Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

pogoda parszywa.......:( ......................znów przyjdzie maj, a z majem bzy i czekać mam na lepsze dni znów przyjdzie mi nosić przykrótkie sny do lata, do lata, piechotą będę szła.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...seksuolog nie omieszkał wytłumaczyć nam dlaczego mężczyźni zdradzają.....mianowicie nasz popęd wiąże się 50 do 50 % z więzią emocjonalną...u mężczyzn natomiast 10 z 50 % popędu nie wiąże się z emocjami wcale ....to ponoć taka odizolowana niezagospodarowana działka......dlatego mogą kochać gorąco jedna kobietę i zdradzać ja z innymi nie mając żadnych wyrzutów z tego tytułu....jak to obrazowo przedstawił.....kobieta po stosunku z przygodnym facetem rano zwykle pyta...czy Ty mnie choć trochę lubisz....bo nie potrafi oddzielić popędu od więzi.....a facet ma to w dupie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to i ja podpisuję listę obecności :), ale zaraz zmykam się pucować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\\marchewko - dobra ta historia z owadem i autkiem :) Co do kombinezonu ja tezkupilam w 5-10-15 rzmiar 74 fakt ze Tatianka w nim plywa ale ten poprzedni byl na stk i mala plakala jak ja ubieralam . Faktycznie Tatiana za duzo dojada z butli :( i niestety coraz czesciejhjak jest glodna niechce cyca . Co do karmi i herbatek to ja juz mc tak ciaglam po tym kzyzysie no i widac nie bylo mi dane dlugo karmic :( smutno miale najwazniejsza jest mala. W ogole od momentu jedzenie z butli dziecko zmienilo sie nie do poznania juz nie placze , nie krzyczy lezy sobie spokojnie np w nosidleku i gaworzys sie i smieje a ja gotuje czy sprzatam :) Bylam tez dzis na targu i kupilam jej sliczna czapeczke i szaliczek a od szwagierki dostala sliczne niebieskie rajstopki z frotte z myszka na pupie :) Odebralam tez foteczki od fotografa i juz staoja na mebelkach w rameczkach . Andziu - ciesze sie ze wszystko w porzadku to dla ciebie 🌼ode mnie i Tatianki :) Olkka- ;-) hihih no maja oni tez oczyska :) Spectro- tez myslalam ze dobije do tych 5 mc i potem spokojnie zaczne dawac papki a tu nici:( Mamuniu- daj znac jak tak imieninki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewka - wreszcie zza winkla się pokazałaś, już miałam Cie wzywać :) Gratulacje dla Kacperka - taki silny chłopak, czym Ty go karmisz ;) Jak Twojemu mężowi poszło czyszczenie komina? Gadaniem ludzi się nie przejmuj, 3x2godz,s to ciekawe co to dsziecko w nocy robi? Ale każde dziecko jest inne,s może tyle potrzebuje, w takim razie rodzice mają luz. Ja kiedyś poszłam do pediatry i pytam: raz moje dziecko zjada 210ml kaszki raz 180 a raz 150 i się martwie, jak na mnie popatrzył i powiedział \" a pani to codziennie takie same porcje zjada, co pani chce od tego dziecka?\" aaa i nawet raz pytałam czemu tak mało śpi, wcześnie zaczeła mieć tylko jedną drzemke (teraz bywają takie dni że nie śpi wcale przez cały dzień) to też stwierdził że jest ok. Z tymi rozmiarami to tak jest, moja Aga teraz nosi np. body na 62cm, spodnie na 6 miesięcy, bluzy od 68 do 92, - każda firma inny rozmiar MłodaMamuniu - kubusie super - i rysunki (jak dojdą daj znać) i zegar i firanki - ale Alek będzie miał ślicznie Spectro - mi pasuje, a jak coś to następny tydzień też :) Jak zakupy? Andziu - buuuu, dobrze że już jesteś po 🌻 