i dała kopa w dupę. Polemika z tego typu facetem nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytalam ten topik
kongo ty chyba tylko na jego forse lecisz?Prawda?Odpowiedz sama sobie,nie nam.Nam to nasciemniasz jak robisz to od poczatku.Jakby nie mial tej kasy to dawno bys odeszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytałam i.....
kongo-set. uwierz mi, on sie nie zmieni. traktuje cie gorzej niz szmate do podlogi. az mi sie smutno zrobilo, bo topic zaczal sie banalnie, a tu takie perełki wyszły:( Twoj mąż jest zapatrzonym w siebie, bezwzglednym palantem. A z kwestia finansów to juz przegiecie- czy w ogole zastanowił sie, ze wydzielajac ci kase, najbardziej traca na tym dzieci. Jestem oburzona jego zachowaniem. Zastanów sie powaznie nad zyciem z tym panem, bo bedzie jeszcze gorzej. Niestety moje słowa oparte sa na doswiadczeniach z zycia. nie mam meza ani chlopaka, ale widze jak traktowane sa moja babcia i mama przez swoich mezów. moze dlatego ja nie potrafie sie zwiazac z nikim. To nie jest zycie, to w czym teraz tkwisz. Jestes niewolnica tego kolesia. on cie niszczy. I jeszcze zaluje ci wlasnego rozwoju (firma). Kaze wychowywac dzieci a potem ci to wypomina. KURWA NIE MOGE!!! (przepraszam) Zycze ci wszystkiego najlepszego. Uniezaleznij sie od niego finansowo i emocjonalnie. I najlepiej zerwij ten zwiazek. Wierze, ze jestes fajna babka (a on pewnie zazdrosny, zebys sie zbyt pewna siebie nie zrobila). Bedac z nim, twoje dzieci tylko ucierpia. Moga miec powazne problemy ze soba w dorosłym zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytałam i.....
a jak to bylo na poczatku mazenstwa jesli chodzi o kase? Startowaliscie z tego samego poziomu? Dupek dorobil sie Twoim kosztem i traktuje cie jak dziadówe. Moge sie zalozyc, ze nie raz tak o tobie powiedzial. A dzieciom cos kupuje (ubranka, slodycze, zabawki), czy wszystko musisz kupic za tą JAłMUZNE? Nie no, nie zasne teraz, tak sie wkurzylam. Bardzo dobrze robisz, ze nie ukrywasz jego zachowania przed ludzmi. Krycie go byloby najgorsza metoda. A ty przeciez nie masz sie czego wstydzic, tylko on, prawda? wiesz co, moja mama dzielnie znosi humorki mojego ojca, choc ma tego serdecznie dosyc. odkad pamietam, nie mialam chwili swobody w domu. czulam sie caly czas kontrolowana i opierdalana za wszystko, a nawet bita. tak , bita. Nawet pare dni temu pobil mnie, wlasciwie nie wiem za co. cos sobie ubzdurał, muial sie na kims wyzyc i ja sie mu podwinelam. wymyslal jakies absurdalne zarzuty, smieszne wrecz, nawet nie chce mie sie powtarzac, bo tak naprawde byly abstrakcyjne i pozbawione dowodow w rzeczywistosci. kiedy chcialam je odeprzec wpierdolil mi. dostalam z kopa, piescia w glowe i w plecy. zenada. Wybrał moment, kiedy mamy nie bylo w domu.ale teraz nie wstydze sie tego tak jak dotychczas. jak jeszcze raz mnie dotknie to zmusze go do wizyty u pychiatry, bo te ataki agresji sa u niego na porzadku dziennym. czy chcesz, zeby twoje dzieci zyly w takim piekielku? uciekaj poki jeszcze ta sytuacja zmusza cie do racjonalnego myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Przeczytalam i
"Perelki" zawsze wychodza na koniec. Kobiety tez je na koncu widza, skupiaja sie na tym co widoczne a to czego sie boja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do rety rety
Czy ty naprawde przeczytalas ten topik caly i ze zrozumienie przede wszystkim? Ten pierwszy post to dopiero poczatek, nie wypowiadaj sie nie bedac zaznajomiona z tematem, skoro po pierwszym poscie nie potrafisz sobie wyobrazic caloksztaltu sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rety rety
