Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

dziewczyny ja tak trochę z innej beczki, czy takie okropne zmęczenie jest normalne w 15-16tc? Kiedy mija? Lecę z nóg, gdybym teraz była poza domem to chyba bym się położyła na ulicy :O no ale że jestem w domku, to na drzemke do mojego łóżeczka ;) dobranoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olkaa dzięki za komplement, ale i tak czuje się jak hipcio :D Śpiworek i fotelik odświeżone i czakają na malucha. Cieszę się z każdej nowej rzeczy w naszym domku przeznaczonej dla maluszka. Radek pojechał dopiero dziś zobaczyć co z samochodem i jakoś tak myśle że go nie uruchomi i będzie u cibie stał pod blokiem. Może go w końcu ukradną i będzie spokój :P A i widziałą twó blok, przez pola to rzut beretem. Dzisiaj dokupiłam sobie jeszcze pościel +poszewki i rożek ale na allegro, bo jak poszłam do sklepu to ceny nie rewelacyjne, i raptem kilka wzorów a na allegro bardzo dużooooooooooooo. To był mój pierwszy spacer od września, ale w końcu to już 38 tc więc ciąża donoszona. Myślałam we wrześniu, że się nie uda a teraz już styczeń, cieszę się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatam Tatusia. Widze że dr Grettka lubi szppital siemianowicki po we wrześniu leżałam z dziewczyną też przez niego przysłaną. Ja zamiast szwu mam pessar ale i tak od września leże plackiem i niestety mąż przejął wiekszość obowiązków. Teraz dopiero zaczynam się ruszać. Ale mam nadzieje, że twoja żona nie będzie musiała, chociaż człowkie do wszytkiego się przyzwyczaja i dla tego maleństwa zrobi wszystko. Grunt to pozytywne myślenie. Marchewka już niedługo powinnaś czuć się mniej zmęczona :) Dziewczyny brzuchol już niżej, na reszcie mogę oddychać, ufff... A i co do szpitala to w wyborczej bardzo chwalili ten w Pyskowicach, ale dla mnie to za daleko. Ostatnio z mojego innego topiku gdzie pisze dziewczyna ledwo dojechała do szpitala, miała już 7 cm rozwarcie. Cały poród trwał 1 h 25 min. Brała fenoterol i po odstawieniu tak szybko poszło. Ja też tak chce, ale lek odstawiam dopiero w następnym tygodniu. Dpobra rozpisałam się papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz ja :) Olkaa samochód odpalił na szczęście, więc już nie zagraca waszego podwórka :D Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatuś marzec2007
witam już po zabiegu założenia szwu na szyjce, oczywiście nie mojej a mojej Kasi. Po 3 godzinach po zabiegu już była w formie.Właśnie od nich wróciłem. -spectra : dziękuję za powitanie i naprawdę mi miło -Judyta16 : dziękuję . fajnie być rodzynkiem Za WASZE SZCZEŚCIE trzymam kciuki -mysica : witam i też bym chciał być na tym etapie, a prosiłbym byś napisała jak krótką miałaś szyjkę ,bo kasia ma 2,5 cm z 5 w 3 tygodnie. Więcej moich wypocin rano. Raz jeszcze dziękuję za przyjęcie - miłe przyjęcie. Cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatuś marzec2007
Witajcie Piękne mamusie, bo przecież dla naszych dziciątek będziecie, będziemy piękni ( przynajmniej kilka kolejnych lat ). Choć jak mówił Mały Książe ...widzi się tylko sercem...najważniejsze jest niewidoczne... Ale na początek dnia temat wózka ... nie wiemy co kupić. Wprawdzie miałbyć wypasiony JANE w zestawie za 1800,00 zł.z fotelikiem ale teraz jak pomyślę o setkach złotych wydanych na pampersy to się zastanawiam. PORADŹCIE ! Jak wy rozwiązałyście ten temat. To nasze pierwsze dziecko. Wprawdzie a w poczekalni jeszcze 14 mrozaczków ( po ITSI) ale znając życie nic z nich nie będzie bo jeszcze