parafrazując cudne wspaniałe wolne kobiety, gdzie jesteście??

To pogratulowac koledze pociechy:) Myslalam , ze zalozyles sobie ten topick tak dla jaj , a tu widze , ze powaznie to potraktowales i rozmowy sa "normalne\";)

To moze idz juz lepiej spac;) Bo jutro czeka Cie \"ciezki\" dzien:D Spij dobrze;) I udanego dnia!

dziękuję bardzo i wzajemnie! Dobranoc!:)

Miłego dnia, spojrzałam wgłąb duszy...dziś znowu jestem cudowniejsza...tylko czy ktoś to zauważy? setunia- :-) Chudy Lolo - udanego świętowania, (bez konsekwencji)

cudowniejsza kobieta :) dobrze , ze masz tego swiadomosc, na pewno ktos to zauwazy jaka jestes:)

oj setunia...nie jestem pewna czy kroś to zauważy...tak się dziwnie składa, że zanim facet się zastanowi jaka jestem to pyta czy ma szansę na "szybki numerek"... Czy tylko ja tak mam?

Cudowniejsza, za bardzo się tym przejmujesz chyba. Ciesz się i rozkoszuj swoją cudownością, zmień co da się i chcesz zmienić, resztę zaakaceptuj. Najważniejsze, żebyś TY to widziała, doceniała, nie traciła z oczu. Korzystaj, nie daj się wykorzystywać. Kwestia podejścia.

cześć Dziewczyny. Jesteście? Jak Wam mija dzień? U mnie impreza przełożona na przyszłą środę. I dobrze bo niewyspany jestem, a jutro muszę być w formie. Carlitta - słuszna sugestia dla Cudowniejszej Kobiety, popieram.

Kochani, tak sie rozkoszuję dziś swoją cudownością , że słów mi brak. Dzień minął niezapomniany-decyzje zostały podjęte-Jestem z siebie dumna, bo zrobiłam coś z czym zwlekałam długo. A teraz tylko muzyka w mej głowie i wino w kieliszku. Wszystko wreszcie zaczyna się układać. Dziękuję za dobre rady. Jestem już dużą dziewczynką i teraz wiem co dla mnie dobre. miłego wieczoru

i tak 3mać!

jeszcze tylko 19 godz i 22 min niepewnosci...Czy ktoś poczeka ze mną?

Ja poczekam, choć nie obiecuję, że cały czas czujny będę:) Wspieram Cię Cudniejsza Kobieto jak mogę.

Dziękuję Lolo, będzie mi na pewno łatwiej. Możemy czekać niekoniecznie czuwając. Stanie się i tak ,niezależnie od nas.I wynik własciwie jest mi znany , czekam tylko na potwierdzenie. Ale miło wiedzieć, że nie jestem sama. Może zajmiesz czymś moje myśli?

Mam nadzieję, że finał będzie dla Ciebie bardzo pozytywny. Jeśli to nie tajemnica, może uchylisz jej rąbka?:)

Chodzi o pożegnanie. Tylko tyle mogę tu powiedzieć. Czy okarze się ,że jestem dość cudowna, żeby usłyszeć słowo "żegnaj".

mam nadzieję, że tak będzie. A to, że jesteś cudowna czy nie zależy głównie od Ciebie i nic ani nikt nie powinien tego zmieniać. A jak Ci minął dzień? Wakcje, urlop? Były, będą??

Wakacje były, pamiatki przesłałam wczoraj ;-). Jeszcze tydzień w pracy i następny wyjazd, tym razem nad ciepłe morze. Jak tu nie czuć się cudownie? A Ty, Lolo ? Ogródek już dzis podlany? Czy też wprowadzili zakaz? ;-) Jakie plany na najbliższą przyszłość?

w prasie lokalnej piszą, żeby ograniczać bo ciśnienie małe:) Idę podlać. Za 20 min. będę...;)

20 min to znacznie lepiej niż 18 godz i 10 min. Poczekam z przyjemnością ;-)

dłużej się zeszło, bo ciśnienie rzeczywiście marne:), ale przecież nie mogę pozwolić uschnąć Troszkę zazdroszczę Ci urlopu, chętnie bym też wyjechał. W tym roku jednak na wypoczynek nie mam szans:( Jeden dzień na morzem byłem:O Poproszę więc więcej takich prezentów:) A nad jakie morze się wybierasz?

jeden dzień???? tzn masz blisko...urlop niezbędny jest do życia! co Cię tak mocno trzyma w pracy? Ja tym razem wybieram się nad Adriatyk, Śródziemnomorskie klimaty! Nie mogę się już doczekać !A tu jeszcze tyle pracy, ufff A pamiątki będę sumiennie gromadzić.

