Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Na szczęście pewnie niedługo zapomni. :) A wracając do lekarzy. Ja mam super przystojnego ginekologa - ma chyba z 190 cm, czarne oczy, czarne włosy. Ciekawe co by wasi mężowie powiedzieli? :D Mamuniu, jak twoje odchudzanie? Moje nijak, nawet mi sie wczoraj nie chciało ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi Ollka Twój synek wygladał super w tym stroju:) MłodaMamuniu dobrze, ze Alek już wyzdrowiał:) Co do konfliktu serelogicznego to przy pierwszej ciąży nie jest on groźny ale przy kolejnych faktycznie coś tam wstrzykują o ile się nie myle. MMM marchewko Twój mąż mnie przeraża:)) Od 7 lat chodzę do tego samego lekarza - faceta - moje wizyty u kobiet ginekologów jakoś mnie przerażały tzn. panie mnie nie przekonywały, natomiast ten lekarz jest ok, wszystko tłumaczy w trakcie badania jest delikatny itp., zresztą na USG specjalnie wybrałam lekarza faceta bo mi go gorąco polecano i faktycznie był ok - mój mąż był przy USG i nie widział w tym nic złego:) no a przy porodzie...miałam 4 lekarzy facetów i jedną kobietę....cóż by wtedy zrobił Twój biedny mąż:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak na marginesie to gin facet mnie nie przeraża, ale studentów facetow bym nie chciała. :( Ja miałam kilka dziewczyn ze studium pielegniarskiego. Były strasznie przejęte, a jedna nawet się popłakała ze wzruszenia. Przyszedł do nas dyrektor banku z wizyta po-nowowroczna i przynisł szampana. Jak ja wrócę do domu? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z odchudzaniem roznie bywa heheh poprostu musi przyjsc taki dzien... mam silna wole szkoda tylko ze co jakis czas strasznie slabnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Kochane i Kochany:-) znów miałam week-end pełen atrakcji. Przyjechała moja kochana przyjaciólka Aga, z która teraz rzadko sie widuję, od roku mieszka w Warszawie. Kupiła sobie na Sląsku piękne autko:-) Ale jej dobrze:-) Paprotka, WIELKIE GRATULACJE:-)🌻 Cieszę się, że juz masz Tomka w domu i że wszystko Ok. Kasia też miała krwiaka, który się wchłonął. Napisz więcej o porodzie, karmieniu, jak sobie radzicie. Kiedy dokładnie urodził sie Tomeczek?:-) Judyta, jestes bardzo dzielna i mocno ściskam kciuki za Patryka{kwiat} Pynia i Diddlania, czekam na Wasze opowiadania z USG:-) MMamunia:-)dziękuję za przepis na sałatkę z serkiem, a propos, dziś chcę zrobić piersi kurczaka z brzoskwiniami wg Twojego przepisu. Trzymaj za mnie:-) Olkaa, no Krzyś rewelacja, jak otworzyłam zdjęcie szkieletora trzymałam Kasię na kolanach, zaczęła się śmiać:-):-) mysica:-) mocno, mocno trzymam piąstki. Wracaj szybko i szczęśliwie. marchewka, z tym podejściem męża do facetów ginów to rzeczywiście niezwykłe. Musisz chyba popracować nad swoim Piotrkiem:-) Musi Twój ukochany zrozumieć, że to norma mężczyzna-gin i prędzej czy później będziesz mieć z takim do czynienia. A przy porodzie praktycznie na bank:-) ja tez mam: A RH minus , mój WojtekB RHplus a Kasia...AB RH plus. Robiłam jakieś 3-4 razy test na przeciwciała, w 28tc dostałam preparat Gamma anty-D w zastrzyku w pupę profilaktycznie, o to dbał mój gin. Po porodzie drugi raz dostałam ten preparat, bo Kasia jest RH plus. Powinno się zrobić jeszcze pół roku po porodzie trzeci test, mi powiedziano, ze nie musze i dopiero sie zbadam przed planowana ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młodaMamuniu - cieszę się że i ty miałaś podobnie ze swoim mężem, :P ale jestem co :P ale po prostu dzieki temu wiesz o co mi chodzi najdokladniej :P to gadanie i przekonywanie, i jak do ściany :Ptylko niepotrzebne nerwy :( na razie to olewam :O ja mam pytanie w związku ze studiowaniem w ciaży ;) jak przeżyłaś wtedy te 9 mies. na uczelni? Miałaś normalną czy tak jak ja zagrozoną albo jakieś sensacje tym podobne? Kiedy powiedziałaś koleżankom/kolegom, czy poczekałaś aż będzie