Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

amelusia

nogi w górę

Polecane posty

Hej. Jestem tu nowa. Piszę od czasu do czasu. Słyszałam aby doszło do zapłodnienia trzeba trzymać nogi w górze po stosuknu. Na ile to prawda. I najlepiej powatrzać sex rano. Dlaczego tak jest? Mam już trzeci cykl i tak bardzo chcę aby nie poszedł na marne. Pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrtht
weź wrzuć na luz zamiast oglądać głupie, amerykańskie filmy albo inaczej, więcej ruszaj głową niż nogami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyy
Nogi należy po wytrysku trzymać uniesione, aby nasięnie spłynęło, wtedy wzrasta prawdobodobieństwo zapłodnienia 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przez ile trzeba trzymać. Bo naprawdę chce mieć dziecko. Staram się od dwóch cykli i nic. Może jest jakaś recepta? Własnie słyszałam o tych nogach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bega
z nogami to nie zart!!! mowia o tym ginekolodzy, tzn. zalecaja po stostunku niewstawac przez 20-30 min i polezec z nozkami w gorze!!! ale oczywiscie to nie jest recepta na dziecko!!! tro tylko "pomaga" w ciezkiej drodze plemniczkom... dodam, ze 2 swoich dzieci "splodzilam" normalnie, szybko i bez nog w gorze, a teraz od 3 cykli probuje, probuje z nogami tez!!! i nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bega
amelusia... tak to juz jest, ze jak sie bardzo chce to nie wychodzi, ale tak trudno jest wyluzowac...cos o tym wiem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Bega. My bardzo chcemy i jakoś to nie wychodzi. Łudziłam się już w zeszłym cyklu ale nic. Mi już siada psychika. Bo jak widzę na ulicy gówniary z brzuchami to mnie szlak trafia.One tylko raz i już. A tu pełne przygotowanie, badania zrobione. Nawet w zeszłym cyklu chodziłam do gin. Monitorował mi owulację. Jak byłam u niego to pęchechyk graffa miał 19 mm. Kazał nam na drugi i trzeci dzień spróbować. A ile musi mieć pęcherzyk ażeby pękł? Czy jest jakaś wielkosć przyjęta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiaaa27
ja wiem tylko tyle-co powiedział pewien słynny lekarz do kobiety ktora nie mogła zaciazyc-aby zaraz "po"nie biegnac do kibelka i dac tym plemnikom dojsc tam gdzie maja dojsc-a nogi w gore......tylko moga ułatwic zadanie:) ja starałam sie 2 lata i faktycznie -jak przestałam szybciutko biec sie umyc etc to zadziałało-ale pewnosci czy to to -to nie mam pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bega
amelusia.... wiem jak sie czujesz, mi psychika tez siada i to porzadnie, razem moglubysmy widze niezly duecik zalozyc, glodny sytego nie zrozumie, wiec jedziemy na tym samym wozku...ja tez mam obsesje, ja tez widze same kobiety w ciazy i moje dwie kolezanki tak ot po prostu hop..i sa w ciazy....wiec dokladnie to rozumiem... mozemy sie tylko wzajemnie pocieszac i chociaz tyle naszego... no wiec na poczatek powiem Ci tak, ze 3 cykle staran to naprawde malo, jak sama wiesz i czytasz i slyszysz sa rozne przypadki wiec my narazie nie panikujmy (wiem, wiem...ja tez jestem cholernie niecierpliwa) a;e musisz pomyslec o kobietach, ktore faktycznie maja problem i sa skazane na zmudne leczenie, ktore nie wiadomo czy przyniesie efekt....lecza sie latami i nic... u nas tego problemu nie ma...u nas problemem jest w duzej mierze psychika.. a ile masz lat??? bo to nie bez znaczenia... teraz co do pecherzyka, nie ma jednej okreslonej miary "najlepszej" nawet ta sama kobieta w roznych cyklach moze miec inaczej gdyby bylo cos nie tak lekarz by Ci to powiedzial... moj mi powiedzial, ze poczekajmy pol roku ...i wtedy dopiero mozna nad czymkolwiek sie zastanawiac...jemu to latwo mowic co?? zresta ja mam fatalnego lekarza, natychmiast musze go zmienic!!! sluchaj w jakiej teraz jestes fazie?? czekaz na @ czy dzialasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes77
