Jak sadzicie dobrze robie??? TELENOWELA

bylismy 2 lata, zostawil mnie a pozniej mu sie przypomnialo. Ja baaardzo przezywałam nasze rozstanie, a teraz on cierpi kiedy ja juz nie chce z nim byc. A ja nie potrafie zyc ze swiadomoscia ze ktos z mojego powodu cierpi.Nie istnieja we mnie uczucia anty.Wiec spotykam sie z nim pomagam mu.Mowie ze narazie nie chce z nim byc za to wszytsko co zrobil, ale dalalm mu nadzieje ze moze kiedys.... Nie wiem co bedzie dalej, moze ta nadzieja pozwoli mu zaczac powoli zyc na nowo.Bo ja wiem jak mi zabraklo nadzieji zawalil sie moj swiat...

Nie wiem czy zrobilam dobrze czy zle Ale nie potrafie olac kogos...obojetnie kogo...

prosze o opinie

teraz krzywdzisz i jego i siebie nie zawsze w życiu zaspokoisz każdego, nie przeżyjesz życia za kogoś, za to próbując dogodzić wszystkim tylko zaczynasz.. manipulować czyimiś uczuciami to wcale nie jest dobre, natomiast na pewno niemądre i niedojrzałe ja cię rozumiem ale to ślepy zaułek i chyba sama już to widzisz, skoro zdecydowałaś się tutaj o tym napisać