nie ta technika - nawet u Grettki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja też już od dawna rozglądam się za wózkiem, chciałabym głęboki i spacerówkę w jednym, na dużych pompowanych kołach. Ceny są rózne od 500 do 5000zł. mysle że wydatek w granicach 1000-1200zł jest do przyjęcia bo tak jak Tatuś pisze dochodzą przecież inne wydatki. Czy macie juz coś upatrzonego dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja kupowałam wózek to jeszcze nie było tej presji, że musi byc firmowy z super bajerami. Mój był całkiem zwykły za 650 zł, jeden z pierwszych z dużymi kołami. Jakościowo może nie był najlepszy, bo szybko spłowiała tapicerka i czasami odpadało koło, ale prowadził sie super. Jeździłam z nim z reką w gipsie, bo bez problemów dał się prowadzic jedna ręką. Poza tym jeździliśmy po polach, lasach a nawet grach, więc mało który wózek by to przeżył. Mnie sie bardzo podoba implast driver 4 xl i myslę, ze teraz bym się na taki zdecydowała. Cenowo też jest do przejścia. Mam nadzieję, że nikogo nie urażę, ale wydaje mi się, że te wózki od 2 tys. w górę kupuje się dla snobizmu. Jeżeli jednak kogos stać, to dlaczego nie. W Bukowinie zgubiłam kartę do bankomatu i jestem bez pieniędzy. :( Muszę teraz jechać do Chrzanowa, a czym ja zapłacę za autostradę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to faktycznie masz problem:( zgadzam sie z toba jesli chodzi o kupowanie wozkow dla szpanu:( kupujac wozek trzeba wziasc pod uwage wiele za i przeciw :) moja kumpela wogole nie kupowala glebokiego wozka bo mieszka na wsi( kolo mojej rodzinnej miejscowosci) i nie chodzila na dlugie spacery bo ma piekny ogrod:)a ze urodzila w listopadzie to na lato Madzia byla juz calkiem duza dzidzia hehe zatem kocyk do cienia i bąbel sie bawil:)acha a spacerowki tez nie miala bo jej corunia wszedzie chodzila na swoich malych nozkach w zeszlym roku gdy bylismy nad morzem to jak na 2,5 letnie dziecko wytrzymywala dlugie trasy :) Synus innej kolezanki od urodzenia nie dal sie polozyc do wozka i do lozeczka ( w zasadzie wozek chciala mi dac ale teraz jej siostra bedzie miala dzidzie) Nasz maluch uwielbial spac w nosidelku zreszta jak tylko skonczyl 10 dni zaczal z nami wszedzie jezdzic:)wiec czul sie w nim rewelacyjnie- rodzinka podroznikow z nas hehe Wozek Alusia damy mojej siostrze jest niezniszczony wiec po co ma kupowac? Spectro- zatem jako dwa blizniaki rozumialybysmy sie bardzo dobrze i szczerze mowiac dziwna nasza natura prawda?? A co do twojego zycia towarzyskiego to moze masz wierniejszych przyjaciol??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Jeśli chodzi o temat wózków to my zdecydowaliśmy się na Quinny Speedi SX. Myśle że zamówimy go w połowie lutego. Wózków jest tak dużo , że mozna by wybierać przez cała ciąże i nadal nie znalazło by sie ideału...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! A ja mam wrażenie, że mniejuz raczej gondola się nie przyda tylko mój synek od rau wskoczy do spacerówki, ale co mi tam niech tylko wyzdrowieje to jest najważniejsze. Tak swoja drogą to biedactwo ma trochę \"przechlapane\" bo wszyscy mają zamiar tak bardzo go rozpieszczać, ze chyba wszystkie moje teorie o wychowaniu mogę schować między bajki. Ale tak mysle, że pewnie kazda z was to przechodziła, że najpierw naczytała się mądrych rad wychowawczych a później trudno je było zastosować:) Choć jak słucham jak moja sasiadka krzyczy na swojego synka - to jedna z jej metod wychowawczych - to mam ochotę sama na nią