Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

No dobra, zasiadłam w końcu przed kompem i nawet siłą nie dam się stąd wykurzyć, zanim się do końca \"nie wypiszę\". Bo zawsze tylko wpadam jak po ogień, nie odpowiadam na pytania i normalnie wychodzę przed Wami na gbura ;). No więc teraz jesteście skazane na mój elaborat :P Przede wszystkim dziękuję Wam ogromnie za słowa wsparcia w sprawie żłobka i w sprawie \"twarzowej\" - dla Was 🌻. Kilka z Was pytało o żłobek, więc już odpowiadam, ale zanim to zrobię, muszę Wam trochę przybliżyć postać mojego Indywidualisty i Charakterka, cobyście mogły zrozumieć moje lęki, rozterki, czy wręcz jazdy. Otóż postać ma 15 miesięcy, jest pogodnym śmieszkiem, który całe dnie najchętniej spędzałby na dworze lub na jeździe autobusami :D lub na wcinaniu jedzonka :D. Czasem postać potrafi mnie doprowadzić do skrajnej nerwicy, potrafi sprawić, ze mam ochotę uciekać na koniec świata, ale oczywiście kocham, kocham i kocham ponad wszystko. Wszystko byłoby cudnie, gdyby nie pewne małe \"ale\". Mianowice mój syn wszystkich oprócz najbliższej rodziny trzyma na dystans. To delikatnie powiedziane, bo były czasy (teraz na szczęście już nie) że nawet jak się z sąsiadką przypadkiem spotkaliśmy na klatce i chcieliśmy zamienić parę słów, to mój syn niezadowolony zaczynał płakać, nie daj Boże, żeby sąsiadka coś do niego zagadała, albo nawet czasem spojrzała, bo wtedy to histeria na całego i sąsiadka rozpoczynała ewakuację, my zresztą też :). Mały ma za sobą trochę problemów zdrowotnych, pobyt w szpitalu, ciągłe wizyty u lekarzy, potem rehabilitację, na której wył tak strasznie, że nie dało się tego słuchać. I została mu po tym wszystkim jakaś trauma, przejawiająca się tym co wyżej opisałam. Nie będę już pisać co wyczynia moje dziecko w przychodni, czy to jeszcze w poczekalni, czy to już u lekarza, dodam tylko, że zaczyna już w drodze do przychodni, jak się tylko zorientuje, że to właśnie tam podążamy. Strasznie mi go szkoda, bo po takiej wizycie jest cały umęczony, o mamuśce nie wspominając ;) Chociaż od pewnego czasu jest lepiej ( tfu tfu nie zapeszając) No więc jak się okazało, że Mały musi iść do żłobka to przeżywałam horror. Scenariusze przeróżne, oczywiście pesymistyczne :(. A co się okazało? W pierwszym dniu w piątek (zaprowadzała babcia) oczywiście płakał strasznie, byłam pewna, że nie będzie nic jadł, nie będzie spał, tylko będzie jeden wielki ryk przez calutki czas. A tu niespodzianka, dziecię zjadło obiadek, ucięło sobie drzemkę, szok. Myślałam, że w domu będzie odreagowywał, w nocy nie będzie spał, a tu chłopię w dobrym humorze, bawiło się ładnie, całą noc przespało, znowu szok. No ale na tych szokach się skończyło, bo w ciągu weekendu chłopię zaraziło się od swojej smarkatej, pociągającej, cherlającej matki i ze żłobka nici. Na półtorej tygodnia. Potem poszedł wtedy, gdy Wam pisałam, ja zaprowadzałam, synek oczywiście ryk na wejściu, mamusia oczywiście ryk na wejściu 😭 Ale też było dobrze, bawił się żelazkiem i garami :D, zjadł obiadek, poszedł spać, potem zrobił innym dzieciom taką pobudkę, o jakiej nie im się nie śniło :P, tak, że pani zadała mojej mamie następnego dnia pytanie czy przyjdzie po Małego przed drzemką czy po drzemce :D. Był 3 razy w tym żłobku w zeszłym tygodniu, a teraz niestety znowu chory i na antybiotyku :( Dobra już kończę, bo chyba mi utnie ten mój elaborat. A, jeszcze pisałyście dziś o mleku. Ponieważ mój Malutki miał na początku mega kolki, to lekarka zdecydowała o wprowadzaniu Nutramigenu. Użalała się nad nim, że to takie niedobre paskudztwo, ale biedna kobieta nie wiedziała, że moje dziecię pokocha to paskudztwo i Nutramigen to będzie początek końca karmienia piersią. Potem było NAN, a teraz jest Nestle Junior.