cześć, jestem tu nowa i w ogóle rzadko pisze na forum. my z mężem staralismy się jakies 4 miesiące i gdy zaczęłam myslec, że nic z tego okazało się, że jestem w ciąży. ale teraz juz wiem że to dopiero początek. jestem w 7 tygodniu a wczoraj pojawiły sie plamienia i jakiś mały krwiaczek na USG. aż się trzęsę ze strachu. ale rada jest taka, żeby rzeczywiście wyluzować, zacząć normalnie żyć i starać się nie mysleć. znajomi żartują, że trzeba wyjecać na Dominikanę, bo tam się szybko dzieci robi. u mnie wystarxczyło że rodzice wyjechali na wczasy, a my zostalismy SAMI !!! życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina2007
Hej. pecherzyk peka jak ma 20-22 mm ( przyrasta srednio 1 mm na dzień,ale to bywa róznie.) Ja starałam się od stycznia, od 3 cykli miałam monitorowany cykl, zaczęłam sie juz martwić a teraz jestem w 3 tygodniu ciaży :)). Zmieniłam pozycje (osatnio było na pieska), nie wiem czy to pomogło ale jestem w ciąży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bega
agnes, nina, witajcie dziewczyny... wszystko co piszecie to swieta prawda, ale sama widzisz agnes, ze trudno jest sie wyluzowac... co do plamien ..musisz na siebie uwazac i byc pod stala kontrola lekarza....ale glowa do gory!!!! nina, ja probowalam roznych pozycji i roznych obliczanek, wyliczanek i innych cudow, ale jak narazie bezowocnie, zazdroszcze wam bardzo...czekam na niedzielna @...i jest mi tym bardziej smutno, bo z nastepnych staran w nastepnym cyklu nici....dopiero w kolejnym....jak ja to zniose...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Fajnie że ten topic się rozrasta możemy powymieniać się różnymi naszymi dolegliowściami i problemami. BEGA: ja właśnie działam. 10.07.2006 miałam mies teraz jestem w 10 dc. Pożyjemy zobaczymy jak to będzie.Mam nadzieje że wakacje będę miała rewelacyjne no i imieniny potem urodziny. Może będę miała jakiś prezent na który tak baaardzo czekam. Pozdrawiam wszystkie już przyszłe mamusie i te które chca nimi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chichuahahaha
ja starałam się 11 cykli, miesięcy prawie 10; lekarz polecił mi poduszkę pod pupę na finał no i poskutkowało :) to już 13 tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amelusia bega - ty robiłaś wszystkie badania? łącznie z hormonami i hsg? mąż też się przebadał? Mnie wałkowali z góry na dół i później wzięli sie za męża.. no i okazało się że tu mogłoby być lepiej.. Tzn. nie mąż mógłby być lepszy, ale żołnierzyki mogłyby być sprawniejsze:) nie jest źle ale witaminy dostał. Czekamy teraz na kolejne badania... Jak nie to inseminacja. A te 3-4 cykle to naprawdę pryszcz:) Ja czekam od jesieni 2003 :O Tylko nie piszcie proszę że mam wyluzować, bo naprawdę nie mam obsesji, żyję swoim życiem, kiedy tylko mogę odpoczywa, planuję podróże, w fitness klubie jestem 4 razy w tygodniu (nie chcę sie zapuścić w oczekiwaniu na dzidzię). Spokojnie sobie czekam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za mna 13 cykli próbowałam wszystkiego dlatego nie wierze w takie metody, ale mysle, ze nie zaszkodzą :);) Powodzenia, mam nadzieję, że szybko zjadziesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chichuahahaha
