CZY TO NORMALNE ZE JESTEM Z FACETEM 6 LAT I NIE BYLO SEKSU?

seks francuski to nie seks bo niema penetracji ..jest tylko lizanie .. a seks to całkiem co innego..

coheed czemu wara od tego? Pytala o zdanie? Pytala! Chciala odpowiedzi? Chciala wiec je ma...

liczy sie chyba to ze wytrwalismy bez seksu prawdziwego a nie liczy sie czy po drodze byl francuski..to co do cholery?mialam nic nie robić z nim?przecież bysmy nie wytrzymali...zwariowaliscie ludzie ?ja go kocham ponad zycie i on mnie też ..pragniemnie cholernie i ja jego ale czekamy ...z seksem.

leoon, ze ty byś nie dał rady to wiem z innego topiku, kiedy to opowiadałes o wizytach - 2 razy w roku - u wiadomo kogo.

Jest penetracja językiem :) a tak wogóle to bzdura, a co takiego wielkiego przezyjesz po ślubie? No tak poczujesz członka w cipie, no chyba że nigdy wcześniej nie miałas orgazmu?

hej awe to nie ma nic do rzeczy, zreszta konic z tym

tu sami zboczensy czy co ?włąsnie leoon ty masz zone i seks i miales a ją zdradzasz w agencji...tragedia..poczuje to po slubie ze to bedzie niesamowite ..jakbym czekala na szynke której nie jadłam a która tak pachnie ze slina cieknie...

co mi z seksu który jest czesto ?to tak jak czxekolada ..je sie czesto i sie nudzi..

autorko watku nawiazkujac do ostatniej Twej wypowiedzi. Jak czesto mowiecie sobie ze sie kochacie?

NIe o to mi chodziło.JA podziwiam takie pary, które naprawde czekają ze wszystkim do ślubu i to jest wspaniałe. A Wy przecież juz znacie swoje ciała i tylko brakuje Wam kropki nad i

tak mówimy sobie non stop ze siekochamy i piszemy leonie on nie zna mego ciala tak calkiem bo widzisz....on nigdy nie widzial mnie nagiej...nigdy ..

francuskiego i nie 6 lat ale trochę ponad rok:) I wiem, ze poczekam jeszcze następny. Zrobiłabym to po ślubie, ale ślubu brać nie będę:p także poczekam sobie az mi się zachce:) Mojemu chłopakowi też to nie przeszkadza, bo sa jeszcze inne rzeczy, które nas łączą. On mnie kocha a ja jego, na pewno nie będziemy się zdradzać i na pewno będzie nam ze sobą dobrze.

autorko wiec tu juz piszesz dwie rozne rzeczy... Jesli chodzi o sex piszesz ze nie umialabys czesto bo to sie nudzi :O (ło matko moja) ale to ze ci czesto powtaza ze Cie kocha jeszcze sie nie znudzilo? Zastanow sie///

ja zdecydowalam siena francje po 2 latach wspolnego bycia:)

CZyli miłośc francuzka po ciemku? To zwracam honor, rzeczywiście jak w noc poślubną zapalicie swiatło to będzie wasz pirwszy raz ;)

nigdy nie robil mi tego (francja)widząc me cialo ..zawsze pod koldrą po ciemku..i piersi też calowal alenie widzial całych nigdy!!

i dziwie się, ze zadajesz takie pytanie. Petting to wstęp do wspólżycia seksualnego, mozna go uprawiać na tysiące sposobów, m.in. poznajecie siebie, swoje czułe punkty, a co tu ukrywać w przyszlości jak znalazł :-D Poza tym stara instytucja narzeczeństwa, niekonsumowania związku do dnia slubu uczyła mężczyznę kontrolowac popęd seksualny, a kobiecie pokazywała, że on jest w stanie czekać. Mężczyzna, który nie potrafi wytrwać we wstrzemiężliwości pewnie nie dochowa również wiernosci :-D PS Nie czytalam innych wypowiedzi

Ej bez jaj... tak szczerze to to co pisze autorka nie trzyma sie ani kupy ani dupy... przeciez sex francuski to taki sam grzech jak sex normalny jak nie wierzysz ksiedza sie zapytaj, nie rozumiem takiego zachowania... to mniej wiecej jak niektore panny uprawaiaja z facetem sex analny bo boja sie stracic cnoty ( slyszalam o takiech przypadkach) jak dla mnie to oszukiwanie samego siebie bo \"nie ma penetracji\" wiec nie robimy nic zlego, to juz nie te czasy kiedy sex przed slubem to tragedia, jesli kogos kocham i chce z tym kims byc to poprostu (sory za sentymantalne teksty ale nie umiem tego wyrazic inaczej) robie to co podpowiada mi serce a nie patrze na śluby czy opinie publiczną.

leonie a czy ty nigdy nie robiles tego po ciemku?seksyu francuskiego?

masturbacja to tez grzech.. No ale on jest przeciez wierzacy,napewno tego nie robi;):D

Parę razy robiłem, ale było to zpowodowane brakiem oświetlenia np. w namiocie, w lesie, i z powodu wadliwej instalacji w domu. :)

ja zyje bez seksu 10 lat ale robie wszystko inne.;...poprostu wszystko!!

wiec juz tu nie wchodze bo tylko sie denerwuje ze takie istoty istnieja i gubia sie juz w swoich slowach...

ludzie przysiegam wam że mój facet nie masturbuje sie i jestem tego pewna..wy nie wierzycie bo jestescie zazdrosni ze on tego nie robi..

po koldra zeby Bog i inni swieci nie widzieli co?? kobieto ja nie wiem czy to jest bardziej tragiczne czy bardziej smieszne

no albo chodzisz z impotentem....KAŻDY FACET TO ROBI i to nie wynika z jego charakteru tylko fizyczności,budowy ciała.czysta fizjlogia zero uczuć:) my byśmy wytryśli i wybuchli jakbyśmy nie opróżniali jaj! No chyba że ,pardon,obciągasz mu ze 2 razy dziennie...

ludzie kurwa czemu wy wszyscy jestescie tak zepsuci ze nie potraficie zaakceptowac ze mój facet nie onanizuje sie ..(ja robie mu to czasem)jesli mam byc wulgarna..:( dlaniego onanizm to zabawa dla dojrzewajacych chłopaczkow.. on to kiedys robil ajk mial 17 lat i ja wtedy pomogłam mu z tego wyjsc ..rozumiecie >ja mu w tym pomogłam i nie zrobil juz tego wiecej..bo nie chce ,,,on sie tym brzydzi..

robię ale nie ze względu na religię, tylko dlatego, że nie chcę jeszcze. I już. Po co mi kolejny kłopot???:o