Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Tak, ale tu uzywam Olka, sama nie wiem skąd mi się wzięło i tak juz sie przyzwyczaiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Judyto i ja trzymam kciuki za Patryka. Zobaczysz, nie obejrzycie sie a będzie z Wami. Olkaa dzieki serdeczne za życzenia. Czy pod koniec ciąży wszystko juz boli??:( Najbardziej bolą mnie łydki i spojenie łonowe, szczególnie w nocy. No i to wstawanie do toalety. Ja już chce, zeby nastał styczeń!!!Przepraszam że jęczę ale ostatnio stałam sie marudna. Ide dzis po prezent dla mamy, jakąs fajną piżamke. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysico do tej hurtowni jadę jednak w środę, wiec jutro ci wszystko napisze. Jak chcesz to napisz co konkretnie Cie interesuje to sprawdze ceny. Maja swoją stronkę www.kobo.sosnowiec.pl ale brak tam cen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pamiętam, że pod koniec ciąży miałam już serdecznie dość. Najbardziej bolały mnie skopane organy wewnętrzne :) Poza tym czułam sie strasznie ociężała i myślałam, że ta ciąża już się nigdy nie skończy. Dobrze, że to nie było lato. Paprotko, to juz niedługo :) Na kiedy masz dokładnie termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm tak sie czuja wszystkie ciazarne z ostatnich dniach:( ja od 23 maja czekalam z ogromna niecierpliwoscia moja starsza siostra mi mowila ze skoro \"weszlo\" to wyjdzie heheh w koncu pewnego dnia stwierdzilam ze juz dluzej nie bede sie stresowac i wyczekiwac zaczelam cieszyc sie tym ze moge pospac, poczytac w spokoju:) zaskoczylo mnie 13 czerwca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja sie cieszę na ten wyjazd! Pooglądałam sobie fotki z Bukowiny - widoki przepiekne, zwłaszcza że uwielbiam Tatry. Byliśmy w tym roku nad Morskim Okiem, ale pogoda była tak paskudna, że właściwie nic nie było widać. Może zaliczymy jakąś górkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jestem z powrotem. Niedaleko mnie jest dość fajny sklep z bielizną i zakupiłam już tę piżamke dla mamy. Będzie chyba troszke za duża, ale w koncu pizama ma być luźna, żeby sie dobrze spało. Tak to sobie tłumacze;) Termin mam miedzy 20 a 24 stycznia, wiec jeszcze troche czasu zostało, ale juz sie niecierpliwię. Zostały mi jeszcze 2 wizyty 21.12 i w styczniu, a potem to już chyba szpital. Torbe będę pakowac dopiero po w okolicach Nowego Roku, żeby nie wywoływać wika z lasu:) Olkaa w Bukowinie byłam raz, też w zime i bardzo mi sie podobało. Nawet zapowiadają śnieg. A jeździsz na nartach? Właściwie zakończyłam już też porządki, została mi jeszcze kuchnia, czyli 4 szafki w przedpokoju, który udaje aneks kuchenny:) Ale to juz w piatek. Teraz bede prasować ciuszki, ale to juz przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paprotka, jeżdzę na nartach. Krzysiu też, choć w jego wypadku to dopiero \"narciarskie raczkowanie\". Niemniej bardzo się cieszy na jeżdzenie i jak ktoś go pyta czy umie, to zapewnia, że tak. Chciałam mu kupić taką kamizelkę z uprzężą, żeby go trzymać, ale w sklepie takich nie widziałam, a te na allegro niespecjalnie przypadły mi do gustu. W Bukowinie nigdy nie byłam, w lutym bylismy w Białce, a to niedaleko. Do porodu masz faktycznie już niedaleko, choc to nigdy nic nie wiadomo. Możesz równie dobrze urodzić na początku lutego, czego ci jednak nie życzę. Ja porządków świątecznych jeszcze nie zaczęłam :( Planuje na dziś początki. Zacznę od likwidacji parkingu z drogą dojazdową i juz czuje, żę będzie awantura :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekujemy za trzymanie za Nas kciuków. Nasz synek wczoraj pozwolił się pogłaskać i nawet trochę na nas popatrzył:) Acha i od wczoraj ma narzeczoną - tak mu powiedziały pielegniarki - bo przyprowadziły mu koleżankę w inkubatorze jak na razie to podobno czasem się przekrzykuja...wcześnie zaczyna biorąc pod uwagę, że dziś ma 3 