Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lemoneczka

TO ZNOWU JA

Polecane posty

z nowym problemem:( kto czyta forum to zna moja historie.. byly facet nie daje mi spokoju ze lzami w oczach powiedzialam ze nie moge utrzymywac z nim kontaktu...ze nie bedzie dla mnie kolega nigdy bo to za wiele by mnie kosztowalo;(zostawil mnie wyrzadzil wiele zla tak bardzo wiele...tyle moich lez poplynelo...ja wybaczalam,wierzylam ufalam a jednak zawiodl zostawil w najbardziej okrutny sposob;( a teraz nie daje spokoju dzwoni codziennie ja nie odbieram...pozniej mi pisze smsy ze od 3 dni dzwoni a ja nawet odebrac nie moge...i takie rozne dziwne teksty:( naprawde mam juz dosc tego wsyztskiego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczemu faceci sa tak bardzo beznadziejni:( zostaiwa mnie dla innej po raz drugi a pozniej jeszcze smie mi wyrzucac to ze nie odbieram telefonow od niego...najgorsze jest jeszcze to ze moja rodzina nie wie co dokladnie sie miedzy nami stalo jak bardzo cierpialam i traktuje mnie jak jakas nienormalna ze nawet telefonu nie chce odebrac przeciez to taki fjany chlopak byl...a ja taka okrutna go zostawilam no bosheeeee;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oni zawsze uwazali go za wspanialego czlowieka za cudownego chlopaka...nie mieli pojecia co sie miedzy nami dzialo..ile razy siedzialam sama w ciemnym pokoju i plakalam...przykro mi troche z tego powodu...a opowiadac im o wsyztskim nie bede..bo uwazam ze to moja osobista sprawa co sie miedzy nami wydarzylo...przeciez nie bede opowiadac ze mnie zdradzal ponizal..po co nie chce juz niczego wywlekac...i tak wystarczajaco jest mi zle:( chcoiaz mam obok siebie kogos kochanego...on daje mi wiele sily i wiary w to ze moze byc lepeij! tylko czy moja rodzinka go zaakceptuje?wiem wiem to moj wybor a nie ich...ale oni chyba juz zawsze beda uwazac bylego za anioleczka ehh a co do tego ze byly nie daje mi spokoju..to naprawde nie wiem co mam myslec co o tym wsyztskim sadzic jak sie zachowac...;( zawsze cos;( nie chce z nim utrzymywac zadnego kontaktu bo to zabardzo boli...ale on tego za cholere nie moze pojac i chce zrobic ze mnie swoja kolezanke nie wiem;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko co ja mam robic kiedy moj byly dzwoni do mnie kilka razy dziennie poczym pisze smsa ze zloscia ze ja to juz pewnie nigdy nie odbiore ze to ze tamto;( mam dosc:( czy do jego malego mozdzka nie dociera ze to on mnie zostawil do cholery?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram sie zostawic przeszlosc za soba ale on ciagle mi o niej przypomina...i nigdy nie pogodze sie z tym ze czlowiek ktory tak bardzo kochal ktory tak wiele obiecal ktoremu ufalam wierzylam ktory byl dla mnie wsyztskim tak bardzo zawiodl...on ostanio mi napisal ze sobie nie wyobraza zycia bez swojej pierwszej milosci ze ze kontaktow ze mna zerwac nie zamierza nawet! nie ukrywam ze mu odpisalam na tego smsa dzis..chlodno bo chlodno ale mam nadzieje ze do tej glowki w koncu mu sie wbilo cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×