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Czosnek doskonałe lekarstwo, choć nie wiem czy dla małych dzieci też. Syrop z cebuli polecam - miodzio i działa piorunem. Miodu nie wolno dodawać do gorącego mleka - najwyżej mocno ciepłego. Majeczko, współczuję. Parę lat temu też leczyłam kanałowo zgorzel z komplikacjami. Ale jestem zadowolona, bo mam fantastyczną dentystkę i do tego niesamowicie tanią. Zrobiła swoje tanio i błyskawicznie i skierowała mnie potem do chirurga dentystycznego, bo miałam przedziwnie krzywo rosnący korzeń a na jego zakrzywionym koniuszku na dokładkę torbiel. Usunięty i już. Mogę polecić, na pewno nie weźmie 2,5 tys. Spectro - dla ciebie 🌼 i dla Kasi ❤️ Do zobaczenia :-) Na mdłości działało u mnie jabłko, najlepiej kwaśne, pomarańcze i cytrynowe landrynki. Podobno lekarze zalecają nie łączenie pokarmów płynnych i stałych. Dobrze jest też zjeść w łóżku lekkie śniadanie. Małe porcje, ale częściej. Abii, nie martw się, to przechodzi zazwyczaj po 3 miesiącu, góra po czwartym. A migdały też polecam, ale później - na zgagę. Andziu, buziaki! Zamówię sobie coś niebawem :-) Kamiś był dzisiaj dzielny na szczepieniu, potem się cudnie bawił i nie chciał spać. A potem urządził nam test na wytrzymałość :-( Buuuu! płakał przez dwie godziny. I nie pospał. Na szczęście po kąpieli padł i mam nadzieję, że w końcu się wyśpimy. Spectro, znów Ci dziękuję za dra Wąsowskiego ;-) Cholera, ufam facetowi w ciemno, jest super. I mój mężuś jest pod wrażeniem, a to rzadkie zjawisko. No i pozostały personel przychodni przemiły! My sie raczej nie wybieramy z bąblem na cmentarz, sama myśl o tych dzikich tłumach mnie odrzuca. Zresztą najbliższych i tak mamy najdalej, a nie wsiadamy w auto w takie dni. Niech inni się męczą na drodze i ryzykują. Góra prasowania czeka, muszę pędzić. Na szczęście jestem zboczona i uwielbiam prasować ;-) Pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy my na nogach od 1,5 godziny...ze względu na wariacje Patryka (ja nie rozumiem jak można w ciągu minuty wykonać ze 100 różnych pozycji:)) musieliśmy o swicie zaliczyc kąpiel bo Misiek miał pampersową przygodę. Tatus odśpiewał mu repertuar szant...najbardziej to chyba wspołczuję moim sasiadą tych pobudek. Wczoraj miałam jakieś ciężkie popołudnie i nie miałam siły do Was pisać, dlatego Mysico odpisuję teraz ja do 19:30 pracuję w najgorszym wypadku - 4 razy w tygodniu ale to wtedy naprawdę musi sie zdarzyc jakis kataklizm, a tak to przeważnie dwa razy a w pozostałe dni do 15:30. Pracuję także w soboty - max 2 w miesiacu ale w następnym tygodniu odbieram sobie za to wolny dzień. Spectro wyściskaj Kasię od nas i zyczymy powrotu do zdrowia. Agol dla Twojego Maluszka także:) Majko - niestety na drodze trzeba mieć anielskie nerwy i nie wierzyc w zadne pierwszeństwa....szkoda słów, dobrze, że nic wam nie jest. Andziu fajnie, że już po:) Olkaa a po co chcesz iść do neurologa jak Krzyś nie ma takiej potrzeby:) jak chcesz to Patryk za Krzysia wyrobi normę bo mi wyszło, że nie licząc pediatry chodzimy regularnie do 5 specjalistów Mój synek wczoraj na zakupach odstawił taki popis aktorski, że kilka osób przechodzących obok nas \"parskało śmiechem\" Patryk+okulary+rękawiczki na sznurkach, które mozna zdjąc z łapek i \"majtać\" z całej siły+tatuś...ubaw na pół supermarketu...:) A dziś dzień, który prawdę mówiąc lubię, pamietam jak rok temu Patryk był jeszcze w brzuszku a dziś pójdzie z nami na groby naszych bliskich. Póxniej obiad u teścia i znów cmentarz cały dzień nas nie bedzie. Pozdrawiam gorąco i dobrego dnia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agol- to co napisalas o wstydliwosci i histeriach swojego malego to wypisz wymaluj sytuacja u nas heheh jak mijalismy sasiadke na schodach to alek chcial dostac szalu nie dosc ze udawal ze nie widzie to na dodatek trzymal sie mnie kurczowo...zreszta tak jest do dzis .... doslownie trzyma sie mamusinej spodnicy tak zebym nei mogla gdzies