dla Ciebie, napisz co u dzieciaczków Majko - no w szoku jestem, ja to bym pogoniła kobite - ale ja to zołza jestem. Zasnięcie u dentysty, nieźle Zaraz napisze co u nas ale mnie mąż przegania z kompa, mam nadzieje że jeszcze uda mi się dzisiaj dorwać go (tzn. kompa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Destiny - nie wiem jak jest u Ciebie ale może to że nie umiesz dużo odciągnąć to nic nie znaczy, mam znajomą która laktatorami odciągała bardzo mało a karmiła tylko piersią 7 miesięcy i dziecko było najedzone, dobrze przybierało. Czasami tak jest że laktator to nie dziecko, dzieci potrafią więcej wyssać. Nawt gdzieś wyczytałam że idealnym laktatorem jest dziecko i nie ma lepszego. Napisz co u Was? 🌻 W środe obciełam Adze włosy, miała takie liche, kilka długich. Od środy mój mąż mówi jej Kajtek, a kto ją widzi to w szoku - zupełnie inne dziecko. Te co zostały są blond, już nie jest do mnie podobna :( tak jej się buźka przez to zmieniła. Większość mówi: \"dzidziusiu co Ci to zrobili?\" albo \"Agusia a gdzie są Toje włosy?\". Mam nadzieje że szybko odrosną i będą wydawały się gęściejsze. Postanowiłam teraz bo przez zime i tak w czapce chodzi. Rozrabia tak że szok, ostatnio wyciągała z szuflady wszystkie puszki z kukurydzami, fasolkami, groszkami wię stwierdziłam że spoko niech się dziecko bawi a po chwili patrza a ta poodrywała wszystkie etykietki (z chyba 12 puszek), metki wywaliła do śmietnika a puszki ładnie pochowała do szuflady. Dzisiaj potrzebowałam fasole czerwoną ale udało się i trafiłam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu! Super cię czytać! 🌼 Nie ma mowy, żebyś mi coś wysyłała bez płacenia! Zresztą i tak znam numer konta :-) Kochana, ten tusz wydłużający jest świetny! Od lat nie miałam takiego dobrego! I zmywa się świetnie, bez pieczenia, a jestem alergikiem. Masz wierną klientkę. Jak ten drugi też taki będzie, to cię ozłocę. Napisz jak Lenka zniosła rozłąkę? co z butlą? Teraz dbaj o siebie, leniuchuj i dogadzaj sobie. Należy Ci się :-) Spectro, Marsjanko, w środę będę, mam nadzieję, że do tego czasu mi nic nie wyskoczy. Na egzamin nie poszłam, bo nie pouczyłam sie nic - na drugiej czy trzeciej stronie oczy mi sie zamknęły i wyrżnęłam czołem w biurko. Nie dziwię sie Majce, jakbym przez dziesięć minut siedziała na fotelu i nic nie robiła, to by mnie chyba z godzinę nikt nie dobudził. Zasypiam przy karmieniu Rumianka - trwa to raptem z 10 minut, ale mnie bierze od razu. Głowa mi opada, nogi sie rozluźniają i tylko ręce pilnują tego szkraba. Budzę się oczywiście przy każdym jego ruchu, zaskoczona, jak szybko mnie zmogło. Marsjanko, to teraz musisz otwierać puszki przed przygotowaniem reszty składników - a nuż trzeba będzie menu w ostatniej chwili zmienić? Niezły numer z Twojej córci :-D obcięcie włosków na pewno dobrze jej zrobi. Kamisiowi obcięłam jakiś czas temu parę \"piórek\" z tyłu główki, bo mu sie cały czas filcowały i teraz odrastają mocniejsze. wogóle jego łebuś pokrył się włoskami, już nie jest łysiutki. Są takie śliczne, miękkie i coraz gęstsze, dużo jaśniejsze. w świetle lśnią cudnie, jak ...hmmmmm... jak światłowód ze złotym rdzeniem. Ach! Całuśny łebeczek! Mamuniu, Kubuś wspaniały! Te naklejki na ścianę duże fajne. Ja upatrzyłam sobie takie cudne safari, ale cena zwaliła mnie z nóg - ponad dwie i pół stówy. Za taką