tyg.:) Olka mam kilka zdjeć naszego synka ale ma na nich podłaczone rureczki (ciągle ma podłączone karmienie dożylne) i prawdę mówiąc te zdjęcia są tylko dla nas jak już Patryk bedzie w domu to go obfotografuję i Wam prześle:) Też bym pojechała na narty - choć moje umiejetnośći w tym kierunku sa bardziej niż skromne - ale kiedyś \"za młodu\" się jeździło. Kupiłam wczoraj dwa prezenty jutro jeszcze muszę kupić cośdla chrześniaków (2 szt.) :) i to tyle z mojego udziału w swiętach. mieszkanko mama mi wysprzatała po remoncie i nie zdążyło się jeszcze zakurzyć więc po za wytarciem krzy i podłóg nie mam nic do pracy. A świeta spędzimy w wiekszośći u Patryka w szpitalu a na wieczór sciagniemy to do jednej to do drugiej rodziny. Co do wózków to miałam kiedyś namiary do hurtowni wózków chicco w Katowicach...ale niestety skasowałam tego sms i nie pamietam ulicy....jak się dowiem to dam Wam znać może komuś się przyda. Pozdrawiam gorąco jak Was czytam to przynajmniej odrywam się od swoich mysli i jest mi lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie zdążyłam sie nauczyć, ale moze kiedyś. Za to moi rodzice pojechali rok temu w zime do Zakopanego po raz pierwszy na narty i pierwszego dnia zaraz poszli na jakąś oslą łączke poćwiczyć. Zajecia z instruktorem mieli zaczac dopiero nastepnego dnia. No i skonczyło sie tak, że mama upadła , cos tam jej pękło w kolanie i od razu gips, poźniej rehalibiltacja. Do dzis w zasadzie odczuwa skutki tamtego wyjazdu, ostatnio spuchło jej po weselu kuzynki:) . Tata biedaczek nawet nie przywdział nart. Ale nie poddają sie, w tym roku nie wyjezdzaja ze względu na wnuka, ale twierdza ze jeszcze raz spróbują. Chociaż ja bym wolała żeby zaczeli jeździc do sanatorium;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och wy tu sobie piszecie o jezdzie na nartach a ja chetnie poszalabym do fitness klubu do ktorego kiedys chodzilam:(ale niestety nie ma szans bo meza czesto nie ma a ja nie mam z kim malego zostawic:( takze uprawiam sporty ekstremalne w domu:) zmywanie soku malinowego z lustra, wersalki, podlogi.. zbieranie rozgniecionej pomaranczy.. odkurzanie co chwile:)w mojego syna dzis wstapil diabelek!! rozsypal mi prawie pol kilo soli!!! otwiera sobie lodowke i wynosi mi jogurty itp po pokoju😭 poza tym biega jak szalony!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paprotko chodzi mi o najprostsze łóżeczko, materacyk kokosowy lub gryczany, przewijak, pościel i poszewki. Byłam na ich stronie ale nie mają cen :( Ja już też lewdwo żyje, kipsko mi się oddycha i brzuch bardzo ciągnie. Ja chce rodzić już koło 18 stycznia, bo nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myscio - wiem jak jest ciezko w ostatnich dniach moze naprawde sprobuj sie teraz skupic na kompletowaniu wyprawki a przed wszytskim wypoczywaj poczytaj fajne ksiazki, poogladaj dobre fily zajmuj sobie czas:) zapros kolezanke ... czulam dokladnie to samo pkazdy dzien byl dla mnie meczacy bo tak bardzo chcialam miec juz bobasa i poczuc sie lzejsza ale jedno jest pewne stresowanie sie i ciagle wyczekiwaie na objawy porodu ( jesli bedziesz rodzic naturalnie) nic nie da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanki w ciąży, jeszcze będzieci tęsknić za tymi czasami. Za miesiąc będziecie zasypiać na stojąco, nie będziecie mieć czasu na ubranie się i zjedzenie śniadania :) Uroki wczesnego macierzyństwa. Postarajcie się więc wykorzystać czas na odpoczynek, czytanie książek i oglądanie telewizji :) Co do kontuzji to ja ubrałam rolki, przejechalam metr, klapnęłam na tyłek i złamałam rekę :( Troche bałam się później zacząć, ale jeździłam z wózkiem i miałam w nim oparcie. Teraz juz jest lepiej, ja jeżdzę na rolkach a Krzysiu na rowerze. Niemniej górek dalej sie boję. Licytuję sobie sukienke na allegro, ale ciągle ktoś mi ja przebija. 