widać i się sami połapali? mąż czyta za plecami i jest trochę zawstydzony że jest taki sławny :P :P :P Judyta - chyba Ty napisałaś że było az 4 lekarzy przy porodzie, więc mężulo mój przeczytał to, i mówi:\"na razie się przyzwyczaiłem tylko na 1 :( \" tak więc ma robotę na dalsze pięć miechów :P poza tym ja czasem też wolałabym iść do faceta, nie umiem się dogadać z babkami, myślałam, ze tylko z tą 1 tak miałam, ale i ta druga mi tak powoli zaczyna nie pasować, ale już zostanę u niej, bo nie chcę zmieniać 2gi raz lek. prowadzącego. mój Piotrekmówi że mógłby się z nami zgodzić, że lekarz nie ma płci ani wieku (ja zawsze tak mówię ;) ) ale w takim razie dlaczego aż tylu mężczyzn jest ginekologami? Odpowiedzi mojego męża nie przytoczę :O powód dla niego jest oczywisty :P :P :P :P nie wiem co się robi jak te przeciwciała się uaktywnią, myślałam że wtedy dają tą anty immunogoblinę czy jakoś tak......tylko nie wiem, czy to mogę wykupić sama czy w szpitalu podają....mam nadzieję, że się nie uaktywnią :P olkaa- czy na badanie przez takich studentów można się nie zgodzić? Czy one Cię nie badały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na studentw można się nie zgodzić. Mnie pytali czy się zgadzam. Dziewczyny mnie nie badały, bo to był chyba ich pierwszy poród, więc tylko stały i patrzyły. Ja miałam tylko 2 facetów, bo anestezjolog i pediatra to były babki. :) Wydaje mi się, że są specjalizacje, które bardziej \"pasują\" facetom i odwrotnie. Chirurgami sa przewaznie faceci. Jak pracowałam w szpitalu, to tam były tlko 2 kobiety-lekarze, reszta faceci. Jak twój mąż to wytłumaczy? Spectro, ty ciągle imprezujesz :) Aż ci zazdroszczę :) Moje dziecko niestety na imprezowanie sie nie nadaje, bo po 10 minutach chce już iść do domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:) Postaram sie teraz wszytsko opisac bo Tomek spi. No wiec wyglada to tak ze pokarmu nie mam niestety, a to co mi niby leciało to były kropelki. Porod przez cc zniosłam wrecz super, niestety znow mam infekcje nerki wiec biore antybiotyk i sie lecze. Porod miałam dokładnie w 37 tygodniu i 3 dniu, w zasadzie mialam skurcze tak wychodziło na ktg ale nie miałam rozwarcia i po 2 godzinanch lekarz zadecydowal o cc ku oburzeniu wszytskich poloznych i lekarzy pediatrow którzy twierdzili ze to jeszcze za wczesnie, tera zjuz sama nie wiem, ale moj lekarz tumaczy mi ze ie bylo na co czekac bo ciagle toczyła mnie ta infekcja i bał sie ze to przejdzie na dziecko. A koro Tomek mial 3250 to uznał ze da sobie juz rade. No to mnie pocieli, okazalo sie ze mialam tak wasko i ciasno w srodku ze dziecko było przycisniete jedna stroną głowki do miednicy czy jakos tak. Czy stad to niezbyt dobre badanie usg głowki to nie wiem, w kazdym razie za 6 tygodni jade na kolejne i to bedzie najbardziej mairodajne. Maly byl 2 dni na dogrzaniu w inkubatorze i karmili go sztucznie , poza tym nie trzymal temperatury i byl caly czas na noworodkach, ja chodzilam do niego i probowalam go karmic, ale nic nie mialam, nikt nie maila czasu nam pomoc, pokazac mi jak go przystawic, dlatego jestem bardzo zawiedziona ligota pod tym wzgledem. Z jedenej strony nie ma sie co dziwic bo dzieci tam jest ogrom i to ciezkie przypadki wiec nie moga sie wszytskim zajmowac, ale niektore pielegniarki byly po prostu niemiłe. Dali mi go na sali w 4 dobie, ale na noc zabrali bo sie troche wyziebił i zaraz nas wypisali w czwartek. Po prostu nas wypchneli do domu, uwzam ze mogłam jeszcze byc weekend, bo mały ma jeszcze zółtaczke. w srode miałam troche wiecej tego pokarmu to kazali mi karmic przede wszytskim piersia a dokarmic butelka. No i tak robiłam, may niby ssał, spał myslałam ze sie najada, ale nie zrobil od piatku kupki i zaczełam sie matrwic, w poniedziałek pojechałam na zdjecie szwów i pytam sie tych pediatrów co jest z moim synkiem, bo nadal jest zołty i to bardzo, spi