Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

spoko napisalam sie i wcielo... buu ja musialabym moje dziecko chowac przed swiatem bo od urodzenia mial rozkoszne ksztalty... teraz mam malego Herkulesa:) chetny do pomocy przy odsniezania a ile ma sily;) miodzik:) dziewczyny choruje na ......to!!!!!!!!! http://www.allegro.pl/item272419730_woal_motylkiii_.html http://allegro.pl/item273764284_wyjatkowa_narzuta_do_wyjatkowego_domu.html wczoraj bylismy w ikea.. zaopatrzylam sie w kilka fajnych rzeczy juz sobie zazyczylam obraz z a cale 39.99:)wiecie te 3 obrazki:) jeden w czarnej ramie do salona nad nasz nowy kominek:) drugi w jasnej do sypialni.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuniu - ja też lubię narzuty na łózko....mam z Ikea taka pikowaną w kratę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie idę....u nas deszczowo....cieszę się , że wczoraj skorzystaliśmy ze słoneczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej🖐️ Marcheweczko:) i inne dziewczyny:) nie przejmujcie się porównywaniem dzieci, to rzeczywiście jest tak jak napisała Pynia, wszystkie nasze skarby są różne i tyle. Zobaczcie, wiemy, że porównywanie niczemu nie służy a jednak to robimy, tacy już jesteśmy... Kasia ma katar od poprzedniego czwartku, było już lepiej a dziś straszne katarzysko i męczący kaszel, już nie mogę, a Młoda pewnie kompletnie ma dość:( Dziewczynki, marchewka i mysica:) dzięki za komplementy, rzeczywiście uwielbiam rolę cioci:) W przyszłym tygodniu zobaczę znów moich słodkich chłopaków z okazji chrzcin młodszego:) Mamuniu:) dzieki za komentarz wspierający i zachęcajacy w temacie starań o drugą dzidzię:) Aluś, zimowy ludek i pomagający mamie - rewelacja!!!:D Marchewko:) ja wyszłabym dziś na zewnątrz z Kacperkiem, fakt szaro ale dość ciepło. Jak Kasia była taka mała wychodziłam z nią regularnie, nawet jak padało czy był niezły mrozik, wtedy oczywiście na krótko. Przy dużym wietrze i zawieruchach siedziałam w domu. Teraz mamy przechlapane, bo często choruje a ja nie zawsze umiem wyczuć moment na spacery, czy już mogę czy jeszcze lepiej zostać w domu. Wczoraj była bardzo długo i może dziś nasilenie kaszlu a może nie. Bądź tu mądrym, heh... mysica:) gratulacje dla Radka i powodzenia w nowej pracy:) Kierownica dla Misia podoba mi się bardzo:) A propos, moja młoda w takim wieku wspaniale bawiła się taką muzyczną dżunglą z FP, słoniem- grającą piramidką z Tiny Love i pianinkiem ze zwierzętami i lokomotywą z Chicco. Dziś uwielbia taki sam traktorek, który ma Aluś Mamuni i Aga marsjanki, jeśli czegoś nie poplątałam, różne ludziki, zwięrzaczki, domek teletubisiów i oczywiscie misie i lale. W temacie lalki, ostatnio zakochana jest w Chou-chou, nosi, przytula, przebiera, zawija, chodzi z nią do sklaepu, lekarza, jeździ nad morze i oczywiście z całym majdanem od Chou-chou!:D Chou-chou rzadko kiedy ma włączoną baterię, bo gdyby tak się np. obudziła w nocy i przemówiła dostałabym chyba zawału:) Olapi:) mój mąż też komentuje moje posiadówki przed netem, wiem jak jest:) marsjanka:) i nula:) dziewczynki, ja o Was pamiętam, spotkanie u mnie cały czas aktualne, muszę tylko wyjść na prostą z tą moją córcią:) Marsjanko:) przepraszam pytałaś o szczeniaczka kiedyś, my go nie mamy ale już i tak kupiłaś, więc nieaktualne moje doradzanie:( Mamunia:) śliczne te rzeczy, narzuta i motylki:) My wreszcie zamówiliśmy firanki do sypialni i pokoju Żuka, takie zwykłe białe woale, u Młodej potem ozdobimy tematycznie. Ciągle nie mam pomysłów na urządzenie pokoju Kasi... To na razie tyle, cd nastąpi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spectro- bo