😠 😡 Chyba sobie odpuszczę, bo jest jeszcze jedna identyczna, kończy sie w środę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok Mysico wszystko sprawdze, w zasadzie ja tez po to jade plus pieluchy tetrowe i flanelowe i pare jakis pierdółek. MłodaMamuniu mnie się wydaję to takie fajne i zabawne jak opowiadasz o o tym co wyczynia Alek , ale pewnie ty na to juz patrzysz inaczej. . Ostatnio byłam u moich dwóch koleżanek, które maja córki w wieku 2 i 2,5 lat i małe są na etapie malowania po ścianach, z tym że jedna z nich maluje tylko za drzwiami, w kątku. Przynajmniej na pierwszy rzut oka nie widać:) Ale za to z jaką dumą prezentowały mi swoje bazgrołki. Super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłe Mamy, od dzis obowiązuje nas dłuższy urlop macierzyński . praca.wp.pl/kat,18453,wid,8648868,wiadomosc.html?rfbawp=1166525447.311 A w Szwecji mają az 16 miesiecy, a my 18 tygodni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cutuje \" prawo do dłuższej opieki nad dzieckiem nabędą nie tylko te kobiety, które urodzą dziecko 19 grudnia i później, ale także te, które w dniu wejścia w życie nowych przepisów już korzystają z urlopu macierzyńskiego\" - to dla Judytki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według nowych przepisów, urlop macierzyński zostanie wydłużony o dwa tygodnie: ma wynosić przy pierwszym dziecku 18 tygodni (dotychczas 16 tygodni), przy każdym następnym - 20 tygodni (dotychczas 18). W przypadku urodzenia więcej niż jednego dziecka podczas jednego porodu urlop macierzyński wynosić ma 28 tygodni (dotychczas 26).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Hej dziewczyny! Ja jestem w 6 miesiącu ciązy, przewidywany termin porodu : 24 marzec. Przytyłam prawie 7 kilo i czuje się jak napompowana żaba, a wkrótce pewnie zmienie sie w wieloryba :) Ciążę prowadzi mi dr Kapuśniak z katowickiej poradni femina na Różanej. Bardzo fajna kobieta ale nie pracuje w szpitalu....i mam problem..... Coraz częściej nękają mnie lęki przedporodowe....Chciałabym znaleść fajną pania ginekolog z Raciborskiej - wiele dobrego przeczytałam o tamtejszej porodówce.Pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko! Ja jestem, dziewczyny, od nocnej zmiany, he,he:-) Mloda Mamunia, niesamowita jesteś i taka dobra dla swoich sióstr, podziwiam:-). Pewnie na Twoim miejscu zrobiłabym to samo i jeszcze byłabym szczęśliwa, że mogę pomóc mojemu rodzeństwu. Brakuje mi ich na codzień. Brata zobaczę na Święta a siostrę pewnie w lecie, widuję ją raz w roku. Cóż...C\'est la vie... U nas w tym roku będzie wieniec z choinki zamiast prawdziwej, taki udekorowany i zawieszony centralnie pod sufitem. Mamy miejsce po lampie, z której zrezygnowaliśmy, na miejsce tej lampy mamy dwie stojąco-podwieszane nad stołem i nad kanapą. Moja Młoda tez wszystko niesamowicie roznosi po domu i jeszcze próbuje nazywac po swojemu. Przyniosłam dziś zakupy a Kasia patrzy i mówi:\" ser\", no.. nie spodziewałam się. Zaczyna coraz więcej mówić i jest to przekochane. Uwielbiam jak zwraca się np. do osób r. żeńskiego: \" Pania, pania, pa, pa\":-) Didlania, jak wyniki USG? Napisz o swoich emocjach i jak ma się dzidzia:-) Olkaa, ale numer, dałabym się zabić, że masz na imię OLKA:-) Podziwiam za decyzję nie robienia zakupów w niedzielę, też staram się nie jeździc ale czasem wymiękam gdy np. mam chandrę albo jest strasznie smutno na zewnątrz albo coś jest bardzo potrzebne. Tak więc argumentów cała masa:-) Fajnie masz z tym sylwestrem w górach i z umiejętnościa jeżdzenia na nartach. Mój mąz jeździ super i cała jego rodzina tylko ja pochodzę z nizin i jeszcze sie nie nauczyłam. Ale może spróbuję w tym sezonie. Judytko, ucałowania dla Was i Patryka 🌻. To zupełnie normalne, że płaczesz i czujesz się tak jak opisujesz. Boże mój, dziewczyno, oprócz tego, że masz niełatwą sytuację jestes właśnie w połogu. Jesteśmy wtedy tkliwe, delikatne, płaczliwe i bardzo łatwo nas zranić. Będzie dobrze, to