Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Hej my cały weekend spędziliśmy w parku. Było fajnie tylko tabuny ludzi. Olkka miał racje tam jest wyyp ludzi z wózkami dziecięcymi :P normalnie jak jakiś spęd. Dziś mój Misio kończy 3 mc i zrobił mamie niespodzianke z tego powodu. Zaczął nareszcie się śmiać na głos. Śmiałam się razem z nim i popłakałam ze wzrusznia :) POzdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lekarka stwierdziła że na spacer wystarcza koszulka , spiochy, kurteczka , skarpetki, czapeczka i kocyk polarkowy....buuuu ja nie dam rady sie do tego zastosowac...same spiochy i skarpetki na nuzkach?? bez dodatkowych spodenek polarkowych?? No nie dam rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iii przepisała Alutce Debridat na problemy z brzuszkiem....zobaczymy co z tego wyniknie. Dziś moja lala waży 2700 i ponoc przybiera pięknie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyniu myśle że sama musisz wyczuć pogode. Ja jednak Michasiowi zakładm jeszcze spodenki na śpiochy. Ostatnio był tak ubrany i odkryłam go bo było naprawde ciepło (byliśmy w parku) i dziś w nocy zakasnął mi z raz i już nie nie mogłam spać, porzez wyrzuty sumienia, że go przeziębiłam:( Na razie go obserwuje i daje calcium w syropie tak na wszelki wypadek. Nie chce żeby mi się rozchorował bo jak poprzednio dostał antybiotyk to dostał biegunki i takich odparzeń że hoho (normalnie ranki na tyłku) Dlatego dziś był już porządnie przykryty - grubym kocem :P i nawet jak się darł gdy wracaliśmy ze spaceru to go nie wyjełam go z wózka bo bałam się że go wiatr owieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamusie, Brzuchatki i Dzieciaczki:) Dziś z Żuczkiem odbyłysmy kilka spacerków. Chcę małej kupić kilka ciuszków, zaszalałam trochę i wzięłam do mierzenia mnóoooostwo rzeczy z możliwością zwrotu jutro. Mam na podwórku taki dosyc fajnie zaopatrzony sklep, mają m.in. Coccodrillo, Wójcika, Mariquitę. Wojtek mnie zabije jak wróci z tych nart. Zapomniałam napisać, że jak tylko wyjechał, zaraz w sobotę kupiłam sobie buty, koło których chodziłam juz dobre kilka dni i nie mogłam się zdecydować, he, he:):) Są fajne, takie szpile, beżowo-żółtawe, z odkrytymi palcami, kobiece, mniam:):) Drugi nasz cel z córcią to było obcięcie włosków. No tak jak przewidywałam, niespełniony. Kasia nie dała sobie obciąć włosków nawet u mnie na kolanach. No cóż, poczekamy na tatę, to on dokonuje zabiegów fryzjerskich w naszeym domu. A dziś moja fryzjerka nawet go pochwaliła. Jak wróci zaproponuję mu, żeby spróbował zatrudnic się w jakimś salonie. W końcu szukają wszędzie pracowników, no to czemu by nie:):):) marchewka:) no nieprawdopodobna historia z tymi fajkami na zajęciach!!!!! Jestem w szoku!!! Ostatnio też nie za bardzo bywam w marketach, byłam w piątek w Tesco ale tak hiper szybko przed wyjazdem Wojtka w te Alpy, zakupy były expressssssowe, kupiliśmy w promocji tylko Pampersy 4 z Vizirem gratis. Ale to chyba nie na temat:):) Olkaa i Mloda Mamunia:) te rozrabiające dzieciaki, hm, miałam spędzic kilka dni u przyjaciółki w Krakowie pod nieobecność Wojtka. Bylismy u niej niedawno i niestety nie da się. Jej 3,5 latek sprawia, że Kasia płacze w niebogłosy, boi się go jak ognia. Oczywiście nie ona jedyna i nie bezpodstawnie. O pobycie u Agi nie ma mowy na razie:( Olkaa, Ty szukasz klapek, a ja od kilku miesięcy pantofli, jakiegos obuwia po domu dla męża. Bez szans, na razie chodzi w takich lżejszych butach sportowych:) Mloda Mamunia, dzięki kochana za miłe słowa, musiałam być dzielna, zresztą wtedy stres i adrenalina robią swoje, czujesz się wtedy jak w innej bajce, jak zakręcona. Do