sabcial - nigdy nie mów nigdy, ja byłam przekonana, że to tylko kwestia czasu, ale jak przysżło co do czego ... jak się wzięłam za badania, to zaczęło wyłazić. Hsg to było to, co pokonało moje "dolegliwości" (uciążliwe plamienia od 20 dc do końca) i pomogło zajść w ciąże. Warto było pocierpieć (bo bolało mnie bardzo). I co wazne, ja czułam, ze coś jest nie tak i po 3 nieudanym cyklu poszłam na wizytę do gina, ale ściemniłam, ze to już rok, inaczej nie byłoby mowy o badaniach. A tak ... skróciłam czas oczekiwania, bo gdyby nie to , nie byłabym dzisiaj w ciąży. To było kłamstewko w wielkiej sprawie i nikt na tym nie ucierpiał, a korzyści sa przeogromne i bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ed ONeil
na poczatek nie ulatwiaj specjalnie sprawy plemnikom i nie podnos nog - z pewnoscia wygra wtedy najlepszy a nie ten z "poczatku splywu" :P ..jak nie bedzie wychodzic to wtedy nozki w gore :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz juz wiem bega, gdzie sie podziewasz ;) Witajcie dziewczyny🌻 Przyznam sie od razu, że zaliczam sie do grona przyszłych mamuś już od 12 tygodni:) Piszę tu, żeby potwierdzić wam metodę \"trzymania nóg w górze\". O dzidzię staraliśmy się m/w 5 miesięcy. W ostatnim z cykli zdecydowałam się na monitoring, wcześniej mój gin przepisał mi Duphaston na wyregulowanie cykli. D. pomaga tez w zagnieżdżeniu zapłodnionego jajeczka w macicy. Gin powiedział, że jak przez 3 cykle z D. sie nie uda to zrobimy właśnie monitoring. Z dodatkowych zaleceń KAZAŁ poleżeć jeszcze ok 30 min w łóżku po przytulankach bo inaczej plemniczki nie dadzą rady przezwyciężyć siły grawitacji i nieprzyjaznego im środowiska. Intuicyjnie kładłam sobie podusię pod pupę(chichuahahaha🌻) i tak sobie spałam jeszcze przez pół godzinki. Jak nie spałam to nóżki o ścianę opierałam. Spałam sobie jeszcze, bo męczyłam mojego męża wcześnie rano (kto wie, czy to tez nie pomogło - mój mąż się śmiał, że: wyposzczone nie dały rady, \"po pijaku\" też nie ale na śpiącego się udało ;) ). Co do pozycji to najlepszą pozycją do zapłodnienia jest właśnie pozycja \"na pieska\" - plemniki docieraja najdalej i po niej najdłużej utrzymują sie we właściwym miejscu. Wszystkim Wam życzę powodzenia 🌻❤️ BEGA - tylko mi sie tu nie zamartwiaj kobieto, wiesz że przez to tylko sobie szkodzisz! Trzeba być zawsze dobrej myśli, a najlepiej przytulając się nie myśleć wcale, że O TERAZ WŁAŚNIE SIĘ STARAMY bo nic z tego nie będzie. Buzaiki❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bega
czesc dziewczyny... nadziejko ty moja kochana zabko!!!!! wszystko wiem, wiem i jescze raz wiem..Ty szczesciaro jedna juz jestes wyluzowana a ja biedny mis!!!! powaznie staram sie wyluzowac, nie myslec ale to jest silniejsze ode mnie....to jakis obled...podziwiam te wszystkie dziewczyny, ktore maja naprawde problem, ktore lecza sie , probuja miesiacami, latami...moja psychika by chyba tego nie wytrzymala.... dlatego mimo, ze to dopiero 3 cykl staran dostaje szalu.... ale wiesz co??? mam jeszcze nadzieje!!!! to gcg cholerne nie musialo u mnie byc na tyle duze ze test to wykazal prawda??? taaa nadzieja matka glupich...ale warta ja miec... aha, poz atym kochana nadziejko...wiesz gdzie ja tak naprawde sie podziewam?? na topiku pt. "kobitki chcace miec trzecie dziecko"......wsiaklam tam na amen!!! ciebie to co prawda nie dotyczy, ale wpasc mozesz do nas...fajnie tam mamy mowie Ci!!! co nie znaczy, ze za Toba tez sie stesknilam , inaczej bym nie wpadala prawda??? buziaczki nadziejko i badzmy w kontakcie !!! a wam dziewczynki zycze wszystkim owocnych staranek!!!! wszystkie chwyty dozwolone, a nog w gorze miec na pewno ni ezaszkodzi, czyli tak: na pieska, nogi w gorze przez 30 min i wspolzycie nie czesciej niz co 2 dzien, takie codzienne nie dosc ze nie przyniesie efekty to oslabia b. plemniki!!! co drugi dzien!!!! buziaczki i pozdrowionka!!!!!!!!111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beguś - powiem Ci szczerze, marudo mała;) że tak do końca nie jestem wyluzowana i Ty tez nie bęziesz jak juz zajdziesz