minie, Patryk przyjedzie do domu i powoli to wszystko sie ułoży. Ja osobiście bez takich trudnych sytuacji po porodzie wylałam morze łez i było mi baaaardzo ciężko. Mysica i Paprotka, spokojnie, podelektujcie się luzem jaki Wam pozostał, wczesne macierzyństwo nie jest takie leciutkie:-). Oczywiście jak dla kogo, moja przyjaciółka i moja bratowa powiedziałyby, że nawet nie wiedziały, że miały małe dzieci w domu i taki miały luz, ja tak nie czułam. Osobiście nie znam czekania na termin porodu, bo Kasia mnie zaskoczyła prawie miesiąc przed terminem. W tamtym czasie strasznie cierpiałam z powodu cierpnących rąk, tak zupełnie nie czułam połowy palców i dłoni, a ból był niemożliwy, nie dało się wcale spać przez kilka nocy! (kręgosłup, jak sie potem okazało). Nie czułam tych biednych palców jeszcze dobre pół roku po porodzie:-( Tez dały mi w kość skurcze i bóle tuz przed porodem prawie jak porodowe, oczywiście krótsze ale nieprzyjemne. Ciężko mi było przez ogólny brak mobilności, przez twardy brzuch i skurcze praktycznie nie wychodziłam przez miesiąc z domu, bo sie nie dało. Ale dziś wspominam to jak najpiękniejsze i magiczne chwile:-) Miałam duzo czasu dla dzidzi w brzuchu, bajka!:-) Ale późno, dobrej nocki wszystkim:-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny bylam wczoraj na usg 3d, ale nie mialam zrobionego bo lekarz powiedzial zeby jeszcze poczekac, to mój 19 tc, i najlepiej zrobic takie badanie w 22,23tc wtedy serduszko będzie już rozwinięte do końca. było mi smutno, ale przynajmniej lekarz był uczciwy odnośnie badania. Kolejne więc mam na 16 stycznia. Dziękuję wszystkim za życzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spectro- bardzo milo sie czyta twoje wypowiedzi:) moze dlatego sa dluzsze bo piszesz je kiedy twoje piekne dziecie spi:) a ja z doskoku .... diddlania - 16 stycznia to w cale nie tak daleko zwazywszy fakt ze wszyscy zyjemy swietam a to zawsze mija zbyt szybko prawda?? tyle przygotowan a potem juz Nowy ROk:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pynia - ja nie znam nikogo z Raciborskiej. Mój lekarz pracuje w Bogucicach. Didlaniu, Mamunia ma rację, że 19 to juz niedługo. Zaraz Święta, potem Nowy Rok i do usg pozostanie 2 tygodnie, które szybko przelecą. Spectra, masz rację, że pierwsze słowa dzieci sa takie słodkie. Zwłaszcza, jak cos tak zabawnie przekręcają albo wymyslają swoje nazwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alek ja narazie niewiele mowi tylko tak po swojemu :) mama, tata, baba.alek ... wczoraj tak slodko powiedzial - noo a tak caly dzien slucham jakies deło. dłe dłe , koko., a cokolwiek go zapytasz mowi- oooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kobietki:-) troszkę śnieżku nam sie nawet pojawiło nieśmiało...Fajne byłyby Święta na biało. Dzis pokazałam Kasi padający śnieg i była zachwycona! Dzieki Mloda Mamuniu za miłe słowa, są nam wszystkim potrzebne komplementy, szczególnie kiedy tak sobie siedzimy w domu z dziećmi, prawda?:-) Didlania, wiem, że sie nastawiłas na to USG i potem jest takie rozczarowanie ale lepiej poczekać i wiedziec, że we właściwym czasie zobaczysz Okruszka. Dla mnie to połówkowe USG było jednym z piękniejszych przeżyc mojej ciąży, miałam je robione 07 stycznia 2005, a termin porodu na 20 maja czyli w 21 tc. Acha, wtedy dowiedziałam się, ze będę mieć dziewczynkę, byłam zaskoczona, bo wydawało mi się, że noszę chłopca. Byłam na początku trochę rozczarowana ale bardziej faktem, że nie sprawdziły się moje przeczucia i czułam niepokój jak wychowac małą kobietkę. Gdyby było odwrotnie tez pewnie czułabym się zakłopotana, jak wychowac prawdziwego faceta. Te obawy i rozczarowania to stan zupełnie normalny w ciąży. Trzymajcie się dziewczyny:-), jadę dziś na wigilijkę do Krakowa, urywam się od mojej rodzinki na parę godzin. Miłego dnia:-)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×