isc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha ma taka sama traume przed lekarzami i przychodniami itp... jakt tylko szlismy sciezka dp przychodni w Dąbrowie to juz odstawial arie.... przez cale badanie darl sie okropnie...... dla mnie wizyta u lekarza byla nie lada wyzwaniem.. odkad skonczyl 2 latka jakos mniej sie drze...uffff huraa w koncu Alek przespal cala noc w lozeczku:) jak przyjemnie spac pod jedna koldra z mezem i miec tyle miejsca!!! wiecie co lubie swieto zmarlych a wy??? na grob do taty wybieramy sie popludniu ... lubie tam jechac jak juz sie sciemni i slicznie swieca znicze;)tez zapach palacych sie zniczy....alek tylko raz z nami nie byl jak mial 6miechow odkad skoczyl rok jezdzi z nami nawet sprzatac...hehe cyba teraz zrobie obiadek tak sobie mysle ze golabki beda w sam raz:) a na tym wygadanym przescieradle spi sie bosko... takie mieciutkie i przyjemne w dotyku:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu Jasiek tez tak miał (pisałam juz kiedys), przeszło troche jak miał ok 3 lat a wogóle jak poszedł do przedszkola moje dziecko zżera mi kanapke uwielbia chlebus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrowienia od paprotki:) od 2 dni ma dopiero neta ... Tomus daje jej popalic...zapracowana... napisalam jej zeby zajrzala do nas jak najszybciej chocby na chwilke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde to co ja jestem tylko taka nienomalna ze chce wyrwac z malym na cmentarz? hmmm...maz mi ti robi propozycje ze zostanie z malym w domku, ale ja chce isc z nimi, sama nie cierpie. majkaa - a jak rozpoznac taki zatkany kanalik?? zauwazylabym to sama? najradziej mi zalezaloby na tym badaniu sluchu po 3mies. robilyscie cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki! Lubię takie dni....siedzimy razem...nic nie robimy razem.....:D Rano Sebek oprawił dynię i jest...koszmarna :) Wieczorem przyjedzie do nas siorka z mężem na horror party. Przygotuję sałatkę z serkiem wiejskim z kafejkowego przepisu :) Aluszek właśnie usypia na ramionku Sebka .....wszystko pod kontrolą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewo - Ala miała badanie słuchu, w czasie snu , komputerowo bez problemowo :) Cieplutkiego dnia życzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś dziś zamiast uśmiechów wskakują mi serca....hmmmmmm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko zawsze razem chodziliśmy na cmentarz i z małym Jasiem i z wiekszym potem teraz przeszkodził mi w tym mój rozwalony brzuch bliskich mamy daleko dlatego nie pojechalismy ale tutaj pójdziemy symbolicznie zapalic znicz razem z Lena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkkaa
marchewko obserwuje sie oko, czy nie lzawi, nie ropieje, czy jak dizecko płacze to ma łezki w obu oczach. ja byłam juz z małym 3 razy u okulisty,a le to wczesniak i one musza. byłam własnie u gin, wizyta i leki 250 zł bagatela, infekcja i tyle, mam skierowanie na badanai atrczycowe, bo nie chudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majkaa - dzięki. Gdzie ty chodzisz do tych lekarzy ze zdzierają z ciebie taką kasę? :( ja wlasnie wcinam pyszne leczo :D bylismy na cmentarzu, bylo super, Kacper dzielny i wytrwaly, cieplutko ubrany, na poczatku sie wystraszyl jak zajechalismy bo tam doslownie bylo morze ludzi, ale potem juz tylko ich obserwowal. Spotkalismy moje kuzynki :D więc zabwialysmy go we trzy :D mieli ludzie widok, 3 laski spiewajace Lesną dyskoteke :D przytupując przy tym i wybijajac rytm butelką z mlekiem. :D ogólnie dużo dzieci było. Spotkalam też polozną studnetke /studentke polozną ? no wiecie kogo :P jaki ten świat mały, powspominalysmy pośmialaysmy sie :D ogolnie fajny dzień, choc zapowiadal sie koszmarnie bo maz nie omieszkal sie powyklocac ze mna czy powinnimy jechac razem czy nie :O Pyniu -ale zaraz po urodzeniu też mial robione bad.? bo my mielismy i teraz