kasę to wolę chyba jednak sama próbować, choćbym miała dziesięć razy zamalowywać i zaczynać od nowa. Aluś będzie miał wspaniały pokoik. Marchewko, z tym autem było świetne! Wogóle podziwiam że jesteś w stanie iść, prowadzić wózek i czytac jednocześnie! :-) Pyniu, a gdzie organizuja takie odkrywcze konferencje? Ten facet o którym piszesz od razu przypomniał mi mojego ulubionego wykładowcę. Mawiał: Tylko 10% kobiet po stosunku nie zasypia - to te, które muszą jeszcze wrócic do domu! :-P Kamelek mój malutki ma ząbek na wierzchu i od razu mniej marudzi z bólu. Teraz za to go swędzi, bo gryzie wszystko po kolei. Dorwał sie do szczebelków łóżeczka jak pies do kości! Wyglądało to komicznie! No i dziś zaczął wkładać do buzi swoją nóżkę! Do tej pory tylko się łapał za nia i gmerał sobie. I wyobraźcie sobie: zrobił kupę!!!! Po trzech dniach! Ale promocja! Tak sie zastanawiałam, czemu u niego to takie rzadkie zjawisko - nie ma zaparć, nie boli go, robi sobie ot tak, bez wysiłku. Normalna. To czemu nie częściej? Może mój pokarm jest taki wartościowy, że wchłania go w stu procentach? Żadnych odpadów przerobowych? :-) :-P Ale sobie schlebiam! Destiny, faktycznie może tak być jak piszą dziewczyny, że masz dużo, a nie da się ściągnąć. Ja jedną butelkę ściągam cały dzień i pół nocy - po 10 ml na raz, w nocy udaje mi się po 20 ml. Wiem, że mam wystarczającą ilość pokarmu, tylko te moje nieszczęsne cycki, przeczące wszelkim prawom natury, nie pasują do żadnego laktatora. Tak mnie wczoraj zainspirowałyście tym jedzonkiem, że zaszalałam i upiekłam rybkę i ziemniaczki w piekarniku, do tego kapusta pekińska w sałatce. Mniam. Mężuś wielki fan moich eksperymentów kulinarnych był wniebowzięty. Dziś za to sie nie wysilałam, a był wniebowzięty jeszcze bardziej - zapiekanki z pieczarkami i serem w ilościach hurtowych. Bez wysilku, nawet sam dużo robił, bo Kamcio raczył przerwać na krótko swoją drzemkę popołudniową (dżizas, ktoś mi podmienił dziecko - od kilku dni ucina sobie drzemkę popołudniową!), żeby wrzasnąć o cyca ;-) I nawet obsłużył piekarnik! Ach, mój mężuś! Nawet ostatnio mi masaż robi, bo martwi się o mój kręgosłup - noszenie bąbla, schylanie przy kąpieli i przewijaniu, dźwiganie wózka itp. On jeszcze nie daje rady ze wszystkim z tą ręką, więc się poczuwa do dbania o mnie :-) Agol, napisz jak ze żłobkiem? Wogóle tak rzadko piszesz. A my chcemy cię czytać :-) Olapi, nie pamiętam co studiujesz. Jak sobie dajesz radę na uczelni, gdy maluch w domu? Ja nie umiem wysiedzieć, od razu kombinuję z których zajęć się mogę urwać, tak tęsknię za Kamelkiem. Ok, kończę, bo godzina nieludzka ;-) I tak się muszę znów na jutro uczyć. Judytko, sorki za wczorajsze zaniedbanie ;-) Już się poprawiłam. Chyba Spectra mnie nie przebije :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nula - szkolenie było zorganizowane u nas w szkole a gosciu nazywa sie Wiesłam Sokoluk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie - jak wasze dzieciętka przeżyły zmiane czasu....bo nasz synuś wyciągnał tatę o 5:30 juz dłużej nie dało się go trzymać. Mnie niestety bierze przeziebienie i jestem jakaś taka \"rozbita\" ale egzystuję w miarę normalnie - zresztą mój mąż pojechał dziś na ryby juz się na nie szykował od miesiąca i nie mialam serca mówić mu, żeby został w domu. Posiedzę dziś w domu zjem lekarstwa