Kongo_set a i owszem, zmusiłam się i wszystko przeczytałam [a byłam już bardzo silnie znudzona po 3wątku z waszej prywatności] Skarżysz się na niego ogromnie, a ja się ciebie pytam, co ty zrobiłaś dobrego dla tego związku? Czy dajesz/dawałaś mu odczuć że jest ważny, kochany, potrzebny, wciąz dla ciebie atrakcyjny, czy umiałaś cieszyć się tym, co masz, czy umieliście wspólnie rozmawiać o rzeczach małych i istotnych, czy przy podejmowaniu decyzji umiałaść iść na kompromis w ew. kwestiach spornych, czy tylko twoje musiało być na wierzchu, a jeśli się nie udało,to awantura? Odnosze wrażenie,że za maską cierpiętnicy,kryje sie twarz neurotycznej apodyktyczki niestety bezgranicznie uzależnionej od swojego "despoty" i stąd wynika twoja frustracja. Wyjdź z tego domu, bo to znudzenie daje ci się we znaki i ono sprawia,ze wyszukujesz sobie sposobów do zmartwień! Poszukaj sobie fajnej pracy,w której poczujesz się spełniona, poznaj interesujących ludzi, zaprzyjaźnij się. Zobaczysz jak nowe kontakty zmienią twoje nastawienie do życia. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rety rety
pulcherija, twoje przewidywania w obu przypadkach nie mają pokrycia z rzeczywistością,ale kombinuj dalej,to całkiem zabawne:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rety rety
Wiecie co, sam fakt,że tak ostro na mnie naskoczyłyście,kiedy odważyłam się przedstawić swój punkt widzenia, świadczy o waszej (nie tylko kongo-set) arbitralności! 😡 Z taką cechą charakteru nie dziwię się,że w waszych związkach się nie układa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulcherija
o rety rety ma rady jak ksiądz z ambony: jeśli twój mąż pije to z nim porozmawiaj, jeśli cię bije to coś z tobą nie tak - zmień się, jeśli ma kochanki to upiecz mu ciasto i kup seksowną bieliznę, itp., itd. Ogólny wydźwięk wypowiedzi w/w osobnika świadczy o dość dużej liczbie lat i przemyśleniach typowych dla rozgoryczonej osoby, bo nie sądzę, żeby osoba o zdrowych zmysłach miała takie podejście do życia: Jeśli facet jest dupkiem to twoja wina ! Jeli cię niszczy psychicznie ale nie bije i nie pije to nie masz się co skarzyć ! Idź o rety rety z takimi radami na forum 'przeznaczeni' bo tam bardziej pasujesz a i moherem mi zalatujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pulcherija masz pełną rację :) Pewno O rety rety należy do grupy MOherowych Matek POlek poświęcająych się całkowicie mężowi nawet jak kochanki przyprowadza do domu itd. Brawo za podsumowanie osobowości Rety Rety :) Kongo Set głowa do góry Koffana dasz sobie radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pulpit hm skąd ten wniosek że nie jestem KObieca:) To że dbam o siebie to jakieś przestępstwo :) Sorki dostałam kopa już od życia i wolę być w pewnych sprawach egoistką. Moja druga połowa nie narzeka na moją kobiecość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaererere
pulpit-----> jezeli przez 'kobiecosc' uwazasz: *spolegliwosc *zaleznosc *niesamodzielnosc *altruizm *masochizm itp. to nawet ja nie pasuje do twojej definicji 'kobiety'! ale natura nie klamie! jestem kobieta ale nie daje sobie dmuchac w kasze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może pulpit jest z tych którzy uważaj, że żona ma być przy garach i nie mieć własnego zdania. Haahahahaha no coż na świecie są jeszcze takie głupie jak naprzykład jednak z koleżanek tu pisząca. Buziaki dla wszystkich niezależnych mądrych kobiet. Kongo Set dla Ciebie bardzo duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaererere
a moze pulpit to facet, ktoremu marzy sie taka kobieta 'podnozek' i zeby jeszcze nie jeczala i nie sapala przy nadmiarze pracy - tylko pieknie pachniala, i ogolnie 'wygladala' pulpit---> D O D O M U!!! buraku/buraczko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytalam i...