dziś bardzo często jak nikt nie widzi, popłakuję sobie, no i tak ma byc chyba. Teraz już serio musi być dobrze:) A Ty jestes dzielna z tymi ćwiczeniami, mnie nie udaje się dłużej poćwiczyć, zaraz zapominam o postanowieniach niestety o niepodjadaniu, szczególnie słodyczy też zapominam:) Olkaa, przepis na koktajl też wybróbuję jednak:) Fraszka:) ale super ma Mamunia z Tobą. Jesteś naprawdę kochną ciocią. I tu znów bardzo brak mi mojej kochanej siostry, 3 latka młodszej. Widzimy się raz dwa razy w roku, na stałe mieszka we Włoszech. Pynia, jasne, że będzie dobrze:) Przesyłam również Tobie ciepłe fluidy:) Ala waży oczywiście 3700:) Andzia:) ten paskudny Fenoterol może u Ciebie poodować rózne dolegliwości. Ja nie byłam w stanie go brać, tak bardzo mnie po nim trzęsło. No nie do wytrzymania:( mysica:) Michałek jest juz duzy!!!:) Wszystkiego najlepszego z okazji 3 miesięcy:)🌻 Super, że jesteście:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma jak optymistyczny wpis naszego nocnego marka heheh ja juz o tej porze smacznie spalam zreszta po dniu pelnym wrazen padlam :) pyniu- u mnie byla wczoraj kolezanka z 3tyg coreczka i jej mala byla ubrana w body i bawelniany pajacyk do tego skarpetki ( czapeczka):) przykryta polarkowym kocykiem:)karczek miala cieplutki:) takze wszystko zalezy od ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a myślałam ż was zaskoczę i będę ipierwsza o tak wczesnej porze :P ale widzę że Mamunia już na nogach :) ja lecę do lab. oddać moczyk do bad. a potem na uczelnie :( ale sie boję ze nie zdam :O :O :O :O a dziś mam wizytke u ginki więc tym bardziej 3majcie kciuki :) Spectro - :) mąż szaleje na lodowcu na nartach to ty możesz tutaj :) ale sie zdziwi jak mu Kasia wyskoczy w nowych super ciuszkach :) ja wczoraj przeglądałam allegro w dziale dzieci, ile tam ludzie ładnych ubranek sprzedają po swoich dzieciach, i niedrogo, w szoku jestem dosłownie :) jak już będę znała płeć to coś pewnie kupię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysico - gratuluje głosnych usmiechów! oby było ich najwięcej! Ja puki co wypatruje pierwszego usmiechu skierowanego do mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Dziewczyny Nie mam dzis zbyt dobrego humoru :( takie tam domowe sprzeczki szkoda ze z samego rana . Ja wczoraj siedzialam dosyc dlugo na dworze a potem wzielam od meza auto i pojechalam do Mamuni zrobilam sobie tez w drodze powrotnej zakupy :) Dzis biore sie za korygowanie pracy uff i powiem tak to sloneczko dziala rozleniwiajaco .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fraszko - gdyby nie te domowe zgrzyty to by człowiek nie wiedział że żyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Marchewko trzymam kciuki za egzamin:) Pyniu dziekuje za zdjęcia (mam nadzieje ze mail doszedł. bo ostatnio sie napisałam do znajomej a potem zapomniałam go wysłac). W każdym razie dziękuje za zdjęcia, sukienka bardzo ładna ale nie na moją figure, niestety. Fajna sesja ślubna:) Pyniu ja tez podaje debridat i u nas pomógł od razu, jest to tez lek przepisywany na ulewanie,no ale u nas akurat pod tym względem chyba nie działa. Dziewczyny ja z kolei szukam butów na ślub. Jak myślicie pasują eleganckie sandałki? Czy nie wypada do kościoła? Takich typowych butów na pewno juz wiecej nie założe a sandałki kiedys sie pewnie przydadza.O ile takie znajde oczywiście. I mam pytanie, Tomek odkad zaczął chwytać w rączki zabawki to patrząc na nie zezuje, tzn. przybliza je sobie i zbiegają mu się oczka, to samo w czasie karmienia. Oczywiście rączkami próbuje chwytać butelke i patrzy zezując na butelke lub na to co jest w srodku? Czy mam sie tym