urzadzenie pokoju dziecka nie jest wcale latwe.... ja nadal niewiem co gdzie postawic i czym ozywic ten pokoj... jak narazie mi sie nie podoba .... tylko firanka jestem zachwycona... niebawem zamowie druga;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ja to bym chciała miec najpierw miejsce na takie łóżko i potem taką narzute.... ale myslimy za pare lat nad gruuuubym remontem domu na wsi i tam na pewno bede miała sypialke z tarasem.... i tak jak mówiłam przesuwam graty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie zastanawiam się nad muzyczna piramidką Tiny i kręglami dżungla, bardzo mi się te zabawki podobają...ale są welurowe, a moja Ala ostatnio preferuje obgryzanie i rzucanie plastikiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie dlatego staram się nie porównywać, bo wiem jakie to denerwujące, ogólnie rzecz biorąc nie wtrącam się do cudzych dzieci, rodzice wiedzą co robią :P ale ta muzyczna piramidka fajna :D a czym bawiły się wasze dzieci w wieku 6mies.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aluszka w lipcu to baraszkowała w najlepsze na macie edukacyjnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewo- lyzeczka, butelka... sznurkiem...pileczka....i wszystkim innym co jest pod reka... przeciez to maly odkrywca:)hehh wysprzatalam.... uff teraz robie salatki tesciowej na imieniny:)kurcze i jak sie tu odchudzac... jak w spizarce stoi pyszny sernik....domowej roboty pasztety...babka...i cala reszta😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..także welur był górą iiii najlepiej jak miał w sobie grzechotke albo jeszcze lepiej pozytywkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wtedy często spała :D ojjj to były czasy co 3 godziny drzemka nawet do godziny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeeesuuuu ale się narobiłąm, wysprzątałam wszystko, graty poprzestawiane więc było więcej sprzątania ale efekt mi się podoba :)) Lena bawi się wszystkim co szeleści, wywija na macie edukacyjnej i obgyza wszystko co tylko można także najlepsze są gumowe zabawki Marchewko poszłaś do kina>??? Zdaj relację potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzymonRobert
a ja moge sie tutaj zapisac jestem dobra mamusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie usłyszałam kawałek promujący nową płytę Wydry...aż zacytuję refren....jak ja jej to powiem ...dłużej tak nie mogę....noooo gratuluję autorowi weny twórczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh Pyniu ja współczuje jego partnerce życiowej ;) Mamuniu - oj włąsnie nie o takie zab. mi chodzi, tylko o taką typową zabawkę na prezent, u Pyni była mata, a Was co? jak się wyjaśniła sprawa z tym ślimakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! mój mąż w pracy to mam chwile co do zabawek-to mój kacperek uwielbia się bawić wszelkimi wiertarkami,młotkami,piłami-to są jego ulubione zabawki,potem dopiero autka.A juz furore robi autko -jezdzidło,bawił sie tym całe lato na podwórku a teraz ma to w mieszkaniu i tez duzo na tym jezdzi.Natomiast kiedys kupiłam takiego motylka(w załączeniu link) i wcale sie tym nie bawił nawet jak był mniejszy ale wiadomo że każde dziecko jest inne i dla niektórych może taki motylek byc ciekawy. Ja tez zastanawiam sie nad jakimis zabawkami bo dostałam z pracy po 100zł na dziecko ale musze przynies fakture na zabawke,wiec musimy cos fajnego kupic.Zresztą ja jestem przekonana że lwpiej kupic dziecku żadziej ale droższą zabawkę dobrej firmy,bo tanie zabawki wytrzymują naprawde krótko a zabawki znanych firm przechodzą burze i nadal są sprawne aha i najwazniejsze-mój kacperek zaczyna pokazywac ze mu sie chce sikać,życie będzie piękniejsze jak nie będe musić kupować tylllleeee pieluch!!! a to ten nieszczęsny motyl.... http://www.allegro.pl/item272371467_bawi_3m_edukacyjna_poduszka_motylek_papiloo_6zab.