Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sandritka

Samotnośc mnie przytłacza Szukam przyjaciół ...drugiej połówki...

Polecane posty

Gość Jolkaa22
Hej szukam koleżanki do popisania sms wygadania się 506620567 mam jeszcze numer z plusa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozważnaa
...ta samotność jest jak cisza...czasami bywa błoga ale czasami brakuje mi Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozważnaa
...brakuje mi Ciebie...człowieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjacółka od serca i na zawsze moge byc twoja Chciałabym poznać osobę, której będę mogła powiedzieć wszystko, a która mnie nie wyśmieje. Szukam kogoś kto tak jak ja nie jest obojętny na ludzką krzywdę, uwielbia słuchać gdy ktoś mówi o swoich problemach, przeżyciach i zawsze stara się pomóc, doradzić... Jest ktoś taki?? szukam dziewczyn z krosna i okolic oraz sanoka Rzeszów ana86@vp.p Podałam maila jeśli ktoś będzie chciał nawiązać kontakt Pozdrawiam.anna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukam człowieka do długich rozmów na każdy temat, z możliwością przemiany na przyjaciela od serca. Mam 41 lat i mieszkam między Rzeszowem ,a Przemyślem. Jestem samotną kobietą. Czekam na prawdomównego rozmówcę. :-) :-) :-) Pozdrawiam wszystkich smutnych samotników ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila28 Bydgoszcz
Witajcie, Mam 28 lat, mieszkam w Bydgoszczy, Szukam przyjaciół, płeć nieważna, wiek też. Doskwiera mi samotność. Większość moich koleżanek z liceum, studiów powychodziła za mąż, porodziła dzieci, mają swoje życie. Ja mam narzeczonego , z którym spotykam się tylko w weekendy bo mieszkamy w różnych miastach więc w tygodniu mam wolne. Chętnie porozmawiam :) mój email: baboonka20@wp.pl. Lubię czytać, oglądać filmy, słuchać muzyki. Pozdrawiam serdecznie wszystkie samotne osóbki z całej Polski i nie tylko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brak slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez szukam tu zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukam kogoś z kim mogę popisać... porozmawiać... nie ważne gdzie mieszkasz.. czym się zajmujesz... chce móc słuchać i być wysłuchana.. szukam zrozumienia... pomocnego słowa... to wszystko brzmi desperacko... nawet godzina o której to pisze jest desperacka ale czuje się bardzo samotna.. to nie jest chwilowe to jest stale... Coś o mnie dla zainteresowanych.. mam 31 lat samotna bez dzieci, bez męża bez celu... mój email smo82@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja Ci napisze : 36 lat , bez meza , bez dzieci , 3 miesiące temu zmarla mi mama .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz mame ? To nie jesteś samotna , wiesz mi ja tez tak myslalam do niedawna , teraz oddalabym wszystko żeby tam moja " samotność " sprzed kilku miesięcy się wrocila .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smo82
samotność ma różne oblicza... tak mam mamę ale są rzeczy/ tematy na które i ona unika rozmowy wręcz przed nimi ucieka...nie będę pisać na forum o tym... ciesze się że ją mam jestem wdzięczna ale to mimo wszystko i tak nie o taką samotność chodzi.. Przykro mi że zmarła Twoja mama, wyrazy współczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smo82
można być bardzo samotnym mimo że otacza Cię tłum ludzi... wiem o tym bardzo dużo... jestem młodsza ale moje życie nie było usłane różami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość oNya
ja też jestem solo ale nie mam czasu na celebrowanie mojej samotności,bo mam full zajęć,a akurat moja matka to jest tylko powodem wszelakich utrapień i nerwów,za nią muszę nagdaniać i wychowywać siostrę,więc nie każda kobieta nadaje się na matkę,moja miała dwa podejścia i nie wyciągnęła żadnych wniosków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość oNya
a dlaczego nie masz żadnego celu?zainteresowan?dokształcanie się,inwestowanie w siebie?podróże?sport?cokolwiek,mi brakuje czasu,i kasy,a i czasem siły,bo już wymiękam ale szkoda czasu na marudzenie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smo82
chyba jednak jesteś bardziej zła na swoją matkę za to że zawalił się Twój świat niż za to że zmarła... nie chce się spierać kto ma gorzej nie chce być złośliwa nie szukam kłótni tylko normalnej rozmowy nie na kilka dni tylko na lata... wybacz ale skoro nie celebrujesz swojej samotności i nie masz na to czasu to co tu robisz? dlaczego tracisz na to czas? dlaczego piszesz? a wystarczy robić to w innym tonie i będzie normalniej, spokojniej... bez awantury i ze zrozumieniem...i nie oceniaj mnie jeśli nie wiesz co przeżyłam bo mogę Cię zranić swoją bezczelnością ale to nie jest konieczne.. Zmień ton kobieto bo tym nic nie osiągniesz a tylko możesz stracić... powodzenia dla siostry bo to ona nie jest zależna i potrzebuje siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość oNya