martwić???a kiedy sie po raz pierwszy bada wzrok takiemu maluszkowi?? Ulewa oczywiście dalej, poprawy nadal nie ma i meczymy sie dalej:( Od jakiegoś czasu nauczył sie zasypiac przy butelce, w nocy jest to miłe, ale martwie sie ze względu na mozliwość wystapienia w przyszości próchnicy butelkowej. Często zasnie w trakcie jedzenia i trzyma w buzi ostatni łyk mleka, rozbudzam go wtedy a on przestraszony łyka na szybko i sie krztusi. Albo zasnie w połowie butelki a potem za godzine budzi sie krzykiem, zdziwony ze nie ma mleka. i znowu karmienie od poczatku. Zreszta krztusi sie przy byle okazji. Tym oczywiście też sie martwie. Nie moge go zostawic samego w łóżeczku jak nie spi bo ulewa albo sie krztusi i tak w kółko. Czasem jestem już zmęczona tym wszystkim:(Staram sie wszystko robic jak najlepiej ale czasem juz nie wyrabiam i łąpię doły. Za mnie też trzymajcie kciuku, ide jutro usuwac zęba, bedzie to mały zabieg chirurgiczny w narkozie i troche sie boje. Co prawda ma to trwac kilkananscie minut,ale zawsze to dla mnie stres jak mnie usypiaja. To na razie, miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pozwól Tomusiowi zasypiać z butelką w buzi to naprawdę najszybsza droga do próchnicy. dzieci do pól roku życia mogą bezkarnie zezować to normalne Fraszka ja też nei moge sie zabrać do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobe pomyślałam ze zasypia przy butelce odkad mu zageszczam kleikiem. moze e jest bardziej syty i nie potrzebuje tak duzo mleka? Tak sobie wymysliłam ze dam mu smoczek z wieksza dziurka i zje szybciej i moze nie zasnie. ale nie wiem czy nie jesty mały do takiego smoczka, a mleko nie jest znowu takie geste. Musze spróbować. Żal mi rezygnowac z tego zageszczania bo troche to pomaga. I znowu pytanko. Od paru dni sie slini i wkłada do buzi namietnie rączki, chyba nie ida mu już zabki?? Troche wczesnie. A moze sowodowane jest to tym ze odkrył ze raczkami mozna sie bawić i chce popróbowac? Smoczek wypluwa a wkłada raczaki, chyba ze czyms go zajme. Grzechotki tez próbuje polizac:) Acha i jeszcze coś, nie ingeruje w rozwoj Tomka, jedynie kładac go na brzuszek czasem go przeturlam, a ostatnio znjoma zapytała sie czy Tomek sie już dzwiga do siadania. boje sie go np. podciagac za rączki, a nie zauwazyłam zeby sie jakos sam próbował podnosić. Na to chyba tez za wczesnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paprotko, to że dziecko się ślini nie znaczy, że zaraz mu wyjda zęby. Czasami to może dłużej trwać. Zresztą czytałam, ze ślinienie to wcale nie na zęby. Po prostu w wieku kilku miesięcy slinianki zaczynaja intensywniej pracować. Jakoś ostanio nie mam weny do pisania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze, bo jakby jeszcze mi ząbkowanie doszło... Mam nadzije ze beda nu wychodzic jak najpozniej jak przetanie ulewac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paprotko- moj alek intesywnie slinil sie juz od 2miecha pierwszy zabek wyszedl mu jak mial 6 miesiecy ( chyba dobrze pamietam)niemniej jednak slinil sie bardzo obficie wiecznie mial wszystko mokre:) co do siadania to powiem tak dziecko musi samo zpozycji lezacej dojsc do tego:) czesto mamy sadzaja maluchuy zanim jeszcze dziecko nauczy sie pelzac, przwracac z boku na bok itp... potem dziecko chce byc sadzane ale samaemu mu sie nie chce tego robic a gdy siedzi traci rownowage i sie przewraca!mnie rehabilitant okrzyczal gdy go o to zapytalam:)takze lezenie na brzuszku i jeszcze raz lezenie ( alek maila asymetrie i zal mi bylo go klasc na brzuchu bo go wykrecalo ale gdy go polozylam to w 2tyg pelzal, przekrecal sie ustawial do