i może mi przejdzie. Marsjanko - uwielbiam Twoją Agę - ma dziewczyna pomysły:) a włoski lepiej obcinać, żeby się wzmocniły:) Pyniu - ciekawe masz te konferencje Nulla osobiście też sobie nie wyobrażąm studiowania i zajmowania się Miśkiem - a co Ty studiujesz bo zrozumiałam , że psychologię już skończyłaś - jakiś drugi fakultet? Marchewko - czytania i jazdy wózkiem tez sobie nie wyobrażam - zdolniacha z Ciebie:) A u nas wczorajszy dzień był bardzo miły i pełen prezentów - najpierw był teść na kawie i przyniósł Patrykowi kombinezon ze \"Smyka\" teoretycznie na 80 cm ale jakies małe to 80 cm, kombinezon bardzo ładny ale wg strasznie cienki i chyba na zimę będę musiała kupić drugi - znajomi kupili śliczny w C&A i chyba też tam pójdxiemy. A popołudniu przyjechali do nas znajomi z pół roczną Majką:) Mój synus dostał mnóstwo ciuchów - nie wiem gdzie ja to pomieszczę no i integrował się z koleżanką - polegało to na wzajemnym tyrpaniu się łapkami:) a później byłam dumna z mojego dziecka bo po raz pierwszy zawalczył o własna zabawkę (tak wiem moja postawa nie jest pedagogiczna), ale jemu zawsze wszystko dzieci odbieraja a wczoraj po raz pierwszy był górą:) Było bardzo miło a Maja słodka waży tylko 6500 i jak bierze się ją na rece to nie wierzga jak mój Miś i zupełnie inaczej nosi się na rekach takiego szkraba:) Wiecie co nie ma jeszcze 9 a mnie się wydaje, że jest ok 11...dziś będzie długi dzień...no nic miłego dnia wam zyczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) moje dziecko dzis w nocy samo przeszlo do swojego lozeczka:classic_cool: spoko nie..... w koncu luz w lozku bo przeciez spi wtulony jak kochanek.... juz od dluzeszgo czasu spimy z mezem pod osobnymi koldrami bo przeciez w trojke pod jedna sie nie da....😭 majkoo- pisalas wczoraj o slubnym i o waszych klotniach ja tez wczoraj mialam dzien szakala hehh do 16.00 bylam spokojna jak aniol zrobilam obiadek posprzatalam itp... potem system nerwowy padl wrrrrr pojechalismy zawiezc tesciow na imieniny .. a my pojechalismy do auchan( kupila rajstopki dla malego po 8.99 szukalam czapek szalikow ale nie bylo....ladnych ) potem podrzucilam krawcowej spodnie do skrocenia az wreszcie wyladowalismy u znajomych u ktorych niestety wybuchlam( potem glupio mi bylo :() ale to dlatego ze moj mezus jak tylko wchodzi do kumpla to zapomina ze ma dziecko.... wiem wiem steskniony za meskim towarzystwem .... ale ja niemnej za damskim ... w koncu siedze tu w domu i nie mam kolezanek jedyna kobieta to tesciowa...a przeciez sa tematy o ktorych rozmawiam tylko z siostra czy kumpela.... odkad mieszkamy u tesciow moj maz staje sie typowym facetem ktoremu wszystko trzeba podac... itp...noramalnie szlag mnie trafia... wieczorem moja zlosc siegnela zenitu... mezus glodny spragniony skupil sie na szykowaniu kolacji wszystko robil powoli niczym zolw tymczasem dziecko uwieszone na mnie ( juz w auchan wieszal mi sie maly na rekach u kumpeli to samo i wszedzie w ryk jak mnie nie widzi tak samo bylo w Anglii i tylko ja to znosze ze stoickim spokojem.... rzadko wybucham...)i czekam na meza czekam ( zreszta caly dzien czekalam) a on zjadl potem herbatka,... papierosek .... w koncu poszlam do sypialni maly za mna w ryk... wzielam go .... ale jak sie zaczal po mnie rzucac nie wytrzymalam zanioslam go tacie ktory lajtowo rozsiadl sie na fotelu