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu, kochana, niepotrzebnie narażasz się na koszty, trzeba było wysłać wszystko razem jak już będzie. Przecież bym zaczekała. Z szefami tak bywa, ja też miałam jazdy z moim, jak przychodziłam w maju pracować, choć miałam L4, a on mi potem nie zapłacił. Ale się zdziwił, gdy mu wysłałam wypowiedzenie. Pytał: Co się stało, że pani pracę porzuca? Krew mnie zalewa jak słyszę takie obłudne gadki! Kamik dał nam wczoraj popalić. Dostał na kolację swoją pierwszą kaszkę mleczno-ryżową z bananami i dwie godziny po zaśnięciu (a trudno go było uśpić) zwymiotował. :-( wykąpaliśmy go znowu, utulaliśmy i 10 minut później znów płacz i krzyk, i torsje. I tak do 2 w nocy. Ale potem już ładnie zasnął i słodko przespał do 8 rano. Oczywiście z przerwami na karmienie. A budzi się często. Jak bywa z rzadka taka noc, gdy obudzi się tylko 2-3 razy, to we własne szczęście nie potrafię uwierzyć! A tak potrafi nawet co godzinę, im bliżej ranka, tym częściej woła o cycka. Próbowałam już go usypiać różnie, bardziej nakarmić czy cóś, ale to nie działa - czy zje dwa łyki, czy dwa cycki (że się tak wyrażę), to wsio rawno - śpi ile sam chce. Raz w życiu mi przespał cięgiem 8 godzin - wyspałam się, ale miałam potem takie zapalenie piersi, że dziękuję. To już wolę wstawać. A w dzień też nie ma reguły - czasem się domaga co godzinę, albo półtorej, albo przetrzyma 4, nawet 4,5 godziny. Kamcio ostatnio lubi bawić się tubką swojego kremu, lubi swoją karuzelkę nad łóżeczkiem i ukochaną osę Aldonę - zwykła plastikowa grzechotka - zdarł ząbkami całą farbę z jej dupki i główki. Zmierzły bywa ostatnio, bo chyba mu idą zęby. Gryzie wszystko, chociaż tak jak juz z dolnymi było - nie ma opuchniętych dziąsełek. To mnie zawsze dezorientuje. Ale to na pewno górne zęby. Dobra, spadam, bo jeszcze w huk roboty, a czas leci. Pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczorajsza noc: położyłam Miśka o 21 22-pierwsza pobudka 23-kolejna pobudka 24-jw. - dałam pić 1:12- jpobudka 2:00-pobudka dałam jeśc - popłakałm się i odechciało mi się spać- do 4 czytałam zeżarła cgrupki 5-pobudka - a ja nadal nie śpie 6- Misiek wstał a ja z nim - łyknełam 2 prochy na uspokojenie (teściowa dała mężowi) 8-10 jedyny sen jaki miałam Człowiek ma nadzieje że dziecko będzie większe i będzie lepiej ale kurwa nie jest lepiej, a ja mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam tylko dodać że tak jest co noc od zawsze tzn, nie zawsze tylko czytam książke, ale to wybudzanie sprawiło że nie potrafie się wyciszyć i zaczęłam łykać prochy i pic syropki na uspokojenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupiłam kostke edukacyjną w cerfurze za 49 zł z każdej strony co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysico-na pewno bedzie lepiej,uwierz w to dzieci sie tak szybko zmieniają,mój kacper tez sie tak budził ,nikt nas nie odwiedzał bo jak troche hałasu to juz o spaniu nie było mowy a teraz spi jak zabity,nic mu nie przeszkadza i do tego spi sam w swoim pokoju a całe 2 lata spał z nami w łózku i wszyscy nam mówili ze bedziemy miec problem go oduczyc itd.a on sie z dnia na dzien oduczył i nie było płaczu i krzyku.Zobaczysz czym dziecko starsze tym ma mocniejszy sen,kiedys nie było mowy zeby kacpra np.przenies na spiaco-zaraz sie budził a teraz go przenosimy i sie nie obudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×