raczkowania)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no 3 miesiące życia to jeszcze ma czas na podciąganie za rączki do siadania piękna pogoda a mnie łapki puchną i nie wiem czy to tak silna zgaga mnie męczy??? bo wystarczy że zjem dwie łyżki obojętnie czego i czuję potworny ból pod piersiami to już nawet nie palenei tylko ból (: boje sie nawet popić tabletki bo też boli już nei mam siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewo- jak tam egzamin? :) andziu - wspolczuje zlego samopoczucia oj bedzie coraz ciezej szkoda ze my kobiety musimy tyle cierpiec w ciazy:( Moje dziecko juz spi bylismy dzis caly dzien u kolezanki :) Madzia i Alus szaleli na dworze od 10 rano heheh dzieciaki mialy duzo roboty przeciez dzwiganie wiadereczek, przeypywanie piasku itp to bardzo wazne sprawy heheh:classic_cool: w rezultacie alek nie spal popoludniu i padl teraz :( ledwo chodzil....usnal w drodze powrotnej a tu jeszcze kapiel :( no niestety piasek mial wszedzie! zapewne jutro pobudka o 6.00 rano:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paprotko - wiadomośc dotarła. Pytasz o okuliste , moja Ala chodzi do poradni okulistycznej na kontrolne badania, nie wiem czy to dotyczy tylko wczesniaków ale mi powiedziano że to rutynowe działanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egzamin był całkowicie przerąbany, prof. wymysliła pyt. które niby miały nam ułatwic zadanie, i one chyba nawet były proste, ale wszyscy ( w tym ja oczywiscie ;) ) uczyli się na podst. poprzednich testów, i na tamte pytania byliśmy przygotowani, więc te jak zobaczylismy to nam szczeki opadły :O facet który nas pilnował okazał sumienie i nam zaczal tlumaczyc co oznaczaja te polecenia bo nikt ich nie rozumial :P tych wyników to się chyba nie doczekam :O _______________________ już po wizycie, muszę się położyć w poniedz. na kilka dni do szpitala :( :( :( a ja tak nienawidzę szpitali :O czułam że tak będzie, tak się kiepsko czułam prze te ost. parę dni, że to musiało się tak skończyć :( z jednej strony to może i lepiej....bo sama bym się nie zgłosiła za chiny ludowe, mimo tych dolegliwości, a tak to muszę i tyle, ginka była nieprzejednana :( cieszę sie tylko z tego że w razie pojawienia się z powrotem tych dolegliw. to już będę pod fach. opieką i mi podadzą coś co pomoże. A wszystko przez cukier który nagle się pojawił w moczu, i chcą mi zrobić obc. glukozą i jakieś inne bad. na mocz, bo wyszedł nie za bardzo :( ciagle jakaś infekcja mi w nim gdzieś tam siedzi :O _____________________ pocieszam się tylko że nie będę przecież sama, będzie ze mną moja kruszynka, mały Zidane :D mąż na te rewlacje stwierdził: oooj tam, to tylko kilka dni, to zobaczymy sie jak wrocisz, bo to nie ma sensu zebym cie odwiedzal, jak ty za kilka dni wyjdziesz :( i gadaj tu z takim chlopem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to normalne z tymi naszymi mężami, mój też stwierdził no spoko jak cie położy wikt i opierunek masz i jeszcze zwrócą ci szpitalne (ubezpieczenie) no i faktycznei gadaj tu z takimi dzisiaj zdeczko poszalałam z Młodym w sklepie osiedlowym z dziecięcymi ciuszkami: sandałki, fura skarpetek bo wyrósł i koszulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobietki. Ja co prawda z innego topiku, ale mam do Was pytanie.....czy któraś ma kontakt z JUDYTĄ16???? Ona z Chrzanowa jest, Jej Synuś miał poważne problemy zdrowotne, ale z tego co mi wiadomo wyszedł z choróbska cało. Dziewczyna nie odzywa się od jakiś 3 miesięcy, bardzo na naszym topiku się o Nią i o Patrysia martwimy - może któraś z Was mogłaby pomóc? Będę bardzo wdzięczna:) Pozdrawiam EWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×