co sie dzieje z kongo set. czyzby maz odkryl jej podstepny wyczyn obejscia hasla w komputerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... Faktycznie dawno tu nie zaglądalam. Rozumiecie, gorąco... no i te wakacje na Dominikanie, na które wysłał mnie mój maż ;-) Jak poczytałam posty \"o rety, rety\" to aż mną trząchało. Po raz kolejny kłania się czytanie ze zrozumieniem... Nic o mnie nie wiesz i co więcej źle kombinujesz. Nie nadajesz się na pychologa,nie masz wyczucia, nie jest Ci to dane! Milej czyta się dziewczyny, kórym nie trzeba wszytkiego mówić bo czytają między wierszami! Rozumieją problem a to połowa sukcesu. \"O rety,rety\"- nie nadajesz na tych falach ,więc nie doradzaj a tymbardziej nie oceniaj bo jesteś w tym co najmniej kiepska! A co do mnie. To ok. Atmosfera w związku jakby się ustabilizowała. Nie chwalę jednak dnia z rana, obserwuję i wyciągam wnioski... Pozdrawiam te z Was. które trzymają za mnie kciuki i życzą jak najlepiej. Ps-a te wakacje na Dominikanie to mój przydomowy ogródek, basen dla dzieci i leżak...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsupsupwczasy na dominikanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verona ess
CZYTAM I NIE WIERZĘ. DZIEWUCHA ROZKAPRYSZONA, WCZASUJE NA DOMINIKANIE A NARZEKA NA TO, ŻE JEJ MĘZULEK NIE DAJE,CZEGOŚ TU NIE ROZUMIEM. WEDŁU MNIE ZA DUZO MA I NAZBYT WIELE POZWOLIŁ JEJ UKOCHANY.TO, ŻE CHOWA DZIECI NIE OZNACZA WSZYSTKIEGO, CO MOGŁABY WNIEŚĆ DO TEGO ZWIĄZKU. DZIEWUCHO WEŻ TY SIE LEPIEJ ZA ROBOTE I PRZETAŃ NARZEKAĆ BOŚ ZROBIŁA Z SIEBIE KSIĘZNICZKĘ I CHCESZ ŻEBY CIE TAK CAŁE ZYCIE TRAKTOWANO.LIFE IS BRUTAL!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj KOngo Set cieszę się, że u Ciebie się w końcu ustabilizowała sytuacja mam nadziej, żę mimo wszystko będzie jak najlpiej czli po twojejmyśli. Ooooo zobacz, ktoś ci zazdrości wakacji na Dominikanie :) hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm hmm
no właśnie. Verona ess i powyższy wpis sa dowodem na to jak ludzie czytają ze zrozumieniem ;) Pozdrawiam Kongo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irena**
mam meża onaniste i chyba problem Kongo jest mniej dołujący niz mój! Pozdrawiam jednak i nie życzę by i jej mą przejawiał podobne cechy bo wtedy byłby to juz obłęd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do hmmmm h,mmmmm kurczę nie zrozumiałaś mojej ironii ja dobrze wiem na jakiej była Dominikanie i od razu wiedziałam :) weź my pod uwagę jedno że każdy intepretuje to co czyta jak chce :) Hahahahahaha no to teraz wyszły jaja Kongo Set tylko mnie nie ukrzyżuj proszę :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×