cały czas mało je itd a one ze przy zołtaczce tak bywa, ale ja sie zbarałam i pojechałam w poniedziałek z nim do lekarza. Okazało sie ze mały spadł na wadze i musi przybrac bo inaczej pojade z nim na kroplowki wzmacniajcce do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i od wczoraj karmie go co godzine, dwie mlekiem sztucznym troszke przepajam, wczoraj mi dziecko zrobilo kupke dzis tez 2 bez problemu, i przybral od wczoraj 30 gram:) Po prostu zamorzyłabym dziecko gdybym nadal karmila go piersia. Teraz duzo pije, odciagam sobie sama, pije te wszytskie specyfki na laktacje, moze pokarm mi przyjdzie. Na razie do piatku musi mi przybierac na wadze. Lekarka powiedzial mi wprost ze dziecko zostao za wczesnie wypisane. a przy zóltacce jest ospale, aj myslałam ze cos tam od mnie sciaga i je. Czulam od czwartku jak bylismy w domu ze on cos za duzo spi a za mało je, ale wszyscy wkoło mi mowili ze skoro nie placze itd to tak ma byc a ja głupia brałam to za pewnik. Na szczescie jest juz lepiej, Tomus coraz chetniej je i sie sam juz dopomina i jakos nam to idzie. Zobaczymy co powie lekarka w piatek. Kochany jest ten mój synek, wyglada jak skrzacik, miał tylko 51 cm, wiec wszytsko mam za duze dla niego. Ale silny z niego chłop. Szczegolnie jak płacze:) cały czas byli u mnie rodzice, mam przyjezdza go kapac a dzis sami bedziemy pod jej nadzorem. Kiepsko mi idzie jeszcze przebieranie go bo starsznie sie rusza, ale robie postepy. No i sika mi poza pampersa:) albo na mnie, jak go przebieram, ale mysle ze z czasem sie zgramy. Generalnie to jestem najszczesliwsza osoba na swiecie i moge góry przenosić. A i poplakałam sie jak zobaczyłam te wczorajsza kupe teraz czekam na kolejne:) Na razie nie poczytałam jeszcze co tam u Was ale nadrobie straty. Tymczasem pozdrawiamy Was serdecznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, zdaje relację z usg. Więc szczerze to się trochę zawiodłam bo nie robią usg 3d a rejestrując sie wyraźnie się o to własnie pytałam ale pani ktora tam pracuje chyba nie rozumie o co chodzi, i wg niej to jest dokładne badanie usg czyli prenatalne. Ale najważniejsze że wszystko ok, pomierzone dokładnie maleństwo,a wierciło się bardzo. No i wiem że będzie synuś, marzyłam o dziewczynce ale kocham synusia tak samo mocno. Badanie dokładne no ale zapis na płytce normalny tzn 2d i zdjęcia wydrukowane i dokładny opis dla lekarza prowadzącego ciążę. Podsumowując cieszę się ze jest dobrze. Śmiesznie było jak lekarz powiedziałtu widać jąderka a mój mąż że ja nie chcę wiedzieć, lekarz nie wiedział co zrobić. Cena 150zł i spokój ducha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
didlania - to było przez brzuch robione? Pokłóciłam sie z mężulem, jestem zła i wkurzona na niego, i stwierdziłam że mnie nie stać na to badanie w innej klinice :P :P :P (koszt też 150 + 85 zł za nagranie płyty w Provicie) i pójdę do tej Feminy z tym skierowaniem, wtedy będę miała darmowe, bo będę w tym programie badań prenatalnych a jego trafi szlag bo to pewnie będzie facet ale mam to już w d**** tak mnie wnerwił :P \\ ale tu dziś u nas cichutko, tłoku nie ma na pewno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Widzę, że dobre wiadomości. bardzo mnie to cieszy :) Paprotko, zawsze tak jest na początku, że opieka nad noworodkiem przerasta nas, ale będziesz sie wprawiać. Mam nadzieje, że te problemy zdrowotne miną i będziesz mogła cieszyc się urokami macierzynstwa bez żadnych problemów. Jak przewijasz Tomka to otwórz pampersa, a potem zaraz go zamknij, bo dzieci sikają pod wpływem zimnego powietrza. Niestety, chłopcy juz tacy są, że potrafią sobie nasikac na buzię :( Taki dziwny gatunek ludzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam marchewko badanie jest przez brzuch i tylko to musisz odsłonić, lekarz który mnie badał miał ok.30 lat, ale taki lolo banan. Więc uspokój męża i niech idzie z Tobą bo dla mojego to było super przeżycie a szczególnie jak na koniec badania synuś ładnie do nas pomachał rączką. Wytłumacz mu że nieważne kto robi badanie bo istotny jest cel i wyniki. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolo banan tzn taki smętny facet który widać że się poświeca pracy i chyba nie ma kobiety, która by nim porządziła i niezbyt atrakcyjny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze tyle sie juz napisalam i skasowalam!!!😭 spectro- mam nadzieje ze piersi z brzoskwiniami sie udaly:) marchewo_katowice- moj maz ma takie samo zdanie ja twoj wydaje mu sie ze gin ma bardzo fajnie bo naoglada sie krocza kobiet a juz w szczegolnosci chodzi mu o te mlode ja mu zawsze tlumaczylam ze do lekarza chodza rowniez starsze, chore kobiety i nie zawsze zagladanie w krocze jest podniecajace przeciez kobiety maja rozne schorzenia:(no ale jak sie napatryzl na gole kobietki na necie to ma mylne pojecie prawda?? fakt ze pewnie lekarze zwracaja uwage na atrakcyjne kobiety mysle jednak ze sa to wyjatki co prawda moja siostra ktora jest pielegniarka opowiadala jakie nieraz byly komentarze np. podczas cesarki itp.. nie zawsze pozytywne ( chodzi mi o wyglad chlopy czasem sa gorsi od njagorszych plotkarek) Co do uczelni to zaszlam w ciaze kiedy zaczynalam trzeci rok( nie bylo to w planach chcialam najpierw skonczyc studia) kolezanki bardzo mnie rozpieszczaly :) chodzilam tylko na te cwiczenia na ktore musialam na wyklady wcale.Nasz staroscina potrafi wszystko wywalczyc takze zawsze bylam wytlumaczona hehhe poza tym wykladowcy nie robili problemow:) tzn do ok 5 miecha chodzilam na wszystkie zajecia potem bylo gorzej bo bardzo bolal mnie brzuch :( Plusem byl tez to ze w drugim semestrze mialam malo egzaminow i mniej zajec:) takze na uczelni bywalam..ostatni egzamin mialam do zdania 19 czerwca a ja urodzilam 14 i nadal lezalam w szpitalu:) zdalam go 5 lipca uczylam sie w aucie podczas drogi do Katowic . Na egzamin weszlam z Alkiem bo akurat byla pora karmienia:) Mailem przeslalam prace licencjacka do recenzenta i zdazylam 11lipca sie obronic uffff bylo ciezko przez miesiac po porodzie bardzo bolala mnie glowa z niewyspania itp do tego mialam bardzo slaby wzrok :( dobrze chociaz ze zdazylam napisac prace w marcu:)moj promotor pogratulowal mi przy komisji egzaminacyjnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paprotko- fajnie ze napisalas nam jak sobie radzisz z malutkim Tomusiem:) czytajac twoje slowa doszlam jednak do wniosku ze takie straszne przebieranie ze tak powiem w wyborze szpitala czasem i tak nic nie daje bo widzisz sama napisalas ze bylas rozczarowana a poza tym wypisali Tomeczka troszke za wczesnie:( Milo poczytac o takim malenstwie bo te ktore maja starsze dzieci chetnie przypomna sobie te pierwsze wspolnie spedzone chwile a te ktore nosza swoej dzidzie jeszcze pod serduszkiem dowiedza sie wiele cennych wskazowek:) no beda marzyc o tym jak to sciskaja male bączki:) ooochh ten cudowny zapach cialka...juz nie moge sie doczekac kiedy urodzi kumpela a potem siostra oj bede im sciskac te male dzieciatka!!! moja to juz duzy facet i nie zawsze chce 😭paprotko nie drecz sie tym ze nie masz odpowiedniej ilosci mleka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
Paprotko -Witam Cię cieplutko!!! iiiii cieszy mnie Twoje szczęście :) Marchewko - uspokuj męża, ja w Feminie miałam trzy razy robione badanie prenatalne i zawsze było robione przez powłoki brzuszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi...lolo banan - olka ja też nie zrozumialam o co chodzi...nie to pokolenie jesteśmy:) USG 4D lub 3D z punktu widzenia medycznego jest nieistotne i zawsze tak jest, że lekarz robi USG 2D a później pokazuje rodzicom co fajniejsze fotki dzieciaczka w innym wymierze ja mam zdjecia Patryka z USG 4d, jak chcecie zobaczyć to mogę Wam przesłac tylko maila proszę. Młodamamuniu - to Ty bardzo dzielna byłaś z tymi studiami:) O ile czegoś źle nie zrozumiałam - to na innym forum na którym pisałyśmy z Mysicą - jedna z dziewczyn, która ma z nią kontakt napisała, ze Mysica będzie w szpitalu jeszcze dwa tyg az do rozwiązania...trzymamy za nią kciuki Pozdrawiam i miłego dnia życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pynia