chyba czas by byl na kolejne...Czy robilas je prywatnie i czy to musi byc jakis specjalny gabinet z jakims wyposażeniem czy zwykly laryngolog dziecięcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuniu,Fraszko-zgadzam się z Wami że ceny w tym katalogu są kosiczne,ale obrazki na okno zawsze są dosyć tanie(ok.23zł) ale akurat chyba nie ma w ofercie ,jak będą to dam Wam znać.Co do ozdób na okna to warto się rozejrzec w sklepach z firanami.Ja pokupiłam takie ozdoby do kacperka do pokoju ,załącze zdjęcia w najbliższym czasie -to zobaczycie-to są np.grzybki,postacie z bajek,kwiatki uszyte z materiału i do powieszenia-ślicznie to wygląda a jak znajde cos na allegro ciekawego to dam wam znać Andziu-jutro zrobie ci przelew i podam adres,i zycze duzo zdrówka.ja od marca będę w takiej samej sytuacji jak ty i tez nie wyobrażam sobie tego i też liczymy na te podwyżki!!!!ciekawe czy faktycznie tyle dostaną ile im obiecują.A czy twój mąż pracuje w prewencji? a na grobach bylismy w trójke ,ja nie mam tu nikogo bliskiego ale mąż ma dziadka.Lubie te swieto,chociaz jest takie smutne ,ale mozna sobie tak podumac.... mamuniu-ja tez mam jakies płyty z aerobikiem,ale jakos przed telewizorem nie umie,nogi mi sie plączą,chodze do centrum odn.biolog.na aerobik i jest super,duzo dziewczyn -różnej wielkości-fajna muzyka ,tak w towarzystwie to jakoś raźniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak pracuje w prewncji i to na grupie zaszeregowania, na której ma być największa podwyżka ale Olapi ja w tej firmie pracuje ponad 11 lat i dopóki nie mam czegoś na pismie w formie aneksu czy rozkazu to jakoś nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dostal też jednomiesieczny dodatek modernizacyjny? bo mój tak a oprócz tego na pasku ma do.służbowy i dod.modernizacyjny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Marchewko my też bylismy w trójeczke na cmentarzu, co prawda Patryk odkrył, że jak się wtulic w tatusia to można super spać i większość podróży przespał ale wieczorem jak byliśmy na ostatnim cmentarzu to się obudził i bardzo mu sie kolorowe lampki podobały:) Andziu Olapi - ja to wierzę, w podwyżki jak mam je na piśmie i na pasku, u nas tez duzo obiecują a później nici:( Mamuniu pozdrów Paprotkę od nas:) Jak tak czytam Majke to mi wychodzi, że ja mam chyba jakieś szczęscie bo prawdę mówiąc jeden raz byłam z Patrykiem u prywatnego lekarza (zresztą to była porażka) a tak chodzimy wszędzie państwowo - terminy wcale nie są z kosmosu i naprawdę trafiamy na fajnych lekarzy zainteresowanych naszym dzieckiem i uważam, że Patryk ma dobrą opiekę medyczną - nie mówiąc o pediatrze...moze ja poprostu mam szczęście. Niestety \"bierze\" mnie przeiębienie i nie czuję się ciekawie, może Patryk pozwoli mi dzis trochę poleżeć w łóżeczku i się wykurować - bo czeka nas bardzo towarzyska sobota i niedziela:) Miłego dnia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślałam, że dziś będę pierwsza :( Na ulicy pustki, wszyscy śpią, w pracy połowa nieobecna, nie ma szefowej więc cisza i spokój. :) Wczoraj byliśmy na grobach, zresztą Krzysiu co roku chodzi, początkowo w wózku, potem na nogach. Wczoraj bardzo mu się podobało, bo był z kuzynem i odkryli, że rzucanie małymi kamykami to fajna zabawa. O bieganiu między grobami nie wspomnę :o Abii - przy mdłościach radzą, aby zjeść śniadanie w łożku, najlepiej coś lekkiego jak krakersy czy banan. Na mnie nic nie skutkowało, wymiotowałam do końca 4 miesiąca, w końcu gin przepisał mi lekarstwo. Musisz przeczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ollka pociesz się móJ mąż tez dziś poszedł do pracy:) A patrycjusz właśnie demoluje mi biurko - już mu zapowiedziałam, że za chwilę będzie sprzątanie bo o 11:30 chcę oglądać mecz:) Aha - może rzucicie jakimś pomysłem na obiad....bedę wdzięczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×