i ogladal sobie program z Natasza Urbanska ..... ten widok totalnie mnie rozjuszyl... ciach Alka na kolana i zamknelam sie w sypialni....wiecie co potem slysze od meza jak tak poznoa wciska sie do lozka czemu nie mam ochoty na \"amory\" no jasne wyczekaj sie na niego jak na hrabiego a potem wybudz sie ze snu ..... dziewczyny niewiem czy te moje zale sa uzasadnione czy nie ale ilez mozna czekac i byc cierpliwym....ja tylko chcialam posiedziec z mezem...buuu a potem wychodze na nerwusa u kumpeli czy u siostry.. pyniu- bardzo ciekawy wyklad chetnie bym posluchala :) judytko- ranny ptaszek z Patryczka.... nula- hmm moze ja tez skusze sie kiedys na tusz od andzi... ja uzywam z loreala tego podwojnego z odzywka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okres mam i boleści skurczowe okropne....aż mam przed oczami sale porodową......nigdy więcej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też wieczorem zawsze planuje wspólny czas z Sebkiem i zawsze nic z tego nie wychodzi......a ostatnio to w ogóle usłyszałam że on wcale nie ma czasu dla siebie, no chyba że pójdę wcześniej spać i też w piątek się pokłóciliśmy i jeszcze nigdy w życiu nie czułam się tak nie miło ....do dziś mi nie przeszło....😭......a co do seksu po kłótni to też udowodnione naukowo, że faceci nie trzymają w sobie urazów i żali....powiedzą co mają powiedzieć a za 10 minut już są gotowi do seksu....kiedy my jeszcze nie możemy uporać się z przykrością .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyniu- wczoraj maz nie smial nawet proponowac bo zbylam go tak kąśliwą uwaga ze zapewne poszlo mu w piety :( hmmm nawet nie wysciskalam oli bo alek byl zazdrosny niewiem czemu skoro w Anglii bawilam dwa bobasy na zmiane i absolutnie mu to nie przeszkadzalo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jednak nie poszlo mu w piety bo teraz dzwoni i sie pyta jak moje cukiereczki???tzn ja i alek.. w nocy doszlam do wniosku ze chyab zaczne uprawiac joge dla wyciszenia hehhe musze tylko skolowac plyte z odpowiednia muzyka i wyciagna z dna szafy ksiazke o jodze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my z moim mężem chyba się już za długo znamy bo jakoś nawet kłótnie wychodzą nam mało efektownie i prawde mówiąc czasem nawet nie trzeba słów żeby się zrozumieć. a co do zajmowania się dzieckie to ja bardzo lubie jak gdzieś idziemy albo jak ktoś do nas przychodzi bo wtedy tatuś właściwie cały czas zajmuje się Patrykiem:) a jak mu mówie, że ładną pokazówkę odstawia to się oburza i dalej się niem zajmuje - jakoś ostatnio mu to coraz lepiej wychodzi. Zreszta inna sprawa, że musi się tego nauczyc i nauczyc Patryka być ze sobą bo jak ja wrócę do pracy to będzie wiele takich godzin kiedy chłopaki będą zdani tylko na siebie:) A Patryk sobie smacznie spi juz prawie 1,5 godz.....odsypia to poranne wstawanie chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judytko- to u nas jest odwrotnie jak ktos przychodzi albo jak gdzies idziemy to moj maz uwaza ze to on moze w spokoju napic sie kawy:) wczoraj jak poszlam do krawcowej a on z alkiem do znajomych to maly w ryk i jak przyszlam to az mial czkawke z placzu .... na to moj maz musisz go zabierac ze soba bo widzisz jakie cyrki odprawia... a ja mu na to ze nie to on powinien czesciej wychodzic z malym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo moj maz jak alek zaczyna plakac wkurza sie az mu para uszami idzie bo mu glupio....i zamiast go uspokajac to zaraz by mu nauczke dawal... nie ma jak chlopskie myslenie.... a ja jakos dalam sobie rade z moim synusiem i spokojnie siedzial w sklepie :) rozmawialam z nim co teraz bedziemy wrzucac do koszyka i pozwolilam mu wybierac ze mna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoja droga my tez malo sie klocimy w zasadzie to ja sie piekle a maz slucha... jednym uchem..... chyba zaczne rzucac talerzami hehehe to zacznie slyszec na drugie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda talerzy:) Mamuniu bo to jest tak, że ja i Ty cały dzień spędzamy z dziećmi i później nasze dzieciaczki sa od nas uzależnione. Przecież Patryk jak ma zły humor to nawet u mojego meża odstawia taką histerię, że dopiero uspokaja się na moich rękach. Zresztą przy mnie Misiek potrafi siedzieć w foteliku i bawic się zabawkami a przy innych nie ma mowy o takim zachowaniu musi byc noszony itp. cała uwaga musi być skupiona na nim...mały terrorysta:) oczywiscie się obudził i walczy z okularami...czy on kiedykolwiek nauczy się je nosić cały dzień....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeslij mi fotke patryczka w okularach majonia15@wp.pl troszke sie uspokoilam maz dazy do rozejmu hheh za to mozna go kochac:) zrobilam sobie herbatke z vitaxa regulvit 3 i teraz nie pamietam czy to ta najmocniejsza czy naslabsza... buu nie che spedzic pol dnia w kibelku.... dziewczyny moze wy macie fajna muzyczke do uprawiania jogi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś też chciałam uprawiać jogę, ale u mnie wszystkie ćwiczenia są takie na szybko, a do jogi trzeba się skupić i zrelaksować. Może za parę lat. :( Wczoraj wybralismy się do parku. Przy Krzysiu nauczyłam się, że park może być ładny nawet w takie mgliste, jesienne dni. Nazbieralisśy liści na bukiet, Krzysiu się trochę pobawił w piaskownicy. W drodze powrotnej spotkaliśmy młodą parę podzczas sesji zdjęciowej. Ja zmarznięta w polarze i kurtce a ona z gołymi ramionami i plecami. Nie wiem czy zdobyłabym się na coś takiego. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda tylko ze mnie wywala z wp:( bo rzekomo tresc moze zawierac wirusa.....przeslij jesli mozesz na tego maila mariola235@gazeta.pl przepraszam za klopot:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane:) Kupiliśmy wreszcie kibelek i umywalkę, jedną firankę:) Fajnie:) Wysyłam Kasię jutro do przedszkola po 2 tygodniach przerwy...To sobie dokładnie poczytam nasze forum:) Środa u mnie oczywiście aktualna:) Dzisiaj Kasia ma 2,5 roku:) Wszystkiego najlepszego dla naszych jubilatów: dla Natalki z okazji 1 miesiąca🌻 a jutro dla Lenki 5 miesięcy 🌻 I dla Patryczka z okazji 11 miesiąca🌻 Miłej niedzieli dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spectro życzenia dla Kasi 2,5 roku to już \"poważny \"wiek i dziękujemy za życzenia dla Patryka:) swoja droga masz dobrą pamięc - mnie niestety to nie grozi, może powinnyśmy sobie stworzyc to tabelkę z datami urodzin naszych maluchów:) No i dobrze, że zakupy udane - nie ma to jak własny kibelek:) Mamuniu wyslałam na gazetę:) Mąż ciągle na rynach...jak on mi cos przywiezie (rybę znaczy) to ja nawet nie wiem jak to wypatroszyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×