A tak w ogóle mam handrę, bo w pn na usg wyszły małe zgrzyty z przepływem krwi w tętnicy pępowinowej. I popłakuję sobie ukratkiem, choć jak twierdzi moja gin - na wyrost. Jadę dziś na ktg bo muszę monitorowac prace serduszka maluszka. I jeszcze jedno słowo do taty dzidzisia marchewki - zróbcie to badanie w Feminie, bo najważniejsze jest zdrowie i bezpieczenstwo maleństwa, a to że ktoś popodziwia brzuch Twojej wspaniałej żony - to co ! Niech zazdroszczą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judyto, ja prosze o zdjęcie. Za moich czasow nie robili takich usg, więc jestem ciekawa, jak taki dzidziuś wygląda. Adres jak klikniesz na nicka. Ja chciałabym byc przy porodzie Marchewki ;) Juz sobie wyobrażam minę jej męża oraz jego postawę wyrażającą brak akceptacji dla lekarza-chłopa. może sie w koncu zdobędzie na odwage i go wyprosi. :) :D :D Hihi, świetny widok. A swoją drogą z czym to personel medyczny musi sie zmagać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja adres mailowy bo jak klikam w Twojego nika to nie ma:( do Młodej mamuni to to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judyta to ja też poproszę :) tylko objaśnij mi który to jest tydzień :) Olkaa - hahaha :D uśmiałam sie z tego co napisałaś o tym moim porodzie :D :D aż mi się humor poprawił :D ja też juz współczuję tym lekarzom ;) powinni im dać premie z góry :P :P :P myślałam że to ze mną będzie największy problem, a tu się okaże, że z meżczyzną :P trochę mi się śmiać chce jak sobie wyobrażam ten caly poród, ale będzie cyrk :O ZWYCIESTWO :D IDZIEMY DO FEMINY :D gorzej, że w razie czego wyjdziemy, o słodki panie ale bedzie wstyd ;) ;) ;) pomogło jak Pynia napisała że 3 razy miała przez brzuch robione :P fajnie że traktujecie to tak na śmiesznie i mnie pocieszacie, nie wydaje mi sie to wtedy takie straszne ;) młodaMamuniu - a kiedy się dowiedzieli że jesteś w ciaży? Jak już było widać, czy wcześniej? U mnie jeszcze nikt nic nie wie..... Zanim zaszłam w ciazę, myślałam że to się tak fajnie chodzi z brzuszkiem, i tylko czeka na poród, w czym by to więc mogło przeszkadzać, jak się pójdzie 4 razy w miesiacu do szkoły. Oj biedna ja biedna, nawet nie wiedziałam w jakim jestem błędzie.... W ciaze zaszłam w październiku ( planowanie) a już w listopadzie zaczęły się problemy i musiałam leżeć, chodzić mogłam tylko na te najważniejsze ćwiczenia, na wykł. mało co byłam, a teraz jak już zagrozenie minęło, to zaczął mnie boleć brzuch (chyba się to wreszcie rozciagam :P ) i to tak że nie da się tam wysiedzieć, a jeszcze dojechać :O pomaga leżenie, wiec cały czas leżę ;) ale to mała cena wiadomo, że sie zrobi wszystko żeby już donosić :) i już mi kompletnie wisi to czy mi zrobią jakiś problem w szkole czy nie :P bo najważniejszy jest Mały Groszek :D reszta mi lataaaa :D Nasz starosta jest szurniety równo, na dodatek jest niemiły, albo w jednym (szurnięty i niemiły, jeden pakiet za darmo :P ) jest poza tym od nas wszystkich duzo starszy, ma chyba z 35 lat, i traktuje nas jak male głupiutkie dzieci, sam stwierdził ze nic go nie obchodzi jak ktos nie przychodzi, wiec chyba bede musiala sama to umowic z wykłądowcami, bo nie widze poprawy jakos, ciagle boli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki mialam maila ale wykasowalam ok podaje mariola235@gazeta.pl Jak tylko pojechalam na uczelnie czyli w polowie pazdziernika to zaraz sie pochwalilam:) w ciaze zaszlam w polowie wrzesnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×