nakrzyczeć,bo niestety ona robi to nagminnie....szkoda, że nie docenia ze ma zdrowe dziecko i bardzo fajne zresztą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judyto - nie krzyczeć to jedna z tych zasad, których się potem nie realizuje. Oczywiście, że nikt nie krzyczy na niemowlaka, ale potem czasami brakuje cierpliwości. Jak powtarzasz po kilka razy jedno i to samo, to w końcu nerwy puszczają. ja wczoraj sie wściekłam, bo uczylismy sie angielskiego i nasz dialog wyglądał mniej więcej tak: - Jak jest gęś? - Nie wiem. - Goose, powtórz. - Goose, goose, goose - Co to znaczy goose? - Nie wiem - Gęś. Powtórz - Gęś, gęś, gęś, - Jak jest gęś? - Nie wiem I tak 10 minut. W końcu się wściekłam, a potem było mi głupio :( Byliśmy wczoraj w wypozyczalni strojów karnawałowych. ja upatrzyłam sobie śliczny atłasowy strój dla księcia z koronkami przy rękawach, żabotem i świetnym beretem, ale Krzysiu woli szkieletora. Istna ohyda... :( cały czas mnie prosi, a to w końcu jego bal, więc niech idzie jak chce. Ale i tak wolałabym takiego lalusia w berecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wiem że już o tym pisałyśmy, ale kurde teraz ja się wystraszyłam....serce mi chyba zaraz wyskoczy......jestem w 15tc, zrobiłam bad. krwi, te leukocyty faktycznie wzrosły :O :O :O w listopadzie miałam prawie 9 a teraz mam 11 z małym haczykiem......myślicie że to nadal normalne? Kurcze tłumace sobie cały czas, ze w końcu w ciaży jestem to musiały wzrosnąć.......... ale żeby o tyle ażżżż :( serio od razu przychodzą najczarniejsze myśli do glowy.....trochę się wystraszyłam ze za miesiąc zrobię znowu i znowu wzrosną o 3-4 procent? Przecież ja zawału na miejscu dostanę :O dziś się tak już bałam że męza wysłałam po wyniki :O czy one po ciaży wracają do normalnych rozmiarów ? znaczy wyników?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatuś marzec2007
witam w temacie wózków. Głowa mała ... Ale już widzę że najlepiej by było kupić używaną gondolę. są już po 260 najtańsze w komiśach. i mieć uszanowane tyle fory .... Ale jak przekonać żonę. Dzisiaj będę forsował temat. Kto czytał moje posty wie że moja kasia leży w Siemianowicach i z dnia na dzień coraz bardziej gloryfikuje ten szpital, choć w nocy dała im popalić... Po narkozie było jej tak niedobże że ból ją obudził w nocy i dopiero po zwróceniu kolacji z pozostałością po narkozie - przeszło jej . -Pynia: Quinny Speedi SX też jest ok, ale no właśnie czy to nie jest tak że to wszystko potem sprzedamy za parę groszy , albo wogóle nie sprzedamy, bo np. ktoś przetnie , albo kółko odleci ... -Judyta16: ja też uważam że z moją małą jak się urodzi będę buszował w nosidełku. Ostatnio widziałem kolegę w REALu ze swoim synkiem właśnie w nosidełku. nic prostszego-żadnej gondoli. -diddlania: dzięki za linki. oczywiście już to wszystko z żoną oglądaliśmy, ale pójdę jeszcze do sklepu bo mikrusy są fajną podróbką mutsy za 3000. muszę to sprawdzić . pozdrawiam . cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Klubowiczki:-) i Klubowicza:-) marchewka_katowice:-) u mnie było podobnie z tym zmęczeniem, przeszło mi jakoś ok.18 tc. Bedzie lepiej juz wkrótce. mysica, dzielna jesteś, masz juz donoszona dzidzię:-) U mnie też szyjka sie skracała, ok. 26-28 tc to sie zaczęło, miałam twardy i stawiający się brzuch dużo wcześniej. Miałam się oszczędzać więc przez ostatnie tygodnie niewiele chodziłam, brałam fenoterol z przerwami ale dla mnie był nie do zniesienia, trzęsłam się po nim jak galareta mimo