Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Draak

Nowa miłość i wspomnienia o Eks

Polecane posty

Gość Draak

Wyprowadziła się od eks w burzy emocji, nienawidząc go. Cztery miesiące przetrwała płacząc w poduszkę i czekając na jakieś przeprosiny, jakiś sygnał że mu zależy. W końcu zaczęła dusić w sobie tą rozpacz i tęsknotę. I wtedy spotkała mnie. Sprawy potoczyły się bardzo szybko. Po tygodniu byliśmy razem. Oboje oszaleliśmy na swoim punkcie i nie mogliśmy wytrzymać tych kilku godzin w pracy bez siebie. Pierwsze, wzajemne kocham padło już po trzech tygodniach! Byłem szczęśliwy, Ona też. Jej znajomi, rodzice twierdzili że tak rozpromienionej M nie widzieli od lat. Jednak w długi weekend majowy pojawiła się pierwsza rysa na tym brylancie. Spędziliśmy wspaniały weekend we dwoje, mieszkała u mnie. W tym czasie Jej Eks dowiedział się że M ma kogoś i jest zakochana i szczęśliwa. Zaczął więc do niej wydzwaniać, pisać listy w które włożył zdjęcia, wzbudzał wspomnienia. M straciła zapał do przeżywania szczęścia ze mną, nawet usłyszałem że "w jej sercu jest Eks". Chciałem zerwać. Na szczęście tak jak gwałtownie jej "odpływ" przyszedł tak równie gwałtownie odszedł - po dwóch dniach znowu wszystko wróciło do normy. Znowu było tak jak dawniej. Pełnia miłości i uczuć, nawet zaczęło się planowanie wspólnej przyszłości i wypowiadanie życzeń przy spadających gwiazdach... Sielanka trwała półtora miesiąca. Pod koniec czerwca mieliśmy mały problem. Zawiodła się na mnie i rzeczywiście miała powód. Rozczarowałem ją, na dodatek były zintensyfikował działania (przez te półtora miesiąca nie dawał o sobie zapomnieć, ale ona z tym skutecznie walczyła). I zaczął się znowu odpływ Jej uczuć do mnie, nie wiedziała czy mnie kocha bo w jej sercu jest były. Zerwałem, myślałem że definitywnie. Po kilku dniach męki otrzymałem od Niej smsa "Czemu o Tobie cały czas myślę?". Zaczęliśmy się spotykać i rozmawiać o Nas i o jej byłym związku. Mówiłem też o swoich, minionych przeżyciach sprzed lat. Spotkała się ze swoim Eks. Ważyła rozsądkiem i sercem. I wybrała. Dziękowała mi za to że jestem taki wyrozumiały, że tyle serca w Nią zainwestowałem i że tak bardzo jej pomogłem. Zeszliśmy się 1 lipca. i od razu wykorzystaliśmy urlop, który razem wcześniej zaplanowaliśmy. Spędziliśmy wspaniały tydzień, romantyczny, pełen ciepłych słów gestów i szalonej miłości pod gwiazdami, pełnej uczucia i Jej spojrzeń głęboko w moje oczy...nigdy się tak nie kochałem jak z Nią. Tak więc wybrała. Eksowi powiedziała, że nie chce żadnych telefonów od Niego, chce być i jest szczęśliwa ze mną i nie chce żeby ktokolwiek Jej to burzył. Wybrała mnie. On chyba to zrozumiał, bo dał nam spokój. I szczęście trwa. Jednak przedwczoraj pojechała do IKEI po jakieś zakupy. Wróciła smutna. Naszły ją wspomnienia Jej i eks wspólnego mieszkania, które wybrała i wyposażała w każdym detalu. Wróciło Jej wszystko, niezrealizowane marzenia, smutek i niewytłumaczalna tęsknota. Twierdzi, że ten stan zaraz Jej przejdzie. Wczoraj wspólny wieczór - było wino, chwyciła mnie za dłoń, przytuliła się, pocałowała czule. Byłe też sms na dobranoc...Myślałem, że szybko Jej przeszło. Na dzisiejszego czułego esa nie dostałem odpowiedzi. Zadzwoniłem, żeby dowiedzieć się co się stało. "Nic się nie stało, to się dzieje od dwóch dni, staram się i wczoraj się starałam, ale to jeszcze nie jest to co było". Za każdym razem gdy wracają Jej wspomnienia o Eks, gdzieś znika ta miłość do mnie. Czuję że jestem w stanie to zmieniać, udawało mi się to wcześniej. Zainwestowałem już tak dużo i nie wiem ile jeszcze dam radę...to tak cholernie boli. W niedzielę jeszcze kochaliśmy się czule, Ona szeptała mi do ucha "czujesz mnie Kochanie?", a dwa dni później nagle jest kompletny odpływ uczuć. Co się z Nią dzieje? Jak mam Jej pomóc? Czy to w ogóle ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lernin inglisz
b lA BLA BLA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobne klimaty