w ciążę. Teraz, przynajmniej dopóki nie poczuje kopniaków co chwilę zastanawiam sie czy wszystko jest ok i jak nawiedzona odliczam dni do następnej wizyty. A wizyty mam co miesiąc mniej więcej. To jest chore mówię Ci, a jeszcze jak przeczytasz przypadkiem,m że innej sie nie udało i miała martwa ciążę to już w ogóle nie wiesz co masz ze sobą zrobić... Teraz czekam az do 03.08. żeby zobaczyć swoje Maleństwo. Co do wyniku testu to tak jak piszesz miał prawo jeszcze nie wyjść więc spokojnie poczekaj do niedzieli, nad niczym sie nie zastanawiaj, zajmij sie czymś przyjemnym, pobaw się z synkami albo zrób po prostu coś dla siebie! Piszesz, że nadzieja matką głupich a ja Ci na to - że każda matka kocha swoje dzieci!!! więc z niej nie rezygnuj przypadkiem :) Co do przytulanek - to juz co 2 dni spokojnie można bo zanim świeżo wyprodukowane plemniczki wyfruna sobie na zewnątrz to jeszcze troszkę pływają w jąderkach i dojrzewają:) także spokojnie co 2 dni! - to sa informacje od mojego gina. Pozdrawiam wszystkie panie cieplutko🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bega
hej nadziejko!!!! wiem, co czujesz...i rozumiem cie doskonale..w pierwszej swojej ciazy tak samo funkcjonowalam na poczatku!!! mimo, iz nie byla to ciaza tak wyczekiwana jak twoja czy moje kolejne...? latalam najpierw do lazienki jak glupia czy przypadkiem nie ma zadnych plamien czy wszystko jest ok...ale jako, ze studiowalam, wiec szybko glowe zajelam czym innyma czas lecial..choc b.b.b.b. mi sie dluzylo, juz nie moglam sie4 doczekac porodu...przy drugiej ciazy zadnych fobii nie mialam bo mialam malego synka , prace i nie mialam na to po prostu czasu a czas plynaka z kolei szybciutko, ani sie obejrzalam juz rodzilam!!!! teraz mysle, ze bede panikowala, ale na poczatku, do bicia serduszka ...potem bede panikowala co do plci zapewne...ale mysle, ze podczas roku szkolnego bede miala taki natlok zajec...ze nawet nie bede miala czasu...moj starszy syn idzie do gimnazjum, a mlodszy do 4 klasy...tylko, ze jest w szkole muzycznej....a tam obowiazki podwojne!!! takze od wrzesnia zaczyna mi sie kierat! teraz mam totalna labe, jeden na koloniach, drugi na zajeciach sprtowych w swojej szkole, wraca o 16 , obiad zrobiony (mam z wczoraj hahaha) maz jak zwykle ok 21 w domu...takze jak widzisz moja glowa fiksuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to tu się Bega podziewa........... A ja nie mam z kim gadac o objawach ciążowych he,he,he. No ja na ten miesiąc wyleczyłam się z ciąży chyba nawet urojonej,bo juz miałam wszystkie objawy,a dzisiaj rano dostałam okres :-( :-( jak ja płakałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bega
hej kuleczko!!!! bega sie podziewa na swoim kochanym topiku, tam sa moje kumpelki kochane, co nie znaczy, ze wam tez kibicuje i czytam itd...a moj topik to "kobitki chcace miec trzecie dziecko" co wcale tak nie znaczy bo sa takie co maja 1 i czca nastepne i sa takie co maja 3 i chca 4 itd...laczy nas mroweczko jedno!!!! to samo co Ciebie teraz!!!! kazda z nas stara sie czeka przezywa itd....jedziemy na tym samy wozku!!! wpadnij do nas ipoczytaj,... poza tym kochana moja b.b.b. ci wspolczuje, wiec co przezywasz, na pocieszenie dodam tyle ze za moment kolejna proba to uskrzydla...pomysl, ze ja tej proby nie bede miala, wyjezdzam bez meza!!! a wiatropylna nie jestem...niestety wypadnie mi ten cykl!!! wiesz jak ja to [przeezywam...tak do konca mama cien nadzieji, ze moze test za wczesnie zrobilam...do niedzieli juz nie dlugo, moze jednak??? tez mi odwala, tez popadam w fobie i obled...wiec wiem co przezywasz...ale za moment kolejna szansa!!!!!nie dAj sie zwariowac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×