isoptinu, potem byłam na nospie i magnezie. Urodziłam pod koniec 36 tc zupełnie donoszoną dzidziuskę, owszem jeszcze trochę cichutką i jakby zaspaną. Wszystkie dzieci w szpitalu darły się w niebogłosy, a Kasia zawsze słodko spała albo patrzyła pogodnie i lekko kwiliła ( do tego doszła dosć mocna żóltaczka przez kilka dni więc była długo śpiąca). Tatuś marzec:-) cieszę się, że Twoja Kasia jest już w dobrej formie, pozdrów ją od koleżanek z topiku:-) w sprawie wózka, u nas się sprawdza Peg-Perego: http://familyshop.com.pl/towar.php?id_tow=311 W gondoli, Kasia ur. wiosną jeździła ok. 10 mies., potem na ten sam stelaż zamontowaliśmy spacerówke z zestawu i jeździ do dziś, owszem może bardziej chodzi sama a ja wożę wózek na torby z zakupami:-) Na ten stelaż super pasuje fotelik Primo Viaggio ok. 500zł nówka, no fakt, że nie był tani), a wózek gondola + spacerówka była odkupiona z drugiej ręki z allegro za ok. 600zł. Dla nas rewelacja. Myślimy jakby ja tu podrasować dla drugiej dzidzi za jakis roczek jak się uda wszystko:-) Jest sklep firmowy PP w Poznaniu czy Wrocławiu i można spedycją zamawiać części na wymianę. Mloda Mamunia, nasze natury bliżniaka rzeczywiście nie są łatwe i trochę pokręcone, chyba ,że sie nie zgadzasz?:-) Moi przyjaciele, super, ci prawdziwi, myślę, że są wierni, ci niewierni nigdy nie byli pewnie prawdziwi. Alez mi wyszła sentencja!!:-) Tak ja Tatusiowi 2007:-) A jak jest u Ciebie, Młoda Mamunia? Olkaa, ależ głupi pech z tą autostradą... Judyta, mocno ściskam Ciebie i Patryczka, porozpieszczałabym takiego słodkiego maluszka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko, pisałam ci, że u mnie leukocyty też wzrosły, sprawdzałam wówczas wszystkie wyniki i na wypisie ze szpitala miałam już 9,5. Nie panikuj tak bardzo, bo widać one w ciązy rosną. Dldlaniu, mnie sie podoba ten mikrus, zwłaszcza gondolka, bo z tej spacerwki dziecko jakoś tak wyjeżdza. Z drugiej strony jest już dość duże, więc to może dlatego. Tak samo podoba mi się ten pierwszy deltim, drugiego bym nie kupiła, bo nie podobają mi się te wózki wielofunkcyjne. Są takie strasznie masywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Diddlania - moja znajoma w kwietniu 2006 kupiła wózek Deltim i jest nie zadowolona. Twierdzi że jest bardzo ciężki i mało zwrotny. Ale to pewnie indywidualna wrażenie, może byc różne w zaleznosci od krzepy :) Co do mnie mam to szczescie ze wózek zdeklarowali sie kupic tescie :) Dokupiłam do tego zestawu uzywany fotelik maxi cosi i mysle ze teraz czas na łózeczko.... Podoba mi sie Laura Dreweksu, tylko ona nie ma w ofercie wyjmowanych szczebelków, a jak Alicja podrośnie to pewnie wygodniej by było jak sama by wychodziła do mamy dociągnąć żółteczko :) Co o tym sądzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyniu u mnie też tescie chca kupić wózek, łóżeczko będę miała od siostry dzieci, tylko sie odmaluje i chce sobie zrobic wysuwane kosze pod łózeczkiem. Co do ciezkosci wózków to wszystkie te wielofunkcyjne są niestety ciężkie, ale ja nie mam schodów tylko windę więc tym się nie przejmuję. I tak chce zobaczyc na żywo te wózki i sie nimi przejechać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Co sądzicie o wyjmowanych szczebelkach... nie o dociąganiu żółteczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszą byc wyjmowane szczebelki, bo inaczej dziecko będzie chciało wyjść górą i nieszczęście gotowe. Chyba, ze sami wypiłujecie, ale łóżeczko potem będzie do wyrzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Dzwoniłam dziś do Prywatnego Szpitala w Katowicach i byłam mile zaskoczona sympatycznoscia połoznej. W pn jade zobaczyc oddział i dowiem sie czegos wiecej :) Ale mysle że to dobrze wróży....