ona ma taki charakter jak ja. Ja cały czas wspominam, to już taki typ, myślę, że to złe, ale jednak silniejsze ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość draak
Świadomość, żę istnieje taki typ kobiet raczej mnie nie pociesza :) Ale raczej mi wygląda, że Ona nie weszła w związek ze mną z czystym sercem, nie odbębniła okresu rekonwalescencji... Ze mną jest szczęśliwa, zakochała się we mnie, ale te myśli powodują te cholerne odpływy Jje uczucia. czy uda się to przezwyciężyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj jej czas... to minie... mimo wszystko, ze jesteś Ty, ze cie kocha tamten też gdzieś jest. to ze jej wracaja wspomnienia to taka kolej rzeczy... to co jest miedzy wami to jedno to co miedzy nia a tym byłym to inna bajka, to sie nie zazębia... ona moze cie kochac a tęsknić za tamtym, ale nie tesknić w sensie fizycznej potrzeby, tylko za tym raczej jak sielankowo miało być... po kazdym odejciu kogoś jest czas załoby trzeba się wypłakać wyzalić wyzłościć.... jedyne co mozesz zrobić to jej na to powolić, ona poprostu ktoregoś dnia wstanie i stwierdzic, ze nie ma do tamtego żalu, smutku, ze to bylo mineło, jeśli on poczuje, ze nie akceptujesz tego smutku i zalu jaki ma to się zamnknie, nie przepracuje tych uczuć a to bedzie ze szkoda tylko dla was... daj jej czas... z was bedzie wielka milość :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cabi
nie odpuszczaj, cierpliwości, możesz jej dac trochę wytchnienia poukładania myśli ale na miłośc boską nie odpuszczaj jej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Draak
Dziękuję Wam z całego serca za miłe słowa. To budujące :) Dzisiaj spędzamy kolejny wieczór razem, za godzinę umówiliśmy się że wracamy razem z pracy - jak zawsze. Znowu będę spokojnie oczekiwał na powrót uczucia do mnie. Idzie weekend, trochę czasu dla siebie będziemy mieli. Wyjdziemy z tego, wierzę w to. Jednak tej wierze towarzyszy lęk, że jej uczucie do mnie jest za słabe, że przez demony przeszłości nie może się rozwinąć w pełni i na stałe... Będę trwał. Do końca. Dla niej warto. Zobaczymy co przyniesie dzisiejszy dzień i nadchodzący weekend. M się stara i bardzo by chciała, żeby wszystko było w porządku i żebym tylko ja był w Jej sercu. Oboje chcemy, więc są szanse że pokona w sobie tą tęsknotę i smutek - nie żal do byłego, lecz tęsknotę - dlatego to jest tak trudne. Już tyle razem pokonaliśmy. Ten związek to jak bieg przez płotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem doskonale watpliwosci twojej dziewczyny ale rozumiem tez ciebie i twoja sytuacje bynajmniej nie latwa...jestem ponad 2 lata w szczesliwym zwiazku, moj chlopak jest cudowny:)naprawde nie moge mu niczego zarzucic...jednak kiedys spotykalam sie z pewnym chlopakiem ktory byl moja pierwsza miloscia,od dawna nie jestesmy razem jednak do niedawna jeszcze czesto myslalam o swoim ex...sama nie moglam siebie zrozumiec dlaczego to robie...przeciez mam u boku wspanialego faceta wiec czemu lazi mi po glowie moj ex....??swego czasu nawet chcialam wrocic do ex poniewaz podobnie jak w przypadku twojej dziewczyny on odzywal sie do mnie wracaly wspomnienia itd....nie moglam spac po nocach bilam sie z myslami co mam zrobic...przeanalizowalam wszystko...teraz juz wiem ze dobrze wybralam.....zostalam z moim obecnym chlopakiem i ani przez chwile nie zalowalam podjetej decyzji...nie byl to latwy wybor...przeszlosc kusi...ale wazniejsza jest przyszlosc,jedyne co moge ci podpowiedziec to to abys walczyl o nia,potrzeba czasu na uporzadkowanie uczuc i targajacych nami sprzecznosci...wierze ze twoja dziewczyna zamknie furtke pod tytulem przeszlosc i doceni jakiego wspanialego mezczyzne ma przy sobie...badz cierpliwy wspieraj ja nie pozwol jej odejsc..okaz wyrozumialosc, a wygrasz:).w koncu zrozumie ze nie warto ryzykowac pieknego uczucia dla czegos niepewnego co juz raz sie nie udalo...kazdy twoj dzien spedzony z nia wspolnie pozwoli dostrzec ze to ciebie i tylko ciebie kocha bo to wlasnie ty jestes przy niej-licza sie gesty i czyny a nie slowa jej ex...powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×