jestem bezsenna od stresów i ze zmęczenia ;) zle mnie odebrałaś zupełnie,nie nastaję na Twoją osobę zupełnie,ale będąc nawet w największym dołku i tzw 'doopie' nie ma co siedzieć i ronić łez,trzeba się 'otrzepać' i iśc dalej,bo kto nie 'maszeruje' ten ginie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smo82
nie inwestuje w siebie bo nie mam kasy... pracowałam za granicą i musiałam rzucić wszystko i wrócić bo mama zachorowała a moja siostra oznajmiła że ma kredyt do spłacenia i ona nie ma czasu na matkę.. wróciłam zainwestowałam w mieszkanie by przystosować do osoby chorej, rachunki etc (mimo że co miesiąc przysyłałam na rachunki ponad 700 euro to i tak nic nie zostało)... teraz straciłam kolejną pracę bo firma upadła.. kasa się kończy nie wiem czy wyjechać czy zostać w Polsce.. nie mam jak się dokształcać bo nie utrzymam siebie matki i mieszkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smo82
więc chyba ja muszę zginąć.. przepraszam być może to mój nastrój się odzywa i odbieram wszystko na opak być może to był powód niezrozumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pisałam tylko o 2.29 . Tak dla sprostowania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smo82
czyli jest nas tu więcej... przepraszam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość oNya
a ja harowałam w 3ech pracach jako młoda dziewczyna prawie nie sypiając,by rozkręcić swój interes,ale...jak to w zyciu bywa zdarzyło się inaczej,musiałam rodzicom pomoc bo popadli w straszne długi,i tak dekada minęła na walce o przeżycie,po drodze z załamaniem nerwowym matki,wychowywaniu dużow młodszej siostry i opiece dodatkowo ,,,nad upierdliwą babką,która 'cuda' wyczyniała,na szczęscie siadła deko ostatnio na 4 ech literach :),ja po latach sie dowiedziałam ze moje poświęcenie jest G warte ,kasy nie odzyskam nigdy a to b duże pieniądze,a jak już myślałam ze nadszedł czas by i było lzej,to się okazuje ze,że siostrę trzeba wykształcić jeszcze.... Czy mnie dziwi postawa Twojej sis?nie,zupełnie,u mnie też rodzina na wszystko się wypina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość oNya
napiszę Ci co zrobiła moja znajoma,wyjechała,zostawiła matkę pod opieką-sprawdzoną,i przyjeżdza co kilka tygodni,za te pieniądze jakie płacą w Polsce ciężko żyć,a już jak pojawia się choroba to już w ogóle ja wiem,że to wszystko nie jest takie łatwe,ale bywa,ze człowiek nie ma wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smo82
to masz siłę... podziwiam... trochę o mnie przyznam poddałam się już...zapewne będę zła na siebie że napisałam to na forum ale może komuś pomoże... w skrócie molestowana w dzieciństwie przez ojca pedofila efekt liczne załamania nerwowe, złe prowadzenie się w wieku licealnym mimo że świetne osiągnięcia w nauce kiedy wołałam o pomoc trafiłam na cudowną panią która mi pomogła z tym się uporać - przeszłam terapię co mimo tego wraca jak bumerang pozbierałam się wielokrotnie... jak tylko terapia się zaczęła rodzina mnie prawie eksmitowała z życia rodzinnego siostra matka ciotki etc. bo mówiłam głośno o tym co się wydarzyło żeby dowiedzieć się wszystkiego i uporać ze sobą efekt czarna owca rodziny brak zrozumienia przerwane studia brak pomocy od kogokolwiek.. po kilku próbach udało mi się wyjechać za granicę pracowałam za przeproszeniem podcierając 4 litery starszym osobą ale byłam zadowolona mimo że to bardzo stresująca praca i ciężka... dalsze koleje moje już znasz.. mam ciężki charakter ciężko ze mną wytrzymać ale się zmieniłam jestem pokorna ale więcej już chyba nie uniosę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smo82
chyba jednak jestem teraz sama... życzę powodzenia wszystkim... miłego dnia... papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość oNya
takie doświadczenia 'ważą ' na całym życiu,dobrze ze ten 'problem' przerobiłaś,nagłośniłaś tylko nam się wydaje,że już nie mamy siły :),człowiek ma w sobie wielki potencjał,obserwuję to u znajomych którzy zmagają się z chorobą nowotworową,muszą mięć siłę na walkę z chorobę i zwykłe życie,mimo,że wszystko wokół ;krzyczy' że mają wyrok i każdy dzień to tylko oddalenie w czasie ...wiadomo czego :( ja też mam ciężki charakter,wiele wymagam od siebie,ale od innych też,bo dlaczego nie?tak ukształtowało mnie życie,od dziecka byłam zmuszona do samodzielności dasz radę,skoro nie masz kasy,to rób cokolwiek dla siebie,coś co nie wymaga wydawania kasy,ruch na świeżym powietrzu,znajdź jakaś bratnią dusze na codzienną kawkę i ploty przesyłam dobre fluidy :),poradzisz sobie,będzie dobrze ! uciekam zrobić sobie ciepłą herbatkę i może się drzemę :P pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smo82. " Co Cie nie zabije ,to cię wzmocni" nie dawaj się, walcz do końca. Ja już nie mogę wytrzymać w tej mojej samotnośći. Zresztą,dziś mój dół mnie przerósł. Nawet nie mam się z kim upić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×