Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Halcia

Kiedy i jak powiedzieliscie o ciazy swoim rodzicom?

Polecane posty

Gość Halcia

Zastanawiam sie w jakiej formie im to powiedziec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka jedna dość już stara
Z pierwszym dzieckiem powiediałąm "mamo, jestem w ciąży" ( byłąm już 3 lata mężatką). Rozpłakała się, bo podobno mój mąż "nie nadawał się na ojca"/ drugim dzieckiem też powidziałam normanlnie :"mamo, jestem w ciązy". Znó się rozpłakała, bo "byłam już za stara na diecko". Z wnukami konmtakt ma taki sobie, Widzi ich 2 razy do roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wróciłam pewnego dnia z pracy i powiedziałam rodzicom że będą dziadkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem mezatka:)i to bedzie nasz pierwszy dzidzius.Chcialam to zrobic jakos tak oficjalnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy pierwszym dziecku najpierw nie była zachwycona a za chwile juz myślała nad imieniem dla maluszka za drugim razem powiedziałam na święta Bożego Narodzenia że mam dla nich prezent świąteczno-dniu babciowo=dziadkowy bardzo kochają moje dzieci,a mój tati sie cieszy bo po 3wnuczkach ma w końcu wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki:) Tylko nie wiem, czy mowic od razu, czy w jakims np 3 miesiacu, wiesz, zeby nie zapeszyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiedziałam odrazu żeby nie mieli pretensji że tak póżno albo nie daj Boże gdyby dowiedzieli się od kogoś ,zresztą ja bym nie wytrzymała gdybym miała zwlekać do 3m-cy oczywiście Życzę ci zdrowego dzidziusia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka wysłąła paczki do swoich rodziców i teściów z małymi bucikami w środku i zaproszenie na uroczystą kolację w restauracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm....ale my mieszkamy w jednym miescie:)I nawet na tym samym osiedlu, wiec czy jest sens wysylac paczki?:D Moze po prostu wreczyc im te buciki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy pierwszej ciąży powiedział od razu i prosto z mostu, ale poroniłam. przy drugiej postanowiłam sie tak nie śpieszyć i poczekałam do 3 miesiąca-to wcale nie tak długo bo dowiadujesz sie w5 tyg a w 9 mówisz. wolałam nie zapeszac jak poprzednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niesmialo podnosze temat.Szkoda, ze jak nie zna sie kogos to sie nie odpisuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulapazura
poczekaj, do 3 miesiąca, a póżniej to juz zdecydujecie czy chcecie zwyczajnie, czy tak bardziej uroczyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniechaaa
ja to troche zwlekalam ,bo sie balam ale okazalo sie ,ze nie bylo czego nawet spoko reakcja ,powiedzial to w koncu moj chlopak i obojgu jednoczesnie bylo to w4miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaczeek
znam laske co nic nie powiedziala ,dopiero jak jechala do szpitala czy jak juz byla w szpitalu to sie dowiedzieli ,nikt kompletnie nie wiedzial ze jest w ciazy,ale to byla specyficzna sytuacja bo mial juz 2dzieci malutkich a sama byla bardzo mloda i sie rozstala z ojcem swoich dzieci miala wtedy chyba 21lat ,bo pierwsza wpadka to jakies 17-18,ale to naprawde wyjatkowa sytaucja i ona nie jest zadna patologia tylko z ormalnej rodziny i normalna osoba jest tylko sie jej troszke poplatalo w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halcia my od razu po zrobieniu testu powiedzieliśmy naszym mamom (mimo niepowodzenia w pierwszej ciąży). Mój mąż wparował do mojej mamy do kuchni i oznajmił \"Będziemy mieli jajko :-)\" A mamie męża powiedzieliśmy żartem, żeby pieniążki odkładała bo szykuję jej się wnuczek. Reakcje obu mam były świetne, cieszyły się bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiala
Ja jeszcze nie miałam okazji im o tym mówić, bo w ciąży nie byłam i nie jestem. Ale wiem, jak chciałabym powiedzieć, gdy to się już wydarzy. Zamówię tort na napisem 'Babciu, dziadku, niedługo się zobaczymy' czy coś w tym stylu i zaproszę ich na kawę. Na pewno zwariują ze szczęścia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miziakiziaa
taak, tylko z ciązą jest tak jak z samolotem, najwięcej wypadków jest przy starcie i lądowaniu. Do 3 miesiąca radze zachowac spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz im powiedzieć, że CAŁE NASZE ŻYCIE, W DEPOZYCIE BRZUCHA MEGO ŚPI mi się to bardzo podobało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim rodzicą powiedizeliśmy osobno (sa po rozwodzie) .Mamie: zostaniesz babcią ! (b.się ucieszyła i nieodstępowała mnie na krok) , tacie: to co będziesz miał teraz malutkiego kompana do rybek dziadku,tata powiedział NO TAK.A za chwile co????? - jesteś dziadkiem.Buźiaką nie było końca.Teścią tak zwyczajnie zostaniecie dziadkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ford ka
kangurku kochany---ty nie potrafisz odmieniać???nie jestem złośliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ford ka
kangurek :D pozdrawiam cię serdecznie🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wystękałam, że jestem w ciąży. Powiedziałam razem z chłopakiem w 6 tygodniu. Potem okazało się, że rodzice mieli pretensje, że tak szybko im powiedziałam ? ale ostatecznie się ucieszyli. Trochę to trwało. Najpierw mnie wyrzucili z domu a potem jak wróciłam to miałam przez tydzień czy dwa niezbyt miłą atmosferę. No ale teraz już jest ok. Zresztą teraz nie mieszkam u rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ford ka
wanda jak można wyrzucić z domu ciężarną corkę...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz można :) Wyrzuciła mnie bo dziecko nie jest z małżeńskiego łoża i ogólnie moja sytuacja jest dosyć skomplikowana ale teraz mieszkam sobie z chłopakiem a rodzice już się cieszą. Tylko trwało to zanim się zaczęła cieszyć (mama bo tata się zaczął cieszyć praktycznie od razu) jakieś 3 - 4 tygodnie. Niestety wyrzucona byłam w styczniu a zima była w pełni. Teraz przypominam to sobie z uśmiechem, nic nie poradzę. Myślę, że mama teraz żałuje tego, że tak zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×