brat na bób mnie zaprosił, mniam - taki dobry robią, z ziołami:) właściwie to nie tak blisko, pod Warszawą mieszkam, ale warto było, tym bardziej (pewnie będziesz się śmiała), że w morzu kąpałem się po raz pierwszy. Zawsze na wybrzeżu przyszło mi być, gdy pogoda dla morsów dobra:) Najczęściej w góry i na Mazury wyjeżdżałem, stroniąc od morza z uwagi na moje nieco \"skrzywione\" pojęcie o wypoczynku nad nim. Ale to się pozytywnie zmieniło. A w pracy ja, jako jednoosobowa firma mam podpisany kontrakt z inną firmą do końca listopada, a potem dylemat: czy ciągnąć dalej na własną rękę czy etat, sam nie wiem. Dodatkowo od września zaczynam studia mba, każdy piątek i sobota zajęte. Oj perspektywa urlopu daleka... ps. jeszcze tylko 17h08\'\' ;)

Dziękuję za pomoc w odliczaniu...W międzyczasie doszłam do wniosku,że ani czas ani słowa nic już nie zmienią... Słucham właśnie jednej mądrej pani, która śpiewa "blame it on the Moon"... Okolice Wawy? To mam do Ciebie znacznie bliżej niż nad morze...A kąpiel w Błatyku nie nalezy do najprzyjemniejszych. Brrr, w czasie mojego pobytu temp. wody wahała sie 8-14 st. Za to Mazury pod tym względem są znacznie bardziej przyjazne. Przykro mi ,że nie możesz wyjechac dzieś na dłużej, ale praca jest teraz bardzo cenna. Wiem coś o tym , chociaż jako osoba uprzywilejowana pod tym wzgledem, korzystam z każdej wolnej chwili. Weekendy również zajęte? To nawet o wyprawę w góry trudno...I jakTy, biedaku, masz spotkać takie cudne i wspaniałe kobiety jak my? Tylko bób zostaje Ci na osłodę...

gdzie? mam nadzieję, że wszędzie, może tu? \"Nie znacie dnia ani godziny\":) Ja własnie wysłuchałem Myslowitz: ... \"Już teraz wiem wszystko trwa, dopóki sam tego chcesz wszystko trwa, sam dobrze wiesz, że Upadamy wtedy, gdy nasze życie przestaje być Codziennym zdumieniem\" Inspirujące, prawda? Znacznie bliżej? Które rejony?

Codzienne zdumienie...jeszcze to mam... Nasz dialog staje się coraz bardziej osobisty... Gdzie? Miasto królewskie, przy dobrej pogodzie idąc na spacer widzę Tatry...

ilekroć tam jestem, zawsze gubię się w staromiejskich uliczkach:) A podobno faceci mają lepiej rozwinięty zmysł orientacji przestrzennej:) Bardzo lubię Kraków. Moja ostatnia Kobieta była z Krakowa. Coraz bardziej osobisty i coraz bardziej intrygujący;)

Widocznie potrzebujesz kogoś kto tzrymając Twoją dłoń w swojej, poprowadzi Cię przez życie. Ja za to gubię się w Wawie, nawet czytając drogowskazy...a przyjdzie mi tam niedługo zamieszkać. Tak jak do tej pory gubiłam sie w życiu ale z tym już koniec. Intrygująca rozmowa, pozwala mi przetrwać czekanie...16.07 godz. szkoda,że jest taka "publiczna".

a czemu z Kraka do Wawy? Na stałe?? Tak czy inaczej przewodników po mniej znanych nam miastach mamy już załatwionych;) Ja też nie jestem ekshibicjonistą:)...

Do Wawy chwilowo, mam nadzieje, bo nie specjalnie mi sie to uśmiecha;-( Jestem na etapie wynajmowania mieszkania. Jeśli źle mnie nie zrozumiesz, to mogłabym Ci przeslać nrgg, aby skrócic sobie to oczekiwanie a innym na cafe dać odpocząć od czytania naszych wyznań.

Kraków zbyt piękny jest by się z niego wyprowadzać, ale tu też nie jest tak źle. ...właśnie z mp3 zaczęło mi lecieć \"cherry blossom girl\", nawet nie wiedziałem, że to mam. Bardzo lubię ten kawałek i ten tekst...;) Jasne, że gg jest ok. Ja tylko prawie wcale go nie używałem (do tej pory)