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Olka - w takim razie nie dobrze, bo spodobało mi sie i cena 310 zł z szuflada i obnizanym bokiem to chyba nie najgorzej.Jeszcze zapytam, moze zrobili by na zamówienie specjalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Mam jeszcze jedno pytanko - do jakiego wieku dziecko , tak średnio, sypia w łóżeczku dziecięcym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;) Wiatm wszystkie mamuśki (te które mają już dzieciaczki na zewnątrz i w wewnątrz brzuszków) i nowego Tatusia myśle że wyjmowane szczebeli powinny być, a mam łóżeczjko z ikei i niestety nie ma wyjmowanych szczebelków ale mąż stolarz i twierdzi że coś wymyśli Jeśli chodzi o wózek to długo nad tym myśleliśmy, mojemu mężowi podobał się strasznie mutsy ale mi się cena nie podobała ;) kupiliśmy podróbkę mutsy czyli mikrus alusprint, nie ma wózka idealnego, my jak narazie to kozystamy jedynie z gondoli i fotelika sam wpinanego w stelaż (to przydaje się czasami, na zakupach do marketu nie musze dziecka przekładać) gondolka duża wygodna dla Agi, skrętna oś przydaje się w markecie, na spacery to raczej nie. Plusem jest też to że ma dużo dodatków w standardzie np. osobne budki i okrycia na nóżki do wszystkich 3 części, moskitiera, folia przeciwdeszczowa, torba, podusia i kołderka. Może napisze jeszcze minusy: ciężki, waży 17kg (dobrze że mieszkam w domu i nie musze go nosić bo byłaby tragedia) nie składa się jedną ręką (moja mama nie umie go złożyć wcale) fotelik sam. chyba średnio bezpieczny, napewno nie ma go na testach ADAC, toporny, słaba amortzacja, sporo miejsca zajmuje po złożeniu ja ma combi i mi to nie robi różnicy (nie wiem jak inne wózki bo nie mam porównania) Przypomniało mi się że w wyprzedaży w Auchan są ochraniacze do łóżeczka po 10zł, komplet (poszewki na pościel, baldachim i ochraniacz) za 50zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
histeria trochę opanowana :) własnie znalazłam na necie że wyniki u kobiety ciężarnej leukocy występują w granicach 10-15, jest to podwyższenie w stosunku do nieciężarnych, ale w ciaży jest to zupełnie normalne :) zaraz mam wizytke u ginki, więc kobiete o to wymęczę :) cieszę sie ze to przynajmniej spada po porodzie :) uffffff jaka ulga, nawet nie macie pojęcia :) co do wózka to jest on moją obsesją od dziecka, uwielbiałam chodzić z mamą do takiego jednego sklepu, gdzie one stały, było ich tam chyba z 10 :D (rzecz się działa 15 lat temu :) ) i patrzeć na nie, więc teraz jest on ważnym elementem :D nie musi być drogi, wystarczy ładny i funkcjonalny :) ja mam nadzieję że zmieszcze się w 700zł :P bo u nas z kasą raczej krucho będzie, na wszystko nie starczy więc trzeba przystopować choć pokusa wielka :) wszystkie te rzeczy takie piękne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Zjadłam na obiadek jajo sadzone z ziemniakami i zieloną szparagowa fasolką :) Dziś siedze samotnie do 22 bo mój biedny mąż tyle w pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
W sobotę idę na badania : morfologia, mocz , test z obciążeniem glukozą. Nie wiem jakim cudę wypiję to świństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniag
witam!!!!a jest tutaj moze jakas mama z rudy slaskiej? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×